Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na

czy byscie odpuscily??????

Polecane posty

Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na

maxa - po tygodniowej opiece na syna ( 3 klasa ), po kontroli u lekarza, ktory stwierdzil, ze osluchowo czysty, ze kaszel pozostal ale wybiega - syn byl dzis w szkole i rano na korytarzu zakaszlal - pani ktora miala dyzur podeszla i przy wszystkich rodzicach powiedziala, - jak tak mozna chore dzieci przyprowadzac i zarazac innych!!! no udusilabym ja - bylo mi wstyd - ale przeciez nie przyprowadzilam chorego syna - moze po wejsciu do cieplego taka reakcja, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na
uppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to 3 klasa to ja bym jeszcze po chorobie ze dwa dni w domu zostawiła ( do piątku). A do poniedziałku moze by przeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na
Ale pytam o zachowanie tej nauczycielki - no jak tak mozna? Musial isc, bo i tak ma duzo zaleglosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marylka b.
Rzeczywiście mógł kaszleć bo wszedł z zimnego do ciepłego. Ale tak jak mówi caffelatte możesz go jeszcze zostawić na 1-2 dni w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na
pewnie tak - ale duzo materialu teraz i 2 spr. po weekendzie:( Ale myslalam, ze nauczyciel powinien byc jakis ludzki, albo ew. po cichu cos powiedziec a nie tak przy wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
Kaszel po chorobie jest czymś normalnym, nie jest wcale objawem niedoleczenia ani choroby. Nabłonek dróg oddechowych musi się odbudować i potrzebuje czasu, stąd kaszel po wysiłku czy po pobycie na powietrzu szczególnie przy niskich temperaturach. Nauczycielce odpowiedziałabym zgodnie z prawdą, ze dziecko zostało przez lekarza zakwalifikowane jako zdrowe i nikogo nie zarazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na
no właśnie, ale wtedy bylo mi tak wstyd, ze tylkoi powiedzialam, ze jestem po kontroli u lekarza i jest ok, a ona wzdrygnela ramionami i odeszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniaaaaaaaaaaaaaaa
No to przynajmniej masz satysfakcję, że nie spuściłaś głowy tylko wyszłaś z sytuacji obronna ręką. Nie zaprzątałabym sobie tym więcej głowy :-) Tak na marginesie taki kaszel po chorobie może utrzymywać się nawet do kilku tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz juz nic nie zrobisz!!! Na drugi raz powiedz tak: Ja chorego dziecka do szkoły nie posyłam. Lekarz stwierdził ze jest zdrowy i moze isc do szkoły!!!A pani jak nie jeste lekarzem to prosze nie komentowac zdrowia mojego dziecka. No i juz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale się dziś wkurzyłam ....na
Jak obdebrałam syna, to pytałam wychowawczyni czy kaszlał - powiedziala ze nie. Powiedzialam, ze nie podobobalo mi sie zachowanie jej kolezanki z rana. Nie wiem jej przekaze czy nie , mam to juz gdzies - ale mam tylko nadzieje, ze moja mlodsza corka kiedys do niej nie trafi - bo juz na 100% bede miala do nie uraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapijonka
powiem Wam tak dziewczyny, że pomimo, iż sama mam przyjemnośc być pracownikiem Polskiej Oświaty to niestety prawdą jest, że nauczyciele chcą uchodzić za znawców wszystkiego. Znam takich, którzy potrafią negować zdanie lekarza !!!! Elita pożal się Boże..... Autorko już teraz się nie przejmuj tym . Tak jak ktoś napisał powyżej, ze kaszel po chorobie jest normalny. ewenyualnym wyjściem następnym razem jest wzięcie od lekarza zaświadczenia, ze dziecko zdrowe i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kapijonka
swoją droga ja pracuję w szkole specjalnej i uwierz mi, że większosc rodziców uważa swoje dzieci za chore w momencie kiedy ledwo trzymają sie na nogach i mają ponad 38 stopni temp. kaszel, zielony katar do pasa, wymioty, biegunka???? to dla nich standard, niestety. I my nic z tym zrobić nie możemy, bo dzisiaj dziecko jest na wagę złota. Tyle dobrego, że się na maksa przy moich dzieciaczkach uodporniłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam w Anglii i tu tez sie nikt chorymi dziecmi nie przejmuje,ze sa do szkol czy przedszkoli przyprowadzane,nawet jest powiedziane,ze jak dziecko dostaje antybiotyk czy jakis inny lek i gdy dawka podania przypada na godzine szkolna,zeby ten lek poprostu przyniesc dac pigule i uprzedzic nauczycielke one dziecku go podadza...dla mnie to niewyobrazalne bym chore dziecko do szkoly zaprowadzila i tu juz nawet nie chodzi o zarazanie innych dzieci,tylko o samopoczucie i komfort mojego dziecka.CzLowiek dorosly gdy chory to wiadomo jak sie czuje i marzy tylko o cieplym kocu i poduszce,a co dopiero takie dziecko. Wiesz autorko ja bym tej nauczycielce uwage zwrocila nie miala prawa glosno tego mowic,jesli chciala Ci zwrocic uwage mogla wziac Cie na strone,a nie gadac przy wszystkich.Zreszta Twoje dziecko bylo zdrowe a sam kaszel po chorobie czesto dlugo jeszcze lubi sie utrzymywac.Moglas zapytac ta nauczycielke,czy ona gdy zakaszle tez zostaje w domu i nie przychodzi do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjeeeej
no tak, kaszlnięcie to zbrodnia też pamiętam te durne komentarze różnych nauczycieli, ale na dobrą sprawę niektórzy musieliby mieć domowe nauczanie non stop, żeby nie kichnąć lub nie zakaszleć w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczoooor
Moja mama jest nauczycielka. Fakt,ze czesto rodzice zachpwuja sie lekkomyslnie i dla swojej wygody narazaja zdrowie innych. Ale faktem jest tez,ze kazda jedna nauczycielka jest zdania,ze wszystko wie nejlepiej i ma wiedze na kazdy temat. I ze na przyklad moze sobie podwazax decyzje czy diagnoze lekarza,bo lekarz jest skorumpowany,a matka chciala isc so.roboty czy inne bzdury. Na drugi raz powiedz nauczycielce -czy pani jest moze lekarzem? Bo mnie lekarz powiedzial,ze dziecko jeat zdrowe,czy pani moze sie lepiej orientuje? Nie daj sobie wtykac i nie trac jezyka w gebie. A ze przy wszystkich,to sie nie przejmuj,dzieciom takie teksty nauczycieli lataja kolo dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×