Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

liska25

Polmedowe Mamuśki!

Polecane posty

Nisia a to uczlenie to tylko ta gęsia skórka? Bo jak jest uczulenie na mleko to jest czerwona wysypka. U mnie Lena tez ma czasami gęsią skórke na łydkach, do tego obie mają suche placki nad łokciami. Raz więcej raz mniej, jak się pojawiają to kąpię wtedy w emolium, kupiłam też balsam emolium i mam jakiś krem specjalny, smaruję tym i schodzi. Choć za jakis czas się pojawia, ale to ani nie swędzi ani nie przeradza sie w jakieś plamy. Lekarka nie zwróciła na to uwagi. Więc ja się tym mocno nie przejmuję. no mam nadzieję, że już dziewczyny bez zeszytów wyjdziecie:) Hejka czekająca, Sto latek dla Antosia:) Super, że emek sobie radzi z małym, przynajmniej możesz wyjśc spokojnie:) My też ostatanio dwa razy chodzimy, ale nie codziennie, w zależności od warunków drogowych, bo jak zasypie mocno to u mnie drogi osiedlowe nie sa odśnieżone i jest problem z pchaniem, bo niestety jakby nie patrzył to jest ponad 30 kg razem z wózkiem. Co do herbatki to ja dawałam zwykły koper włoski, zaparzałam dodawałam jescze trochę wody i już. Albo z holle jest herbatka w 100% z ziól, jest koper, rumianek i coś tam jeszcze. Bo gte rozpuszczalne to maja bardzo mało kopru w sobie. Ale pamiętaj że on może rózne rezultaty przynieśc i lepiej daj najpierw w dzień, a nie an noc. Kolki sa zazwyczaj 3-4 razy w tygodniu, więc w te 2-3 dni bez nich można troszke odpocząc i mieć najdzieję, że już nie wrócą:) U nas dziś pobudka o 3 obie naraz, a potem Maja już od 6 na nogach, ale to u niej normalne, Lesia za to drzemie jeszcze do 7. Ale jakie bylo moje zaskoczenie jak znalazlam dzis Maję na brzuchu śpiącą. Ukręciłam bata nad soba, bo był taki moment, że dziewczyny zaczęły zasypiać tylko na rękach, ja myślaalm że to chwilowe, bo taki okres itd, wczesniej zasypiały jak leżały, oczywiście mówie o drzemkach w dzien. A ostatnio nie zasną już bez rąk, więc bujam .... ale to jeszcze nie jest najgorsze, bo neistety one mają strasznie czujny sen i nie ma opcji żeby je pózniej odłożyć, bo od razu się budzą i jak chce zeby troszke pospały to tak siedze z nimi jak glupia na ramieniu. Sylwia szukam własnie jakiś fajnych zajęć ale narazie nic ciekawego nie znalazłam. Jest szkoła na bielanach jamaha, niby maja zajecia dla niemowlat ale w harmonogramie nie ma nic o tym napisane. Muśze tam zadzwonić, albo napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamkrzem strasznie często budzi Ci się w nocy, a je za każdym razem? jak nie masz czasu odciągnąc to może daj mleko modyfikowane, po pierwsze mały się naje a twoje piersi będą miały czas na odpowiednią produkcję. poza tym twoje niewyspanie i nerwy mogą prowadzić do tego że mleka będzie mniej. Więc twoje dobre sampoczucie jest ważne. A nawet jak dasz kilka razy mleko modyfikowane na poczatku to nie znaczy ze UU nie wykarmisz, jak sie wszystko ustabilizuje to bedzie tez mleka odpowiednio. Ja mialam tyle pobudek co Ty ale przy dwójce dzieci. U mnie lepiej ze spaniem zrobiło sie koło 5-6 miesiąca. Ale jakoś po pierwszym miesiącu organizm sie juz przestawil i wstawanie nie bylo juz takim problemem. Wazne jest zebys doszla do ladu z karmieniem, bo jak juz bedziesz miala wprawę, Kubuś nauczy się ssać to bedziesz wstawac na spiąco do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z werandowaniem do może weż go na dól na klatkę schodową i otwórz drzwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamkrzem jak nie dajesz rady karmić piersią to daj sobie spokój. Ja się meczylam 5 mięsiecy i żałuję, bo to był koszmar. To nie prawda , że robi się krzywdę dziecku karmiac mm . Niepotrzebny stres dla ciebie i dziecka. Lezaczek zaczęłam używać jak mała miała ok 3 tygodni, ale na płasko i podkladalam pieluche tetrowa pod plecki i wtedy nie była taka zgerzona. Co do niewyspania to najgorsze pierwsze trzy miesiące , moja po 5 miesiącu przesypiala już po min 8 godzin i nawet bez nocnego karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha Barberka to od razu prosto z mostu:) Moje od początku na mm, walczyłam 3 tygodnie, nic nie wywalczylam i dalam sobie spokój z UU, dziewczyny nie odbiegają od innych dzieci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro ja chetnie skorzystam z tych leków jak Lence znowu zaczną dokuczać zęby,także jak mozesz to napisz co to i jak to się je;) To dobrze,ze leki dzialają,może będziecie mieli nocki przespane:) Czekająca to super,ze nadal karmisz tylko uu,na pewno już się laktacja rozhustala na dobre i z pokarmem problemów mieć nie bedziesz,Antoś bardzo ładnie przybiera no i aż nie mogę uwierzyć,że to już miesiac minął:)Szkoda tylko,że ma problemy brzuszkowe no ale to problem większości dzieci i nie ma znaczenia czy są na modyfikowanym czy karmione uu.Z tą herbatką koperkową to badz ostrożna,Liska dawała Lence i jej nic nie bylo,natomiast u mnie objawy brzuszkowe sie po niej nasilały.Dla emka brava,ze sobie tak dobrze radzi:) Kamkrzem,niektore bujaczki są od 0 inne mozna używać troszke pózniej,nie wiem jaki masz więc Ci nie doradzę. Co do karmienia to jak się Kubuś upomina wczesniej to dawaj jedzonko,szczególnie jak karmisz uu to pokarm jest szybciej trawiony niż mleko modyfikowane. Pewnie Cie nie pocieszę,ale jeszcze długo nie będziesz chodziła wyspana,są gorsze i lepsze nocki,ale ogólnie to mi sie jeszcze przez ten czas nie zdarzyło nie wstawać do dziecka.Także jeśli masz sposobnośc kładz się w dzień na drzemki,od Twojego odpoczynku zalezy tez ilość pokarmu,wiec dbaj o siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Liska no widzisz moje też uwielbiają zasypiać na rękach i w momencie gdy je odkładam budza się, dlatego uważam, że łóżeczka na płozach są rewelacyjne, zdaja egzamin, wystarczy lekko pokołysać i śpią...tak samo jest w nocy, nie wyobrażam sobie jakby ich nie było, trzeba byłoby za każdym razem jak się by budziły...wyciagać ich z łóżeczek i kołysać na rękach... Czekająca ale super, że daje rade karmić UU :-) i że Antosiowi twój pokarm wystarcza... Kamkrzem takie są uroki macierzyństwa, na pocieszenie, pomyśl, że my z Liska mamy 2 razy więcej roboty i jakoś dajemy rade :-) jest ciężko,ale dzieci wszystko wynagradzają, ja nie pamiętam już jak to jest przespać się całą noc. Teraz musimy jeszcze przetrwać ten okres z zębami, najpierw Szymuś, a zaraz pewnie będzie Julcia... Przyznaje się, ze ja już stymulacji nie robie, bo nie mam na to czasu ani siły...,co ma być to będzie ... Sylwia więc tak niby najlepsza maść na dziąsła to bobodent i tym smarujemy. Rano mamy dawac viburcol, pózniej za 6 godzin nurofen dla dzieci 60mg lub calpol w syropie, za kolejne 6 godzin znów vuburcol. Jeżeli będzie poprawa to odstawic nurofen. Dr, powiedział, ze jeszcze może tydzien i ząbki się pokażą, więc czekamy na nie jak na zbawienie... Barberka ja też nie moge się doczekać jak dzieci będa bardziej samodzielne, już raczkowanie mnie będzie cieszyć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska, na początku to taka gęsia skórka, później te miejsca robią się suche i rozprzestrzeniło się to na nogi i ręce, nieraz czerwienieją te miejsca. Niby w ciągu dnia wydaje mi się, żeMikołaja to nie swędzi,ale np. po kąpieli jak mu daję butle to jest taki krzyk, że ojej i nie wiem czy po kapieli się to nie podrażnia. Kąpie małego w Oliatum i również poprawy nie widzę, wczoraj go w krochmalu wykapałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia a jak po krochmalu? U moich te miejsca nie czerwienieją, hmmm ciekawe co to jest. Może spróbuj jednak emoilum a nie oilatum. Szczęsciara będzie na pewno dobrze bez stymulacji:) Z tym spaniem to ja mam tylko tak w dzień, w nocy zasypiaja same odłożone do łóżeczek, a w nocy budzą się tylko na butlę, jedzą, odkładam i śpią. I tak było zawsze, z jakimis drobnymi wyjątkami. Nigy ich nie wyciągałam i nie bujałam w nocy. Ale każde dziecko jest inne, pewnie jakby tego wymagały to też bym bujala:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, Kamkrzem ja karmiłam piersią i dalej karmię, ale moja budziła się tak co 3 godz, potem przerwy były coraz dłuższe. Amcia nie przesypia mi całych nocy mimo, że skończyła już 9 m-cy, ale każde dziecko jest inne :), moja wcale