Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Gość Szczesciara2012
Liska już i tak daje większą dawke tej kaszki niż ty dajesz, budzą sie tylko raz do jedzenia, ale oprócz tego jednego razu budziłam sie do nich chyba co godzinke, jakas masakra dziś była. W dzien zdrzemnełam się na godzinke jak dzieci były na spacerze, bo dziś kolejna nocka... Czekająca jak tam Antoś? grzeczniutki? Niska al masz fajnie, ze Miki tyle ci śpi, tez o tym marze? Sylwia jak tam Lenka? nadal sie tak często budzi? Margii a co tam u Ciebie? jak tam Amelka już pogodziła się z tym, ze mama wróciła do pracy? Barberka a jak tam Kamilka? śmiga już dobrze? Pytanie do Was dziewczynki, kiedy się wprowadza ten gluten? czytam troche na ten temat, bo mam chwilke dzieci śpią, i róznie piszą, także juz zgupiałam. Liska ty podajesz dodatkowo do nocnej kaszki te 2-3 g kaszki glutenowej? Smoczki super, ale ja kupiłam takie od 6 mies, więc troche się leje z nich jak piją, ale jak będą starsze to będzie lepiej. Kaszka ma to do siebie, ze w momencie jak ją zrobie jest taka rzadka, a pózniej gęstnieje, wiec nie wiadomo jak robic zeby było ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niektóre dzieci, mają tak ze budzą się często w nicy mimo najedzenia, a może jeszcxe, budza się z przyzwyczajenia? a dużo w nocy jedzą? gluten wprowadzasz po 5 miesiącu, kupiłam kaszkę glutenowa nestle im na, niej jest napisane ze pomaga wprowadzać gluten, podaje jedną łyżkę dziennie do kaszy. można też do obiadku dawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smoczek kupiłaś z y a nie z x, one są zupełnie inne, ten z x dostosowuje się do gęstości kaszy im siły ssania, a z tego y leci straszne szybko. ja.też nigdy nie wien ikrę dać tej kaszy żeby była dobra konsystencja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu było sporo czytania;) Liska,cos czuję ,że za kilka dni napiszesz nam,że znalazłaś swoją Lenkę w legowisku psa;)Dopiero będzie sajgon jak zacznie wycierać kolana i zapuszczać się w różne zakątki domu;) Czekająca to dobrze,że wyniki Antosia są w porządku. Może synus okaże się wyrozumiały i nie bedzie zajeżdżał mamusi pod nieobecnośc taty;) Nisia,masz w domu małego aniołka,bardzo ładnie śpi:)Oby już tak zostało,bo wiem jaki to ból kiedy znowu po takich udanych nockach wracaja znowu te nieprzespane.Pamiętam jak nam Lenka zrobiła trzy dni pod rzad taka niespodziankę i przesypiała do rana,potem było mi ciężko znowu nauczyc się wstawać po kilka razy.Nie życzę Ci takiego scenariusza,wysypiajcie się:) Jesli chodzi o stymulacje to czasem Lenka się buntuje i popłakuje,chyba to zalezy jaki ma dzień,jak ją bardziej męczą zęby to płacze,a jak ma fajny humor to tylko sie krzywi;)Wizyte mamy 28 lutego i jestem ciekawa co dalej. Szczęsciaro widzę,że u Ciebie też nocki w kratke,jak raz lepiej pospią to kolejnej nocy sobie odbiją;) Moje dwie ostatnie nocki takie sobie,dramatu nie było,ale też bez rewelacji.Wczoraj nakarmiłam kaszą i o 21 już spała,obudziła się na jedzonko o 1 w nocy,potem po 4 się kręciła ale dałam piciu i spała do 6,zjadła i spała do 8:30,potem znowu zjadła i spała ze mną w łóżku do 11:)Coś czuję,że ona długo nie wyrośnie z nocnego podjadania,choć musze Wam powiedzieć,że przestawiła się na dłuzsze przerwy w ciągu dnia,bo teraz je 120 ale co 4 godziny,a nie jak wczesniej po 90 co 3 godziny.Może jak jej te zęby odpuszczą to będzie lepiej spała,teraz strasznie się kręci i jest niepsokojna,a wczesniej to dosyć twardo mi spała. Wogóle to mała cwaniara jest,zegar biologiczny ma na tip top;)Dzisiaj nie wyrobilismy się na kapiel o 19:30 bo skręcalismy mebelki dla niej i skubana zrobiła nam aferę ,że już 20 a ona nadal nie kąpana,rzuciliśmy więc wszystko i jak tylko zaczełam ją rozbierać to odrazu rogal na buzi,bo idzie się pluskać;)Muszę ją pochwalić za to,że zawsze pieknie mi zasypia,zje butle i jak ją odłoże do łózeczka to gora 10 minut i śpi jak kamień,bez mojej ingerencji:) Aha,przypomniało mi się coś zabawnego,jak w nocy nakarmiłam Lenkę w nocy i połozyłam się już do łóżka to słyszę,że ona ciumka i ciumka i ćmoka ćmoka i to bardzo głośno przez ładnych kilka minut,musiałam zaslonić buzie poduszką,bo myślałam że swoim rechotem obudzę emka;) cisza w domu,środek nocy a ona takie odgłosy wydaje,wstałam do niej i patrze ,a ona ssa sobie