Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niedvfndsjv

mam depresje i zle samopoczucie

Polecane posty

Gość niedvfndsjv
u mnie zaczelo sie w pierwszej dekadzie mojego zycia, wtedy po raz pierwszy pomyslalam o smieci, w drugiej dekadzie mojego zycia probowalam popelnic samobojstwo, pozniej jakos zylam, przez chwile nabralam rozpedu a teraz jade na tym poslizgu z tych lepszych chwil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
ja to dopiero jestem żałosna..aż nie mam chyba siły żeby o tym pisać. znowu sie zaczyna...znowu.A miało być inaczej. Jednak nie. Znowu sie nie nauczyłam,odwlekłam,teraz nie śpie i sie w ogóle nie wyśpie,będe kombinować - iść czy nie iść jak iść to po co a jak nie iść.. znowu wszystko spierdoliłam,gardze sobą,jestem zerem,ścierwem,nie powinnam nigdy sie urodzić co za jebana dziwka ze mnie,za kare chyba przyjebie sobie w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
sklamalabym gdybym powiedziala, ze mialam idealne dziecinstwo, idealne zycie, bo tak nie bylo. ale z drugiej strony... po prostu pogodzilam sie z tym co bylo, z moimi ograniczeniami. mialam w zyciu wiele dobrych chwil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
tez tak odwlekam wiele rzeczy, nie jestes sama w tej praktyce. niektorzy by to nazwali zwyklym lenistwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
nie ma gorszych ludzi ode mnie nawet hitler był lepszy bo coś potrafił zrobić,osiągnął jakiś swój cel a że był chujowy no to co. Ale osiągnął. A ja z najprostszą rzeczą mam problem,jestem bezpłciowym zarzyganym gównem,chuj w dupe czemuś takiemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
jako nastolatka wymyslilam wierszyk o sobie, ktory zaczynal sie od slow: jestem zerem, jestem dnem, nic nie umiem żyję snem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
ja nawet wiersza nie potrafie wymyślić. musze sie nieźle nakombinować i namysleć żeby jakikolwiek sensowny rym ułożyć nie wiem co sie ze mną dzieje,dlaczego jest aż tak źle,nigdy nie byłam dla samej siebie az tak surowa,no cóż znosiłam przez lata wyzwiska od rodziców to widać i mi samej sie to w końcu udzieliło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuska90
Ja niby często słyszę komplementy, ale jak patrzę w lustro to widze coś innego. Wygląd nie jest moim priorytetem, ale chciałabym dobrze czuć się w swoim ciele. Myśli samobójcze miałam wiele razy,częściej jak byłam młodsza. Obecnie mam bardzo chwiejne nastroje, sa chwile,że potrafię się śmiać, ale większośc czasu mogłabym przepłakać. Nie mam nawet ochoty wychodzić z domu, znajomi dzwonią, a ja kłamię,że jestem chora lub zajęta, a pozniej leże i gapie sie w sufit :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
ja nie moge patrzeć w lustro i nie chodzi nawet o to że jestem brzydka bo nie całkiem,rzecz w tym że nie moge na siebie patrzeć ,na tą pogardę dla samej siebie w moich oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
tez klamie ze sie zle czuje :( jest okropnym klamca jesli chodzi o unikanie spotkan. tez slyszalam wiele razy komplementy i tez w nie nie wierze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorzej to zaczac
sobie wmawiac, ze jestem taka do niczego, najgorsza, beeeeeeeeeeeee. Rozumiem, ze mozna miec deprezje "z niczego", ale to jest stan chorobowy i trzeba go leczyc, bo moze sie poglebiac. Tu raczej widze obojetnosc otoczenia, albo Twoja niechec do otoczenia. Na poczatek staraj sie znalezc jakas fajna bratnia dusze, tylko nie podobna do Ciebie. Sprobuj podzielic sie z kims swoimi problemami, zanim pojdziesz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
moj wyglad jest mi obojetny... ale nie czuje sie dobrze ze soba, chowam twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
Ty od "najgorzej to" do kogo byl ten post?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
gorzej jak ktoś inny ci to wmówi. Broniłam sie przed tym,jak widać nie mam całkowitego wpływu na to jaka jestem i nie wierze że moge sie na nowo pokochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najgorzej to zaczac
do wszystkich sfrustrowanych, bo jak sie ma depresje taka prawdziwa, to nie wypisuje sie andronow na forach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
uwazasz, ze nie mam prawdziwej depresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
to bardzo krzywdzace i niesprawiedliwe co piszesz... widac ze nie masz pojecia o czym mowisz. depresja ma rozne oblicza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: "afar--"
w twoim przypadku stawiam na depresję maskowaną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz rzeczywiście
depresję stwierdzoną przez specjalistę, to nie zwlekaj z leczeniem, bo taki stan nie leczony doprowadzi w końcu do zaniechania przez Ciebie jakichkolwiek działań, a to już pierwszy poważny krok do tragedii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
nie wiem do kogo to piszecie, jesli do mnie to powtorze: leczenie i juz mialam stany zaniechania niemalze wszelkiej aktywnosci, powoli z tego wychodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
lecze sie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
ja potrzebuje porady, co moge zrobic? nie stac mnie na psychoterapie :( co moge zrobic we wlasnym zakresie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghhhfhfhfhf
a chuj w dupie kurwa. nie wiem czy mam depresje,nie stwierdzono nie leczono wiem natomiast ze czuje sie chujowo i chcialam chociaz odrobine tego gdziekolwiek wypowiedziec,bo w otoczniu MUSZE udawac ze jest GIIIITTT ale dobra juz nic nie pisze,w koncu marnuje miejsce ktore moglby zajac ktos kto nie jest zerem i niepotrzebnie sie wpierdolilam przepraszam ide spac zeby zapomniec na chwile chociaz i tak wstane nieprzytomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
hghhhfhfhfhf zostan! ja chce z Toba porozmawiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuuska90
Słyszałam gdzieś,że mozna ubiegać się o psychoterapię w ramach NFZ,ale nie wiem na ile to jest prawda, bo nigdy nie miałam na tyle odwagi,żeby zdecydowac sie isc do psychiatry. Wogóle mam problem,żeby przed kimkolwiek się otworzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
to nie jest takie straszne, o ile trafi sie na kogos z kim sie dogadasz. w razie czego po prostu mozesz przerwac badanie i wyjsc z gabinetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz przynajmniej
spróbować. Kiedy człowiek czuje się lepiej - wtedy kiedy coś dostaje, czy kogoś obdarowuje widząc na twarzy obdarowanego uśmiech i niekłamaną wdzięczność? Spróbuj wejść w relacje z kimś, komu mogłabyś być potrzebna. Na pewno znajdziesz w swoim środowisku. Do tego trzeba wychodzić z domu. Pogadaj z księdzem, z pielęgniarka środowiskową, z Domem Opieki. Nieraz wystarczy niewiele, by zacząć odkrywać świat na nowo i czerpać prawdziwą radość z faktu bycia pomocnym. To wymaga pewnego wysiłku, ale zapewniam Cię, że warto się postarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedvfndsjv
ja pomagam innym na tyle ile moge to pomagam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×