nie chce pic mm ani jeśc kaszy na noc i dlatego śpi jak śpi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margi ja Ciebie podziwiam,wstajesz w nocy do Amelci ,a tu rano trzeba do pracy pójść i jakoś funkcjonować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Lenia mi dziś siedzi, chciałam napisać siedziala, ale nie chce sie położyć i co chwilę żeby ja sadzac woła. W bujaku wyrzuciła zabawkę, a potem usiadła sobie jak gdyby nigdy nic. Oczywiście do samodzielnego siadania jeszcze, długa droga, ale już powoli zaczyna się trzymać prosto. Wysłałam dowód:-) poza tym, wczoraj nie chciała znów jeść, płakała, dziasła rozpulchnione, więc chyba góra jej idzie, zjadła dopiero po camilli i dentinoxie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki!!! COś postanowiłam:) Tzn spróbuje i musze dac rade!!! Wczoraj zawołałam sobie do domki położna ze szpitala gdzie rodzilam i ona jest doradca laktacyjnym itp no i z godzine czasu przystawiala mi do piersi Kube, widziala sama,ze sama piers slabo lapie, ale co jakis czas zlapal wiec kwestia mam nadzieje czasu no i przez nakladki od razy wiadomo lapie, ale robi sobie przerwy w jedzeniu, no i mowila ze mam ladne piersi brodawki mleko jest wiec warto powalczyc . Wczoraj w nocy tzn cala noc byl na piersi nie karmilam butelka ani mlekiem modyfukowanym i dzis tez zaczelismy piers no i zobaczymy jakie beda postepy. Jak mi sie nie uda przez kilka dni to nie bede miala do siebie pretensji. Noc jakos minela, powiem szczerze,ze wygodniej bo lezalam sobie a Kuba z boku ssal, co jakis czas oczywiscie poplakiwal itp ale to normalna sprawa a dwa ,ze zawsze dostawal butle i lecialo mu samo. Teraz wlasnie zasnal na rogalu jak ssal piers ale watpie zeby duzo zjadl. Po weekendzie idziemy na wazenie i zobaczymy jak powie doktor ,ze przybiera prawidlowo to ok, jak powie,ze za malo i trzeba dokarmiac to trzebe bedzie. U Was dzieciaczki te co jedza z piersi jedza caly czas ladnie ssia i np 15-20 min i juz puszczaja piers i spia? czy to roznie bywa??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :-) Kamkrzem, u mnie to było tak, że Antoś nie miał odruchu ssania i jeszcze w szpitalu przykładałam go do piersi co 1,5 - 2 godz. Do tego jadł ładnie z lewej, a z prawej wcale, dlatego z niej ściągałam pokarm i jadł z butelki. Jednak jak przyszłam do domu, to sama zaczęłam "walkę" z jego ssaniem i dobraniem pozycji. Z lewej mamy "klasyczną" pozycję, a np. z prawej z "pod pachy". Ja myślałam wtedy, że wszystko jest ok a on mało przybierał na wadze, bo okazało się że miał zły układ ust i bawił się piersią. Mi też pomogła położna i kazała go przystawiać co 2 godz. więc tak robiłam, dosłownie ustawiałam sobie alarm w telefonie i go karminał. Synek zaczął przybierać. :-) Potem karmiłam go co 2,5 godz., a teraz jemy co 3 godz. w ciągu dnia, a w nocy nawet co 4 godz. i sam się budzi na jedzonko. Jak mi się gdzieś spieszy to ściągam pokarm i wcina z butli. W nocy trochę mniej je i czasami mam bardzo nabrzmiałe UU rano, wtedy ściągnę, jak np. dziś i zjadł z butli 120 ml, i jeszcze possał pierś :-) Będzie dobrze, moje pierwsze 2 tygodnie też były ciężkie ale dajemy radę. Mały ładnie przybiera. Pamiętaj, żeby mieć wartościowy pokarm to musisz zjeść w ciągu dnia przynajmniej 3 posiłki i najlepiej z 2 przekąski. A i karmienie intensywne z piersi powinno trwać od 10 do 20 minut, wtedy maluch jest najedzony. Ja widzę też to po swoich UU, które stają się bradzo "wiotkie" ;-) Trzymam za was kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jejku dziewczynki ale naprodukowałyście, chyba jednak dzieciaczki dają wam trochę czasu dla siebie :) śmieje się bo mi Hania ostatnio to nie bardzo a dodatkowo zaliczyliśmy w tym tygodniu stomatologa , bo pediatra dopatrzył się nieprawidlowości w budowie dziąseł, na szczeście to chwilowe a wczoraj byliśmy u chirurga z tym nieszczęsnym pępkiem który nie chciał odpaść. Wczoraj chirurg go odczepił bo wisiał na włosku i przyżegał azotanem srebra, więc teraz Hania ma taki czarny pępek i za tydzień do kontroli, ale wreszcie pozbyliśmy się dziada. miałam go już po dziurki w