kciuka;)byłam w szoku,bo ona zazwyczaj to smoka molestuje a tu nagle kciuk?widok slodki:) rano opowiadam emkowi,a on mi na to,że to po tatusiu,bo on też kciuka ssał w dzieciństwie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Sylwia to nocka nie była taka zła, jeszcze chyba długo musi upłynąc czasu, zeby nasze dzieciaczki spały od deski do deski. Musimy jeszcze przemeczyc sie z zębami :-) U mnie było podobnie tej nocki, ale do tej 1 w nocy się wyspałam, bo jak one idą spać o 20.00 to my zaraz też idziemy, inaczej byłoby cięzko do nich wstać :-) Liska wlasnie o to chodzi, ze w nocy najwięcej jedzą, tej nocy Szymek przebił siebie i zjadł 240ml, pierwszy raz tak dużo, a Julcia 180 więc tez nie jest źle...i to jeszcze kaszki...stwierdzilismy wczoraj,ze chyba będziemy je kąpać codziennie, może wtedy będą wiedziec, ze jest pora spania, a jak nie ma kąpania to zasypiają już koło 19.00 ze zmęczenia, a tak to o 19.00 zaczynamy dopiero kąpać i zaraz po kąpieli szybko, same zasypiaja, a tak trzeba ich lulac jak nie ma kąpieli... Liska zgadza sie mam te smoczki Y, nie wiedziałam,z e te z X są lepsze, na tych tez pisze, że są do kaszki....szkoda, ze takie kupiłam, trudno :-( moze pózniej jak będa starsze to będzie lepiej... Sylwia ty kiedys pisałas ze dajesz Lence kaszki z Hippa i jak smakują jej? bo widziałam na ich stronie takie kaszki na noc i na dzien dobry, używałas je? Liska dzieki za info odnosnie tego glutenu czyli jak skoncza 5 miesiecy to trzeba bedzie podawac po tej jednej łyżce, ja tez mam tą kaszke manne mleczną z nestle :-) wlasnie pisze na niej pomaga wprowadzaic gluten :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska a jakie ty używasz teraz smoczki z Tomme 1 czy już 2? U nas Szymus pije z 2, a Julcia jeszcze z 1..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Dziękuję za odpowiedź i szczegółowy opis. No i widze ze u Was było podobnie i powiem Ci że też gdybym miała ta wiedze co dziś to zostałabym przy bebilonie i probiotykach i nie zmieniała mleka. A tak to mała męczy się mam wrażenie że bardziej i boje się zmieniac na kolejne mleko żeby nie było gorzej a poza tym nawet nie wiedziałabym jakie, myślę czasami o powrocie do bebilonu ale HA, no ale na razie czekam . U nas jest różnie czasami Hania ma problem z zasnieciem przez ten brzuszek a czasami jeszcze dodatkowo podczas snu męcza ją jelitka i sie zrzyma i napina przez sen, czasami płacze i dopiero jak ją wezmę trochę polulam to jest ok. Cieszę się że Wy macie ten okres już za sobą ale czytam że teraz są inne. Chyba tak już jet że do roku nie ma się co nastawiać na spokojny sen i brak problemów i trzeba się z tym pogodzić. Liska, dzieki za info odnośnie bujaczka. Ja się chyba jednak zdecyduje na ten Tiny love, bo się rozkłada i pomyslałam że jak mała by usnęła,(choc nie wiem czy to mozliwe ;) ) to mogłabym rozłożyć i spała by dalej, a dodatkowo ma karuzelkę z melodyjkami i światełkami a nie kupowałam takiej nad łożko więc miałaby dwa w jednym. Ale Twoje dziewczynki robia postępy :) Sylwia ma rację jeszcze trochę a znajdziesz je w legowisku psa :) Moja bratanica regularnie tam ladowała przy chwili nieuwagi :) no i jak malutkie rozpierzchną Ci sie po domu to nie będziesz wiedziała którą pierwsza łapać :) wesołe czasy wam się zapowiadają :) Sylwia, fajnie ze emek Cie tak odciąża bo tak to byłoby ciężko. Biedna lenka z tymi ząbkami że tez nie chcą wyjśc szybko i już tylko ją tak bidulkę męczą :( Pocieszające jest tylko to że w końcu to minie. No i Lenka samodzielna babeczka, nie miała smoka to sobie poradziła z tym co miała czyli paluchem :) Czekająca, fajnie że u was z badaniami wszystko ok. U nas w lewym bioderku jest mała nieprawidłowosc i tez kazali pieluchować i kłaść do spania na brzuchu. Tylko Hania nie lubi spac na materacu na brzuchu no chyba że moim albo emka brzuchu oczywiście :) Nam morfoligi nie zalecali robić na wypisie no i mam troszkę inne zalecenia odnosnie tarczycy bo ja miałam sie zgłosić do pierwszego kontaktu po skierowanie na hormony a jak wynik będzie nieprawidłowy to wtedy do poradni endokrynologicznej dla dzieci. A udało ci się dodzwonić tam ? My już byliśmy na pobraniu krwi, udalo się na śpiocha i Hania była bardzo dzielna :) A mam jeszcze do Was pytanie, macie jakieś doświadczenia z elektronicznymi nianiami, polecacie