Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Ja też już się nie mogę doczekać, chciała bym już być po porodzie bo mój kręgosłup coraz bardziej odmawia posłuszeństwa i nie wiem jak to będzie pod koniec ciąży:-( A co myślicie o czymś takim dla maleństwa, tylko oczywiście myślę coś policytować żeby taniej było http://allegro.pl/hustawka-fisher-price-k6077-rainforest-i3122558116.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ale piszecie dziś ;) Do placków he he! U mnie morfologia i mocz bardzo ładne wyniki a glukoza na czczo 94,89, po godzinie 156,49 a po dwóch 122,78... Tak jakoś wysoko mi się wydaje po godzinie bo powinien być poniżej 140 wg norm ale w poprzednich ciążach nie miałam z cukrem problemów. Obym nie musiała powtarzać... KMM karmienie to sprawa indywidualna - masz prawo do własnego zdania i masz bardzo zdrowe podejście. Ja pierwsze dziecko karmiłam krótko bo miałam problemy z pokarmem, drugie karmiłam wyłącznie piersią do roku (choć wcale nie był zdrowszy - wręcz chorował 5 razy więcej od starszego brata) i trzecie też zamierzam karmić piersią - dla mnie to akurat najlepsze wyjście - wygodnie i tanio :) Jednak nie potępiam żadnej matki, która karmi butlą - każda z nas jest przecież inna i najważniejsze, żeby robić wszystko w zgodzie ze sobą a nie na siłę. Moja przyjaciółka jednak całą ciążę się zapierała, że nie da cyca dziecku, też się brzydziła na samą myśl i mówiła nam, że nie jest krową (!) a po porodzie... jakoś samo tak przyszło :) karmi piersią już prawie rok :) i teraz nie wyobraża sobie jak mogła wcześniej tak myśleć ;p Tak więc wszystko jeszcze może się zmienić - hormony czasem decydują za nas :) Doszły moje pościelki i muszę powiedzieć, że bardzo jestem zadowolona :) Doszło wszystko takie jak trzeba a prześcieradełka są naprawdę dobrej jakości - gruba frota za małe pieniądze a w naszych sklepach badziew cienki jak firanka i jeszcze raz tyle kosztują. Pościelki świetnie odszyte, aż się nie spodziewałam takiej jakości za te pieniądze. Jeśli nie macie jeszcze kupionych tych rzeczy a planujecie to z czystym sumieniem polecam http://allegro.pl/listing/user.php/run?us_id=21001588 Zaraz zajrzę na pocztę na nowe fotki :) A co do lumpików to u nas właśnie kumpela otworzyła dziecięcy - muszę koniecznie tam wlecieć ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM - Ja chciałabym karmić, ale nie piersią, tylko pokarmem ściąganym. Wydaje mi się, że nie czułabym się komfortowo karmiąc piersią. Tylko zastanawiam się w szpitalu co oni na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale piszecie... atamta - nie musi to być droga morska sól, może być zwykła - tylko taka grubsza. Ja kupowałam już nawet taką grubą sól do ogórków:) A sól można używać wielokrotnie, jak się jej nie przypali na tej patelni. Ten patent sprzedała mi moja mama i muszę przyznać, że efekty lepsze od naświetlań. KMM - zdrowe podejście. Popieram:) Będzie Ci ciężko przy obecnym terrorze laktacyjnym, ale dasz radę. Ja przy pierwszej córce nastawiłałam się na karmienie naprzemienne. Trochę się tego karmienia piersią bałam. Jak zobaczyłam plamy na ubraniu z siary, obrzydziło mnie to bardziej niż mojego M. Jednak później okazało się, że karmienie jest całkiem wygodne, że mała bez problemów akceptuje karmienie zamienne więc odciągałam i mogliśmy gdzieś wyjść. Karmiłam 7 miesięcy, jak dla mnie sporo:) Gdyby ta butelka "nie przeszła" pewnie byłoby krócej. A ja mam 176 cm, b. długie nogi i szczęśliwie problemów z ciuchami nie mam. Kiedyś było inaczej, ale teraz bardzo długie spodnie szyją. Gorzej ze spódnicami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margrit. Podejrzewam ze napewno lepiej podejda do tego niz do karmienia modyfikowanym mlekiem.... Ale moga nalegac. W koncu beda przekonywac do 'najlepszego'. A jeszcze w sprawie tej zmany