nosie bo zadne kąpanie z nim a dodatkowo chciałam zacząć robić Hani masaz Schantala a z tym kikutem to żadna robota :( No a u nas nie wiem co się dzieje ale Hania wieczorami nie do ogarnięcia jest tak mega pobudzona że nic jej nie uspokaja i tzreba z nią chodzić bo wtedy jest w maire ok. W sumie to sama nie wie czego chce chce cyca possie i wypluwa i tak wkólko, niby glodna a pociumka i też wypluwa, jest rozdrażniona, marudna i taka poddenerwowana, macha rękami, nogami, głową. Nie wiem co to mogłabym to zrzucić na skok rozwojowy no ale ona we wtorek skonczyła 6 tydzień i wydaje mi się że ten skok 5 tygodnia ma już za sobą, chociaż wcale się nie zaczeła usmiechac no przynajmniej do mnie bo do ścian i sof to się uśmiecha. Oczywiscie jak to ja dopatruje się już jednostek chorobowych ale cierpliwie czekam na ten uśmiech. Liska, ale mnie ubawiłas tym podobieństwem do pupy tesciowej :) jakżeś ty się tego dopatrzyła :) a co do stóp to hania też ma emka krzywe paluchy i tez ubolewam jak ona będzie malowała paznokcie u stóp :( a co do podobieństwa do tesciowej to emek już się wkurza bo ja nie moge przezyć drugiego podbródka Hani który oczywiście ma po tesciowej, nawet ostatnio sie na mnie obraził. dziewczynki koncze , wróce jak nakarmie terrorystke i skoncze posta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem, emek wrócił z pracy więc terrorystka u tatunia :) Liska, rzeczywiscie trudną masz sytuacje z tą tesciową i mamą, i tak Cię podziwiam bo ja bym nie zdzierżyła ani teściej choć to dobra kobita ani mamy, bo ja taka zosia samosia i nie lubię jak mi się inne kobiety po domu kręcą, gościnnie owszem ale żeby mi do szafek zaglądały to nie bardzo. Ale oczywiście jak bym miała bliźniaki to chyba też bym musiała z pomocy skorzystać bo nie wyobrażam sobie ogarnąć np takie dwie Haneczki. Chyba więc musisz zacisnąć zęby i przetrwać no i pocieszyć się że już niedługo nie będziesz potrzebować ich pomocy. Sylwia, tak my dalej na mleku Nan Sensitive expert, czyli mleczku HA, jest chyba troszkę lepiej choć zauwazyłam ze to zalezy od dnia. Planuje jednak wrócić do normalnego mleka po trzecim miesiacu jak się Hani unormuje bo Hania robi po nim nieregularnie kupy, czasami 3 dni przerwy, do tego są zielone i mega smierdzace, nie mówiąc o bąkach ktorymi prawie wczoraj powaliła chirurga, na szczęście był bardzo sympatyczny i się uśmiał że taka księżniczka a takie bąki sadzi. Sylwia, Nisia trzymam kciuki żebyście już mogły skończyć tą stymulację bo jak czytam ile się nameczycie z dzieciaczkami to wspólczuje i zastanawiam się czy rzeczywiście zrobię Hani taką krzywdę jak z nią na razie do neurologa nie pójde. Pediara sprawdzał odruchy i jest ok, nie widział konieczności odwiedzenia neurologa więc może się wstrzymam. Tym bardziej ze jeszcze czeka nas ortopeda w zwiazku z tym bioderkiem . A właśnie znacie jakiegoś dobrego ortopede ? Sylwia a z tego co piszesz to Lenka to żaden pulpecik i nie ma powodów do zmartwień, a tak jak pisze Liska i ja się tez pocieszam że jak dzieciaczki zaczną chodzić to okragłości znikną :) i tego się trzymajmy :) Szczęściaro nie zazdroszczę tych przejść z zębami, ale kurcze chyba każdy musi to zaliczyć. A w kwestii tych pogaduchy bliźniaków przypomniał mi się jeden filmik, moze znacie a jeśli nie to wklejam linka, Was mam bliźniaków tez pewnie czeka słuchanie takich ekstra dialogów: http://www.youtube.com/watch?v=awM93WRZLn8 a mam jeszcze pytanie jak i kiedy wprowadzałyście te rytuały dzieciece typu kapiel spacer itd. bo mam z tym ewidentny problem, Hania bowiem nie je o stałych porach bo czasami utnie se drzemkę i przerwa w karmieni trwa 4 h i wtedy wszystko się przesówa a ja nie mam jej sumienia budzić jak uśnie po 1,5-2 godzinnej walce bo ma problem z zaśnięciem. A i mam jeszcze pyatnie kiedy maluszki zaczeły wam skracać sobie czas snu ? Bo czasem zastanawiam się czy nie próbuje jej uśpić na siłę ? Kończę dziewczynki i wracam na plac boju bo emek trochę przeziębiony i już się dusi obsługujac Hanię w maseczce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha a ostatnio śmiałam się ze swojej przyjaciólki, że