jakieś ? Bo tez musze kupić. Hania śpi czujnie i trudno cokolwiek w domu zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny, sorki,że tak mało ostatnio się udzielam, ale po powrocie do pracy mam bardzo mało czasu dla siebie:(. Dobrze,że chociaż babcia Amelkę pilnuje rano i idzie z nią na spacer jak przyjadę z pracy to mam chwilę wytchnienia i coś porobię w domu itd.... Amcia już się przyzwyczaiła, że mnie rano nie ma w domu a o 13.15 wyczekuje mnie, dostaje cyca i na spacer :):) ale początki były trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro,jeszcze nie dałam tej kaszki z hippa,bo mam otwarte 3 inne i chce je wykończyć. Wrocławianko,ja mam nianię Luviona,tą ze średnim monitorem i u mnie sie sprawdza.Teraz nie wyobrażam sobie bez niej funkcjonowania wieczorem,po kapieli karmie ją w jej pokoju i odkładam do łóżeczka,jak zaśnie załączam kamerkę/wczesniej włączalam odrazu,ale Lence podobały się te diody czerwone w kamerce i gadała do niej więc ze spania nici/ i spokojnie buszuję sobie na dole;)Tutaj masz linka do tej niańki:http://www.sklepfirmowy.com.pl/product-pol-6323-Luvion-GRAND-ELITE-Video-Niania-3-5-Najbardziej-plaska-video-niania-na-swiecie-NOWOSC-.html teraz jest też nowy model tej niani z obrotową kamerą,super sprawa i w dodatku w lepszej cenie jest:) http://www.sklepfirmowy.com.pl/product-pol-6375-Luvion-SUPREME-video-niania-ze-zdalnie-sterowana-kamerka-obrotowa-i-ekranem-3-5-.html Margi,to dobrze,że Amelcia się juz przyzwyczaiła,że mamusi nie ma przez jakiś czas w domku.Na pewno jak wracasz to wita Cię pięknym uśmiechem i odrazu człowiekowi lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka, Dziewczyny Legowisko psa wylądowało w garażu odkąd zdecydował się załatwiać swoje potrzeby w naszym salonie na dywanie. Nocki spędza więc w garażu w dzień jest z nami. Co najlepsze bardzo mu sie to podoba, bo juz o 22 stoi pod garażem żeby go wpuścić. Ma tam spokój, chłodniej niż w domu, ale nie zimno bo kaloryfer mu grzeje:) Poza tym ma takie legowisko na podwyższeniu, swoją drogą baaardzo polecam właścicielom psiaków, łatwo wyczyścić, sierśc się nie zbiera i jest bardzo wygodne dla psów kanapowych, bo to taka ich wlasna kanapa:) http://www.easydogbed.eu/ lence jeszcze trochę brakuje do przemieszczania się, narazie próbuje się utrzymać na rękach i kolanach. Zazdroszczę Ci tego, że Lenka jest taka przewidywalna, że ma zegar ustalony, u mnie jak przychodza pory karmienia to albo zjedza albo nie, jak nie sa glodne to nie ma bata, nic nie zjedzą. Lence na pewno basen bedzie sie podobal, skoro tak lubi kapiele. Z tym ciumkaniem i gadaniem do diod to jest tak jak moja lesia, Maja do smok gada:) Szczesciara u mnie tez maja w nocy jadla najwiecej, w dzien widocznie szkoda jej bylo na to czasu:) Co do glutenu, to tak najlatwiej, nie trzeba gotowac. Smoczkii ja uzywam 2 i 3, z 3 lena sobie super radzi teraz Maje ucze 3, bo ona zawsze bardziej sie chlystala wiec z nia uwazam. wroclawianko tych okresow niestety jeszcze bedzie sporo, alee beda tez taki fajne, dla mnie ulga byla po kolkach, narazie nic im nie dorownalo, nawet wstswanie 15 razy zeby podac smoka:0 Usnac na bujaczku mozliwe, na poczatku wydawalo mi sie ze sie nie da, ale tesciowa mi udowodnila, bujala lesie tak dlugo i egularnie az usnela:) ale samodzielnie jej sie nie udalo, poza jednym razem jakies 2 tygodnie temu. moje i tak siedza na pollezaco wiec nawet jak sobie drzemke strzela w tej pozycji to sie nic nie stanie. karuzelki u mnie tez brak. margii ta Twoja Amelka juz taka dorosla:) dalej karmisz uu? wroclawianko ja tez mam luviona i czujnik snuza, czujnika nie uzywam nianie wlaczam ale bez kamerki, tzn nie ustawiam w ogole kamerki, bo lena do niej gadala, ale wiem ze potem sie przyda, zeby podgladac co dzewczny robia jak sie bawia:) u nas ok, dziewczyny jedza jak chca, Maja pluje lososiem, lena wyciaga rece po jeszcze:) dodajecie masla, albo oliwy do jedzonek?? polecam olej rzepakowy. ze spaniem mamy coraz lepiej, zasypiaja same, kolo 19, wczoraj pobudka o 24, ( na kolacje zjadly tylko pol porcji) wtedy butla, najpierw jedna potem druga, kolejna pobudka o 6 i koniec spania.... Lena spi mi prawie cala noc na brzuchu..... sorki za bledy ale wlasnie mam lesie spiacs na jednej druga pisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska, tak