Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lillyahz

DIETA I ĆWICZENIA na zwalczenie niedowagi bez zbędnej tkanki tłuszczowej.

Polecane posty

Gość lillyahz

Witam :) Proszę bardzo o pomoc. Otóż mam niedowagę, ważę 42 kg przy wzroście 158. Naprawdę nie chciałam osiągnąć takiej wagi, w szczególności nie kosztem totalnego rozregulowania/zaniku okresu. Ostatnią miesiączkę miałam w sierpniu. Mam za sobą bardzo stresujący czas. Jadłam bardzo nieregularnie i nierozsądnie. Dopóki nie miało to wielkich efektów ubocznych, takich jak np. ten wspomniany brak wrześniowej miesiączki- nie martwiłam się aż tak. Natomiast, kiedy nie dostałam okresu we wrześniu...przestraszyłam się. Bardzo chcę go uregulować. Proszę was gorąco o jakieś rady. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że powinnam zwiększyć wagę, nie wiem natomiast, jak tego dokonać bez odłożenia się zbędnej tkanki tłuszczowej, w szczególności na brzuchu. Mój brzuch jest względnie płaski. Nie jest idealny, mógłby wyglądać znacznie lepiej, aczkolwiek nie mam z jego powodów jakichś mega kompleksów, nie chcę natomiast go bardzo 'otłuszczyć'. Bardzo proszę o radę- jak, co, kiedy jeść aby waga systematycznie wzrastała, jednak bez odkładania się tkanki tłuszczowej. Mam stosunkowo zdrowe nawyki żywieniowe. Nie jadam słodyczy ani fast foodów, jakaś pizza trafi się raz na jakiś czas, naprawdę, nie mam jednak problemu z tym by takich rzeczy po prostu nie jeść. Może powinnam dodatkowo wykonywać jakieś ćwiczenia? Proszę o porady, to dla mnie naprawdę bardzo ważne. Z góry gorąco dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjshdgdvc
Zrób sobie dietę niskowęglowodanową, np Lutza albo optymalną, te diety wyrównują poziom tłuszczu w organiźmie. I na pewno brzuch po nich pozostanie płaski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Czy po takiej diecie mój okres przestanie się buntować? Mam jeszcze pytanie/prośbę...jak powinien wyglądać mój przykładowy jadłospis? Czy coś takiego jest ok?: Pierwsze śniadanie, ok 8-9- dwie kanapki z masłem i szynką +gorąca herbata. Drugie śniadanie ok. 13-14- jabłko albo jakaś kanapeczka. Obiad- ok. 17- (dzisiaj były to ->) pierogi ruskie albo domowy makaron z przecierem paprykowym Kolacja ok. 19- 20- musli z mlekiem sojowym albo jogurtem naturalnym. Powinnam do tego dorzucić jeszcze jakieś lekkie ćwiczonka? Może na brzuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
przede wszystkim jedz wiecej bialka - jajka, ryby, naturalny nabial, mieso robione w domu. z tego, co napisalas, to wlasnie moze ci sie robic tluszcz na brzuchu, bo wymienilas sporo rzeczy weglowodanowych. w wiekszosci maczne rzeczy, prawie nic bialka, zadnych warzyw. dam ci przyklad: osoby odchudzajace sie musza uwazac na owoce i nabial, bo sa w nich cukry. ale jednoczesnie sa to bardzo zdrowe i pozywne rzeczy. takze ty, chcac wage przybac, nie zrzucic, nie zaluj sobie owocow i nabialu. musisz zaczac jesc bardziej zdrowe i pozywne rzeczy, bo na kluskach i kanapeczkach to za daleko nie zajedziesz ;) co do cwiczen, do kazde cwieczenia budujace miesnie beda dobre - chocby zwykle pompki, albo takie troche silowe, modelujace cwiczenia jak joga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogranicz węgle do 100 albo 150g dziennie. Chleb tylko rano, nie więcej niż 2 kanapki i tylko pełnoziarnisty albo razowy. Owoce ograniczaj,mają dużo węgli. Jedz jajka, ryby, mięso, ser żółty, biały, ale tłusty, mleko tłuste, orzechy, słonecznik, pestki dyni, brązowy ryż i makaron, ale w małych ilościach, żeby nie przekroczyć węgli. Przyda ci się waga, ilość węgli zazwyczaj podawana jest na opakowaniach produktu. Praktycznie możesz jeść wszystko, tylko te węgle ograniczaj, a jedz więcej tłuszczu. Co do okresu nie wiem, nie miałam takich problemów, za to chętnie doradzę w kwestii diet niskowęglowodanowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I najlepiej zrób podstawowe badania, może masz anemię? Jeśli lubisz wątróbke, to jedz jej sporo. Mogę ci dać przepis na sałatkę z wątróbki, żeby nie było zbyt monotonnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Bardzo dziękuję za odzew :) Z miłą chęcią skorzystam z wszelkich porad na temat diety niskowęglowodanowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