jak emek zachorował to wyposażyła go w maseczkę, ale widzę, że nie tylko ona ma takie pomysły:) Oczywiście nie zrozum mnie źle ale ja bym na to nie wpadła:) Dodam, że jej corka mlodsza od moich o 10 dni:) A podobieństwa do pupy teściowej nie da się nie zauważyć, bo Lenia ma o połowe mniejszy tyłek niż Maja, i teściowa też jest strasznie w biodrach wąska i ma mały tyłek:0 całe szczęście, że ten pępek w końcu odpadł, bo faktycznie udręka na pewno z nim była. A jestem ciekawa jak te nieprawidłowowści w dziąsłach wyglądały i co stomatolog na to powiedział? Kochana te skoki to moga się przesunąc o jakiś czas, w sumie to one są chyba liczone dla niemowlat urodzonych dokladnie w 40 tygodniu. Każde dziecko sie rózni i może o dopiero przed nią? a na taki szczery uśmiech do Ciebie to jeszcze musisz poczekać, teraz chyba ważny jest uśmiech, a nie koniecznie do Ciebie:) A może po prostu nerwus z niej, moja Maja taka jest, jak nie ma ochoty to nie można jej nawet dotknąć, bo się wydziera, a jak ma nastrój to i przytulić się pozwoli i pogilgotać. Ma z tyłu kólko wlosów wytartych prawie na całej głowie, bo wlaśnie takręciła nią jak leżała. Wiesz, ja też właśnie jestem zosia samosia, tym bardziej szał dostaje, zwlaśzcza, że teściowa coraz pewniej się u nas czuje w domu.... A po tym mleku Ha to normalne, że kupy zielone i śmierdzące nie przejmuj się. I załatwiać też dzieci mogą się raz na 2-3 dni. Majka tak wlaśnie miała, ale przy tym nigdy jej brzuch nie bolal. Masz racje nie idz do neurologa jak nie ma takiej potrzeby:) Ja rytuały staralam sie wprowadzać niby od początku ale tak na prawde to w 3-4 miesiącu zaczeły one funkcjonować. A jak już wprowadzilam jedzonko normalne o wtedy pory jedzenia sie ustabilizowały. Akurat moje dużo śpią, jak dla mnie aż za dużo, więc raczej mało poskracały czas spania. śpia rano po pól h, potem na spacerze 2-3h, potem drzemka pol h i o 19 juz praktcznie w lozkach i do 6. ALe nie pamiętam kiedy dokąldnie wyszły z tego letargu, ale jakoś w 3 miesiącu, tylko moje wcześniakami były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha no tak ty masz porównanie jeśli chodzi o rozmiary :) NO I nie jestem sama jeśli chodzi o pomysł z maseczką :) ale ja to ogólnie na razie jestem przewrażliwiona na punkcie chorób i do 3 miesica Hani nie chodzimy z nią po znajomych i marketach , a odwiedzali nas tylko dziadkowie, rodzeństwo i przyjaciele . Wole nie kusić losu przy tej epidemi grypy. To fakt Hania ro chyba raczej typ nerwusa, no cóż jak to mówie nie trafił nam sie łatwy egzemplarz :) a jeśli chodzi o te nieprawidłowości to pediatra na wypisie z wizyty bo w końcu zamówiłam sobie do domu bo pani z przychodni dotkneła Hanie dwa razy słuchawka, a. Ten zajrzał w uszy, oczy, nos, buźke, sprawdził odruchy, odwodzenie ( jego przypuszczenie zreszta potwierdziło sie w usg), osłuchał z przodu i z tył, obmacałbrzuszek, no i na tym wypisie napisał że wyrostek zebodołowy rzuchwy obustronnie na wysokości kłów z uwypukleniem dziąsła no i powiedział ze on sie z takim czymś nie spotkał i żeby to skonsultować. Wczoraj skonsultowaliśmy i dentystka powiedziala że to powinno z czasem zaniknąć i do kontroli za 6 miesiecy. Lece bo nerwus sie obudził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęściaro dzięki za info o lekach,niestety ja viburolu podawać Lence nie mogę,bo ma straszna wysypkę po rumianku.Zamiast syropu to ja daje zwykly czopek,bo jednak omija żołądek,a tym bardziej,że ona mi potrafi kilka dni gorączkować:( Bedziesz wogóle jechała na kontrolę z dzieciaczkami do dr.Jakuszko czy juz zupełnie opdusciłaś temat? Liska,chcialam sobie obejrzeć ten dowód a tu puchy w skrzynce,chyba nie doszło:(Nie mniej gratuluję Lence,że takie postepy robi,musi jej się podobać świat z takiej perspektywy skoro tak się upomina o jeszszcze;)moja za to wkręciła sie w przewrotki i mam czasem serdecznie dość tych jej akrobacji;dziś w spokoju zjeść śniadania nie mogłam tylko wstawałam co chwile do łózeczka,bo sie dameska przekrecała na brzuch i gdzieś jej się reka zaplątywała i był płacz.Po południu to na brzuchu zasneła i patrzyłam