Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dosc657

NIE MACIE JUZ DOSC TYCH WSZYSTKICH CWICZEN , DIET I TEGO KATAWANIA SWOJEGO CIALA

Polecane posty

Gość mam dosc657

J jestem po 10 miesiacach diety ( zdrowej) katorzniczych cwiczen i na serio mam dosc. Musze walczyc o moja sylwetke bo niestety mam sklonnosci do tycia. Musze min 2x/ tydz wykonywac ciezkie cwiczenia , musze sobie odmawiac przyjemnosci jedzeniowych itp a tak naparwdde i tak nei schudlam tyle ile chcialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też się katowałam ćwiczeniami, osiągnęłam co chciałam. Jak chciałam odpocząć od tego to od razu przytyłam... I nie jestem w stanie zmusić się już do wysiłku, bo na samą myśl mi niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałyChłopiec:)
Plan treninowy tutaj daj, plus diete, zobaczymy co masz zle ulozone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałyChłopiec:)
Mozliwe, nie konieczne oczywiscie, ze sie głodzisz, a to fatalny blad. Glodzenie Cie nigdy nie odchudzi. Zawsze po spadku masy, pozniej przybierzesz i bedziesz wazyc jeszcze wiecej, bo organizm przygotuje sie do nastepnej glodowki i bedzie gromadzil zapasy potrzebne do przetrwania. Czekam na diete i plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ też mam dość To mam podobnie jak Ty. Albo ograniczenia i ćwiczenia albo nic, bo brak diety i ćwiczenia nic nie dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od msca totalnie olałam i diete i ćwiczenia :( nie wiem co sie dzieje...nie mam motywacji....chęci....a byłam taka zawzięta eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffuuufffuuj
Nie, nie mamy dosyć. Jemy i ćwiczymy tak, żeby nie tylko były efekty, ale też żeby to sprawiało przyjemność :P Ani w głowie mi jakiekolwiek "katowanie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrwtrwtqw
a jako to przyjemność z tych ćwiczeń? trzeba sobie nieźle wkręcić, żeby w to uwierzyć. nie jestem grubasem, jestem szczupła i trenuję, żeby mieć fajne ciało, ale gdyby mi mięśnie same rosły od leżenia w łóżku, to wolałabym spędzić ten czas w łóżku zamiast w klubie. to obowiązek, a nie atrakcja. przyjemnie, to jest zagrać w tenisa czy kosza, a nie takie durne ćwiczenia na sylwetkę. to samo z żarciem- fajnie to jest jesć wszystko na co ma sie ochotę bez ograniczeń, a nie planować wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka z MJM
To może dla ciebie lepsza jest kanapa niż klub. Ja nawet jak jestem lekko przeziębiona wolę iść na siłkę, bo oprócz tego ze wstrzykuję sobie codzienną, niezbędna już dla mnie porcję endorfin, to uwielbiam przebywać w towarzystwie ludzi których tam spotykam. Leżeć na kanapie będę na emeryturze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrwtrwtqw
no i widzisz- też nie twierdzisz, że chodzisz na siłkę, bo ćwiczenia są takie super tylko dla życia towarzyskiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieńka z MJM
Nie przesadzaj Ciężko tam pracuję. Równie dobrze mogłabym iść i nie ćwiczyć tylko przemieszczać sie ze sprzętu na sprzęt i oddawać uroczym pogawędkom, jak wiele osób ma z zwyczaju robić. Za to nie wyobrażam siebie codziennego ćwiczenia tzw. "dywanówców" przed tv. Umarłabym z nudów zanim zobaczyłabym zarys mięśnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffuuufffuuj
tqrwtrwtqw jak dla ciebie jakieś ćwiczenia nie są przyjemnością to po prostu powinnaś je zmienić (dla mnie katorgą byłby twój wymarzony tenis - próbowałam, zrezygnowałam po 3 miesiącach :D). Kto powiedział, że wszyscy mają przerzucać ciężary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taniectoto:-)
Wiecie, co ja myślę że forma aktywności fizycznej musi Ci sprawiać po prostu radość, trzeba odkryć w sobie coś co się lubi robić. Ja ostatnio pokochałam taniec, a konkretnie tango. Wysiłek jest, ruch też, a przy tym sprawia mi to olbrzymią radość. Namawiam wszystkich do tanga. Przekonajcie się same, nie zmuszam się żeby chodzić na zajęcia robię to z przyjemnością mając jednoczesne poczucie, że robię to dla własnej przyjemności a przy tym dbam o linię. Wybierzcie się na pokaz tanga to dobra okazja, ja właśnie się wybieram się w Wawie, ale będzie też w innych miastach. Po takiej dawce namiętnego tańca pomknięcie na kurs w podskokach, a na pewno gdzieś jakąś szkołę znajdziecie. Tu info o tym pokazie: http://www.makroconcert.com/pl/imprezy/tango_pasion_-_de_buenos_aires_tango_show/ Pozdrawiam, Szczęśliwa i szczupła ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tqrwtrwtqw
dzięki za te dobre rady, ale są to rady odpowiednie dla emerytki albo grubasa, dla których każda forma ruchu będzie błogosławieństwem. ja ćwiczę dla konkretnych efektów i osiągnięcia/ utrzymania konkretnej sylwetki. żadne towarzyskie gry w tenisa, squasha czy kosza, które lubie nie są w stanie zastąpić treningu- myślałam, ze to oczywiste, ale jak dla kogos celem jest ruch w sam sobie, to pewnie nie rozumie o czym mówię. dodam, ze widziałam bez liku takich dziewczyn, które sa zachwycone fitnessem z gorliwością neofitek- entuzjazm je rozpiera, prawie, że mieszkaja w klubie, a po paru m-cach znikaja bez śladu. zapewne na kanapie. także jak słyszę kogos kto wychwala sport pod niebiosa z fanatycznym obłędem w oczach, to mam wrażenie, ża zaraz wysram sie tęczą. jakoś trenerzy i osoby trenujące na poważnie tak sie nie wydurniają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty wyzej , pewnie
wygladsza jak Kinga Rusin taka zylasta i umiesniona jak pudzian. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie mam dosc i juz!
Ja trenuje codziennie :) Lubie to i tyle! I ta satysfakcja że wzielo sie na bica 5kg a nie 4 jak ostanio:D Ale ja jestem poczatkujaca, to moze nie zdazylam sie jeszcze znudzic ;) Cwicze od 10 miesiacy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czak wspak rak
dla mnie katowaniem mojego ciała byłoby lenistwo i obżarstwo lubię ruch i uwielbiam czuć się zdrowo i sprawnie bycie rozmemłaną kluchą z kondycją otyłej babci to nie dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×