Opinie na temat seksu bez zobowiązań !

No nie wiem.. ale podejrzewam, że tak -.- dzieją się rzeczy niepowołane :P

Spotykam się teraz z facetem, od razu mu zaznaczyłam, że nie interesują mnie żadne układy, żaden sex bez zobowiązań. Albo się spotykamy albo do widzenia. Przyjeżdżał mimo tego. Niestety obawiam się, że nic poza sexem nas nie łączy. Nie wiem czy mu zależy czy nie, ale mam nieodparte wrażenie, że przyjeżdża tylko do mnie, dlatego że jest zajebisty sex. A ja nie umiem tego przerwać. To znaczy nie umiałam, bo w końcu zdecydowałam się na krok - albo w tę albo się żegnamy, jest cisza, więc chyba jednak nic z tego, podjął decyzję.

tylko w ciemnej klerykalnej polsce seks bez zobowiazan kogos gorszy

Ja się w jakiś tam sposób zaangażowałam i zależało mi na nim, więc tym bardziej to boli, ale nie na tyle, żeby tkwić w tej relacji. Szczególnie, że czuję się teraz wykorzystana i oszukana :-o Głupia i tyle.

a ja wam powiem szczerze Takie sytuacje też są beznadziejne -.- No, bo faceci dzielą się na te dwa typy (w kwestii seksu) że jeden postawi Ci sprawę jasno, że chce tylko poruchać i nie chce nic więcej, a drugi żeby właśnie TYLKO poruchać zacznie zgrywać wrażliwego romantyka, abyś na coś takiego poszła a w rzeczywistości ma takie same zamiary jak ten pierwszy :) tylko tamten tego nie ukrywa i nie bajeruje co jest już moim zdaniem 100 razy lepsze :) Wiem, że pewnie boli ale dobrze postąpiłaś. A ja powinnam to już dawno zakończyć skoro on tak się zachowuje a co robie ?! Brnę w to dalej. To jest dopiero rozsądek -.-

No właśnie o to chodzi. Szczególnie, że mam za sobą już relacje sex bez zobowiązań, ale to był czysty układ z zasadami i to obojgu nam pasowało. A tutaj jest sytuacja pogmatwana, bo właściwie nie wiem czego on oczekuje i czego chce. Wie że mnie układy nie interesują, więc to byłoby oszustwo z premedytacją, ale z drugiej strony poszłam na to i mimo wątpliwości spotykałam się z nim łudząc się, że jednak coś z tego będzie. Szczególnie, że nie siedzieliśmy tylko w łóżku. Były wspólne wypady, nawet plany na przyszłość z jego strony, myślałam, że mu zależy, ale obawiam się, że jednak to była błędna interpretacja. Zresztą okaże się. Jeżeli nie odpisze mi dzisiaj, to tyle w temacie, a wiem wręcz mam pewność, że się nie odezwie albo odezwie jakby w ogóle nie dostał tego sms-a ode mnie, bo to również jest prawdopodobne.

Poza tym on miał taką dziwną fazę i próbował mnie uzależnić od siebie no i oczywiście stawiał warunki... albo zrobisz to albo już więcej nie przyjadę :-o - niestety ja mam taki charakter, że chociażby bolało bardzo nie pokażę tego i jeszcze z szelmowskim uśmiechem na twarzy powiem nie to nie... tam są drzwi. I myślę, że to właśnie go trzyma przy mnie i przyjeżdża.