decyzji... Ja zdaje sobie sprawe ze moze sie odmienic po porodzie bo slyszalam o kilku takich przypadkach... Ale podejrzewam ze zalezy to tez od stopnia niecheci przed porodem i ogolnego podejscia do kobiet karmiacych. Na dzien dzisiejszy nie umiem sobie wyobrazic siebie z dzidzia przy cycu... Jest to jak najbardziej wbrew mnie... Napewno na sile nie bede probowac. Jesli urodze i w pierwszej chwili po ujrzeniu dziecka nie pomysle ' kurcze. Dam rade. Sprobuje' to nie ma szans... Zbyt dobrze znam siebie po prostu.. Jesli sie do tego zmusze to nie bede umiala funkcjonowac sama ze soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje typy imion: Antonina ( zdrobnoenie Tośka strasznie mnie kreci :-P ), Aleksandra, Alicja, Marta Moj M za to sie uparl na Małgorzate.., ehhh musze mu to wybic z glowy :-P Co do wozkow to skretne kola jak dla mnie to podstawa w wozku :-). Ale kazdy ma inny gust :-) Ja dopiero co z zakupow przedswiatecznych wrocilam....jutro czeka mnie glukoza :-) Bylam w KappAhl.... ale maja ciuszki dla dziewczynek! Boskie! Ale cena nie dla mnie :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atamta- a pilas 75g czy 50g? Bo jak 75 g to liczy sie tylko wynik po 2 h :-) Ja musialam sobie kupic glukoze 75g- 4,99zl zaplacilam :-). Tak jest w diagnostyce :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maite ja piłam 75 ale mimo to ten wynik po godzinie trochę mnie martwi... Ja też glukozę kupowałam w aptece - grosze to kosztuje a w naszym laboratorium nie dają. Kapris dzięki - a powiedz mi jeszcze jak często takie okłady można robić? Tzn ile razy dziennie? Ja miałam kiedyś naświetlania - masakra - tylko mi naczynka pod oczami popękały :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, widzę, że zaczął się nieśmiertelny temat kp vs mm :D. KMM - mam bardzo podobne podejście do kp jak Ty, córki nie karmiłam wcale piersią i syna też nie zamierzam. Sto osób twierdziło "jak zobaczysz maleństwo, to Ci się odmieni" - a guzik, nic się nie zmieniło. Dalej taka wizja mnie obrzydzała, więc od razu poprosiłam o butlę. Tym bardziej, że owa osławiona siara zawierająca przeciwciała, to tak naprawdę jedynie dawka przypominająca, bo przeciwciała dziecko dostaje od matki przez łożysko w 9 m-cu ciąży :). W szpitalu dasz sobie spokojnie radę, grunt to być pewną siebie i tego, że nikt Cię na siłę do karmienia piersią nie zmusi. A co sobie pomyślą i powiedzą - ich sprawa. Nie ich dziecko, nie będą o nim decydować. Powodzenia ;). Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truj dziekuje za slowa wsparcia i za zrozumienie :) nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy.. ja jestem pewna swoich przekonan jednak wokol jest tyle ludzi którzy mowia same przykre rzeczy (nie mam na mysli nikogo z forum oczywiscie.. chodzi mi o najblizsze otoczenie) jesteś naprawde jedna z nielicznych kobiet ktore powiedzialy czy napisaly ze dam sobie rade i mam byc wytrwala w swoim postanowieniu.. tak samo dopiero od was usłyszałam ze mam do tego zdrowe podejscie... w domu ciagle slysze ze jestem nieodpowiedzialna, co lekarz sobie pomyslal jak powiedzialam ze nie chce karmic, ze to egoistyczne i dziecinne ze to odbieranie dziecku tego co najcenniejsze.. naprawde dziękuje Tobie jak i innym dziewczynom które rozumieją to co czuje i nie negują takiego podejscia do calej sprawy.. bardzo wiele to dla mnie znaczy i naprawde wielkie dziekuje dla Was wszystkich.. azsie wzruszylam.. ze jest ktos w kim moge miec oparcie.