Mamy karmiace...

mamy karmiące, co jecie? Bo już sama nie wiem co jesc, cora ma problemu brzuszkowe i nie wiem od czego. Podajcie prosze przykladowy dzienny jadlospis...

hmm ja jem wszystko nawet cebule i czosnek. uznałam ze nie dam sie oszaleć i będę sprawdzać reakcje dzidziusia. I nic sie nie dzieje. Choć na poczatku zauważyłam ze rano męczyły ja zaparcia, to po wypróżnieniu wszystko było dobrze. od kiedy zaczełam jeść aktivie zarówno ja jak i córcia czujemy sie świetnie i nie mamy zaparć:)

podbijam

a w jakim wieku jest dziecko? Ja jadłam prawie wszystko poza smażonym, kapusta grochem fastfoodami. Jak skończyła 3 miesiące to jest normalnie.

Ma 2 miesiace.

ja jem prawie wszystkpo oprócz produktów typowo wzdymających, ale mój synek skończył trzy miesiące i powoli będę próbować i sprawdzac reakcje dziecka. Także nie ma reguły każde dziecko reaguje inaczej

wszystko zalezy od dziecka! co z tego ze ci napisze ze ja jadlam to czy tamto jak u twojego to czy tamto moze wywolac problemy? sama to przerabialam! starszy - na wszystko reakcja uczuleniowa - nabial, soja, maka zytnia, ryby, por, seler...... mlodszy w sumie wszystko moglam jesc, poza jablkami! u starszego jablka przeszly bez echa pomimo problemow z wieloma rzeczami, u mlodszego nic nie uczulalo poza nimi. musisz sprawdzac, pomalu delikatnie i bedziesz wiedziala co jesc. jak u mlodszego wystapily problemy i nie wiedzialam po czym to zrobilam prosty eksperyment. na 2 tyg odstawilam w sumie wszystko! zostalam przez pierwsze 5 dni na samym ryzu (tak tak tylko ryz przez 5 dni plus woda i herbata do picia), potem dolozylam marchew i tak 2 tyg. wszelakie objawy minely i potem stopniowo dodawalam nowe rzeczy, jedna rzecz na 3 dni. i tym sposobem wiedzialam ze winne sa jablka. a jak schudlam szybko :D fakt slaba bylam potwornie, ale dziecko sie nie meczylo i ja tez!

Moja córka ma 6 miesięcy, ja ciągle na gotowanym ryżu i gotowanym kurczaku ale ja mam obsesje poprostu. Przy wzroście 170 waze 45kg, problemy z żołądkiem a i tak robie ciagle to samo...

Moje dziecko skończyło 5 miesięcy. Od drugiego miesiąca jem wszystko. W pierwszym cudowałam, wszystko gotowane, zero ciężkich potraw, zero mleka a i tak synek miał kolki. W drugim miesiącu po przewertowaniu neta odpuściłam i zaczęłam normalnie jeść. O dziwo, synkowi zaczęło się poprawiać :) Dziś już nie pamięta o bólu brzuszka i nie ma na nic uczulenia.