Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heleeenna

26 lat- nigdy nie pracowalam

Polecane posty

Gość no ja tez witam w klubie
Najgorsze jest to, że te telemarketerki często nabijają ludzi w butelkę, oszukują ich, np. coś niby ma być za darmo, a potem się okazuje, że jednak trzeba za to płacić. Po prostu naciągają ludzi, żeby samemu zarobić. To nie dla mnie. Chcą sprzedać na siłę jakiś badziew: pościel, encyklopedie... nie ma dnia, żeby takie nie dzwoniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
jest to trochę przerażające... Sama mam fobię społeczną, ale staram się pracować, bo wiem, że jak dłużej nic nie robię to zaczynam się bardzo bać i zamykać w sobie. Ktoś tam napisał, że nie pracuje, a samotnie wychowuje dziecko. Pytam, za co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqwewq
praca w MacDonaldzie to praca której nie podjęłabym, to po prostu nie ma sensu. Mozna się nabawic nerwicy, depresji i na całe zycie zniechęcic do pracy. Sprzątanie czy cokolwiek wzięłabym od razu, więc leniwa nie jestem , wręcz przeciwnie, mam sporo zainteresowań i lubię aktywny tryb zycia... W Polsce nie ma 2 mln bezrobotnych tylko co najmniej 10 mln pracuje tylko 58% w wieku produkcyjnym, jakby wszyscy się zarejestrowali w PUP to bezrobocie wynosiłoby 42 %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleeenna
U mnie najgorsze jest to, ze ja sie boje isc do pracy, a nie ze nie moge znalezc pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezkontowa
wiesz co- sprawa kazdej osoby czy kogoś oszukuje czy nie... nie wkladaj wszystkich do jednego wora, bo telemarketer ma obowiązek poinformowac o wszystkich kosztach- jesli tego nie zrobi, to można go zaskarzyc itd.- po to sie nagrywa te rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
Nie od dziś wiadomo, że lepszą pracę zdobywa się po znajomości. To fakt. Ale żeby te znajomości nabyć trzeba wyjść z domu, poznawać ludzi, zdobywać doświadczenie. Metodą małych kroczków, bo nie każdy ma to szczęście by mieć majętną, wpływową rodzinę. Wiem, że jest to trudne, ale warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez witam w klubie
a jeszcze podlicz tych co wyjechali za granicę szukać pracy, też kilka mln. Ja też bym mogła sprzątać ale co widzę ogłoszenie to wszędzie musi być I albo II grupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez witam w klubie
taaa rozmowy nagrywa się chyba po to, żeby potem delikwent, który zgodził się na jakiś badziewny towar, nie mógł się wycofać, bo zaraz straszą sądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suprimee0.
Prawie wszędzie praca w tym kraju wygląda podobnie, wszędzie można nabawić się depresji, nerwicy... no cóż taki kraj. Tu nie patrzy się na dobro pracownika, a na zyski ;) Grunt to się nie przejmować . Wolałabym McDonalda niż siedzenie 24 h na tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
Autorko, wiem jak to jest. Ale strach można tylko pokonać konfrontując się z nim. Na początek możesz iść do psychologa. Mnie ratowały tony ziół i maksymalne przygotowywanie się do każdego dnia pracy. A potem to idzie już bardziej automatycznie. Z doświadczeniem oswajasz lęk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ti tu ti tam
Ja pracowałam ale tyle co nic. Mam 31 i pół. Utrzymuję się z inwestycji bez tego jadłabym liście drzew i zupę gotowaną z drewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez witam w klubie
"a dwa ze jestescie niedorajdy życiowe,bo nawet w głupim sklepie szukaja do pracy,mc.donald, wszelkiego rodzaju kina,restauracje,stacje cpn!" jasne kretynko 200 zgloszen na jedno miejsce pracy. pewnie ktoś ci pracę załatwił, jesteś studentką albo po prostu miałaś szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 25
lat i pracowałam dorywczo na studiach. Teraz pracy nie mam bo tak jak Ty autorko, boje się, ale to nie jest zwykły strach - ja się panicznie boję nawet CV wysłać. Jestem DDA, tak na mnie dziecinstwo wpłynęło, jestem zalękniona, boje się wielu rzeczy, sytuacji itd. Ale nietrudno się dziwić skoro non stop były u mnie awantury, dochodziło do przemocy. Obecnie jestem na terapii. Musze wyjśc z tego gówna, wiem, że sobie poradzę. Ps. Ty już tu zakładałaś taki temat, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