na ten obrazek z niedowierzaniem,bo przeciez ona zawsze taka anty i bojowo nastawiona do tej pozycji;) W kwestii podobieństw do teściowych to u Lenki tesciówka dopatrzyła się swojego nosa,że zadarty;)A ze stópek to ja tez mam ubaw,bo emek ma tego duzego palucha krótszego od reszty i ona tez tak ma;)A podbródek dugi to Lenka tez ma,ale to po mnie niestety:( Kamkrzem i bardzo dobrze,że masz takie nastawienie,nie ma sensu się spinać i zadręczać,wiekszość z nas tu karmi mm i dramatu nie ma.Jak Ci się uda rozkrecic karmienie naturalne to super,a jak nie to nic na siłę. Z tym jedzeniem z cycka to róznie bywało,najlepiej to mi Lenka jadła po nocy,bo po prostu chciała się nasycić,a wdzień to nie raz miałam nerwa,bo dałam cyca,pociumkała chwilke wiec chowałam a ona w płacz i tak sie potrafiła bawić ze mną 1,5 h! Wrocławianko nareszcie problem z pepkiem rozwiązany,Hania teraz może się pluskać;)Oj,ale ta wasza córka ma charakterek...nie przejmuj się to minie,u mnie tez były wieczorne nerwy swojego czasu,a teraz to jest złote dziecko do zasypiania,po kapieli czytam jej bajki i się wycisza,potem butla i kierunek łózeczko;) Jesli chodzi o wprowadzanie rytuałów to powinno się to robić tak po 6 tygodniu.Dziecko juz sie oswoiło z otoczeniem,zaczyna wyrabiać sobie pewne nawyki także kokoszenie czas zakończyć;)No ale to tylko zalecenia,nie ma złotej recepty,bo w dużej mierze zalezy to od dziecka,nie mniej opłaca się,bo to procentuje.Mówie to z własnego doświadczenia,mamy stałe pory na wszystko i ona nie raz potrafi się upomnieć o kąpiel czy spanie jak się zagapimy,także zegar biologiczny ma idelanie nastawiony;) Spać to mi spała całkiem dużo i to do 3-4 miesiąca,praktycznie po każdej butelce w dzień była drzemka,teraz sa to 3 drzemki w ciągu dnia plus rano dosypianie ze mną w łóżku;) Wrocławianko ja osobiscie nie korzystałam,ale znajoma wspominała o dr Michajłow;usg bioderek ja robiłam na Rajskiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno...meczy mnie ciągle temat koloru oczu,czy u Waszych dzieciaczków zauważyłście już zmianę?Tak bym chciała,że Lence zostały takie jak ma czyli niebiesko-szare;chyba w jakąś obsesje popadłam,bo przed kapielą zawsze sprawdzam przy lepszym oswitleniu czy przypadkiem jakies palmki sie nie pojawiąja na tęczówce;)Narazie nic nie wiadć,włosy tez ma jasne,wogóle to nie podobna do nas,no może z wyjatkiem tych szczegółów nie widocznych na pierwszy rzut oka ,aaa no moze jeszcze oczy,bo duze ma na pewno po mnie...emek aż czasem żartuje czy tam przypakiem do zamiany w labie nie doszlo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha Sylwia ja tez mam podejrzenia co do zamiany w labie:-) ale raczej komórek, bo żadna do mnie nie podobna, za to Maja to skóra zdjęta z emka:-) Zdjęcia pewnie później dojdą, bo z telefonu na pocztę wysyłałam, a tu z przekazem różne bywa, ale zaraz wyślę jeszcze raz. jeszcze chwila im Twoja Lenka sama przewróci się na plecy, wtedy odetchniesz, choć później pojawia się inny problem, gdy już coś chce, do czegoś dojsć na brzuchu a wszystkie kończyny odmawiają posłuszeństwa:-) wtedy tez jesta ryk, żeby to podać, Lena sprezynuje wtedy rękoma im nogami i krzyczy y y. Mają wtedy patrzy na nią jak na głupka:-) Włosy kochana się jeszcze zmienia na pewno, za, to oczy może mieć po dziadkach, u mnie obie maja niebieskie, z tym ze, Lena jasne im ciemniejsze włosy, a Maja ma takie ciemne niebieskie oczy, lekko tylko jaśniejsze niż po porodzie. Wroclawianko ja też po marketach nie chodzę, raz tylko je zabrałam, a potem mnie rozłożyło, ale do tego stopnia, ze miałam zapalenie krtani i ropę w oczach..... Modliłam się żeby dziewczyn nie zarazić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Melduję się na mamuśkowym:-) W czwartek w końcu wróciliśmy z Hanią do domu, po dwóch dniach naświetlań i powiem Wam, że gdybym miała tam spędzić kolejny dzień, to chyba bym oszalała.. Czwartek i piątek minęły nam względnie spokojnie, ale dzisiaj mieliśmy niezły koncert.. Chyba niestety kolki się zaczęły. Ciężko było patrzeć, jak Hania się męczy i już się boje kolejnych dni. Położna przyjdzie