Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość po_krzywa

Nie wiem co się ze mną dzieje..

Polecane posty

Gość po_krzywa

Ostatnio jestem jakaś taka nerwowa... :O Polega to na tym, że muszę w określony sposób całować figurkę Matki Boskiej tak, żeby się nie zachwiała, a jeśli się zachwieje, co dzieje się prawie zawsze, muszę to robić jeszcze raz, i jeszcze raz a jak tego nie zrobię, to czuję, że stanie się coś złego, że coś na pewno się zepsuje, coś nie pójdzie. :( Nie wiem, co robić. Próbowałam o tym komuś powiedzieć, ale ludzie z mojego otoczenia tylko się śmieją. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak całujesz
to klękasz na oba kolana? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan Wokulski
ten przypadek wymaga zamknietego leczenia psychiatrycznego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste!
Jesteś dewotką. Na to nie ma lekarstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to się góralce porobiło!
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roladinia
musisz zrobic badania na tarczycę ,ASO , morfologia może masz sprawy reumatologiczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cognacowy
Wypij setke koniaku to Ci przejdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wstrząsające wyznanie...
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ale jakie autentyczne!
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klarysie
a gdzie tę figurkę całujesz? Znaczy się, w co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po_krzywa
Gdzie ją całuję? Rano w stopy na dzień dobry, przed obiadem w czółko a wieczorem z tyłu na dobranoc... :O Może trzeba odwrotnie? :( Muszę od jutra spróbować! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i klarysie
materiałem budulcowym jest drewno? weź młotek i przybij do półeczki, nie będzie się chwiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po_krzywa
Nie, jest to figurka gipsowa ale bardzo ładna. :) Sama ją ulepiłam i pomalowałam! :classic_cool: Ale jest u nas w Bukowinie taki jeden co struga z drewna. Na wsi wołają na niego *głupek*. To mój kuzyn, jak bym go poprosiła to może by mi wystrugał...? :D Pogadam z głupkiem! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daj znać jak ci wystruga!
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
Mysle ze to pierwsze objawy Nerwicy Natrectw . Choruje na to bardzo duzo ludzi wiec nie jestes odosobniona . Jesli chcesz zyc normalnie to musisz isc do psychiatry ,na to sa leki ,choc czytalam ze nie zawsze skuteczne .To jest taka przypadlosc ,ktora u kazdego objawia sie troche inaczej ,chociaz wspolna cecha jest np przesadne sprawdzanie zamknietych drzwi , kuchenki , czy zelazko wylaczone itp . Ty masz akurat takie natrectwo ," przymus " calowania figurki Matki Bozej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też poważnie
Żródeł tej nerwicy należy szukać w dzieciństwie. Możliwe że rodzice kładli zbyt wielki nacisk na religijne wychowanie. Pewnie zmuszali cię do codziennego paciorka przed snem, może nawet przed każdym posiłkiem. Jedyne co możesz zrobić to sama sobie uświadomić bezsens całego rytuału całowania figurki, a w zrozumieniu pomoże cofnięcie się do dzieciństwa. Musisz odrzucić swoją pobożność która pachnie skrajnym dewotyzmem. Bez tego żadna terapia ci nie pomoże. Porozmawiaj też o swoim problemie z księdzem, może podczas spowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
Tak , przyczyna czesto lezy w dziecinstwie ,wychowaniu ,ale niekoniecznie , czesto nerwica natrectw ujawnia sie pod wplywem ciezkiego stresujacego przezycia . I to ze autorka caluje figurke nie musi miec wcale nic wspolnego z poboznoscia .Tu nie chodzi o figurke tylko o nerwice , bo za chwile moze byc tak ze pod wplywem innego przezycia autorka przestanie calowac figurke a zacznie natretnie myc naczynia i odliczac do 4 przy splukiwaniu np . Tu trzeba leczyc nerwice .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też poważnie
Tak czy inaczej to poważna sprawa. Bez fachowej pomocy raczej się nie obejdzie. Szkoda tylko, że kolejki do psychiatrów są takie ogromne, a pomóc by należało natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfgfgfgfgf
W d... ci się poprzewracało! Ja mam dwójkę maluchów i nie w głowie mi tracić czas na głupoty. Weź się za robotę flejo jedna, a nie za całowanie figurek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
Ty ostatnia przestan obrazac kogos za to ze jest chory , nikt nie jest winny swojej choroby ,to taka sama przypadlosc jak grypa czy rak .Na nerwice natrectw moze zachorowac kazdy ,nawet ludzie na stanowiskach ,wyksztalceni ,choroba nie wybiera . Juz napisalam ze to nie chodzi o calowanie figurki to jest tylko taka postac natrectwa . Nerwica natrectw przybiera tyle postaci ile ludzi na nia choruje . Jeden bedzi odczuwal przymus calowania figurki , drugi przymus mycia rak ,trzeci przymus sprawdzania wszystkiego przed wyjsciem z domu z zachowaniem odpowiednich " rytualow " , czwarty bedzie bral prysznic wedlug odpowiednich rytualow , mozliwosci sa miliony , a wszystkie te czynnosci ," rytualy " wykonywane sa pod przymusem " z glowy " po to by pomogly nam uchronic i ustrzec sie przed czyms . Uwazaj wiec by ciebie to nie dotknelo pod wplywem jakiegos silnego przezycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odpowiem powaznie
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka tragedia
Modle sie za ciebie siostro Niech Matka Boska ma cie w opiece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raczej TRAGIKOMEDIA
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×