Co zamiast kwiatow???? o co prosic jest najbardziej taktownie

wiem temat poruszany poraz enty, ale ja naprawde nie wiem o co moglibysmy poprosic zamiast kwiatow nie urazajac tym gosci. Wydaje mi sie, ze kupony lotto sa nietaktowne, bo to od razu widac, ze mlodzi chca miec zysk, ale z drugiej strony sa przeciwnicy win i ksiazek, bo drogie. Akcje charytatywne tez mnie nie przekonuja przynajmniej w formie jakiejs zrzuty pod kosciolem, nie z okazji slubu.Ale wiem tez, ze jakies 100 bukietow to naprawde bedzie problem, mieszkamy w kawalerce. I nawet nie bedziemy probowac do domu bukietow wnosic bo zawala caly pokoj. Wiec o co poprosic tak by nikogo nie urazic? i tak by to bylo nieklopotliwe dla gosci i nie poczuli ze na nich chcemy zerowac. Bo nie chcemy ale kwiatow tez nie chcemy

moze czekoladki:) na" osłodzenie życia" jak bedziecie mieli pitem za duzo to zaniesiecie do jakiegos domu dziecka czy cos takiego:P

moze czekoladki:) na" osłodzenie życia" jak bedziecie mieli pitem za duzo to zaniesiecie do jakiegos domu dziecka czy cos takiego:P

A może warto powiedzieć gościom, że nie chcecie kwiatów ani nic w zamian?

najbardziej taktownie jest nie prosic o nic!! na pewno nie dostaniesz 100 bukietów- tylko niewielka część ludzi przyniesie kwiaty, gościom nie chce sie wcale targać kwiatów, zwłaszcza jak jadą z daleka, do tego wszyscy wiedzą, że PM krzywo patrza na kwiaty, poza tym bukiet przypada na 2 osoby czy nawet kilkuosobową rodzinę. jak uważasz, że to taki wielki problem, to napisz, że ze względów logistyczno- organizacyjnych prosicie o to by nie przynosić kwiatów, ale nie pisz czego chcecie!! żadnego burackiego koncertu życzeń. goście sami zdecydują czy chca dać wino, czekoladki czy NIC i ograniczą sie do prezentu/koperty.

jakoś samo przyjęło, że nie daje się kwiatów, tylko własnie jakieś czekoladki, czy wino, czasami ktoś kwiaty przyniesie, ale to rzadkośc, więc może zdaj się na inwencję gości

Ja wzięłam już pod uwagę, że bukiet przypada na rodzinę czy parę. Gości mamy 250 więc bite 100 bukietów by było. Nie spotkałam się z tym jednak, że goście sami z siebie z kwiatów rezygnowali jeśli nie dało im się do zrozumienia, że nie chce się kwiatów to właśnie z nimi przychodzili. Więc uważam, że niestety mimo, że niezbyt mi na winach, czekoladkach zależy to coś trzeba napomknąć w tym zaproszeniu. A nie spotkałam się z tym, żeby było zdanie po prostu kwiatów prosimy nie przynosić. Naprawdę nie widziałam jeszcze takiej formy na zaproszeniach i dziwnie byłoby to napisać. Ludzie są już przyzwyczajeni, że młodzi coś chcą w zamian i by i tak dopytywali. A ja chciałabym coś zasugerować, ale niekłopotliwego, taniego i symbolicznego jak kwiaty. Bo jak tego nie będzie to jestem pewna, że cała rodzina stawi się z kwiatami.

to że wszyscy wypisują bzdety na zaproszeniach, to wcale nie znaczy, że jest to w dobrym guście. jak jesteś taką samą prostaczką, to po co sie pytasz? taktownie jest nie prosić o nic. tyle. nie ma znaczenia o co sie dopraszasz, bo to ten sam poziom kultury, więc masz pełną dowolność wyboru żądanych fantów. swoja drogą zabrać 100 bukietów spod kościoła, to dla wszystkich panienek problem, zabrać 100 flaszek- już nie.

