właśnie dałam mu kosza...

spotykaliśmy się 4 miesiące. był moment, że między nami było na prawde świetnie. zaczęłam coś do niego czuć. a mimo to przyszedł moment, że wszystko wygasło z mojej strony. nie czuję tego, co powinnam i tego co on do mnie czuje. nie potrafię się tak zaangażować i starać tak, jak on się stara i zabiega o mnie. czuję się nie w porządku wobec niego. właśnie mu to powiedziałam. wyszedł. jest mi smutno i strasznie mi go żal. ale nie potrafie inaczej...

czy kiedyś będę żałować tej decyzji...?

ile masz lat????? 5?? :-O

tak, gdy znajdzie sobie inną, póki co Ty jesteś sprite a on pragnienie.

Krwawy Sarmata pewnie masz racje i zdaje sobie z tego sprawę. ale po co mam oszukiwać siebie i jego? chyba zartujesz mam 23 lata :/

jak go nie kochasz to czego tu zalowac i czemu ci smutno i ci go zal? troche nie logiczne nie uwazasz?

owszem, nie logiczne. ale mimo wszystko jest mi żal :(

przestan bo to jest dziecinne i glupie !!! co ci zal??? jutro znajdzie inna i po sprawie. co on mamlym dzieckiem jest zeby ci zal go bylo:-O matko boska:-O podjelas decyzje to badz konsekwentna.

Tak to jest właśnie wiązać się z niedojrzałymi gówniarami.

przyznaje się bez bicia, że nie jestem gootowa na związek. i stąd to wszystko :/

Plebsie, nie z przymiotnikami piszemy razem. co za plebs