spóźniona, dzisiaj rozmawiałam z nią przez tel i zaczęliśmy już werandowanie, a w środę pierwszy spacerek. Postaram się jak najszybciej zrzucić zdjęcia i przesłać na pocztę. Pozdrawiam Was wszystkie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ręce mi opadają:(,chodzę z emkiem jak zombie,niewyspani i wkurzeni. Mikołaj od ok. tygodnia,budzi nas co 1,5 godziny w nocy, w dzień prawie w ogóle nie śpi:(, nie wiem czy to zęby, ani Viburcol ani Paracetamol nie pomagają:/. Dzisiaj emek pojeździ i poszuka tego Bebilonu pepti,albo nie wiem już sama jakiego mleka... Mało nam je, bo w dzień po 60mł, pewnie dlatego też tak często wstaje w nocy. Już brak nam sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
Hej dziewczynki, U nas jak narazie super, jak daje Szymkowi ten viburcol rano i wieczorem to nie to dziecko, jest spokojny, wesoły :-) sam się bawi, nie musimy ciągle go nosić na rękach, w nocy super śpi :-) także Nisia moze dawaj mu czopek rano i wieczorem a w południe jeszcze nurofen, a jak już bedzie lepiej to odstaw nurofen, bo my juz mu nie dajemy :-) U nas też dzieciaki mało jedzą, to chyba jest taki okres ...koncze bo się rozpłakały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczesciara2012
U mnie w dzien praktycznie nie piją już mleka, tylko rano jak wstana ok. 4.30 i po spacerze i dopiero dostaja na noc kasze i też czasami zjedzą mało, ale daje juz kasze tak jak ty Liska przed kąpielą, bo pózniej są takie zmęczone, ze nic nie chca jeść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwia, to rzeczywiście Lenka się rozbrykała, no i pewnie stopień ruchliwości będzie się zwiększał :) teraz to pewnie trzeba bardzo i nie spuszczać z oczu bo może się w każdej chwili przekręcić. A co do oczu to gdzieś słyszałam że kolor zmienia się do roku, więc kurcze jeszcze trochę czasu. Ja też oczywiście bacznie śledze oczki Hani żeby zostaly niebieskie a nie zielone jak u rodziny emka, kurcze niech chociaż coś ma po mnie ;) bo też dojde do wniosku jak Liska że mi komórki podmienili :) Liska, ja też sprawdzam pocztę w poszukiwaniu siedzącej Lenki ale coś nie dochodzi to zdjęcie :( Kurcze ale choróbsko Ci się przyplątało , dobrze że dziewczynki się nie zaraziły. U nas w rodzinie teraz panuje jeakieś mega zaraźliwe wirusowe zapalenie spojówek, które powoduje starszny ból, zaczerwienienie, spuchnięcie i ropę w oku no i trwa miesiąc, a te ostre objawy 2-3 tygodni. najpierw złapał to tato, później mama, a od zaraził sie bratanek a teraz siostrzenica. Więc moja rodzina została objęta kwarantanną i nie widziałam ich od połowy stycznia. A rodzicom serce pęka ze nie mogą zobaczyc wnuczki :( no i ja tu nie być przewrażliwionym i ostrożnym. Tym bardziej że my przed szczepieniem , a jak czytała jak wasze maluszki je znosiły to najchętniej wcale bym na nie nie poszła. A wracając do tego zasypiania to moze ta metoda nauki samodzielnego usypiania Tracy Hog by zadziałała. ostatnio koleżanka która ma 0 miesięczne dziecko ją wdrozyła i zadziałało. U niej mały w ogóle nie umiał usypiac samodzielnie i czas usypiania samodzielnego skrócił się z godziny do 7 minut. Móiwła że to działa, choć poczatkowo była sceptycznie nastawiona. Nie wiem czy Twoje dziewczynki nie za małe, ale trzeba by było poczytać. Lenka, witaj na mamuśkowym. A może ten wczorajszy płacz to jeszcze nie kolki, bo kolki to w sumie zaczynają się w 3 tygodniu. Może Hania po prostu chciała się poprzytulać i to jednorazowa akcja. Nisia, kurcze nie wiem co Ci poradzić, ale może to jednak zęby no albo skok rozwojowy i zaraz mienie. A dlaczego chcesz zmienić mleko na bebilon Pepti, Mikuś nie toleruje mleka , ma skazę ? Bo ten Pepti to preparat mlekozastępczy i podobno stosuje się w ostateczności , może lepiej skonsultowac tą zmianę z lekarzem ? Szczesciaro fajnie że chociaż u was się unormowało i Szymuś już tak nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocławianko może faktycznie za wcześnie jeszcze na kolki..oj chciałabym, żeby to okazało się prawdą i żeby Hania nie musiała ich doświadczyć. Oczywiście sprawdzamy po kolei, czego oczekuje, włącznie z dłuuugim