ale chyba nikt nie prosi zamiast kwiatów o flaszki?:O nigdy nie spotkalam sie z takim czyms. Po za tym wiesz ja tak teoretycznie przed weselem tez musiec bede trzymac w domu 300 flaszek, a potem je jakos przetransportowac. Nie wiem gdzie to pomieszcze, ale mozna upchnac w piwnicy, u rodzicow jedno na drugim kartonie ustawic i jakos bedzie stalo. Kwiaty natomiast trzeba ustawic w wazony i dla kazdego bukietu znaleźć miejsce co w malym mieszkaniu jest trudne naprawde. Najlepiej by mi pasowal kupon tottka zajmuje niewiele miejsca, ale znowu wiem ze ludzie najgorzej jednak reaguja na kupony totka. Ja bardzo chetnie nic nie napisze, bo mi nie zalezy ani na flaszkach zadnych ani winie, ani ksiazkach, ale jak nie napisze zadnego wierszyka to ludzie zawala mnie sterta kwiatow i rzeczywiscie bede miec problem. Mam pisac zdanie na zaproszeniu zeby kwiatow po prostu nie przynosili?? szczerze spotkaliscie sie z takim rozwiazaniem? czy raczej mlodzi to mowili ustnie nie piszac. Bo to tez by mi pasowalo, ale nigdy z takim tekstem sie nie spotkalam zawsze byly wierszyki no i czy goscie sie dostoswali? nic nie przyniesli? czy jednak mimo to kwiaty? bo ja chce bardzo, bardzo kwiatow uniknac w takiej ilosci nie bede miala co z tym zrobic.

ja nie wpisalam nic ze nie chcemy kwiatow i od samych gosci dostalismy kilka bukietow kilka butelek wina i reszta kupony totka, wydaje mi sie ze raczej goscie juz sami wiedza ze kwiaty czesto sa klopotliwe, a co do wierszykow to rozne spotykalam, ze maskotki dla dzieci, ze czekoladki, ze wino chociaz dla mnie najfajniejszym pomyslem jest ksiazka z dedykacja:-)

flaszka czyli wino, wiadomo, że nie miałam na myśli wódki czy jestes aż tak niesamodzielna umysłowo, że boisz się napisać jedno zdanie od siebie, bo nigdy nie widziałaś na zaproszeniu?

jeśli naprawdę nie chcesz nic, to po prostu napisz że bardzo prosisz o nieprzynoszenie kwiatów. Nie pisz nic co chcesz w zamian. Jeśli ktoś coś będzie chciał ci przynieść, to przyniesie i tak. A nie wymyślaj na siłę, że wypada coś w zamian chcieć. Takie to obłudne jest trochę

Moi znajomi prosili o wino albo o książki.

Moim zdaniem nie ma nic złego w napisaniu co się chce zamiast kwiatów. Kwiaty i tak kosztują ok 40 - 50 zł więc czemu wino miałoby być za drogie ? Dobre wino można też kupić w cenie kwiatów. To sami tyczy się czekoladek a nawet kuponów lotka. Jak jestem gościem to nie ma to dla mnie znaczenia o co kto poprosi bo wiem że zawsze przeznaczam na kwiaty mniej więcej 40 zł to za tyle samo mogę nakupić kuponów lotka w kiosku, czekoladek w markecie czy książkę w księgarni. Napisz co chcesz dostać a jak nie wiesz co chcesz albo nie chcesz narzucać gościom to nic nie pisz. Powiedz tylko wręczając zaproszenia że macie małe mieszkanko i nie jesteście w stanie pomieścić tylu bukietów więc gdyby ktos miał życzenia coś wam przynieść to prosicie o jakiś zamiennik czy to książka, czy kupon, czy wino. Dajcie do zrozumienia że obojętnie co byle nie kwiaty

Dawniej kwiaty zostawialo sie w kosciele i nie bylo problemu co z nimi zrobic

my zamieściliśmy wierszyk o winie wiem, dla niektórych masakra, ale nasza rodzina przyjęła to bardzo dobrze:) w sumie i tak dostaliśmy 10bukietów:) byłam na weselach gdzie prosili o maskotki, przybory szkolne, totka i książki-ja do tego podeszłam normalnie:)

Jak to kwiaty zostawiało się w kościele ? Jak mam 26 lat tak nie pamiętam czegoś takiego. Nawet zadzwoniłam do rodziców i zapytałam bo starsi są to może pamiętają ale też nic takiego nie kojarzą

albo napisz w zaproszeniach, że prosicie o nieprzynoszenie kwiatów i tyle:)

u nas też MOŻNA było zostawić ale teraz płaci się za wystrój kościoła i te bukiety zostają na cały tydzień

My prosiliśmy gości, aby zamiast kwiatów dali jakiś grosik na bezdomne zwierzęta, była grupka wolontariuszy z puszką u nas pod urzędem i się dobrze przyjęło.

a wierszyk mieliśmy taki (sama wymyślałam, bo nigdzie nie było "gotowca"): Zamiast kwiatów do wazonu, które uschną w naszym domu, win butelek, czekoladek - podarujcie psom obiadek! Wolontariusz ze schroniska będzie z nami, a z nim miska. Zamiast karmy wrzućcie grosik; piesek z kotkiem bardzo prosi!

hmm jak dla mnie zbieranie na schroniska, domy dziecka jest takie, hmmm my wpłaciliśmy na schronisko pewną kwotę ale z naszych prezentów, gości wolę do tego nie mieszać.....

wystarczy napisać w zaproszeniu,,prosimy o nie przynoszenie kwiatów,, a goście jak będą chcieli dać coś innego to dadzą allbo dołożą 50 zł więcej do koperty,ja ostatnio tak robiłam ,jak nie było dopisu co zamiast kwiatów to wkładałam do koperty 50 zł węcej

ja dałam osobną kopertę i włożyłam 20 zł, i nie dałam kwiatów

wow, metafora jakas ty szczodra, szkoda tylko ze nie ze swojego portfela rozdawalas ciekawe czy swoje koperty tez wrzucilas do puszki???:P

od bukietu koszt 3,5 zł a wiecej radochy :D nie znosze cietych kwiatów no ale trudno zeby goście mi doniczkowe przynosili

autorko to o co Ci wlasciwie chodzi, ale masz wymogi-nie chcesz kwiatow wina ani czekoladek tylko cos drobnego zamiast kwiatow-tak napisalas. czyli co??? goscie maja sobie wymyslic? co ty chora jestes dziewczyno, te kwiaty czy czekoladki to jest tylko mily dodatek...a ty co bys chciala porcelanowe figurki czy inne bzdety?

jak chcesz nie byc hamska to nie proś o nic

tabliczkę czekolady:)

diewocka - Nie chodzi o to, że nie chcę wina, czekoladek itp. Po prostu nie wiem co mogłabym napisać. Bo nigdy takie wierszyki mi się nie podobały i miało ich nie być u mnie. Bo wiem, że dla ludzi jest to czasem kłopotliwe, czasem się z tym nie zgadzają, nie podoba im się to. Dlatego chciałabym coś niekłopotliwego i taktownego. Co? Nie wiem. Nie mam pomyslu dlatego założyłam właśnie taki temat. Wierszyków nie chciałam, ani nazucac zamian na nic innego, ale gdy uświadomiłam sobie ile kwiatów dostaniemy przy tak dużej ilości gości to jednak świadomie chciałabym tego uniknąć. Może rzeczywiście nie napiszę nic, a przy wręczaniu powiem, żeby kwiatów nie wręczać tylko pewnie wtedy padnie pytanie, co w zamian i znów nie wiadomo. Najlepiej powiedzieć nic. No tak. Może tak zrobimy. Jednak nie każdemu zaproszenie wręczymy osobiście. Chora nie jestem po prostu w przeciwienstwie do niektorych mysle o gosciach nie tylko o swoich zachciewajkach. Ja bez wszelakiego wina, ksiazek i kwiatow sie obejde, ale chcialabym by komunikacja miedzy nami a goscmi byla latwa, przejrzysta bysmy sie zrozumieli i zeby kazdy byl zadowolony. Dlatego jakos to trzeba rozwiazac by goscie wiedzieli, ze nie chcemy kwiatow. Oczywiscie, ze nie trzeba prosic o nic w zamian i tak zrobimy. Nie widzialam takiego rozwiazania, ale moge byc pierwsza w rodzinie w sumie.