Jak uczyć się filozofii na studiach???

Studiuję Iberystykę zaledwie kilka dni, a już zdążyłam się wkurzyć. Na co? Na przedmiot niezwiązany z moim kierunkiem-filozofią. Nie umiem i nie mogę się przyłożyć do jej nauki, a jak wiadomo-jeżeli nie zacznę się uczyć teraz, to przed egzaminem nie dam rady nauczyć się całego materiału. Może ktoś ma/miał podobny problem i wie jak praktycznie uczyć się tego przedmiotu?

Studiowałam filologię germańską i filozofia była jednym z moich ulubionych przedmiotów:)

Od samego początku, czy dopiero później się przekonałaś?

W jakim mieście studiujesz? :)

bardzo pomocna w zyciu wbrew pozorom. dzieki niej czlowiek rozwija sie wewnetrznie i dojrzewa. powinna byc juz w gimnazjum nauczana, to nauczycielka zycia.

si si espanol-w Łodzi filozofia to piekna nauka-mnie to nie przekonuje

Eee :) Bo ja też fil hiszp, ale we Wrocławiu :) I zgadzam się z Tobą. Filozofia boli ;)

Tylko jak mam się wziąć do jej nauki? Gdy zaczynam, mam odruchy wymiotne. I nie przesadzam. W dodatku jej nauka zajmuje mi więcej czasu niż przedmioty związane z kierunkiem ;(

Ja się jej w sumie za wiele nie uczyłam, ale na szczęście przeszłam bezboleśnie. A jak się uczyć? Nie wiem, ja bym spróbowała wyryć na pamięć, choć to dość kiepska metoda ;)

Gdybym miała się jej wyryć na pamięć, to nie miałabym czasu na nic innego. A w ogóle jakie są pytania na egzaminie? Takie na myślenie, czy z nauki na pamięć?

Idź na studia techniczne, bo będziesz bezrobotna i będziesz musiała podcierać dupy niemieckim emerytkom.

zagadnienia filozoficzne trzeba przede wszystkim rozumiec. zaytaj starszych rocznikow jakie beda pytania. u nas co roku akurat egzamin byl dikladnie taki sam. najlepsza metoda uczenia? mapy mysli.

na filozofii dużo zależy od prowadzącego, niestety większość zamiast postawić na dyskusję prowadziła zajęcia na zasadzie- przeczytajcie tekst-powiedzcie co autor miał na myśli :O radzę na bieżąco robić sobie fiszki typu -nazwisko-epoka-główne daty, bo starożytność to jeszcze w miarę prosto wchodzi, ale już tacy porąbani ludzie jak Hegel czy inny Pascal to naprawdę ciężko zrozumieć o co im chodzi...

Ja miałam bardziej z wiedzy, niż z myślenia. Kto stworzył taką a taką teorię, jakie poglądy miał ten i tamten...

Jesteś przegrana, nie dość, że jesteś za tymi pedziami z Realu, to jeszcze nie kumasz tak banalnego przedmiotu, jakim na studiach jest filozofia :D Do roboty na kasę w Lidlu niemoto

Nasza profesor od filozofii jest okropna. Na pierwszym wykładzie zaczęła nam pokazywać jakieś beznadziejne slajdy, z których notatki zajęły mi 3,5strony A4. Dla porównania: -Fonetyka i fonologia jęz. hiszpańskiego-1strona -Kultura i cywilizacja Hiszpanii-2 zdania -Historia Hiszpanii-2daty -Historia literatury hiszpańskiej-2 zdania.

Jak będziesz się dobrze uczyć, to może wezmą Ciebie do kasy w Realu albo Tesco, ale jak nie ogarniasz filozofii to Lidl albo Biedronka.

Ja się uczyłam tylko przed egzaminem, zdałam na 5 i zapomniałam o większości tych teorii.

najwyrazniej nie umiesz robic notatek ;)

grołlink-jeżeli nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to się nie wypowiadaj. Nie pytałam Cię o Twoje zdanie na temat Realu Madryt ani o mnie.

ja na pedagogice miałam filozofię jońską ... muszę powiedzieć ze dla mnie to był bardzo przyjemny przedmiot... arystoteles hmmm jego filozofia najbardziej mi podpasowała jeśli nie czujesz tego musisz zakuwać i to już teraz bo przed egzaminami to chyba za mało czasu bedziesz miec

Szarkah-nauczyłaś się wszystkiego przed egzaminem? Gratuluję :) Jak to zrobiłaś? Jeżeli według Was jestem głupia, to ciekawe czemu z innych przedmiotów nawet nie musiałam robić notatek?

Ależ czytam ze zrozumieniem. Zadałaś pytanie: Jak uczyć się filozofii na studiach. Po analizie tego, kogo lubisz i co sprawia Ci trudność wywnioskowałam, że jesteś zbyt tępa na to, żeby ogarnąć temat Może jak dojdziesz na zajęciach do teorii Cowling'a to sama zrozumiesz, że nie każdemu jest dane mieć wyższe wykształcenie :D

lidiaaaaaaa_- właśnie próbuję się wziąć do nauki teraz, ale muszę uczyć się na pamięć. Jeżeli dojdzie więcej materiału, to już nie wiem jak to będzie. Nie daję rady uczyć się tego przedmiotu. Już z matematyką było łatwiej.

to trzeba bylo isc studiowac matematyke

grołlink-Tobie chyba też to nie jest dane. Tak przy okazji-uważasz, że wszyscy kibice Realu są tępi? Pewnie nagadali Ci to na filozofii.

Jeżeli według Was jestem głupia, to ciekawe czemu z innych przedmiotów nawet nie musiałam robić notatek? To tak, jakbyś stwierdziła, że potrafisz ugotować wszystko, ale schabowy jakoś Ci nie wychodzi :o Wniosek? Albo jesteś za głupia, żeby to pojąć, albo zbyt leniwa, żeby zechcieć cokolwiek z tym zrobić albo w ogóle się nie przyłożyłaś, a z góry zakładasz, że schabowy jest niedobry i w zasadzie nie interesuje Cię sposób przyrządzenia :o

filozofia to piekna nauka-ale ja kocham hiszpański i Hiszpanię, a przedmiotów związanych z kierunkiem nie muszę się uczyć. Poza tym nie nazwałabym tego nauką tylko przyjemnością. Na wykładach z tych przedmiotów zapamiętuję wszystko.

Tak przy okazji-uważasz, że wszyscy kibice Realu są tępi? Tak, właśnie tak uważam, mało tego - to teoria przeze mnie sprawdzona i potwierdzona :D No i mylisz się maleńka, bo jestem po studiach i przez filozofię przeszłam bez najmniejszego problemu

:o:o:o:o:o:o przecież to trzeba być jakimś niedorozwojem:o:o:o:o:o:o