ja nadal karmię UU po południu, wieczorem i w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Ale naskrobalyscie :) jak tak Was podczytuje to cieszę się, że mam już to wszystko za sobą , jednak jak dla mnie starsze dzieci są "fajniejsze" , już wiadomo o co im chodzi, mniej szkodzi na brzuszek itp. Szczesciaro Kamilka już od jakiegoś czasu nie chodzi tylko biega :D kupa zabawy z tym , bo można sie pogonic , pobawić jak z normalnym dzieckiem :D a ogolnie U nas ostatnio tragedia :( przez ponad tydzień sraczka z gorączka. Myślałam, że wirus, ale się okazało, że wszystkie trójki się zmowily i wychodzą razem , teraz jeszcze katar doszedł i nocki w plecy. Jedynie nurofen na noc pomaga i nie budzi się z krzykiem. Pocieszam się, że do wakacji będzie koniec i spokojnie, będzie można gdzieś pojechać :) chyba , że piątki zaatakują . Ale ogólnie powoli zbliżamy się do końca zabkowania :) do tego młoda zrobiła się straszna cwaniara i nagle wszystko kuma, powtarza , coraz więcej gada , jeszcze po swojemu, ale pewnie za kilka miesięcy ruszy na dobre. Chociaż kilka słówek jej bardzo dobrze wychodzi i ma określenia na różne rzeczy i sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie witam chwilowo ,bo dalej sie ogarniam z Synkiem, mam jeszcze taki metlik w glowie, nieogarniecie, jakis taki strach psychiczny,ze sobie nie poradze, na szczescie przychodzi do mnie babcia czy tesciowa i mi razniej, jak maz w pracy a duzo pracuje i na nocki i na dniowki, wiec napewno nocki to ktos do mnie przychodzi.. Uczymy sie karmienia bo u Nas jest problem. Maly nie ssie brodawek bo mam niby ok, nie male ale nie stercza tak i nie sa mega wypukle, wiec kupilam sobie nakladki sylikinowe rozmiar s i lapie przez nie bez problemu. Natomiast nie wiem tak naprawde ile je bo np raz zje z piersi i zasypia i przesypia sobie te godzine dwie trzy a nie raz poje i zaraz placz . Moze macie jakies rady co to karmien itp........... w nocy tez narazie nie fajnie, budzi sie , kupki, siuski zje na chwile zaasnie, odciagam mleko swoje laktatorem bo mam nawet sporo a piersi robia sie twarde wiec odciagam. Probuje tez metody dokarmiania butelka ze swoim mlekiem bo chcialabym zeby normalnie zjadal i chce sprawdzic ile je za pomoca butelki. Ogolnie to mowie nie wiem bo ile poloznych czy kolezanek to tyle roznych rad. Jedne kolezanki mowia,ze swoje dzieci nie budzily co 3 godziny, jak dziecko spi to sobie spi, inne,ze wybudzaly co 3 godziny w dzien i w nocy inne ze w dzen budzily a w nocy nie, pewnie tez i hormony mi buzuja bo co chwile mam zmienny nastroj i podejscie. Nie wiem czy WY tez tak mialyscie po porodzie, brak apetytu, musze sie zmuszac zeby zjesc z 2 kromki chlebka potem zupke jakas i kolacje, chce mi sie strasznie pic wode, pozatym to zmeczenie jest, narazie nie udalo mi sie przespac w dzien, zawsze jest cos do roboty, a potem w nocy masakra.... Cieszę się, bo mam tylko 3kg na + no ale wiadomo,ze duzo nie jem no i nie je sie slodyczy itp :))) tylko te wstretne rozstepy z ktorymi bede walczyc na zabiegach u siebie w salonie. PISZCIE DZIEWCZYNY O JAKIES RADY DLA MNIE CO DO KARMIENIA ITP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kamkrzem nie martw się,nie Ty pierwsza i nie ostatnia czujesz się zagubiona w nowej roli.Nie wpadaj w panikę,wszystkiego się nauczysz,potrzeba tylko troszke czasu.Musicie sie poznać z synkiem,oswoić,a zobaczysz,że za jakąś chwilę bedziesz juz tak oblatana w temacie,że te wszystkie czynności będą Ci przychodziły z dużą łatwośćią:) Jeśli chodzi o karmienie to ja nie wybudzałam Lenki,bo jej sporadycznie zdarzyło się przespać dłużej niż 3 godziny. W dzień ją karmiłam piersią,bo byłam na chodzie więc ewentualne częste jej podjadanie nie było dla mnie kłopotliwe,gorzej w nocy kiedy chciałam sobie posapć.Ja sobie odciągałam w ciągu dnia pokarm i trzymałam w lodówce odmierzone porcje,przed snem dawałam jej butlę i potem jeszcze cyca na chwilę,żeby się wyciszyła i zasnęła.Podobnie było w nocy z tym ,że ja dokarmiałam modyfikowanym też,bo ona po moim mleku to bardzo krótko spała.Dodatkowo w nocy przy karmieniu cycem zasypiała po chwili i ja nie wiedziałam czy ona zjadła ile powinna czy nie,a że była drobniutka to chciałam mieć pewność,że bedzie ładnie przybierac na wadze.Ja ją ważyłam codziennie wieczorem przed