nie chodzi o to, zebys byla na diecie niskoweglowodanowej, bo te diety po pierwsze nie sa najzdrowsze, a po drugi sa na SCHUDNIECIE. tobie podpowiadamy, ze jezeli nie chcesz przybierajac wage nabawic sie tluszczu, to musisz jesc bardziej wartosciowe i pozywne rzeczy niz proste, bezuzyteczne weglowoadny typu biale pieczywo, czy kluski. owoce jak najbardziej mozesz jesc, bo tylko chcac schudnac trzeba na nie uwazac. a poza tym sa konieczne w zdrowej diecie. diety niskoweglowodanowe typu dukan nie sa zdrowe, bo nie ma w nich pelni rownowagi. a juz szczegolnie w twoim przypadku, kiedy chcesz przybrac na wadze. wiec ogolnie stosuj sie do takiej rady - jak najwiecej warzyw, owoce, ryby, jajka, nabial, a jak najmniej pustych weglowodanow, slodyczy. duzo zieleniny i warzyw z rodziny kapuscianej - kapusta, brokuly, jarmuz, a takze inne ciemnozielone - szpinak, rukola, pietruszka - na zdrowa krew i ogolne wzmocnienie organizmu. nie ma w tym wiekszej filozofii. po prostu musisz zaczac jesc bardziej POZYWNIE, wieksze ilosci, jedz regularne posilki, nie jedz w biegu i z doskoku. powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja akurat nie miałam na myśli Dukana, chodziło mi o diety wysokotłuszczowe. Jeśli uważasz, że są niezdrowe, to poczytaj o diecie optymalnej, jedna z najzdrowszych diet. Jeśli chce przytyć, to powinna jeść więcej tłuszczu, a wtedy trzeba ograniczać węgle. Ściągnij sobie książkę Lutza " Życie bez pieczywa", tam jest napisane właśnie o osobach zbyt chudych, na stronie 125. Ja piszę tylko na podstawie przeczytanych książek, sama nigdy nie byłam zbyt chuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
dieta optymalna jest faktycznie dosc zrownowazona. ogolnie chodzi mi o to, zeby nie skupiac sie na wyszukiwaniu poszczegolnych diet, tylko zaczac normalnie zdrowo jesc. dziwczyna chce przybrac masy miesniowej (mist tluszczu) trzeba wiec poczytac, co najlepiej sprzyja budowaniu miesni. ale przede wszystkim najpierw trzba wzmocnic i uzdrowic organizm, autorka jest niedozywiona i cos tam nie dziala jak nalezy (brak okresu). niestety prawda jest taka, ze my tu sobie mozemy gdybac i radzic doraznie, ale uwazam, ze z takim problemem trzeba sie udac do lekarza, i to absolutnie koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Dziękuję wam bardzo, naprawdę doceniam każdą jedną poradę, jaką mi dajecie :) Ok, a więc, mogę spróbować przedstawić wam mój wstępny jadłospis? Śniadanie: musli (może być?) z mlekiem wysokotłuszczowym/ jeśli kanapki to tylko chelb razowy (jedyny rodzaj pieczywa, jaki jadam, więc tu problemu być nie powinno ;) ) z hmm...pastą z łososia? Może być? Lub też jajka na twardo. Czy margaryny/masła są dopuszczalne? Lunch: Jabłka, jabłka, jabłka (uwielbiam!)/ jogurt naturalny/ jogurt grecki (mile widzane takie rzeczy, czy może jednak nie do końca?) Obiad: aktualnie mam lodówkę wypełnioną makaronem, kotletami i tego typu rzeczami...no cóż, ot takie studenckie zapasy od mamy :D Ale sądzę, że chyba nie są one najlepszym pomysłem...więc może...hmm...sałatka z brokułami i jajkiem? Zawiera ona co prawda majonez, ale chyba będzie można go zastąpić np. jogurtem greckim...w tej kwestii jeszcze poeeksperymentuję. Szczerze mówiąc w przypadku obiadu mam największy problem, bo kompletnie nic nie przychodzi mi do głowy...co powinnam jeść. Może jakaś podpowiedź? Kolacja: Jogurt grecki/naturalny z otrębami albo musli? Może być? :)) Jak to oceniacie? Co dodać, co odrzucić? :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci podpowiem:
