Jak wspominacie rodzeństwo z czasów dzieciństwa :D/? Jacy byliście?

Jak to u was było, bo ja byłam młodsza od siostry ale się nie dawałam :D byłam wredną siostrą a podczas kłótni zdarzało się że ja jej telefon przez okno ona mi wieże :D ona mi ubrania ja jej pościel (mieszkałyśmy w domu) ojjjj mamusia miała z nami piekło:D. A jak Wy wspominacie swoje rodzeństwo?:)

szkoda gadac :D mojej siostrze w piecu biustonosze paliłam w ramach zemsty, a bratu kiedys wszystkie kabelki od kompurtera poprzecinałam heh, chociaż oni lepsi nie byli. :d

sarrrrciiiaaaaa widzę że to nie tylko ja taka wredna byłam :D

nikt rodzeństwa nie miał?????

Ja miałam brata - młodszego o półtora roku. Zawsze był kochany i myślał o mnie, dzielił się zabawkami. Później gdy dorósł miałam w nim przyjaciela i obrońcę. Oczywiście też zdarzały się drobne bijatyki i nieporozumienia - szczególnie z mojego powodu. Brat jest do dzisiaj moim najlepszym przyjacielem :)

ja straszą siostrę, tez sie czesto klocilysmy, bilysmy. potem wyszla za mąż, wyprowadzila sie z domu, od tego czasu jest spokoj, nie chcialabym znowu z nią mieszkac.

ja mam starszą siostrę (1 rok) i zawsze sie dogadywałysmy, no wiadomo czasami wybuchały jakieś wojny.. a z młodszym bratem (6lat) nadal dogaduje się bardzo dobrze nawet czasami zabieram go na imprezy :)

bylo ci ezko. starszego brata nigdy nie było. jezdzil do manieczek, nocowal po kumplach itd. jak juz byl to spal albo sie rzadzil:P chyba jakos odreagowywal to, ze jak byl mlodszy musial sie mna i moja blizniaczka zajmowac. z siostra bylo lepiej-co prawda pokoj wspolny, ale ja bylam swir i wszedzie mnie bylo pelno, znowu siostra to introwertyk, domator. ja mialam dzien w dzien potrzaskane kolana, gebe, a ona nawet nie wychodzila by z nami w palanta pograc. nigdy a w domu bitwy tak czy siuak byly, siostra chce spac, ja chce muzyke, ale ryzykowac nie chcialam, bo ona do dzis silniejsza choc chudsza:P

dalej podbijam :) widze wszyscy grzeczni:P

moj brat jest mlodszy ode mnie o 6 lat- bylo ciezko.. nie ze mna, tylko z nim ;) bylam wredna siostra :D wszystko kapowalam, dostawal ode mnie manto, placilam mu 1zl za posprzatanie pokoju, strasznie sie klocilismy

a i zeby nie bylo za korzystanie z lazienki on placil mi :d 10 groszy :D

Maravilha to już gorzej niż wyzysk:D

hehe no moze ;)

Ja zawsze wychodziłam druga do szkoły:D ja do innej siostra do innej :D 5 lat małpa starsza :P ona do szkoły a ja do jej szafy:] kiedyś wróciła wcześniej i się kapneła :D na przystanku na mnie czekała pojechałam dalej bo by mi manto spuściła :D oczywiście wróciłam inną drogą przed nią aby wpierdol nie dostać :D jak do niej chłopak przychodził to go od marchewki wyzywałam :D nadal moja siostra twierdzi że on rudy nie był ale na bank był bo nadal jest :P co prawda już z nim nie jest:D innym razem jej dziąsła słoikiem rozwaliłam :D oj wtedy to aż się w łazience zabarykadowałam bo by mnie zabiła :D ale ja z nią tez lekko nie miałam :D

Ja dokuczalam mojej siostrze, gdy byla mala i mama kapala ja w wanience, ja latalam z recznikiem i robilam przeciag, zeby jej bylo zimno :( Mama mnie nie mogla zlapac, bo trzymala na rekach siorke. Poza tym, zamykalam ja w szafie i straszylam nakladajac na glowe rajstopy. Jestem starsza od niej o 7 lat. Teraz mi glupio

tak naprawde w siostrą normalnie zaczelam rozmawiac (bez uzycia przedmiotów cięzkich) z pięć lat temu, w dziecinstwie prowadzilysmy regularna wojne nie tylko na slowa

kiwi ale ty tematy wymyslasz no i bo nie rozumie co Ci daje to że wklejasz tematy które ja zakładam, czy nie masz się czym zajmowac tylko moja osobą, to jest forum:) ludzie zakładają topiki o penisach, trójkątach, jądrach i innych dziwnych tematach ala prawiczki i inni popaprańcy i Ci to nie przeszkadza a tak bardzo cię interesuje co ja robię?:0 Żałosne to wiesz?:)

Ja mam starszą o rok siostrę i razem się w domu bawiłyśmy ale praktycznie zawsze wybuchały między nami kłotnie, ona mi rozwalała domek dla lalek a ja jej jednym kopnięciem "sklep". albo ja jej kopa itp i uciekałam zamykając się w innym pokoju a ona zawsze cierpliwie czekała zeby mi oddac. Ja ja miałam 13 lat a siostra 14 to urodził nam sie braciszek w ktorym z miejsca sie zakochalysmy. Dzisiaj juz jestesmy dorosłe, kochamy sie z siostra, co sobie zreszta czesto mowimy, zwykle po klotniach. ale brata uwielbiamy z wzajemnościa :) rodzeństwo to najlepsze co rodzic moze dac swojemu dziecku...

A ja potrafiłam z siostra nawet rok nie rozmawiać, takie dumne jesteśmy:D żadna pierwsza ręki nie wyciągneła, potrafiłam przejść pod jej oknami i nawet w nie nie spojżeć :D a teraz mieszkamy od siebie 2500tys km i jest idealnie :D teraz nawet tęsknie a na skeypie to ile sie da rozmawiamy:P a i nawet jak mnie nie ma to siostra na tel dzwoni abym weszła :D... odległośc swoje robi:D