kapielą i zapisywałam sobie jej wagę i dzieki temu miałam spokojne sumienie,że rosnie:)Jak masz duzo mleka to odciągaj i sobie porcjuj i karm butelką,przynajmniej bedziesz wiedziała ile Kubuś zjada.Natomiast co do wybudzania to ja uważam,że jak dziecko spi smacznie to nie ma sensu go stresować i wybudzać na siłę,no chyba że te przerwy jakieś mega długie są to wtedy tak.Takie restrykcyjne karmienie co 3 godziny to raczej jest polecane dla dzieciaczków,które sie urodziły z małą wagą i potem słabo przybierają. Piszesz,że masz słaby apetyt,no to ja Ci powiem,że ja po powrocie ze szpitala nadal jadłam sporo,tyle ze takie bardziej dietetyczne rzeczy ze względu na karmienie,a ze słodyczy to tylko herbatniki;)Efekt jest taki,że nadal walczę z nadprogramowymi kilogramami:(Cos tam ostatnio się ruszyło,ale 4 kg minusu mnie nie satysfakcjonują:( Ty musisz jeść jesli chcesz karmić,nawet malutkie porcyjki ale regularnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia dzięki za rady, Muszę się z tym oswoic, bo dalej sie jakos boje, mam takie lęki nie raz, strach przerazenie. Musze sie oswoic z placzem dziecka bo on mnie najbardziej paralizuje , szczegolnie w nocy..... Dzisiejsza noc dołująca w sensie od 3-prawie 6 rano nie spał Nam KUbus. Zasnął po 19:30 obudzil sie przed 23 zjadl moje mleko ale z butelki bo chce sprawdzic ile zjada, zasnął sobie, pobudka o 3 w nocy, dalam znowu butelke, oczywiscie przebralam pieluszke, no i zjadl czekam az mu sie odbije i daje do lozeczka , chwile lezy za chwile marudzi potem znowu to samo, placz biore go na rece cos nie pasuje, sprawadzam czy moze pieluszka , nic , uspokajam smoczkiem bo juz go wyciagnelam niestety, a on z otwarta buzia, to co to znaczy ,ze dalej glodny??? Powiedzcie mi jak mam robic czy sie domyslac, je z tej butli, je je potem patrze przysypia, ruszam butelka, possie znowu troche itd no i juz zasypia czy przysypia, odkladam butelke biore go na ramie zeby odbic i albo zasypua albo wlasnie nie, odklaadam do lozeczka ,chwile polezy i znowu placz.... wzielam go do lozka obok siebie zeby sie uspokoil nic,,,,,,,,, wzielam go do cyca na brzuszek tak na siebie ,pociumkal sobie ale nie zasnal, wzielam juz nawwet wózek i wozkiem chcialam go ululac i tez nic:(( Maz sie obudzil a nie chcialam go meczyc w nocy bo na dyzur dzis szedl, mowie mu ze od 3 nie spi a juz 5:30 i nie wiem czemu.....Maz go wzial, mowi,ze sie spina tak , jakby przykurcza mial, wiec nie wiem czy go brzuszek bolal??? ponosil go ale poplakiwal, polozyl go i poszedl po suszarke, wlaczyl i tak lekkim dmuchem na jego brzuszek w pajacyku dmuchal i sie uspokoil, nie plakal, zaczal sie wyciszac no i ok 6-ej polozyl go do lozeczka i zasnal ze smoczkiem w buzi. Wstal mi o 8-ej.... Ja niewyspana......... Martwie sie tym wszystkim, jestem taka przewrazliwiona i nie raz panikuje i np dzis w nocy juz nie wiedzialam co robic z Nim:( Co Wy robicie??? Czy Wam dzieci spia i zasypiaja zawsze po nakarmieniu???? W dzien wiadomo,ze inaczej bo zasnie albo lezy i nie placze, te noce sa dla mnie trumą i takim lękiem. dlatego jak Maz idzie na nocke to kogos sobie zawolam do towarzystwa, czy mame czy babcie czy tesciowa. Bratowa mam fajna,no ale oni sammi maja 10miesiecznego Adasia. Czy Wy dlugo sie ogarnialyscie???? Myslalam,ze jak dziecko sie przewinie, nakarmi , chwile potuli czy pobuja to zasnie ladnie i pospi te 2-3 godz, chociaz:) Pierwsza noc Nasza byla o dziwo zaskakująca bo jak nakarmilismy o 23-ej albo 23:30 to ja sie przebudzilam o 4-ej rano i on zaraz tez. A te noce ostatnie to wlasnie pobudki Polozna polecila mi kupic priobiotyk BIOGAJE 5 kropelek do buzi przed jedzeniem, poprosze meza zeby dzis kupil. Wiem ,ze musi minąć czasu zeby sie z tym wszystkim oswoic, z wprawa nawet przyrządzania mleczka, podgrzac w podgrzewaczu, wyparzyc butelke, nie da sie zalatwic tak zeby dziecko nie plakalo bo musze mleczko szykowac swoje wnocy np. Lapie mi przez te kapturki i ciagnie cyca ale wlasnie czesto tak bylo,ze zjadl i zaraz znowu placz wiec nie wiedzialam czy sie najada. W dzien wczoraj np to jadl i spal i jadl i spal i tak co 3-4 godz i mowie do Meza prosze chociaz tak spij w nocy, ale nic...... Powiedzcie mi jak wasze dzieci tak wlasnie sie zachowuje to co robicie zeby je uspokoic??? W nocy juz spanikowalam jak pisalam, bo