Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okt4gok5gt

czemu ludzie potrzebują bliskości?

Polecane posty

Gość bo kazdy czlowiek powstal z dw
och inych ludzi, wiec ich potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojoi
potrzebują miłości,tak są skonstruowani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz o przytulaniu się i bliskości fizycznej czy o akceptacji i bliskości duchowej o kimś komu możesz zwierzyć się ze swoich lęków, wątpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość okt4gok5gt
Bardziej mi chodzi o przytulanie i bliskość fizyczną. bo kazdy czlowiek powstal z dwoch inych ludzi, wiec ich potrzebuje - naprawdę dlatego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rihanna diamonds
ja nie potrzebowalam poki nie zobaczylam mojego pieknego aniola z nieba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Ndorfin Tak. To jest właśnie największe zaufanie jakie możesz okazać drugiemu człowiekowi - wtedy kiedy powie Ci o swoich problemach wewnętrznych, rozterkach. Zobacz, o tym że udało ci się coś, ze stało się coś fajnego, że osiągnąłeś sukces - powiesz wszystkim. Ale np. (mój kolega) ma 36 lat i niedawny przyznał się, że bardzo boi się i obawia myśli o swojej śmierci. Ilu znasz facetów którzy się do tego przyznają? I jak myślisz - ilu ludziom to powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojoi
bo lubią to jak kogoś kochają,to jest przyjemne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy dotyka się kobiety, wydziela się miedzy innymi oksytocyna. A ona powoduje między innymi przywiązanie do danej osoby. I potem z taką osobą czyje się wieź. Takie przywiązanie powstało dawno temu, wtedy samica homo-sapiens czuła się bezpiecznie przy samcu. Faktycznie była bezpieczna, bo jak był przy niej - szansa zabicia, uszkodzenia przez innych samców była mniejsza. Samiec przynosił pokarm i to też dawało bezpieczeństwo. Po drugie - jest coś piękne w takim bliskim kontakcie fizycznym z drugą osobą z którą masz silną więź. To niełatwo opisać, ale człowiek traci wtedy poczucie swojego ego i zapomina o zmartwieniach, problemach. To miły i fajny stan "oderwania" i pewnie dlatego jak możemy to dążymy do niego tak często jak się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Jacek :) he he he Ja Tobie mogę tutaj opowiedzieć o swoich lękach, obawach, wątpliwościach... i co uznasz, że po tym będziemy sobie bliscy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@Wyjatek Jeśli napiszesz, to znaczy że potrzebujesz komuś o tym powiedzieć. Że masz potrzebę wyżalenia się i że nie masz bliskiej, zaufanej osoby którejś mógłbyś to powiedzieć, bo wtedy byś powiedział jej a nie tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Nie, chcę tylko powiedzieć, że to że ktoś opowie Ci o swoich lękach, wątpliwosciach nie musi zaraz oznaczać bliskości. Pojmujesz bliskość dość powierzchownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, a osobiscie nie ptrzebuje jakies duzej nieustannej bliskosci cielesnej .Nie lubie jak ktos mnie nader czesto przytula, sciska, narusza moją przestrzec i prywate osobistą Nader do mojej juz doroslej córki jakos nigdy jak byla dzieckiem bezposrednio bliskosci fizycznej nie wdrązalam, teraz to sie zmienilo bo jest jeszcz druga mlodsza, ale ona nienawidzi sie przytulac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
np: .." Ale np. (mój kolega) ma 36 lat i niedawny przyznał się, że bardzo boi się i obawia myśli o swojej śmierci. Ilu znasz facetów którzy się do tego przyznają? I jak myślisz - ilu ludziom to powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokojoi
ja się uwieeeelbiam przytulać,ale tylko do osoby którą kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@wyjątek Ja tak pojmuję bliskość duchową, emocjonalną. Masz pełne prawo pojmować to inaczej. To nie oznacza, że Twoje czy moje pojmowanie jest lepsze lub gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×