Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bingobingo

Co jest tańsze w utrzymaniu? DOM czy MIESZKANIE???

Polecane posty

Gość dzikowo
Nam dom wychodzi taniej (porównujemy z rodzicami, którzy mieszkają w bloku). Tzn. może nie taki pełnowartościowy dom, bo szeregówka. Ogrzewanie gazowe - ok. 5 tys. rocznie. Ale w tym jest również gaz, który zużywamy do gotowania i podgrzewanie wody, za którą w bloku płaci się jak za zboże. Woda - ok. 300 zł na 6 miesięcy (no dobra ciut więcej, ale parę złotych). Śmieci - 90 zł na kwartał Prąd - 150 zł miesięcznie (ale to chyba kwestia indywidualna) Jest jeszcze podatek od nieruchomości - ale tym zajmuje się tylko mąż i niestety nie wiem ile. A tak poza tym, to internet, telefon, i jak coś się sypnie:) Na razie, tfu tfu tfu, od 5 lat spokój. W domu jest więcej sprzątania - raz w tygodniu na absolutnie cały dzień. W mieszkaniu jakoś szybciej idzie. Na razie mieszkamy z mężem tylko we dwójkę, ale w ciągu 2 lat planujemy dzieci - zobaczymy, co wtedy. W bloku jest zdecydowanie cieplej. U nas, żeby dobić do takiej temperatury jak mają w domu rodzice (choć dla mnie u nich jest parnik - 24 stopnie, a u nas 19, zupełny max to 20 zimą), musielibyśmy wydać fortunę. A więc kto co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikowo
Aaaaa właśnie.... i mając dom jesteś centrum rozrywki i schadzek dla znajomych:) Nam to akurat bardzo odpowiada, więc dla mnie na plus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mpi rodzice maja dom ok. 260m2, dwie kondygnacje plus osobny budunek gospodarczy ok. 150m. Podatek za ten busynek jest z tego co pamietam 3 razy wyzszy niz za mieszkalny, w sumie lacimy 1000 zl rocznie. Dom jest bardzo dobrze docieplony, wiec taka zima jak rok temu to zeszlo nam 1200zl na drwno do kominka plus 450-500 zl za gaz (woda plus centralne). Latem za gaz ok. 200zl. Za prad placimy ok. 400zl na 2miesiace. Do tego woda miejska ( nie pamietam ile, ale to nie jakies duze pieniadze) plus szambo min. 100zl miesiecznie, kanalizacja miejska z tego co wiem wychodzi taniej, ale niestety jej u nas nie ma. Mieszkaja 3-4 osoby. Jesli chodzi o naklad pracy, to duzo zalezy jak duzy masz ogrod. U nas przy ulicy wszyscy dzialki min. Po 1500m2 i wszyscy przez caly rok zaorani po pas w robocie, ale widoki i cisza odplacaja z nawiazka. Jak dzialka jest mala, tzn. Ponizej 1000m2 to sie czlowiek tak nie narobi, ale i tak to trzeba lubic robic, ew. miec kogos taniego do pomocy. Do nas i do sasiadow przychodzi czasem pan Kazio, to zaskoszenie trawy trzeba liczyc 10zl na godzine. Ale dom jest super super, tylko trzeba lubic prace ogrodowe, inaczej mozna umrzec z nieszczescia, bo faktycznie zawsze jest cos do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli już wydać kase na dom to nie na szeregówke. Sąsiedzi pod nosem jak w bloku niestety:( Jeżeli za gaz płacicie tylko tys to faktycznie musii być u Was nie za ciepło. Mam gaz i u nas na samą wode i do gotowania to wychodzi Ten podatek to zależy od rejonu, bo u nas 150 miesięcznie ale właśnie zależy od metrazu bo mniejszy dom jest taniej wygrzać w sumie. Podatek to zależy od regionu bo za nasz dom (ok 260m) + kilka działek wychodzi rocznie 400 zł. Z tym że mamy zniżkę za tereny górskie. A woda wychodzi taniej jak się wykopie swoją studnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzenia...
