Lomu 0 Napisano Październik 26, 2012 - Pojebany jesteś... Chętnie obejrzałbym film o gościu, który pod koniec października postanawia przemaszerować siedemset kilometrów, po drodze odmrażając sobie dupsko, grzejąc wodę nad ogniskiem i trzęsąc się z zimna w nocy, ale popijałbym wtedy ciepłą herbatkę i grzałbym się pod kocykiem, w domu. Ty się naprawdę cieszysz...? - No! Dziś (po czterech miesiącach odwlekania) rozpoczął się mój urlop. Jutro wieczorem wsiadam w pociąg do Świnoujścia - z przesiadką w Szczecinie - i wracam piechotą do domu. Od roku czekałem na tą wędrówkę i teraz, kiedy nadszedł ten dzień... zaczynają mnie dopadać wątpliwości... :O Jeśli dobrze pójdzie, to dziś ostatnia nocka w ciepłym łóżku - następna za dwa tygodnie :P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach