Moja szwagierka sie obraziła chyba...miała o co?

Przez 4 mieś. siedziałam z jej córką-nie miałam pracy bo mi nie przedłuzyli umowy. Chciałam za darmo ale ona na to jak nie za kase to ona sobie znajdzie nianke bo to mój czas i ona albo płaci albo ja nie siedze. No to ok. Wkoncu sie zgodziłam. Dziecku urosła tak grzywka i tarło oczy(takie pierwsze włoski bo mała ma 1,5 roku a ma bardzo delikatne bląd włosy)i jej dosłownie uciełam ze 2 kłaczki z przodu(z pół-1cm długości) Tylko z przodu. Matka szwagierki powiedziała ze dziecku sie nie obcina włosów dopuki nie zacznie mówic. To ja nic nie mówiłam ze jej te włosy obciełam. Ale szwagierka zauwazyla. No i z pytaniem przez sms czy ja jej grzywkeobiełam. Napisalam ze tak bo zatarła sobie oko. I mam nadzieje że nie mają mi tego za złe. I drugiego sms. Ej chyba sie nie obraziliście?. To było wczoraj koło 20 do dziś nie odpisała nic. Obraziła sie? Co wy byście zrobiły w tej sytuacji?

Dodam ze w poniedziałek ide do nich bo normalnie siedzę z małą jeszcze...niestety pracy brak...

pisze się blONd, dopÓki.

Dziecko ma mniej wiecej takie włosy http://emaluszki.pl/339_Opryszczka_u_dzieci%20.html

Super wiem jak to sie pisze ale jestem troche poddenerwowana i nie oczekuje sprawdzenia pisowni bo jabym chciała to weszłabym na gramatykaiortografia.pl Dziecko ma włosy jak te w linku na zdjęciu

gdyby sie obraziła to bylaby stuknieta na maksa.

Właśnie nie wiem bo nie odpisuje i jestem w głupiej sytuacji:O bo wiem że nie powinna sie obrazić a z drugiej strony no CO JA JEJ MAM POWIEDZIEC?? Napisałam że dziecko tarło oczy.Dodam że do tej pory nie obcieli dziecku włosów bo babka zabroniła-przez ten przesąd :O:O

Ja bym się wkurzyła, mogłaś jej zwrócić uwagę że ma za długo lub zapytać jej o zdanie. W końcu to jej córka, nie Twoja.

niczym sie nie przejmuj . i nie wracaj do tematu . a swoją drogą co za zabobony ...

Ja jej mówiłam już ze 2 tygodnie wczesniej ze jej włażą w oczy. Na co tu sie wkurzac?? Kapujecie ile to jest pół cm takich pierwszych włosków?? Tyle co paznokieć albo i mniej i nie całej głowy tylko grzywki. Tego nawet nie widac tak o! Dopiero jak sie przyjzy mocno bo włoski były zachodzace na oczy a teraz koncza sie na brwiach. Dla mnie jak ktoś sie o takie coś obraża to jest coś z nim nie tak.

Ja bym sie obrazila no sorry jak weszły jej w oczy moglas spiac a nie zaraz obciąć.....ja napewno bym sie zdenerwowała

No wiesz :p mnie babcia strasznie wyzwała jak obcięłam 3-miesięcznemu dziecku włosy bo niby do roku sienie obcina bo coś tam :p Oczywiście nic sie nie wydarzyło :D ale niektórzy ludzie bardzo poważnie podchodzą do takich zabobonów, czerwone kokardki i inne cuda :p

A obciełam jej w czwartek a dopiero w piątek wieczorem napisała(czyli skoro przez cały dzien nie zauwazyła to naprawde nie widac)

Oni jej nie spinają-z resztą nie ma co spiąć bo ma tych włosków maluśko i delikatne jak piórke-wiecie jakie są pierwsze włoski-ma takie jak te w linku. No wielkie mi co pół cm 2 pasemek co na oczy opadają.

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam, czy matka dziecka wyraźnie prosiła cię o nieobcinanie włosków a ty je obcięłaś? Jeśli tak to miała powód do zdenerwowania. Ja również nie chciałabym by ktoś decydował o moim dziecku. Powinnaś wziąć tel i zadzwonić z przeprosinami. Najlepiej porozmawiać a nie pisać smsy. Pomijam już wiarę w zabobony, że dziecku nie obcina się włosów przed pierwszym roczkiem, dopóki nie zacznie mówić, chodzić itd.

Mogłaś jej spiąć spineczką , ale nie obcinac. NIE WOLNO Ci decydować o takich rzeczach. Nawet jak sobie oczy zaciera. To nie Twoje dziecko nie Ty decydujesz o tym jakie ma mieć włosy. Bo może jej grzywke zapuszczała.

Popełniłaś gafę autorko. Nie wolno Ci decydować o wyglądzie nie Twojego dziecka. Chcieli jej pewnie włoski zapuscic, moze sciagala wszystko z głowy. A Ty jej scielas grzywke. 1 cm czy 2 cm na czole to duzo!!

Ona nie prosiła mnie o nieobcinanie. To babcia nastraszyła ich zabobonem-zwłaszcza że dziecko już te 10-15 słów mówi! Nie powiedziała mi -nie obcinaj włosów. Nic nie mówiła-powiedziała nawet ze 2-3 razy no mieliśmy juz jej obciąć ale jakoś tak zapominamy.To babcia przeciwna była. Nikomu nic nie powiedziałam bo nie chciałam awantury a dziecko oko sobie zatarło-myslałam ze nie zauwazą. Ale sie obrazac?

