rozszerzenie diety niemowlaka - jaka reakcja?

chcę rozszerzyć dietę mojego synka - skończył 4mc. na razie jest tylko"na piersi" + herbatka na trawienie. doradźcie co i w jakiej kolejności podawać? lepiej przygotować posiłek samej czy kupić gotowy? znacie sprawdzone www z przepisami dla niemowląt? i najważniejsze jakiej reakcji mogę się spodziewać jeżeli dziecku coś zaszkodzi? jak na to reagować?

Jeśli karmisz piersią to może poczekaj z rozszerzaniem diety? Ja rozszerzałam w 5 m-cu życia, bo musiałam się zaszczepić na wzw i przestałam karmić. I powiem szczerze, że czasem chciałabym wrócić do samego mleka :) początki są trudne, więcej jedzenia jest na ubranku, śliniaczku i bujaczku. Wiadomo, z dnia na dzien jest lepiej, ale bywają dni, że naprawdę ręce opadają przy tym karmieniu. Nie to samo, co pierś czy butelka. Ale nie poddajemy się :) ja pierwsze posiłki dawałam ze słoiczka, bo są w małych ilościach. Gotując na pewno część bym ostatecznie wylała bo ugotowałabym za dużo. Był tutaj temat o rozszerzaniu diety i dziewczyny podawały przepisy na zupki - znajdź w wyszukiwarce. A reakcje na jedzenie z tego co wiem mogą być różne - najczęściej wysypka. Na szczęście nas to nie spotkało, więc tu Ci nie pomogę ;)

ja mojemu małemu na początku dawałam słoiczki.. po od3 do 6 łyżeczek dziennie po południu (mogą stać 48 godzin w lodówce to reszte sama zjadałam).. zaczęłam od deserków.. jabuszko albo słodka marchewka, gruszka.. wazne aby nie mieszać razem składników bo jak bedzie na coś żle reagował to nie bedziesz wiedziała od czego.. jak będzie miał złą reakcje to zauważysz napewno wysypke na brzuszku, albo złą kupke:).. może być uczulony ale niekoniecznie.. Mój mały ostatnio po soczku z morelą dostał takiej wysypki odstawiłam na pare dni i zeszło.. daje mu teraz po troszeczke tego soczku i zibacze czy dostanie wysypki.. jak nie to znaczy ze poprostu za dużo na pierwszy raz dostał:)

ja karmiłam i dalej karmię synka piersia i zaczęłam podawać słoiczki jak miał nie całe 4 miesiące.. teraz jada dużo i wszystko mu smakuje:)

No to widać każdy robi według siebie :) Życzę, żeby Twojemu maluszkowi też smakowało!

Ty zrobisz jak uważasz ale ja bym jeszcze poczekała do 5 miesiąca.Naprawdę nie rozumiem dlaczego mamy mają tak szybkie parcie na stałe posiłki wieku 3-4 miesięcy.Na wszystko przyjdzie pora :) W każdym razie ja zaczęłam od soku jabłkowego.Najpierw dosłownie 2-3 łyżeczki.Z każdym dniem dawałam odrobinę więcej.Później było jabłko w słoiczku,marchewka w słoiczku,sok marchwiowo jabłkowy,zupka jarzynowa.

ehh uwielbiam karmić synka! ta bliskość z nim, otwarta buźka i uśmiechnięte oczka kiedy wie, że za chwilę będzie karmiony... niestety za jakiś czas wracam do pracy i nie chcę zostawić malca zalanego łzami nad butelką i słoiczkiem... dla tego chcę stopniowo go oswajać z nową sytuacją.