nic nie pomagalo...... w poprzednia noc wzielam go do lozka, dalam smoka i tak mu szuralam do uszka, tak na szkole pokazywali tak robilam szuuuuu.......... i on nie plakal,patrzyl i mi wtedy zasnal i jak zasnal o 4 w lozku obudzil sie ok 7:30. A teraz nie pomoglo., ani wozek ani kolysanie nic:( dopiero jak maz te suszarke wlaczyl. Ja jestem jeszcze chyab za slaba ogolnie, musze sie przyzwyczaic do tego,ze spac sie chce i tak bedzie, ale nie jest latwo. Powiedzcie mi jeszcze........... czy przestrzegalyscie bardzo diety podczas karmienia piersia czy tak delikatnie? polozna akurat ta co byla u mnie mowi,ze duzo mozzna jesc oczywiscie w granicach rozsadku. do sniadan kolacji mozna i sera zoltego nie czesto ale mozna chude szynki ser bialy, jajko ale nie codziennie , kawe cienka z mlekiem chudym ale tylko z rana itp.... Za to bratowa mowi,ze absolutnie nie sera zoltego, z nabialem uwazac bo ta skaza moze byc, no ale jak tak bede uwazala na jedzenie to potem moge miec problemy i kubus tez.. Jjeuuuuu ale mam mętlik w glowie i 1000 pytan do Was do bardziej juz doswiadczonych Mamusiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna2_5
Hej przepraszam ,że się wtrące dawno tu nie pisałam-często was podczytuje ale jakoś nie potrafie wbić się w temat ale chcę „pomóc „ swoim doświadczeniem krzem bo sama to przeżywałam:P Kochana po pierwsze nie dziw się ,że maluszek jest rozkojarzony,+ w,czesniej siedział w twoim brzuszku gdzie był spokój cisza jedzenie w każdej chwili nie było żadnego przewijania itp. Każdego dnia dziecko lepiej widzi i słyszy i tym samym docierają do niego nowe bodźce.Ja byłąm od razu po powrocie do domu sama-mąz pracuje od rana do późnego wieczora a wnocy spi bardzo mocno więc wiem co przeżywasz.Moje rady?1 popierwsze spróbuj się wyciszyć bo dziecko odczuwa twój niepokój ,jak Zosia marudziła mi w nocy starałam się ja kłaść sobie na klatce piersiowej na lewej stronie to ją uspokajało:) (bicie serduszka) po 2 wg mnie synuś odwrócił sobie noc za dzień ja na twoim miejscu budziłabym go w dzień co 2 godziny na jedzenie może zmeczy się w dzień i będzie ci ladnie spal w nocy po trzecie na twoim miejscu uważałabym na to co zjesz jedne dzieciaki są odporne inne nie Zosia np. była bardzo wrażliwa raz zjadłam kanapke z białym serem a miała rozwolnienie przez pare dni.objawy które opisujesz tzn podkórcznie nóżek itp. Wyglądają mi na kolke ale w tym temacie nie mam doświadczenia bo Zosia ich nie miała jeśli chodzi o karmienie piersią ja odciagałąm pokarm i dawałam zosi z butleki bo wiedziałam ile zjadła i miałam pewność że była najedzona.Sprawdz jeszcze czy przypadkiem nie przegrzewasz małego i dlatego ci nie spi .Ważny jest też rytuał: stała pora kąpieli karmienia i suypiania na noc zosia tak przyzwyczaila się do odgłosu laktatora ,że do dzisiaj do usniecia musze jej właczyć ,żeby słyszała takie buczenie dzieciaką przypomina to odgłosy z brzuszka Pozdrawiam was serdecznie przepraszam za błedy ale Zośka ciągle się kręci:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem, kochana na pocieszenie powiem ci że też pierwsze dni przepłakałam bo nie miałam zrezta nadal mam mało pokarmu. Idealne i bezproblemowe macierzyństwo to tylko w filmach. I choć ja jeszcze z tych niedoświadczonych mam to powiem cii że każda z nas powoli uczyła sie swojego maluszka, niestety nie jest tak że po porodzie spływa na nas wiedza jaj zajmować sie i radzić sobie z dzieckiem. Tym bardziej że każde jest inne. Ja dziś już siem że jak Hania otwiera buzie i wkłada do niej paluszki i obraca głlowe na boki w poszukiwaniu cyca to jest głodna. Jak otwiera tylko buźke i podkurcza nó żki i prostuje i zgina sie tak jak by wpół to meczy ją brzuszek . Zreszta jeszcze w szpitalu położna mówiła mi że jak dziecko otwiera buźke to właśnie też może oznaczać problemy z brzuszkiem i unas sie to sprawdza. A ty musisz pobserwować Kubusia. Z tego co opisujesz to też mi wygląda na brzuszek. Musisz obserwować czy np podczas albo po takimspieciu puszcza baczki albo bulgocze mu w brzuszku bo wtedy to oznacza problemy z brzuchem. Co do biogai to my też stosujemy tylko uważaj bo dawkowanie to 5 kropli przed jedzeniem ale raz dzienie a nie każdym jedzeniem, przynajmniej tak jest na ulotce. Jeśli działa na niego suszrka to polecam płyte Dobry sen z nagranym szumem