Lipiec 2013

Choinka! Jak tak o tym piszecie, to tym bardziej nie mogę się doczekać kolejnego USG :) Z tego co ja wyczytałam ze zdjęcia, to w miniony piątek mój pęcherzyk miał 7,5 mm.

Hejka na szybko, bo Dzieci mnie napastuja ;-). Ja mialam ostatni okres 1.10. Ale, smiac mi sie chce, bo z duzym prawdopodobienstwem zaszlam....na relacji na zywo "Stratosa"(skok z przestworzy_....lezelismy w rozlozonej kanapie na dole, Cory akurat nie bylo, jednym okiem ogladalismy, ale On tak dlugggooo sie wznosil i nudno bylo ;-). Co by pasowalo, owulacja 15.10 ;-). Hahaha ;-). Ja ide 12.11. wtedy sie wywiem wiecej! Pozdrowki!

Haha :D A to jak ja tak sięgam pamięcią przez ostatni cykl to Młode się poczęło chyba też przed telewizorem :D

Truj-------pamiętam-niepowściągliwe wymioty ciążarnych-------hmmmm też to miałam :-O schudłam 7 kg i myślałam, że umrę:-O wylądowałam w szpitalu bo wymiotowałam krwią i byłam półprzytomna:-O przypomniałaś mi tę uroczą nazwę:-)

Newa, ale wg ostatniej miesiączki powinnam mieć termina na 01.07.2013, tutaj podałam tylko to co mi maszyna wyliczyła :). I myślę, że wyliczyła prawidłowo, bo owulację na pewno miałam później, myślę że między 12 a 13.10. Mama3 - kurde mol, człowiek bije rekord Guinessa, własne życie naraża, "maleńki krok dla człowieka, wielki krok dla ludzkości", a tym się nudzi przed ekranem i sobie muszą czas umilić :D. Szkalaka - dobrze, że Ci przypomniałam, bo sama widzisz, że może być gorzej niż teraz :D.

truj----a dlaczego piszesz do mnie "szkalala"??

Hehe. I będzie co dzieciakowi opowiadać: poczęty/ta zostałaś/eś jak pobijane były rekordy guinessa:))). A jak czujecie co do płci? Dziewuszka czy chłoptaś?

Swoją drogą... Nie chce tego przeżyć... Ale takie zrzucenie nie 7, ale z 4 kg na pewno by się przydało:).

Ehh..ja w pierwszej ciąży byłam przekonana, że będzie syn. Mam córkę :). Teraz jest mi wszystko jedno. Byle było zdrowe, szczęśliwe i zadowolone z życia :). Jak będzie syn to ok- bo parka, jak będzie córka to ok- bo pełna szafa sukienek :). Szakalaka - tak mi się Twój pseudonim skojarzył, metodą bardzo luźnych i bardzo pokręconych skojarzeń, bo moje myśli na manowcach lubią błądzić :). I to "SZ" na początku, i to że szakira jest piosenkarką, to wszystko mi się złożyło na refren jakiejś starożytnej piosenki, której nieskomplikowany refren brzmiał "bum, szakalaka, bum, bum" - zabij mnie, nie wiem i nie pamiętam co to za piosenka :D, ale tak mi się skojarzyło :D.

Hejka! Ja przepraszam, ale sadze, ze "wielki krok dla ludzkosci" to my wlasnie na tej kanapie wykonalismy ;-)! Co do przeczuc: wydawalo mi sie w poprzedniej ciazy, ze chlopak, i jest chlopak. Teraz mi sie wydaje ze baba ;-), pewnie dlatego, ze inaczej przechodze. A co bedzie, nie wiem. Ja mam parke, wiec najlepiej byloby zeby byla zyrafa, sama je i chodzi godzine po urodzeniu :D! A tak powaznie, obojetnie, byleby zdrowe, bo fajne bedzie na pewno ;-)!

hej, ja mam termin na lipiec...byłam u lekarza, dzidziuś ma 0,51 cm:D A teraz cierpię bo boli mnie ząb i wkurzam się bo go wyleczyłam przed ciąża specjalnie:-(

Ja też nie mam pojęcia, co noszę w sobie. Nie kojarzę, czy zrobiliśmy to przed owulacją, czy w trakcie/po, a chiński kalendarz płci traktuję z przymrużeniem oka, a z niego mi wychodzi dziewucha.

Ja mam przeczucie na dziewuszkę. Poprzednio miałam przeczucie na dziewuszkę i była. Wtedy też w ogóle nie wyobrażałam sobie męskiego potomka. Teraz spoko... Z większym luzem.

mama3 - nie wiem, czy "dla ludzkości", ale dla Was na pewno będzie to wielki krok :D. No, chyba że ze szklanej kuli już wróżysz dziecku Nobla :D - czego mu życzę, bo czemu nie :)? Co do chińskiego kalendarza - wg niego moja córka jest chłopcem :D. Następne dziecko też będzie chłopcem :). Czyli dziewczynką .