ty jednak taka przyglupawa jakas jestes.. a ten twoj nick wzielas od tego,ze lubisz sie grzac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy idiotka
skapuje o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
ja odziedziczylam dzialkę i dom na wsi po babci i jest to najlepsze co mnie spotkalo w życiu.wieś na głebokim zadupiu.mój nastolatek ,prawie już dorosły spędza tam wakacyjne weekendy ,a mój 7 latek szaleje w basenie,ogrodzie,ponadto grill codziennie.zajebiście.ponadto mamy własny całoroczny dom i NIGDY w zyciu nie zaminiłabym tego na bloki.pozdrawiam autorkę.aha,w blokach mieszkałam całe dzieciństwo i kilka lat gdy sie budowalismy i nigdy wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do belzebubenka
mieszkam w barcelonie i nie zamienilabym mojego miejsca zamieszkania na zadne zadupie w polsce ani na zadne zadupie w innym kraju. Moi rodzice maja dom,w 20tys miejscowosci w PL,mieszkalam tam cale zycie. teraz widze jaki to byl zapieprz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
aha ,na wsi nie palimy ,bo to dom na wakacje,ale jakby sie ktoś uparl to można tam mieszkać.babcia spalala 2 tony węgla w zimie i troche drzewa.podatek na wsi 600 za rok.najdrożej płaci się za tzw.budynki gospodarcze.podatek w domu w miescie ,w którym mieszkamy 450 na rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belzebubeńka
a mi się marzy domek w szkocji,ale na razie to marzenia.nienawidze upałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingobingo
Dziękuję dziewczyny za wpisy :-) My jesteśmy akurat taką rodziną, co to ciepła za bardzo nie lubi, tzn. zimą odkręcamy ogrzewanie jedynie w solidne mrozy i to po kąpieli :-P Zdaję sobie sprawe, ze dom generalnie trudniej ogrzac, mam kuzyna, u ktorego zawsze jest chłodniej niz u nas w mieszkaniu - nawet nieogrzewanym. W tym tygodniu obejrzelismy 3 mieszkania, w poniedziałek dzwonie w sprawie domów, mam 2 na tapecie, zobaczymy,obejrzymy,przemyslimy. Cena nieruchomości jest bardzo zblizona. Nagle dotarło do mnie, że moje marzenie o domu, ogródku, piesku i kotku może się spełnić ;-) zamiast brnac w kolejną klatkę, tyle ze większa, możemy miec swobodę. No tyle ze wiaze się to z wyprowadzką :-O trochę sie boję, nowe miejsca, nowi ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8 msc?
a pierdala cos dosc czesto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@grzenia: nieprecyzyjnie sie wypowiedzialam, 400-500 zl za gaz tow miesiacach zimowych za MIESIAC. W domu jest cieplo, w zaleznosci od pokoju20.5-22 stopnie w zime. Dom jest na skraju lasu, gdzie mikroklimat daje temperature o dwa stopnie mniej niz w calej okolicy, ale jest bardzo dobrze docieplony. Jak patrzymy po znajomych, to wydaje mi sie, ze wcale nie mamy takich duzych rachunkow za grzanie i wode - do wody to mamy jeszcze taki jakby zbiornik retencyjny grzewczy, ze piec gazowy caly czas utrzymuje iles tam litrow cieplej wody, nie wiem jak to dziala, ale dzieki temu tez sie oszczedza na zuzyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może.......
To wszystko zależy od tego gdzie się mieszka, jaki jest metraż domu i mieszkania, czym się ogrzewa itd. Ja mam duże mieszkanie, czynsz malutki, niecałe 200 zł - wokół bloku zawsze czysto a w zimie odśnieżone. Psich kup nie ma bo sąsiedzi sprzątają po pupilach. W czynszu mamy też sprzątanie klatki więc nie kłócimy się o to czyja kolej. Za ogrzewanie dodatkowo płacę ok. 100 zł miesięcznie w przeliczeniu na cały rok. Moi rodzice mieszkają w domu - ich koszty utrzymania są nieporównywalne do naszych, ale oni lubią ciepło i w okresie ostrych zim opał kosztuje ich nawet 1000 zł miesięcznie. Do tego nie mogą wyjechać jak jest mróz bo trzeba przepalać w piecu, myślą o dodatkowym gazowym piecu żeby w razie takich wyjazdów sam się włączał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To prawda, ze zalezy od tego gdzie i jaki ten dom (najistoniejsze chyba faktyczne jak jest ogrzewany). Mnie sie waje, ze jakby porownac duze mieszkanie, powiedzmy 100m2 i sredniej wielkosci dom, powiedzmy 150m2, nowy dobrze zbudowany i ocieplony, to dom moze wyjsc bardzo porownywalnie. Czynsz za mieszkanie w bloku w sporym miescie, taki ok. 100m2 to moze i nawet tysiaka wyniesc, bo wiele parametrow w czynszu liczy sie od metra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może.......