to matki i bacie sa pierdolonymi gównami co wbijaja ciemnote do łb a-powiino im sie wydłubac oczy i rzucić szczurom na pożarcie

a ja wam powiem szczerze To on moim zdaniem nie fajnie się zachował. Skoro mówisz, że oprócz wspólnego seksu były też inne zajęcia, które robiliście czyli jakaś tam więź emocjonalna a nie tylko zaspokojenie fizyczne to miałaś prawo tak myśleć ! Tym bardziej, że nie postawił Ci sprawy jasno, że chodzi tylko o seks a o coś więcej :) No, ale jak się okazuje ten typ tak ma :P Może Cię bajerować, że chodzi o coś więcej a bywa tak, że jak go swędzi kutas to wtedy Go najbardziej interesujesz. I właśnie dla seksu jest gotów tak mydlić Ci oczy... Co moim zdaniem jest naprawdę nie w porządku, bo jednak wyznaje zasadę, że szczerość to podstawa a nie bawienie się kogoś uczuciami. I dobrze, że tego nie pokazujesz :) Niech nie myśli, że ma płaczkę przed sobą którą pewnie łatwo można by było manipulować ! Chociaż wiem, że nam babom w środku jest czasami naprawdę ciężko :( ale też za nic bym takiemu nie pokazała, że mnie coś rusza !!

jowita z polski "a jeśli chciałabym się umówić na randkę z jakimś facetem (bo mogę nie mamy niby wobec siebie żadnych zobowiązań) to byłaby masakra bo zaczyna się wściekać, robi awantury których potem nie potrafi wytłumaczyć ;/" a nie przeszkadza ci to, że np. teraz nadstawiasz innemu facetowi, mimo, że 2 godziny wcześniej to on sięw tobie moczył? rozumiem, że to nie jest związek i nie przysięgałaś wierności na amen, ale teżjesteśmy tak biologicznie skonstruowani, że po prostu monogamia wydaje się zdrowa/rozsądna i normalna, nawet w układzie. mnie też by to przeszkadzało i nie muszę być od razu zakochana w moim ff. ja nie mam nic przeciwko fucking friendom, ale zasady jakieśbym wolała utrzymać - w tym właśnie, wierność łóżkowa. no chyba że lubisz trójkąty czy inne figury geometryczne...

jowita z polski - dokładnie. Ja na wielkie szczęście jeszcze nigdy w życiu nie płakałam przez faceta i nie zamierzam tego robić. Również jak zakańczam coś to definitywnie i na amen, więc niestety to on będzie stratny, a wiem, że będzie i również mam wrażenie, że będzie próbował to naprawić, niestety nie ze mną te numery. Teraz jestem zdeterminowana. Zresztą ja nigdy długo sama nie jestem, zawsze ktoś się przyplączę. Teraz mam nadzieję, że będzie to osoba dojrzałą emocjonalnie, bo ja będę bardziej ostrożna i nie zamierzam pakować się w coś, co nie ma później przyszłości.

jfkdlsjfkls Ale ja właśnie mam taką zasadę, że skoro jestem z Nim w takim układzie to tylko z NIM chociaż to nie jest typowy związek. A mnie chodzi o to, że jak chce umówić się z jakimś facetem aby zwyczajnie się poznać, iść na kawę bo może coś z tego być to on jakby mi zabraniał :/ a ja jakbym wiedziała, że ten rzekomy facet z którym pójdę na tą randkę spodobałby mi się i mogłoby być coś poważnego to wtedy kończę z niezobowiązującym seksem bo mam takie prawo. Nie jestem uwiązana. Nie wygląda to tak jak Ty mówisz, że pieprze się z jednym a za 2 h idę do drugiego na seks i sobie porównuje -.- Tylko będąc w takim układzie nie chcę tkwić jak w pewnego rodzaju już mozna by powiedzieć związku, bo wtedy może Cię ominąć szanse na miłość z tego powodu. Rozumiesz co chce Ci przekazać ? :)

Miałam takiego ff i pewnego razu złapaliśmy gumę. Myślałam, że wszystko będzie OK. Wpadka. Ja w ciąży. On obłęd w oczach. Przecież to tylko sex bez zobowiązań. A okazało się że sex z konsekwencjami. Jestem teraz samotną matką z dzieckiem i wiem, że ten sex bez zobowiązań to tylko głupia chcica bez sensu. To powinno się tak właśnie nazywać. Sex bez sensu.