Knuj, a sprawdzałaś sama, czy na tym tutaj topicu, gdzie dziewczyny po podaniu daty urodzenia i poczęcia wyliczają płeć?

Sama, Meta, sama :). Nie wierzę w kafeteryjne szkalne kule :D. Zresztą, jak mi "wróżka" z obrączki wróżyła, to też mówiła, że będę miała jedno dziecko - syna. Mam córkę i drugie w drodze :).

No to przekonamy się w lipcu, co w sobie chowamy :) Już się nie mogę doczekać, jak minie ten pierwszy kryzysowy trymestr i będziemy mogli się pochwalić, i będę mogła spokojnie się już cieszyć swoją ciążą. Już mi się śniło Młode, jak je pierwszy raz przystawiałam do piersi :)

Przystawianie. Oj... Może to kontrowersyjne... Ja nie chce karmić piersią. Odciąganie jeszcze gorsze... :(((

To będzie moje pierwsze dziecko, więc jeszcze nie mam zdania, ale niewątpliwe plusy są takie, że zawsze ciepłe, zawsze darmowe i z najlepszymi składnikami dla malucha :)

Newa - mało kontroweryjne dla wszystkich rozsądnych kobiet: niech każdy karmi swoje dziecko jak uważa za stosowne :). Mi to rybka czy ktoś chce karmić piersią czy mm - nie moje dziecko, nie moja sprawa, póki nie jest narażone jego życie i zdrowie :). Ja myślę o UGS 3D w lutym, ostatnio w 16tc bez pudła określili płeć :), więc może i tym razem się uda :).

No cóż. Samo karmienie w sobie jakby przebiegało ok nie jest niczym "strasznym". Nawet dość przyjemne jak już się piersi zagoją. Moja córka niestety była cały czas głodna i wisiała mi na piersi i 5 godzin... Miałam za mało pokarmu, łatwo nie było. Potem odciąganie... Ech. Koszmar. Choć matki karmiące stwierdzą, że to cyc najwygodniejszy. :)

Co do kontrowersji. Jak odmówisz karmienia w szpitalu to Ci papiery dają do podpisu, że odmawiasz.i traktują Cię jak wyrodną matkę... Ja wolę butlę. I tyle. Moje dziecko ma ponad rok i jeszcze nie chorowało, więc argument o odporności do mnie nie przemawia. Jak się czujecie? Jakieś metody na mdłości? Podobno migdały pomagają... Sle czy ja wiem...?

Ja ciągle zero objawów. Bolą mnie tylko piersi i mam problem z zasypianiem i pobudkami 2 godziny za wcześnie ...

Metafora... No senność... Ja spałam dziś 1o godzin... I pewnie jakbym mogła zasnęłabym znów.

Mam nadzieję, że te różnice wynikają z tego, że każda kobieta przechodzi ciążę inaczej, a nie, że jest coś ze mną nie tak ... Bo senna może i łażę, ale wiem, że jakbym isę położyła do łóżka, to bym nie zasnęła tylko miała milion różnych myśli.

Hej dziewczynki :))))) co do płci... ja mam przeczucia na chłopca, bo mam i tyle :D ale nie to, ze wolę chłopca, bo mi wsio ryba :D Co do karmienia- mam takie samo zdanie jak Truj ;) wybór nalezy do mamy :) i jeden i drugi rodzaj karmienia ma zalety oraz wady ;) podobnie jak sn vs cc :D Dla mnie to kwestia wyboru i nikomu nic do tego ;P Co do senności... chciałoby się zanucić" spałabym, spaaaaała, spałabym, spała" :D

Newa, nie wiem gdzie rodziłaś, ale mi nikt żadnych papierw do podpisania nie dawał, nie traktował mnie jak wyrodną matkę, podawali bromergon na spalanie pokarmu i pytali czy mają mi przynieść butlę czy zabrać dziecko do karmienia :). Nie karmiłam, bo nie chciałam i ani razu dziecka do piersi nie przystawiałam, mając w głębokim poważaniu co kto o tym pomyśli :D. Ale ja mieszkam w cywilizowanej Polsce B :D.

Cześć, mam 2 krechy i betę ok, czy czułyście się w ciąży nie mając jeszcze usg ? Czy 2 krechy i beta to już 100% radość?

w sensie hcg ok :) Tyle nowych słów - nieogarniam

Truj, ja karmiłam 2 tygodnie. Idciągałam dwa miesiące... Natomiast moje znajome misły takowe przejścia... Z tym podpisywaniem papierów.