Czy mam powiedziec mojemu partnerowi co opowiada o nim eks?

Dowiedzialam sie poczta pantoflowa,ze eks mojego partnera rozpowiada jaka to ona sprytna i go na kase wykorzystuje. Moj partner placici jej bardzo duzo na dzieci,placi jej niektore rachunki i polowe raty za dom ktory jej zostawil.On uwaza ze jej sie to nalezy bo tam mieszkaja jego dzieci,a on przez szacunek do niej ze jest matka jego dzieci chce dla niej jak najlepiej.Ja rowniez nie mam nic przeciwko temu bo to jego pieniadze i niech robi z nimi co chce.Nam niczego nie brakuje. Lecz ona opowiada wszystkim doodkola jaki to z niego glupi jelen,bo ona go tak wykorzystuje :-(.Jak mysliscie powiedziec o tym mojemu partnerowi ze ona robi z niego glupa czy nie?Nie chcialabym rozpetac burzy,czy zaszkodzic jakos tej kobiecie,bo ona jest mi obojetna.Eks to eks,byli ze soba,rozwiedli sie maja wspolne dzieci,lecz wiazac sie z nim wiedzialam o tym,wiedzialam ze ma swoja historie zycia.Wkurzylo mnie jednak ze ona go tak traktuje opowiadajac o nim jak o polglowku.Bo to nie jest sprawiedliwe w stosunku do niego.On naprawde sie stara zeby wszystkim dookola bylo dobrze. Zastanawiam sie czy mu powidziec co ona opowiada o nim czy nie?

Powiedz- to w końcu twój partner i na pewno nie chcesz, żeby ktoś robił z niego głupka. Pewnie Ci przykro gdy ktoś w ten sposób odwdzięcza się za dobroć twojego ukochanego. A co jeśli rozpętasz burzę? Nic. Ta kobieta zasłużyła sobie na to, bo zachowuje się bezczelnie. Nie dość, że wyciąga pieniądze od twojego partnera, którego nomen omen obowiązkiem jest tylko uiszczanie alimentów to jeszcze chwali się swoim sprytem. Jeśli twój partner jest na tyle łaskawy, żeby dawać jej pieniądze na różne rachunki itp. powinna z pokorą brać te pieniądze i siedzieć cicho z wdzięczności a nie jeszcze opowiadać głupoty. Niektóra "eks" są naprawdę bezczelne i pozbawione honoru i własnej godności.

A jesteś pewna, że to prawda?Z pocztą pantoflową różnie bywa...Gdybym była pewna, że to prawda to powiedziałabym mu.

A jesteś pewna, że to prawda? Z pocztą pantoflową różnie bywa...Gdybym była pewna, że to prawda powiedziałabym mu.

Tak,bylam pewna ze to prawda,poniewaz byly tam fakty o jakich nie wiedzialo wiele osob a juz napewno nie wiedzialaby pani w sklepie. Powiedzialam mu.Milo mu nie bylo i mnie tez nie.Lecz doszlam do wniosku ze lepiej zeby sie dowiedzial odemnie co eks na niego wygaduje niz o od pani w sklepie.

Piszesz,że ex jest ci obojętna a tak nie jest ! Interesujesz się jej życiem i zazdrościsz jej,że dostaje kase od teraz już twojego faceta.Nie zapominaj że oni mają dzieci a jego obowiązkiem jest im pomagac. Nie wierzę w te plotki, choc nie wiem czy sama tego nie uknułaś? Wam niczego nie brakuje przecież , to zostaw jego dawną rodzinę w spokoju,bo może się to wkrótce obróci przeciwko tobie.

Pewnie, że powiedz. Dlaczego ukrywać prawdę?

A ja bym się nie wpieprzała w ich relacje, wszelkie plotki, gadania sąsiadek, kumoszek bym olała. Porozmawiałabym jednak ze swoim partnerem o granicach pomocy dla byłej rodziny. Alimenty, jakieś podjęte zobowiązania - w porządku, ale nie może być dla nich tylko bankomatem. W stosunku do Ciebie też ma pewne zobowiązania i pewne decyzje powinniście podejmować wspólnie.

i w ten wlasnie sposob niszczysz swoj zwiazek glupia ci*po,pewnie sama wszystko zmyslilas zeby jego nabuntowac,kto mieczem wojuje od miecza ginie,jak ci sie wydaje ze on jej nie zna?? byli ze soba kilka lat i pewnie wie do czego jest zdolna,jesli to klamstwo to bardzo duzo starcisz w jego oczach,....

pani w sklepie? oplułam się kawą ze śmiechu gdzie ty zyjesz ? w złotopipcicach ? pani w sklepie to nędzna prowokatorka i pozal sie boze plotkara ! ciekawe co na twój temat opowiada ? pewnie że jestes dzi.... z którą prowadzi się twój konkubent , moze nawet ze robiłas mu małżeństwo miej rozum i nie ośmieszaj się a jak pójdziesz do faceta i powiesz ze słyszałas w sklepie taki news wysmieje cie i wiele stracisz w jego oczach , musisz miec dowody ale takie realne nie w postaci ''sklepowej''

Witaj świetnie Cię rozumię , widzisz Twój partner sam Ci powiedział że ma szacunek do byłej żony , bo to matka jego dzieci i chce dla Niej dobrze, nie powinnaś nic mówić partnerowi , bo to i tak nic nie zmieni On uzna że robi to dla dobra dzieci , a ludzkich plotek nie słuchaj . Była partnerka Twego męża poprostu zazdrości Wam że jesteści szczęśliwi i opowiada takie żeczy , nich lepiej zajmie się wychowaniem dzieci , by wyrosły na pożądnych ludzi a nie na taką kretynke jak ona. Zyczę szczęścia . Pozdrawiam

ty,wez nie odpisuj sama sobie bo to jest zalosne.....