cudzoziemcy s a pewnie zdziwienie z e polki katoliczki z pokolenia JPII robiia cos takiego

a ja wam powiem szczerze I bardzo dobrze :) Ja już nie raz powiedziałam, że przez niektórych pacanów (bo nie wszyscy tacy są :P) nie warto płakać i użalać się nad sobą. Po nich to spływa jak po kaczce, a ty się męczysz.. No ale taka nasza natura -.- Zazdroszczę Ci tej stanowczości, bo ja akurat w moim przypadku nie mogę się jej doszukać. A dotąd zawsze myślałam, że to proste.

To może trzeba stanąć na wysokości zadania i powiedzieć sobie dość?

sex z konsekwencjami No, gdyby był prawdziwym facetem to wziąłby za to odpowiedzialność ! Chociaż z obu stron był to seks bez zobowiązań. No, bo jednak sama sobie tego dziecka nie zrobiłaś ! To zależy też od człowieka. Akurat w tym układzie trafiłaś na takiego co odciął się od odpowiedzialności. No, ale mimo wszystko nie tak powinien się zachować !

generalnie polki sa durne błoniaste dewotki

a ja wam powiem szczerze Gdyby to było takie łatwe. Z innymi facetami potrafiłam zakończyć znajmość jeśli było coś nie w porządku, a przy tym nie potrafię chociaż wiem, że też powinnam już dawno się z Nim pożegnać. No, ale mam do niego jakąś słabość chociaż czasami mam ochotę mu tak wydymić, żeby się zamknął ! :D -.- I nie sądzę, aby to było zakochanie.. raczej przyzwyczajnie, przywiązanie bo mimo wszystko jest nam dobrze w takim układzie mi tych organiczeń jakie od jakiegoś czasu zaczął niepokojąco stawiać :/

No ja do tego swojego też zdążyłam się przyzwyczaić, ale cóż... życie :)

puszczajcie sie dalej !!

Miałam takiego faceta tylko na sex. Kiedyś byliśmy umówieni, przychodzę, otwieram drzwi a on z inną w łóżku 6/9. Tak mną tąpnęło o podłogę, że stałam jak zamurowana. Wtedy do mnie dotarło, że nie było żadnego "bez zobowiązań ". Po prostu poczułam się zdradzona. Więc już więcej nie dam się nabrać na takie pieprzenie głupot. Ktoś kiedyś wcisnął mi ciemnotę. Mnie się to wydało fajne. Gówno prawda.

jasne, tak sie tylko mowi, bwz zobowiazan.... dostalam po d*** od ostatniego ex. nie chcialam sie zakochac, nigdy wiecej.wpadl w moje zycie niezaproszony. 25 letni szczeniak w dodatku nie- polak( wegier) ja 7 lat starsza, on wygladem przypomina chlopaka z plakatu boysbandu. Bez zobowian... seks, gitara, spanie w parku. zakochalam sie. stracil przezemnie prace( bywa) wyjechal na wegry. odezwal sie i wrocil... nie mial do kogo wiec zamieszkal u mnie. i to ma byc seks bez zobowiazan? zawsze jakies zobowiazania istnieja. Pocalunki, wspolne kapiele, pranie gaci:). niech nikt mi nie mowi ze tak mozna- zawsze jest jakies uczucie i .. o qr

Ja takze bylam i tkwie w tym dalej, bo nie umiem zrezygnowac. Na poczatku bylo suuuper bo obiecalismy sobie ze to tylko seks i nic wiecej...jednak mi po jakims czasie zaczelo zalezec... :( i niestety teraz cierpie bo nie jestem jedyna z ktora on uprawia seks... ale wole umawiac sie z nim chociaz na seks tylko nic wogole go nie widywac :( Jak bym wiedziala wczesniej ze tak to sie skonczy to na pewno bym nie probowala jeszcze raz...