suszarki, odkurzacza, pralki, deszczu do kupienia na allegro. Na Hanie działa a oszczedzam suszarke :) A co do spania po jedzeniu to też każde dziecko inaczej. Hania też ma problemy z brzuszkiem i jak nid uśnie podczas butli i nie obudzi ją odbijanie to spi a w przeciwnym wypadku trzeba ją usypiać. Kiedyś ją nosiłam ale kregosłup mi nawala i teraz kłade ja na kolanach twarza do siebie i w końcu też usypia. Pare razy usneła sama odłożona ale tym jest problem. A i co do tego że maluch mimo ze nakarmiony i przewinity a nadal marudzi to możliwe że po prostu potrzebuje twojej bliskości i sie poprzytulać wtedy spróbuj go pokangurować możd to pomoże . Unas Hania też lubi właśnie takie przytulanki. Co do jedzenia to ja jem i ser i jajka w małych ilościach ale ja mam mało pokarmu , nie jem tylko cieżkostrawnych i wzdymających rzeczy. A co do butelek to musisz sobie po każdym karmieniu szykować czyli powyparzać żeby później tylko wlać swoje mleczko i podgrzać. A jak dokarmiasz modyfikowanym to wcześniej zagotować wode a później tylko podgrzać i rozrobić. Zreszta pewnie opracujesz swoja technike. Ja robie tak żeby zawsze mieć na stanie wyparzoną butle i przegotowaną wode. Kończe kochana bo mała sie budzi a dziś od rana coś marudna i właśnie śpi mi na kolanach. A ty spokojnie wszystkiego sie z czasem nauczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedno, jak karmisz Kubusia swoim mlekiem z butli to odciągniete mleko może stać w temperaturze pokojowej do 12 godzin wiec może wcale nie musisz podgrzewaćtylko po odciągnieciu przyszykować butle i podać po przebudzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem ja z moją Anetką miałam ten problem, że ona zasypiała przy cycku, a przy butli nie. Sutki ponoć miałam idealne do karmienia, ale wyszło jak wyszło:( tez próbowałam nakładki na sutki bo bolały mnie, ale nie pasowały mi kupiłam za małe i dałam sobie spokój z czasem przestały boleć i karmienie było przyjemnością, ale małej za dobrze przy cycu było i zasypiała potem zaraz się budziła jak ją odkładałam czyli się nie najadała i mało przybierała. Zaczęłam laktarorem ściągać i było ok, ale pokarm mi z czasem zanikał. Poczekaj początki sa trudne jeśli chodzi o karmienie piersią jakoś uregulujesz. Jeśli chodzi o mleko modyfikowane to ja używałam podgrzewacza na początku, ale potem wzięłam się na sposób i mam wodę w termosie tylko dosypuję mleko i czekam aż wystygnie trochę woda tak jest szybciej. Jeżeli chodzi o moją malutką to ona po jedzeniu mi zasypiała na początku nawet po butli ładnie spała dłużej, ale z czasem zaczęła sobie gaworzyć po jedzeniu, a potem zasypia. Z tego co słyszę to dzieci są różne mi mówią, że trafiło mi się grzeczne dziecko:)ale zobaczymy później jak to będzie. Jeśli chodzi o dietę to można jeść normalnie, ale uważać na ilości nie przesadzać ze słodkim itd. Mi niestety te 5kg dodatkowych spadło co miałam po szpitalu wolałam by zostały, ale jednak dzieci zabierają. Kamkrzem dziecko wszystko zmienia teraz nie jesteście sami dla siebie tylko też dla niej, nie ma już tyle czasu co kiedyś, ale słodka buźka dziecka pozwoli Ci wszystko wynagrodzić.Idź do fryzjera na zabieg do gabinetu trochę się odstresuj bo na początku jest ciężko się przystosować, ale to kwestia czasu.Z czasem będziesz wiedziała co robić i ty najlepiej będziesz to robić:) Trzymaj się słonko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem ja jeszcze do tych rad dziewczyn dopiszę,że jak karmisz malego cyckiem i zaczyna Ci zasypiać to mów do niego albo posmyraj go po bródce to spowoduje delikatne rozbudzenie i dzieki temu może naje sie do syta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Dziewczynki mam pytanie czy wasze dzieciaczki Zjadały w wieku 2 miesiecy tyle mleczka ile jest normy dla tego wieku czyli 120 ml. Bo moja Hania nadal wciąga równo 90 i tylko czasami wciągnie 120 i nie wiem czy to powód do niepokoju ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wrocławianko, nie martw się:), mój Mikołaj zjadał 150 ml jak miał 1,5-2 miesiące i po jakimś czasie sobie wyregulował jedzonko. Teraz skonczył 4 miesiące i powinien jeść 150ml i zjada 120, nieraz 150-160ml. Mój pediatra mnie uspokoił i powiedział, że każde dzieciątko jest inne i zjada różnie. Ważne, że przybiera na wadze prawidłowo. Także spokojnie:) Kamkrzem