Jedno jest pewne - nie inwestowałabym w stary dom - to jest skarbonka bez dna. Moja ciocia właśnie się o takiego domu uwolniła, mają z mężem po 60 lat i nie mieli już siły na te ciągłe remonty, przeprowadzili sie do mieszkania w bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moze
a nowy to myslisz,ze co?tez trzeba inwestowac.najczesciej po 5 latach juz musisz to wyremontowac czy tamto,no chyba ze chcesz mieszkac jak szczur i przez 20 lat nic w domu nie robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem tu
a ja nie widze plusow mieszkania w bloku, zadnych. takie zycie na kupie, w klatce, jeden na drugim, doslownie. w dodatku mieszkania w blokach do duzych raczej nie naleza. miec dom z ogrodem, to jest to! ja mieszkam na wsi, rodzice 20kilka lat temu wybudowali dom, co rok remontuje sie co innego, wiadomo na raz nie da rady, mam naprawde ogromny kawal podworka. w cholere miejsca, mam koty, psy ktore moga sobie swobodnie biegac gdzie im sie zachce. w lecie stol na zewnatrz, wielka hustawka, grill co weekend, za domem rzeka, waly, laki, cos pieknego. z ogrzewaniem nie jest zle, schodkami w dol do garazu sobie schodze i pale kiedy chce, a nie wtedy kiedy ktos o tym zadecyduje. a jesli chodzi o te remonty to nie jest to tak ze naraz trzeba zrobic wszystko i cie to zrujnuje, a dachu nie robi sie co rok, tylko raz na wiele lat, albo i na zawsze, podobnie z oknami. w domu dobre jest to ze masz po prostu swoj kawalek ziemi, nie musisz co miesiac bulic czynszu za cos co juz kupilas. o oplatach tez sama decydujesz, ile zuzyjesz, tyle zaplacisz. tak ze autorko, nie zastanawiaj sie, kupuj DOM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingobingo
Dom, który bardzo mi się podoba, jest z roku 2000, jedno z mieszkań akurat też :-) Powierzchnia tego domu - 200m2, mieszkania - dokładnie 98.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze - dobrze prawisz. Moj Ukochany wlasnie dostal taki dom od cioci i tydzien temu zaczal remont - pomijajac aspekt finansowy, to po tygodniu oboje jestesmy tym remontem wykonczeni psychicznie. Jestem tym kompletnie zalamana, bo przechodzilam remont i rozbudowe domu u rodzicow przez 2 lata i wiem, ze w tym przypadku moze byc podobnie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A może.......
Oczywiście że w nowy trzeba inwestować. Moi rodzice się sami budowali więc wiem jak to wygląda, ale to nie ma porównania do domu z lat 80-tych. W tym momencie tam już wszystko jest do wymiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moze
wy tu mylicie pojecia. cywilizowani ludzie decyduja sie teraz na mieszkania,bo jak ktos w domu mieszkal to wie,ze to skarbonka bez dna. A te teksty:mam ogrodek,mam basenik nadmuchiwany-mnie osobiscie rozwalaja! ale ile pracy w ogrodku!chyba,ze masz jakis rozpizdziaj i siejesz byle co i byle jak. te co domy maja to wiedza o czym akurat pisze,ale w zyciu sie nie przyznaja ze jest ciezej niz tym ktore maja fajnemieszkanie w fajnym miescie. Bo wy tylko widzicie bloki,osiedla itp.Ale mozna miec zarabiste mieszkanie w dobrej dzielnicy wiekszego miasta i zaden normalny czlowiek nie zamienilby tego na jakis dom w dupowatym miejscu! Rozumiecie to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingobingo
do: ja jestem tu... właśnie ja mam takie (może niesłuszne) poczucie, ze w domu placę za konkretne sprawy - woda, gaz, cieknąca rura, dziurawy dach itd... a w bloku, CO MIESIAC, nie ma przebacz... bulę... Przykład z ogrzewaniem... jak pisałam, nie grzejemy prawie w ogóle. Za ostatnia zimę dostaliśmy prawie 800 złotych zwrotu, choc zaliczka (w czynszu) wyniosła nas 1100 :-O Te 300 zł potrącono nam pod hasłem: koszty stałe :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a moze
do bingobingo-dokladnie obejzyj ten dom,plany budowlane itd. Czesto sa przekrety i trzeba remontowac od nowa.zebys nie dostala w tylek jak sie zdecydujesz na domek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom stanowczo jest tańszy w utrzymaniu, nawet doliczając opał na zimę i grzanie wody prądem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do luna
pierdzielisz glupoty:)chyba dom,ktory babcia ci splaca jeszcze,albo na jakiejs wyjebbbanej wsi,gdzie zamiast drogi sa mega dziury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bingobingo
No właśnie, a mozecie podpowiedzieć, na co szczególnie zwracac uwagę, wybierając dom????? DO: do a moze.... ja się pracy w ogródku nie boję. Mamy działkę rekreacyjną, na której jest od groma trawy do koszenia, lisci do grabienia. Wielkich kwietników nie przewiduję, ogródka warzywnego...chyba też nie, aczkolwiek się zastanowię. Dlamnie ogródek to przedw wszystkim trawa, trawa, trawa do biegania dla dzieci i dla nas :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ci lekarz
bingobingo-my mamy angielski trawnik.2 do 4 razy w tyg.koszenie.jak masz czas na takie bajery to fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×