Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość print1234

STUDIA - ile płacicie czesnego miesięcznie?

Polecane posty

Gość Frezjja
Przyjmują studentów 4-5 roku na część etatu, by ich troszkę podszkolić, bądź absolwentów z takim właśnie 2letnim "doswiadczeniem" na część etatu. I model się sprawdza. Po zaocznych to oni sekretarki przyjmują. A co do kompleksów - to są biegli rewidenci (niektórzy mają dodatkowo wykształcenie prawnicze) - Ci ludzie nie mają kompleksów. Czasem są aż za bardzo pewni siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahasmieszne
Print - Oczywista oczywistość;) Ale przyszłość naszego kraju nie zapowiada się najlepiej jeśli więcej będzie takiego płytkiego myślenia na temat studiów zaocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjja
Życzę Wam, byście nie doświadczyli zbyt mocno na własnej skórze, że absolwent zaocznych lub uczelni prywatnych jest kandytatem II, a czasem nawet III kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahasmieszne
Frezja- Też pracuje u biegłego.. i wyobraź sobie telefonów nie odbieram;), a miałam styczność z absolwentem prawa studiów dziennych, który koperty zaadresować nie potrafił i dziwił się, że na poczcie za znaczek się płaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
Okej, okej nie mowie, ze wszedzie tak jest. Ale to, ze na studiach dziennych ciezko jest zdac egzamin to jakis mit. Studiowalam dwa kierunki na Uniwersytecie, jeden po angielsku drugi po rosyjsku, z kaprysu aby lepiej poznac i jezyk i kierunek. I szczerze, bylam jedna z niewielu, ktorzy egzaminy zdawali bez sciag (przez paniczny strach) wiekszosc osob, na znanej dobrej uczelni sciagalo ile wlezie, nie patrzac na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjja
On nie musi umieć adresowac kopert......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahasmieszne
Nie musi tęż umieć się wysikać, przecież on po dziennych jest stworzony do wyższych celów;), dla mnie nieumiejętność adresowania koperty( czas nabycia: 1klasa szkoły podstawowej) jest porażką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Trudne studia - pojęcie względne, tak samo dobra uczelnia, dobry uniwersytet, dobry kierunek. No tak, tylko na studiach dziennych - człowiek się uczy. Sorry, ale takie myślenie jest trochę śmieszne. Państwowa uczelnia nierzadko ma gorszy poziom od tej prywatnej na niektórych kierunkach. I nie jest prawdą, że na WSZYSTKICH! uczelniach na wejście dostaje się 3 (studiowałaś we wszystkich szkołach w Polsce? Raczej nie, więc nie masz argumentów na to, aby podtrzymać swoje zdanie). Może od studenta nie jest zależna (choć i w jakiś sposób jest, opłacają ją studenci zaoczni. Znasz uczelnie, która nie prowadzi studiów niestacjonarnych - mówię o dziennych? No, już wiesz, że takich nie ma... - bo opłaca się wykładowców, którzy też uczą DZIENNIE! Kto by chciał pracować za darmo? Stypendia też uczelnie publiczne dostają z ministerstwa!) Uczelnie również - te państwowe są zależne od studenta. Nie zawsze uczelnie prywatne dostosowują się do poziomu studentów. Na dziennych - często są takie osoby, które nawet dobrze wysłowić się nie umieją, ale 4 czy 5 się ma - za samą obecność. I to jest praktykowane na uniwersytetach dobrych, naprawdę dobrych - mam znajomych i wiem jakie są poziomy). Na dziennych też jest mnóstwo baranów, osób, które studiują bo nie wiedzą co robić, studiują z nudów i wielu innych powodów. Poza tym od ALE nie zaczyna się zdania (ja nie jestem po studiach dziennych... przecież tylko po studiach dziennych jest się INTELIGENTNYM!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
Po poscie 'on nie musi umiec adresowac kopert' padlam i uwazam, ze dalsza dyskusja nie ma sensu. Jak mniemam niei musi rowniez umiec podlaczyc drukarki (od tego sa informatycy), obsluzyc ekspres do kawy(no przeciez po dziennych ma sie sekretarke) czy tez otworzyc drzwi, gdyz odźwierny robi to za niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjja
Utwierdzajcie się dalej w swym błędnym przekonaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Poza tym studia prawnicze - to w większości sama ''pamięciówka''. Dostać się na aplikację - to już jest coś, ale skończyć samo prawo - jakoś nie robi wrażenia - nawet jeżeli będzie to Uniwersytet Harvarda (również prywatny, a uważany za najlepszy na świecie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahasmieszne
... e, tam z nami;), To nie my oceniamy innych nie znając ich wszystkich (czyt. zaocznych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
On nie musi umieć adresowac kopert...... Przyszły prawnik, który ma również robić trochę trudniejsze rzeczy niż adresowanie kopert np. sporządzanie różnych pism...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print - ciekawi mnie jakiego
kierunku nie ma na studiach panstwowych, a jest tylko na prywatnych. Mozesz napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print - ciekawi mnie jakiego
( mowie o polskich studiach)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Czytanie ze zrozumieniem. Specjalności - a nie kierunku, a to różnica. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
eh czuje sie teraz taka rozdarta. Skonczylam studia dzienne wiec powinnam gardzic ludzmi z zaocznych, ale kurcze, skonczylam tez zaoczne...Normalny konflikt osobowosci. Ciekawe Frezjo do jakiej kategorii ludzi mnie zakwalifikujesz, lub pracodawca Twojego meza. Leserow? A moze ambitnych? Ktory z moich dyplomow liczy sie bardziej? Oj ludzie, ludzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa jednak rankingi uczelni
i te prywatne w Polsce sa bardzo daleko w tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frezjja
Powiem tylko tyle: jakoś nie widzę wokół siebie, by Ci "zaoczniacy" albo"prywatni" dobrze zarabiali albo robili błyskotliwe kariery. To coś znaczy. Moze w jakichś malutkich firmach, drobnej działalności sobie radzą - owszem, ale tak, gdzie są pieniądze,przepisy, medycyna, inzynieria - to się jakoś nie zdarza (chyba, ze mamy do czynienia z tzw. firmą rodzinną) Wy macie prawo do swego punktu widzenia, ja mam prawo do swojego. Każdy z nas ponosi i będzie ponosił konsekwencje swych wyborów - czas pokaże, kto był w błędzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
Co do kierunków też może jakieś, by się znalazły. Specjalności są dużo ciekawsze na Uczelniach prywatnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print - ciekawi mnie jakiego
ok, specjlności. Nie czytałam uwaznie ( ze zrozumieniem u mnie nienajgorzej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print - ciekawi mnie jakiego
mozesz zwymienic przykladowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print1234
aaaaaaaas A może: ambitna absolwentka studiów dziennych i zaoczna leserka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahasmieszne
nie no koleżanka od dziennych i zaocznych ;D też nie wiedziałabym jak Cie zakwalifikować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa jednak rankingi uczelni
akurat od "Ale,to" zdanie mozna zacząć, jak najbardziej. mało literatury czytasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość print - ciekawi mnie jakiego
Specjalności są dużo ciekawsze na Uczelniach prywatnych. - no podaj parę, czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaas
hehe no ewidentny konflikt osobowosci, niestety. Ale chyba jednak leser bo magistrke swiadomie kontynuuje na studiach zaocznych, ze wzgledu wlasnie na dostepne specjlanosci i obecna prace. (A jednak znalazl sie jakis pracodawca) Ktos wspomnial o rankingach uczelni, zastanawiam sie czy taka osoba widziala kryteria? 25% to prestiz, kolejne 15% umiedzynarodowienie wiec wiadomo, ze uczelnie z wiekszych miast maja pierwszenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa jednak rankingi uczelni
Na uniwersytet Harvarda nie dostaje sie ten, kto placi. jast bardzo silna selekcaj, odpowiedzni liczba punkow z SAT, sesnowna aplikacja, CV. Mozna stoiowac za darmo i miec pelne stupendium- naukowe i socjalne. U nas za prywatne kazdy, kto zaplaci , moze sie dostac, co najwyzej jest rozmoiwa klasyfikacyjna. A wiadomo,ze im większa konkurencja, tym wyzszy poziom studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa jednak rankingi uczelni
rankingi sa robione pod roznym katem i przez rozne osrodki. Za najbardziej obiektywny uwaza sie The Times-QS World University Ranking - poniewaz to osrodek , ktory zajmuje sie tylko tego typu rankingami ( nie przy okazji). Mmo,ze bywaja rozne rankingi, jednak dane nie sa z sufitu, skoro miejsca w nich sa w miare podobne - wystarczy porownac chocby pierwsza światową setke, Bardzo wazne sa osiagnieci naukowe , liczba publikacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×