gratuluję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Wrocławianka naprawde nie przejmuj się, zgadzam się z Nisią, ze każde dziecko jest inne .. Dziewczynki mam pytanko ile razy w ciągu dnia wasze dzieciaczki ucinają sobie drzemki, ile one trwają i w jakich godzinach? Moje spią rano 8-9, pózniej na spacerze 12.30-15.00, i wieczorem tylko raz 16-17, może za mało spią, bo do kąpieli są bardzo zmęczone, a kąpiel jest o 19.00 i jest już płacz jak jest ubieranie...chciałam przestawic kąpiel na pózniej np. na 19.30, zeby pózniej zasypiały, zjadły całą porcje kaszki i spały chociaz 5 godzin ciągiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściara, u mnie jest tak: Miki wstaje o 8, poźniej ma drzemkę 10.30-11 i śpi ok.40 minut, później jest spacerek ok.13.00 i śpi czasem do 16. Kolejna drzemka 18 i spi 30 minut. Kapiel 20, nieraz po 20, jedzonko i spanko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko moja mała nigdy nie jadła według schematów,jeszcze całkiem niedawno jadła jak malutkie dziecko co 3 godziny po 90 ml. Od kilku dni przestwilam ją i jada co 5 godzin 120-150 ml i udalo mi się wyłaczyć jeden nocny posiłek także teraz śpi od 21-5 rano ciągiem,potem budzi się na butelkę i znowu spi tak do 9:) Szczęściaro jesli chodzi o drzemki to u mnie zalezy to od dnia,ale ma zazwyczaj trzy,dwie są ok 40 minut,jedna 1-1,5 godz.Staram się,żeby nie spała mi już od 17-17:30,bo potem w nocy ma znacznie spokojniejszy sen i śpi twardo,a jak jej nie wymeczymy to potem kilka razy mi się wybudza przez to że za bardzo odpoczeła w dzień;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nisi113
Sylwia zdradź jak przestawiłaś Lenkę, że śpi Ci tyle w nocy;)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia wiesz co tak szczerze to nie wiem jak mi sie to udało,dopiero 3 nocki tak funkcjonujemy i jeszcze trudno ocenić czy te przyzwyczajenia to na stałę się zmieniły,ale powiem Ci co zrobiłam. Lenka mi jadla do tej pory 2 razy w nocy, a w dzień to co 3 godziny po 90,uznałam że czas to zmienić bo juz nie jest malutkim dzidziusiem;pierwszego dnia zaczełam od rana dawać jej wiecej do jedzenia czyli 120,a wieczorem zjadała mi 180-210 kaszy więc skoro była taka nasycona w ciągu dnia to nie prosiła o jedzonko w nocy jak zwykle czyli o 1-2;jak się kręciła w nocy to dałam jej piciu i spala dalej,dopiero własnie o 5 oczy na zapałki i wołała o butlę.Drugiego dnia podobnie,dawałam w ciągu dnia wieksze porcje które ze smakiem zjadała,a w nocy spokój,spała bez przerwy do wczesnego ranka i dopeiro wtedy dostała mleko,no i dziś w nocy podobnie,kolo 24 jak się kładłam to się kręciła więc ja ciach piciu jej dałam i spokój do 5 rano,jak zjadła to ją odłozyłam do łózeczka i myslałam,że już długo nie pośpi ,a tu taka niespodzianka. W sumie to dobry moment wybrałam,bo troszke jej zęby odpuściły i juz nie goraczkuje więc w miare sprawnie to idzie z tą nauką. Poczytałam sobie w necie sporo wpisów mamusiek jak nauczyć dziecko żeby w nocy nie podajadało i bardzo często własnie pojawiały się takie info,że jak dziecko je mało w ciągu dnia to domaga sie w nocy.Podobno sprawdza się podawanie dziecku coraz to mniej bogatej mieszanki mleka w nocy tj.np.na 120/nie 4 miarki mleka a 3,potem zejśc do 2,potem do 1 aż w końcu podawac tylko wodę i dziecko juz nie bedzie się budziło,bo się organizm zaprogramuje ,że mleka i tak nie dostanie.Zaczne tą metodę stosować jak moje eksperymenty nie bedą działały,choć mam nadzieję,że nie będę musiała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia ale Ci dobrze!!! kiedyś próbowałam Mai dać wodę to taka awanturę mi zrobiła ze hoho, może teraz spróbuje ponownie, choć ostatnio nie jest źle. jedzą o 23 i wstają o 7. ale to tylko dwa dni takie były i reguła tego nazwać nie można. ostatnio lena obudziła się o 3, zjadła 150 mleka, gdzie ona już dobre kilka tygodni w nocy nie wstaje. a w butli robię zawsze więcej niż zjedzą, a wyszedl Lence jakiś ząbek? szczęściara, u nas pobudka 7, drzemka 15 minut koło 10, potem spacer koło 11, śpią 2-3 h troszke to możel dziwne, ale tak mają, czasami tylko tej krótkiej brak. potem koło.16 30 minut, i spanie po.19. im choćby się za przeproszeniem skaly sraly to nie można ich przetrzymać, bo zasna podczas zabawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×