dobrze prawisz, dziwewczko, dobrze prawisz :) margaryna nie jest dopuszczalna dla nikogo, tylko naturalne maslo. jogurty - jak najbardziej, ale z naturalna zawartoscia tluszczu i bez cukru. jesli chodzi o obiady, to zapasy od mamy na pewno nie sa zle, ale na przyszlosc unikaj zwyklego makaronu, klusek, takich rzeczy. juz lepiej ziemniaki (w malej ilosci), bo jednak to jest warzywo, albo ryz. i duzo warzyw. neich ci mama ugotuje gar kapusty, gar burakow (tylko bez zadnych sztucznych albo margarynowych dodatkow). jezeil masz mozliwosc gotowania w tym swoim studenckim zywocie, to pieczone ryby bylyby swietne, im bardziej tluste tym lepiej. na wedzone tluste ryby tez wsuwaj ile sie da, nawet nie musisz robic past (w moim mniemaniu wedzone ryby sa takie pyszne, ze wole je jesc w stanie naturalnym, zeby naprawde czuc ten smak, nie robic pasty. paste do z puszkowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masło zostaw, mleko tłuste też. Kotlety jak najbardziej, makaron z umiarem, gotowany aldente, ma niskie ig. Majonez zostaw, jest zdrowy, ale podobno najlepiej go jeść z surowymi warzywami. Na obiad mięso, ryby, surówki, warzyw sobie nie żałuj. Ile jabłek jesz dziennie? Bo myślę, że z kilo ci nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Oks, a więc kotleciki zostają :) Sałatka z brokułów, jajek na twardo i ogórka również. Buraczki uwieelbiam i mogę je jeść naprawdę tonami, więc opcja zdecydowanie dla mnie idealna :) Czy kapusta w postaci...hmm..np. bigosu jest dopuszczalna? :) A musli? Jak z tym musli? Bo naprawdę uwielbiam i gdybym mogła, zajadałabym się non stop :) Jogurty oczywiście bez cukrów, jak najbardziej :) Jadam tylko grecki i naturalne :) Generalnie cukrów jadam niewiele...tyle ile w herbacie czy kawie...dwie łyżeczki. Właśnie, a propo kawy- jest ok? Bo tak jakby mam na jej punkcie niemałą obsesję ; ) Co do jabłek- do trzech dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bigos jak najbardziej za, byle tłusty, z musli nie przesadzaj, ale podejrzewam, że nie jesz tak dużych ilości, żeby ci zaszkodziło. Kawa z tłustą śmietaną, ja pijam z taką prawdziwą wiejską, od krowy, pyyyyyyyyyyyszna. Jedz też kapustę z grochem, tylko dodawaj kminek, żeby zapobiegać wzdęciom. Groch podobno dobrze wpływa na stawy i kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Dzięki :) Mam tylko pytanie...czy ta dieta..hmm...mnie nie 'obtłuszczy'? Po prostu nie chciałabym żeby mi tłuszczyku przybyło. Tak jak już wspomniałam- mój brzuch idealny nie jest, jednak nie jest tragiczny i chciałabym aby pozostał w takim stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie dlatego polecałam ci diety niskowęglowodanowe, bo po nich brzuch pozostaje płaski. I kup hulahop z wypustkami, świetnie robi na brzuch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Oj, o hula hopie słyszałam mnóstwo dobrych rzeczy...żebym ja tylko umiała nim kręcić :D A ten mój wstępny, przykładowy jadłospis...czy on wpisuje się trochę w niskowęglowodanowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo się nauczyć, tylko trzeba dobrać odpowiedni rozmiar, jak kupisz za małe, to idzie gorzej. A jeśli chodzi o dietę niskoweglowodanową, to myślę, że początkowo możesz jeść nawet 200g wegli dziennie, potem ogranicz do 150. O który jadłospis pytasz, bo już się pogubiłam trochę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
