Wystawił mnie..... :(

tak w ogole to dzieki za otuche :) moze ktos jeszcze sie wypowie? kolezanka mi mowi ze powinnam go olac, druga natomiast wierzy w jego wersje....

nie rozumiem czemu dorośli ludzie po prostu do siebie nie dzwonią w takich sprawach:o

chory. potem juz sie nie odezwal ani nie odpisywal :/ dupek.

może naprawde sie przeziebil?

może, co nie zmienia faktu że powinien wcześniej się odezwać......

no powinien, ale jak widac po tym smsie, nie bral tego spotkania pod uwage :/ odpisalas mu cos?

mogło być tak, że może on myślał że to byłsa luźna propozycja a nie umowione spotkanie, ja zrozumialam inaczej...... nie odpisałam mu nic do tej pory...

nie wiem co Ci doradzić, wolisz millczeć i czekać na jego kolejny ruch ? może wypadałoby odpisać?

no ja własnie nie mam pojecia co mam robic dalej... nie chce robić z siebie księżniczki. z drugiej storny jest mi przykro, bo ja byłam gotowa do wyjścia na randkę, poczułam sie jak idiotka...

Dla mnie trochę zachowujesz się jak księżniczka. Zakładasz że cię wystawił - a może rzeczywiście źle się czuje? Patrzysz tylko na swój czubek nosa. Rozumiem, że to było dla ciebie rozczarowanie, nastawiłaś się itp, ale nie jesteś już dzieckiem - jesteś chyba w stanie zrozumieć że coś się mogło zadziać wbrew twojej myśli? Dopytaj się jak się czuje teraz - jeśli dalej będzie odwoływał spotkania to ok - pewnie cię zlewa, ale po takim smsie wcale nie znaczy że cię wystawił. Interpretujesz fakty na swoją niekorzyść - jeśli zawsze tak robisz to współczuję ci, trudno ci będzie stworzyć jakąkolwiek bliską relację z drugim człowiekiem bo wtedy zwykle są jakieś niedopowiedzenia ( ktoś nie sformułuje myśli wprost i już)- trzeba ufać, lub przynajmniej zakładać że ktoś jednak ma dobre intencje. Oczywiście obserwować i wyciągać wnioski jeśli ktoś ciągle robi nas w konia, ale jednak nie wysnuwać wniosków pochopnie na podstawie jednego zachowania. Na początku związku nikt nie chce być oglądany w sytuacji gdy choruje (wygląda się nieatrakcyjnie itp). Uczucie wystawienia zafundowałaś sobie sama - to jak postrzegamy sytuację powoduje pojawienie się reakcji emocjonalnej. Jeśli potraktowałabyś to tak: o niefajnie, jest chory, szkoda że się nie spotkamy -> nie czułabyś się tak źle w związku z tym.

No ale miał być u mnie po pracy, kończyl o 16:30, a ponad godzine pozniej mi pisze że jest w domu, wiec chyba to jest wystawienie? bo ja na 16:30 byłam gotowa do wyjscia.

może napisz mu coś i pozcekaj na jego ruch..

tylko co mu napisać?

Mam to samo z kobitami:) Dziewczyna nr 1: Spotkalismy sie pare razy a potem wkurzyla sie ze jej nie powiedzialem o takim dresie ktory powiedzial ze jest "ladna" (tak to wszystko) Dziewczyna nr 2: Przestawiala spotkanie 3 razy a na FB byla "w zwiazku" Dziewczyna nr 3: Mowila ze jej sie podobam ze ma mnie na oku. Zagdalem, spytalem sie czy nie chce isc na kawe. Nie odpisala, minely 3 tygodnie i miala juz chlopaka

może zwyczajnie, jak się czuje? czy lepiej..?

Napisz, że mu zrobisz loda jak wpadnie. Ciekawe czy ozdrowieje.

ja już mu nie ufam i nie wierze....

Dobrze, ze sie nie odezwalas do niego. I nie odzywaj sie juz nigdy, nawet jak bedzie probowal kontaktu czy cos. Gdyby faktycznie byl chory wczesniej by napisal czy zadzwonil, a nie na ostatnia chwile. Zarty sobie stroi i marnuje cudzy czas.

przeciez.. co za problem napisac, "no trudno"

A mój facet chyba się trochę zapomniał. Wczoraj gdzieś tam pojechał na mazury i nawet nie dał znaku życia po dziś dzień. Nie wiem czy wszystko ok czy nie... na sms-a nie odpisał, jak tu traktować takich debili poważnie? :-o To jest żenujące.

Wydaje mi sie ze mimo tylu randek on w ogole nie traktuje mnie powaznie. ciagle loguje sie na portal w ktorym sie poznaliśmy.

to chyba lepiej sobie go odpuścić ;/ nieprzejmuj sie autorko ;*

nie pisalam o tym wczesniej ale zanim mi wyslal smsa wczoraj też już wcześniej zdążył się tam zalogować..

Napisz mu "sorry, że tak pozno odpisuje, zostawilam tel w domu i dopiero wrócilam. Przykro mi, że się rozchorowales,ale i tak nie mogłabym się z Tobą dziś zobaczyć, mam ostatnio sporo na głowie. Wracaj szybko do zdrowia, pzdr.

dziwny koleś, w takim razie szkoda Twojego czasu na niego...

do tej pory mi to nie przeszkadzalo, w koncu nie jestesmy razem, może wcale z nikim nie pisze. ehh chodzi o to, że po raz pierwszy widziałam, że komuś na mnie zależy. po pierwszej randce od razu nastepnego dnia chciał się spotkać itd.. nigdy tak naprawdę nie byłam w poważnym związku, a chodziłam na randki naprawdę z wieloma facetami, każdy okazywał się dupkiem, z nim było inaczej, myślałam że coś więcej z tego będzie. i po raz kolejny sie rozczarowałam. chyba już taki mój los.

autorko, a ile on ma lat? ile razy sie widzialas z nim dotad? Tak jest, ze faceci (baby pewnie tez niektore) ciagan rownolegle kilka znajomosci i patrza co z tego wyniknie, jak dla mnie schizofrenia:O Ale wiem, ze to norma.Potem nie umieja wybrac i tak ciagna calymi miesiacami np 3 znajomosci. z jedna spotykaja sie zawsze tylko w weekendy,z inna tylko we wtorki itd. Zenada. OSRAJ GO>

Pewnie wczoraj spotkal sie zinna, na ktora sie napalil, a ktorej pasowal tylko ten termin. Taka bedzie ohydna prawda:(:O

o wieku i ilosci spotkan juz pisalam wczesniej....

5 spotkan. No to nic nie znaczy dzisiaj, niestety.:(