Czy warto przyjechać na randke starym autem,udawac biedaka by sprawdzić laske?

Widze, ze to coraz popularniejsze :) Ubrac sie zwyczajnie, nudnie, jak typowy studenciak z lat 90tych , stary telefon, auto powiedzmy stary Ford Fiesta, Toyota Yaris czy Renault Clio ;) takie autka mozna bardzo tanio wynając na kilkanascie godzin czy dni i ...sprawdzic czy poleci na Ciebie czy twoje dobra materialne ???

Warto!

Lepiej przyjechac fiatem tico, 17letnim oplem astra ze zgnitym progiem lub polonezem caro. To bedzie lepszy test.

malym fiatem, tico*

hmmm moze i sprawdzisz, czy nie leci na kase, ale czy to uczciwe?

az sie wzruszylam... przypomnialy mi sie stare czasy, przedslubne :) Moj obecny maz na randki ne przyjezdzal starym samochodem... tylko autobusem :) pierwszy samochod kupilismy po slubie :) ale fakt faktem, nie moze mi zarzucic, ze zwiazalam sie z Nim dla pieniedzy, bo naprawde ich wtedy nie mial :)

warto :D

stracic fajna dziewczyne, ktora szuka zaradnego

warto ! bo ktos normalny nie bedzie cie ocenial po 1 wrazeniu :D i bedzie taka osoba chciala cie poznac przez rozmowe a nie poprzez wyglad !! czy zachowanie :) zreszta wypasione auto komóra nie ma nic wspolego z zaradnoscia :D osobiwcie znam rodzine z francji sa bogaci a jezdza starym pezotem a wchodzac do domu to czujesz sie jak w antykwariacie stare ksiazki :D stary jest masonem !!

nie warto! lepiej przyjechać autobusem i odprowadzić lubą na piechotę :)

lepiej pieszo! bez butów)

warto

Beznadzieja, jak facet pyta się takie rzeczy na forum.

wychodzi z autora

dla mnie nie uczciwe. Ja jestem uczciwa i uważam, że ktoś jest w stosunku też uczciwy (wiem, jestem naiwna). Jeżeli ktoś jest w stosunku do mnie nie uczciwy (tutaj udaje, że ma mało kasy), to wiem, że oszuka mnie też w innych sprawach. Owszem, pojawia się tutaj prosta zależność, laska poleci na kasę, a nie na niego, to jest oszustwo. Skomplikowany temat. Tak czy inaczej, gdybyś mnie wywinął taki numer, to bym się z Tobą już nie chciała spotkać.

a jakie masz auto, że widok jego mógłby sprawić, iż laska pomyśli o tobie jako o bogaczu? znam gościa, co ma wypasiona fure, ale tylko fure. Mieszka z mamusia i dużo nie zarabia.

o Boze jaka dziecinada - Widać ze temat autora uderzyl akurat w Ciebie? Jestes laską która by sie do niego nie odezwala albo go wysmiala na forum lub wsrod kolezanek bo jest dziadem ? :D Jasne, ze warto ale najlepiej przyjechac autobusem, nie zabierac do drogich restauracji. Wystarczy kawiarnia, kino, spacer po parku , zadnych zegarków, perfum, biżuterii, eleganckich ciuchów typu garniak. Wyglądaj zwyczajnie, jak niezamozny. Tanie jeansy, buty z ccc, koszula, kurtka albo polar :D wazne zebys byl czysty a jak sie jej nie pdooba to niech spierdala szukac lansera

nie taka jak ją malują - to zadne oszustwo, po prostu koles nie bedzie obnosil sie z kasą. To nawet zaleta, to cecha prawdziwych zamoznych ludzi a nie nuworyszy. Nie szapnują dorobkiem. W dzisiejszych czasach, gdzie wiekszosc młodych dziewczyn to zwyczajne kurvwiszony, dziwki, oszustki, manipulantki kierowane przez matke, kolezanki...trzeba sie zabezpieczac i szukac igły w stogu obornika:)

co innego obnoszenie się z kasą, a co innego robienie z siebie biedaka.

nie warto przeginac w drugą strone, powinien po prostu wygladac jak malozarabiający przecietniak, ktory niczym sie nie wyroznia

Tylko nie przesadzaj i chociaż się umyj :O

Beznadziejny pomysł. W życiu nie chciałabym być z facetem,który 1 randkę traktuje jako okazję do "sprawdzenia laski".

obojętne czym byś nie przyjechał to chyba jesteś w stanie zorientować się czy laska leci na kasę... te chłopy nie myślą w ogóle teraz...

trzeba

wydaje mi sie ze jak najbardziej warto!!! sama spotkalam sie kiedys z kolesiem ktory przyjechal po mnie sprochnialym fiatem TICO, rozwalajacym sie, rdza odpadała itp, ale byl to naprawde twardo stapajacy facet po ziemi a nie jakis lalusiowaty pajac. Wydaje mi sie ze dla tych wartosciowszych ludzi, nie zawsze samochod jest na pierwszym miejscu w zyciu ale inne wartosci :) Jedz na randke i baw sie dobrze :)

nie wpadłabym na to

...

Moim zdaniem to głupie :o i byłabym wściekła gdyby facet tak mnie sprawdzał :o Za to nie miałabym nic przeciwko umawianiu sie z facetem, który ma stare auto i nie jest bogaty, o ile to byłoby szczere a nie jakiś sprawdzian :o

Ja tam w ogóle na auta nie lecę, mógłbyś nawet na hulajnodze przyjechać, nie odstraszyłoby mnie to.Za to beznadziejny charakter to już owszem.

Tak sobie myślę, że już prędzej wybaczyłabym kłamstwo w drugą stronę tzn gdyby facet pożyczył od kogoś lepsze auto i udawał bardziej kasiastego niż jest żeby mi np zaimponować, ale w życiu nie wybaczyłabym udawania biedaka żeby mnie sprawdzić :o