O mój jadłospis :D Ten, który sama na poczekaniu wymyśliłam, ot taki przykładowy, żeby się rozeznać, co mniej więcej jeść. Chodzi o to, co napisałam wyżej: 'Śniadanie: musli (może być?) z mlekiem wysokotłuszczowym/ jeśli kanapki to tylko chelb razowy (jedyny rodzaj pieczywa, jaki jadam, więc tu problemu być nie powinno ) z hmm...pastą z łososia? Może być? Lub też jajka na twardo. Czy margaryny/masła są dopuszczalne? Lunch: Jabłka, jabłka, jabłka (uwielbiam!)/ jogurt naturalny/ jogurt grecki (mile widzane takie rzeczy, czy może jednak nie do końca?) Obiad: aktualnie mam lodówkę wypełnioną makaronem, kotletami i tego typu rzeczami...no cóż, ot takie studenckie zapasy od mamy Ale sądzę, że chyba nie są one najlepszym pomysłem...więc może...hmm...sałatka z brokułami i jajkiem? Zawiera ona co prawda majonez, ale chyba będzie można go zastąpić np. jogurtem greckim...w tej kwestii jeszcze poeeksperymentuję. Szczerze mówiąc w przypadku obiadu mam największy problem, bo kompletnie nic nie przychodzi mi do głowy...co powinnam jeść. Może jakaś podpowiedź? Kolacja: Jogurt grecki/naturalny z otrębami albo musli? Może być?' Mam jeszcze pytanie co do tego linku -> http://dieta.pl/diety/diety_na_przytycie/dieta_na_przytycie-406.html , który Agnissiu dodałaś. Czy to jest również przykład diety niskowęglowodanowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, to nie jest dieta niskowęglowodanowa, chyba, że wymienione produkty będziesz jeść w limicie do 200g węgli. W twoim menu wszystko jest ok, tylko z tym musli nie przesadzaj, jedna łyżka ma około 7g węgli. Na kolację raczej zjedz coś białkowego, chleb lub musli do południa. Najlepiej kup wagę kuchenną, będzie ci łatwiej liczyć. Warzywa mają mało węgli, zwłaszcza zielone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do musli dodawaj łyżkę siemienia lnianego i łyżkę zarodków pszennych i najlepiej kupuj to z orzechami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Przepraszam, że tak nękam, ale dieta niskowęglowodanowa naprawdę bardzo mnie zafrapowała i chciałabym, aby mój jadłospis wpisywał się w jej reguły :) Zastanawiam się...czy taki jadłospis jest ok? Oto on: Śniadanie: musli z mlekiem wysokotłuszczowym/ jajecznica/ 3 kromki chleba pełnoziarnistego z jajkiem na twardo, herbata. Drugie śniadanie: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z pastą z łososia/ pastą jajeczną/ jabłko/ marchewka surowa Obiad: (tu standardowo największy problem): pomidorówka (?)/ twarożek ze szczypiorkiem/ sałatka z brokułami, jajkiem na twardo, ogórkiem i majonezem/ sałatka z pomidorami i jogurtem greckim kolacja- jogurt grecki/ naturalny z otrębami Na razie mało finezyjnie, ale czy w miarę na temat? Bardzo proszę o odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za dużo chleba, ogranicz się do 3 kanapek dziennie. Podaję ci link do diety low carb, tu masz napisane, co jeść http://www.low-carb.pl/jadlospis.html Oczywiście brązowy makaron też ograniczaj, ale bez przesady, 50g na obiad spokojnie możesz zjeść, jest bardzo sycący. Ja wczoraj na obiad zjadłam 25g z pomidorówką i najadłam się. Możesz go jeść z rosołem, pomidorówką, z białym serem, z sosem pomidorowym. Poza tym łyżka ziemniaków, do tego kotlet, surówka. Możesz jeść kasze, byle niedużo, np 100g ugotowanej kaszy gryczanej z biedronki to tylko niecałe 20g węgli.Na tej stronie masz podane węgle przyswajalne, polecam http://www.tabele-kalorii.pl/ Polecam otręby granulowane o smaku śliwki, jabłka albo żurawiny, mają bardzo mało węgli. Jeśli na opakowaniu jakiegoś produktu masz ilość węgli i błonnika, to błonnik odejmujesz i masz ilość węgli przyswajalnych. Jeśli masz konto na chomiku, to ściągnij sobie książkę kucharską diety optymalnej, tytuł to "Dieta optymalna dr Jana Kwaśniewskiego, 700 przepisów"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillyahz
Świetnie, dziękuję bardzo :) Oks, a poza ograniczeniem pieczywa i makaronów, reszta jest w porządku? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×