przytulaniem, ale niestety nic z tego nie wynika. No nic, to dopiero kilka dni, odkąd jesteśmy razem, więc mam nadzieję, że z czasem będzie tylko lepiej:-) Wroclawianko a powiedz proszę, zadowolona jesteś z tego pediatry, który był u Was? Fajnie byłoby mieć kogoś sprawdzonego, kto w razie w podjedzie do domu. Jeśli możesz napisz, jak się nazywa i ile kosztuje taka wizyta, ok? A może któraś z Was mogłaby też mi kogoś polecić? Byłabym wdzięczna, bo co prawda istnieją portale typu Znany Lekarz, ale nie do końca wierzę w ich wiarygodność. Sama mam koleżankę, która wystawia pozytywne opinie swojemu ojcu, który jest ginekologiem:-) Wrzuciłam zdjęcia Hani na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska, no rzeczywiście Lenka dumna i szczęśliwa i chyba sama zdziwiona że jej sie ta sztuka siedzenia udała:) wygląda cudnie :) a widze że Majeczka popija Jacka Danielsa :) to byśmy sie dogadały bo to też mój ulubiony trunek :) Lenka, Hania przecudna, taka czarniutka i taką ma ładną karnacje, sama słodycz :) A powiedz jak te płacze wyglądaja ? Hania sie spina, podkurcza nóżki, pręży ? Czy tylko płacze. Podobno kolka to 3x3 czyli od 3 tygodnia, 3 godziny i 3 razy w tygodniu płacz. Musisz poobserwować. Moja Hania na przykład nie ma typowych kolek tylko bóle brzuszka i meczace, bolące bąki. A co do lekarza to nazywa sie Waldemar Gołębiowski, to lekarz który pomógł mojej kuzynce która miała straszne problemy ze swoim synkiem wczesniakiem ktory wciąż był chory a lekarze tylko zapisywali nowe antybiotyki a on go wyprowadził tak że o lekarzu zopomniała, leczy też dzieciaczki mojego brata i też byli z niego bardzo zadowoleni. Jest bardzo ostrożny jeśli chodzi o antybiotyki. Wizyta domowa kosztuje 200 zł, ale myśle że w gabinecie jest taniej. My go wezwaliśmy do domu bo Hania malutka a grypa szaleje a wizyta patronażowa pediatry to była porażka a nie wiedzieliśmy jak poradzić sobie z brzuszkiem. Trzymam kciuki żeby jednak to nie były kolki. Koncze bo u nas Hania ma od kilku dni. Cieżkie wieczory tj jest tak nakrecona że nie można jej ogarnąC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nisia bidulo mam nadzieję,że te cięzkie nocki szybko miną,wiem jak to jest jak człowiek nie dośpi:(Może Mikusia swędzą te miejsca z wysypką i dlatego jest taki niespokojny?Swoją drogą pewnie zęby dokuczają:( Lenka witaj wśród mamulek;)Wracam własnie z galerii,podziwiałam Hanię jaka jest sliczna i slodziutka:)Ładnie jej w białaym kolorku,wyglada jak anioleczek:)Tez mam ten zestaw z kroliczkiem z hm;)Mam nadzieję,że kolki Was ominą,a jak karmisz? Szczęsciaro dobrze,że chociaż u Ciebie się poprawiło i zestaw leków okazal się trafiony:) Liska,wreszcie doszły fotki,Lenka zuch dziewczynka:) Wogóle to Ci powiem,że dziewczyny strasznie się zmieniają,za każdym razem kiedy dajesz nowe zdjęcia to widze dużą różnicę:) Wrocławianko nic nie narzekasz czyli u Ciebie i Hani względny spokój;) To teraz ja się pochwalę,znowu zęby daja znac o sobie,Lenka dzis kilka razy budziła się w nocy,ale tym razem emek do niej wstawał.W dzień była całkeim całkiem,nawet sie powygupiałyśmy,ale wieczorkiem znowu marudzenie wiec dałam ten nieszczęsny czopek viburcol,jak ja kolejny raz wysypie po nim to juz definitywnie odstawię tylko co ja jej bedę apliwkować:( AaaLliska,teraz rozumiem o czym mówiłaś jak Twoja Lenka nauczyła się krzyczeć...mojej tez zdarzalo sie krzyczeć,ale od 2-3 dni to daje takie koncerty,że boję się o swoje bębenki;)Dziś rano emek zabrał ją na dół, ja smacznie spałam dalej,a ta tak krzyczała,że jej wrzaski dotarły nawet do sypialni no i musiałam wstac,bo nici z odpoczynku;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha, ha Sylwia :) nie narzekam bo sie chyba zaczynam przyzwyczjać i brać za stan konieczny :) no i chyba bardzo narzekać nie moge bo nocki całkiem ok, tylko wieczory tak od 17 do 23 masakra, Hania nakrecona tak że nie może zasnąć i powracają koncepcje z adhd... ale od jutra wcielamy nowy plan i zobaczymy jak zadziała, zdam relacje. A z Lenki może jakaś śpiewaczka rośnie i głos ćwiczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×