Zaburzenia wzroku - kolorowe zygzaki

Podstawowe badania okulistyczne wyszły bardzo dobrze ale okulistka skierowała mnie jeszcze na usg gałek ocznych związanych z tymi zygzakami. Każdy komu o tym mówię robi dziwną minę.....A ja boję się że znowu mi się to przytrafi A najgorsze że.n9r wiadomo czy co.to i czy to groźne czy nie.boje się że siatkówka się odkleja i.strace wzrok....jakaś paranoja

Nadal nie wiem skąd się biorą te zygzaki....lekarze też nie wiedzą...badanie okulistyczne wyszły bardzo dobrze ale okulistka skierowała mnie jeszcze na usg gałek ocznych .boję się że zawsze że coś mi się tam odklei i stracę wzrok

Właśnie jestem po badaniu usg gałek ocznych.w końcu konkretna Pani doktor. Potwierdziła że to co widzę to mroczki fortyfikacyjne spowodowane albo aura migrenowa albo chwilowym niedokrwieniem. Uspokoił mnie. Jednak jakby się mi to często powtarzali to mam zrobić mri głowy i przepływu. Może powód jest właśnie w przeplywach krwi.

witam ja mam identyczne objawy tj: migoczące coś w obydwu oczach i zmniejszenie pola widzenia, tylko że odkryłem bo powodem tego może być głód/zmęczenie, bo zjem i w kilka minut wszystko zanika.

Ja miałam podobne objawy- bo pojawiały mi się zygzaki w prawym kąciku pola widzenia, na początku nie wiedziałam czy udać się do neurologa czy okulisty, i moja córka poleciła mi swojego lekarza dr. Michnowskiego- bardzo dobrego okulistę- i muszę powiedzieć ze to był strzał w 10- tke, bo można powiedzieć ze już po pierwszych dwóch wizytach widziałam poprawę.

ja po zamknieciu oczu widziałam takie szescianiki jakby male plasty miodu i czasem taki uciekajacy punkcik po wizycie u okulisty okazalo sie ze jest to jakas drobna wada ktora mozna skorygowac udało sie zrobic zabieg laserem w klinice michnowskiego i teraz jest duzo lepiej.

Też miałem takie zygzaki. 

Jeśli dobrze pamiętam ostatni raz miałem w wieku ok 18 roku życia. Teraz mam 23 lata 

I taki napad miałem raz na pół roku coś takiego. Zazwyczaj musiałem się albo położyć najlepiej zamknąć oczy bo nic nie mogłem zrobić-robiło się trochę niedobrze ale do przeżycia. Teraz nie wiem o co chodzi-bylem u okulisty i wszystko dobrze ani jaskry, ani zaćmy.. Chociaż kiedyś w wieku 10/11 lat podejrzewali że mam jaskrę. 

Do sedna. Mam coś na samym środku pola widzenia wygląda jakby taki zygzak który powiedzmy odczepil się mały kawaleczek od całości i został w jednym miejscu i nie znika utrzymuje się już dość długo od ostatniego napadu "chyba". Nie wiem gdzie już z tym iść bo mnie to strasznie irytuje bo w nocy nic przez to nie widzę, a w dzień czuje się jakbym stał przez brudna szybą czasem do tego dochodzi ból głowy.. Po prostu czuje dyskomfort...  Najlepiej gdyby było można to bym oczy wymienił na nowsze.. Może ktoś wie co gdzie jak i za ile. Ewentualnie może ktoś też ma taki przypadek... 

po co jest ten blog? na innych blogach ludzie ktorzy zajmują sie konkretnymi problemami udzielają wsoarcia i porady a tutaj oprocz samych histori przebiegu tych ktorzy mają z tym oroblem cisza i zero odpowiedzi ani jaki3gokolwiek wytlumaczenia soecjalisty tylko soekulajcje ludzi i przypuszczenia. nie rizumiem sensu wypowiadania sie tutaj.