Kuźwa no zapuszczała-nigdy tak nie mówiła! pół centymetra! A nie dwa! jak miało zachodzace na oczy to teraz kończą sie na brwiach.I to dwa takie pasemka tylko-bo mam mało włosów-co innego 4letniemu dziecku grzywke obcać które ma długie włosy!!

jak szwagierka wierzy w ten zabobon to moze byc ogromny problem , swoją drogą po jaką cholere to zrobiłas , porządziłas sie bez jej zgody jakby to było twoje dziecko , ja bym się wściekła i nie dała więcej dziecka a co by było gdybys ze swojej głupoty poszła założyć jej kolczyki nie informując rodziców ,pewnie boi sie teraz twojego panoszenia i chorych pomysłów oraz braku szacunku do zdania rodziców czyli jej

autorko ale czemu Ty sie bulwersujesz i kontrujesz?? Pogodz sie z tym ze nie wolno Ci takich rzeczy robic , przepros rodzicow i tyle. Jak bys mojemu dziecku milimetr obciela to bym sie wkurzyla. Nie chodzi tu o to ze dziecko źle wygląda czy co. Tylko o zasadę. Zasadę ktora mowi ze nie wolno cudzym dzieciom obcinas wlosow ani o centymetr ani o milimetr. Po prostu....

kurwa mać nie obciełam jej grzywki bo mi sie podobało tylko bo chodziła i tarła oko.Włosy rozną 1cm miesięcznie ja obciełam pół cm dwóch pasemek-czego nie widac nawet-dopiero jak sie przyjzy!!. To takie straszne!! Ja bym sie nie obraziła a jeszcze podziekowała że ktoś dba o moje dziecko. I co tu mają kolczyki do tego?!?>?! nie zrobiłam bo mi sie podobało tylko dziecko tarło oko. A spinek nigdy ani gumek jej nie zakładali. NiGDY.

Dobrze. Jakby sie jej guma zaplątała to co? Miała by chodzić 5 godzin jak wróci matka?? Ona nie odbiera telefonów w pracy. Nie wiem czy sie obraziła. Zwłaszcza że powiedziałam że ona nic nie odpisała mi poprostu. Wogole jakby nie widziala smsa. Napisze do jej męża czy sie obrazili i tyle.

no teraz to juz tym bardziej bym Ci dziecka nie dała. Trzeba bylo jej spiąc wloski a nie .......obcinac :O chodzi o zasade. Nie Twoje dziecko, to nie wolno ?Ci takich rzeczy robic.

przeczytaj sto razy co kolczyki mają do tego moze zrozumiesz , napisłam jasno jaśniej się nie da a skoro tego nie pojmujesz nie dziwie się szwagierce ze nie odpisuje skoro jestes ''tak bardzo inteligentna'' strach takim jak ty zostawiać dziecko

ok, zakładasz temat na kafe i pytasz o rady. Otrzymałaś kilka porad dotyczących szacunku do decyzji rodziców a ty się bulwersujesz. Może temat powinien inaczej brzmieć. Bo do ciebie nie docierają argumenty osób piszących. Nie powiem ci przecież że zrobiłaś świetną robotę, bo oszczędziłaś czasu rodzicom na obcinanie.

ktos Ci napisal o kolczykach tylko sugerujac, że podejmujac sama decyzje odnosnie wygladu dziecka matka moze sie obawiac ze moga one byc bardziej skrajne. Nie rozumiesz widze. Ale to nic. Czlowiek się na blędach uczy. Na porzyszlosc bedziesz po prostu wiedziala ze nie wolno Ci milimetra obciac. Wlosy malego dziecka sa takie, że lataja po glowie , są jak pioreczka i krzywdy dziecku nie zrobią. Miliony dzieci ma wlosy w oczach bo rodzice zapuszczaja im grzywki i krzywda im si enie dzieje. Moglas poczekac z nozyczkami i powiedziec matce. Bo skoro jednak zauwazyla ze dziecko ma cos tam obciete to znaczy ze to widac. :O

Dziecko ma ze mną lepiej niz z nianką bo jestem rodziną krzywda mu sie nie dzieje kapujecie-jakbym miała wybrać to juz wolałabym zeby mi sie coś stało niz małej? Krzywda mu sie nie stała! Raz paznokcie jej obciełam bo sie az drapała i mi szwagierka dziękowała. Tez miałam nie ruszac?? Dodam że jestem chrzestną...tym bardziej mnie to troche smuci. Dziecko nie ubolewa nad strata pół cm grzywki-tylko mama która jest hmm dziwna? Jakby to było widac jeszcze ale tego nawet nie widac.

nie, matka nie jest dziwna tylko Ty jeszcze tego nie rozumiesz ze takich rzeczy nie wolno robic. Od wlosa woku zadne dziecko nie umarlo. A pazury to inna kwestia. Nie mozes zporownywac Ty dwoch sytuacji. Nikt nie mowi ze moglas zrobic dziecku krzywde, skoro piszesz juz ze mu sie nic nie stalo i takie tam. To co sie stało - to podjelas sama decyzje o obcieciu wloskow malej i NIE POMYSLALAS ze matce sie to moze nie spodobac. Tylko o to chodzi.

Ok rozumiem. Wiecie tylko coś wam powiem napisałam że to dziewczynka bo wiem ze szwagierka czasem tez siedzi na kafe-ale dzis chyba nie. Wiec powiem wam że tak naprawde jej dziecko to chłopczyk-zmieniłam troche dla niepoznaki. Dlatego wiem że mu nie zapuszczali tej grzywki. Jakby była dziewczynką to pewnie bym jej spieła włosy. ale chłopcu spineczki?? Sorrym za zamieszanie ale nie chce zeby ktoś mnie potem rozpoznał :) dlatego ta podmiana.