A z tym stresem, to wszędzie on jest podobny, takie czasy. Pracowałam tutaj z klientem, pracowałam z klientem w Londynie, nigdzie nie ma lekko. No może na ciepłej rządowej posadzie, ale to też trzeba mieć poparte plecami, bo inaczej i tam może pracownika czekać niemałe piekło. Z tym się trzeba pogodzić. Przy wielu pracach McDonald to pikuś, bo najwyżej ktoś na Ciebie nawrzeszczy, bo za wolno robisz hamburgery za 1200. A za 1600 sekretarka w firmie budowlanej bierze odpowiedzialność za dokumenty, przetargi i to jest dopiero stres, bo najmniejszy błąd kosztuje naprawdę sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqwewq
[zgłoś do usunięcia] suprimee0.- ale dlaczego siedzenia na tyłku? Nie masz zadnych zainteresowań, hobby? Praca tez nie moze byc męką, jak ma doprowadzic do skończenia w psychiatryku, przy zarobkach 5 zł na godzinę, to na cholerę taka praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
Tylko kogo stać na przebieranie w pracy? A pasje kosztują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqwewq
ja co do bania tez mam problem, nawet moze gorszy, jest on zupłenie realny, juz dwie prace skończyłam po jednym dniu, ludzie mnie nie lubią bo mam b. mało usmiechu, kazdy mi sie pyta co mi jest, i mam takie spowolnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleeenna
Ja siedze na dupie jak pasozyt i wstyd sie przyznac ale jestem szczesliwa. No przytylam 10 kilo przez te 3 lata:P Nie mam mezczyzny, czas sie dla mnie zatrzymal, czuje sie jak nastolatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez witam w klubie
może masz depresję? ja też jestem dość smutna zawsze, mało się usmiecham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heleeenna
Zycie mi ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
To tylko twój wybór... Po 30stce, albo jak rodzice umrą z czego masz zamiar żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqwewq
mi się ostatnio zdaje, że mam zespół Aspergera, jest przy tym szereg zaburzeń, w tym depresja tez, ale ja nie czuję się w depresji, tylko mam b. mało energii, mam tez minę jakby mi ktos umarł- tak mi ludzie mówią, nie potrafię się w ogóle usmiechac, tylko jestem albo powazna, albo się smieję, jak mnie coś rozszmieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja tez witam w klubie
To ja mam identycznie... mało co mnie cieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wewqeqwewq
loka loka- ja jestem tak leniwa, kretynko, sory że bluzgam, ale się wkurzyałam, że dwa lata pracowałam jako wolontariusz przy hipoterapii, woząc na koniach chore dzieci, w kazdą niedzielę po kilka godzin, zimą w temperaturze minusowej tez, ręce az odmarzały...pracowałam za darmo, więc tego nie licze jako normalną pracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
Moderator nadzwyczajnie szybko zadziałał. Ja idę, bo do Was i tak nic nie trafia. Sama mam zdiagnozowaną fobię społeczną i każdego dnia walczę idąc do pracy, ale idę bo chcę. Wy nie chcecie. Wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa......
gdybys naprawdę miala fobie spoleczną to na rozmowie kwalifikacyjnej byś byla taka wystraszona, że na pewno pracy bys nie dostala. wiec juz dziecko nie klam z tą fobią. możesz byc co najwyzej troche niesmiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówiąc szczerze, to
Jeżeli to było do mnie, to nikt mi nic nie załatwiał. Każdą swoją pracę zdobyłam normalnie chodząc na rozmowy. Czasem z polecenia do osób, z którymi pracował wcześniej. Idiotki nie komentuję nawet, bo i po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocie oczy44
właśnie - mało co cieszy .... a dlaczego? bo nie uwalniacie endorfin ,praca ,sport romanse i hobby wyzwalają szczęście a wy jak te motyle w kokonach:O róbcie nawet charytatywnie ale róbcie:) hospicja,domy dziecka ,wasza pomoc będzie tam mile widziana człowiek musi czuć się potrzebny albo jest pierdolonym egoistą:D;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Boze co za nieroby
@mówiąc szczerze, to dokladnie :-O flaki mi sie przewracaja jak to czytam. DDA, fobie, depresje, 34 lata i krowa nie pracowala :-O ja od 17 roku zycia pracuje, mam obecnie 37 lat. a moje dziecinswo? szkoda slow :-O Ojciec tlukl mnie dziennie pasem, butami, smycza od psa, chodzilam wiecznie posiniaczona itd. i mimo tego studia skonczone i pracuje. utrzymuje sie sama od 17 roku zycia. zal.pl dodam ze mowie plynnie 4 jezykami bo sie uczylam i mialam ambicje mimo wszystko. ale jasne lepiej siedziec w domku i plakac :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa......
dziecko drogie ty nie masz żadnej fobii spolecznej, kto ci to zdiagnozowal? znajomy lekarz? ;) osoba z fobią nie dalaby sobie rady na rozmowie kwalifikacyjnej. nie osmieszaj sie dziecko... fobia a pracuje, dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×