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaram się :) mam nadzieje że wyjdzie bo dawno już nie malowałam.. jak zaszłam w ciąże to jakoś straciłam wene i nie bardzo dogadywałam się z pędzlem.. czas się pogodzić z farbami i stworzyc coś specjalnie dla naszego aniołka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM sama to namalujesz? Fajnie - koniecznie nam się później pochwal :) Spadam do łazienki się ogarnąć i pozbyć zbędnego owłosienia bo jutro do gina a nie chcę wyglądać jak gorylica ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, ba! KMM, świat jest pełen osób, które świetnie wiedzą, jak TY powinnaś żyć i nie omieszkają Cię o tym poinformować :D. Ja wychodzę z założenia, że skoro nikt za mnie nie umrze, to ścieżek życiowych też mi nikt nie będzie układał ;). A że komentują - no komentują, i co? Psy szczekają, karawana jedzie dalej. Grunt to nie wdawać się w zbędne dyskusje, bo wszyscy i tak zostają przy swoim zdaniu a tylko nerwy się traci. Technika "zdartej płyty" świetnie się sprawdza w większości przypadków :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atamta - Twoje wyniki są prawidłowe. Znalazłam coś takiego: Przebieg testu: pobranie krwi na czczo należy wypić 300 ml płynu zawierającego 75 g glukozy w ciągu 5 minut pobranie krwi po 1 i po 2 godzinach od wypicia roztworu Cukrzycę ciężarnych stwierdza się, gdy w teście diagnostycznym: glikemia na czczo wyniesie powyżej 100 mg% (5,6 mmol/l) glikemia po 1 godzinie od obciążenia wyniesie powyżej 180 mg% (10,02 mmol/l) glikemia po 2 godzinach od obciążenia wyniesie powyżej 140 mg% (7,8 mmol/l) Wartości poniżej wskazanych oznaczają, iż nie stwierdza się cukrzycy ciążowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju ile czytania ładnie sie rozpisałyscie Ja na glukoze ide we wtorek po swiętach a w czwartek do gienka :) u nas z imionami to tak ja dla chłopca wybrałam Bartosz a M dla córki Adrianna(Ada) całe szczescie podobaja sie nam wzajemnie wiec nie było problemu... Ja chce karmic i mam nadzieje ze dam rade chciałabym tak 6miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak... atamta.. bynajmniej spróbuje bo czy to będzie wyglądało to nie jestem w stanie obiecać.. spróbuje coś napackać na tym płócienku..może jeszcze nie zapomniałam co i jak. dzisiaj sie rozgrzewałam i konczylam dawno zaczęty obraz dla znajomej.. Londyn a dokładnie wszystko w szarości tylko na środku wyróżniający się czerwony bus :) i to na dwa płótna podzielone :) coś tam wyszło.. obym tego misiaka słodkiego nie zepsuła bo płótno mam tylko jedno.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny zaczne od glukozy na czczo bylo u mnie 80 po wypiciu 114 i lekarz powiedzial ze w porzadku. co do wozka otoz kupilismy :) jest taki jak ten ze zdjec! zaczne od tego ze przednie kola ma skretne ale z mozliwoscia blokowania i o to mi chodzilo!!! w zestawie mamy: spacerowke, gondole, nosidelko, folie przeciwdeszczowa, moskitiere, parasolke, spiworek na zime, oslonke materialowa na nosidelko, rekawiczki, adaptery, do tego dziewczyna dorzucila mi kombinezon dla malej i bluzke i 2 pary spodni na lato dlugie(ona tez wysoka), cene miala 1000zł, poszedl za 950zł wiec mysle ze to dobra cena za taki wozek, ktory spelnia moje oczekiwania, jest stabilny ale i zwrotny, WCALE NIE ZNISZCZONY!, wyglada jak nie uzywany.czysciutki. super.wiem ze nie przeplacilam i ze bylo warto !:) mam taki jaki chcialam, i to jeszcze fioletowy. :) a ze i ja i maz nalezymi do "długonogów" to jest idealny bo ma dluga raczke i stoi sie dosc daleko od wozka-wiec nie ma mowy o kopaniu w kolka czy hamulec!:):) maż ktory zawsze mowil ze zadnego różu tak chodzi zachwycony :) powiedzial ze jest super, i mimo ze sa rozowe wstawki to bedzie woził małą ;) heheh tak wiec mamy juz lozeczko, wozek, posciel, duzo ciuszkow, do odkupienia laktator. mam tez do odkupienia po coreczce tej dziewczyny duzo oryginalnych bucikow z pumy, nike, bartka i adidasa, za symboliczne 20-30zł :)ech czasem mam w zyciu farta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj od rana pralnia. Łącznie z pościelą... Mam nadzieję, że to jakoś wyschnie. Maite - ja też wczoraj na zakupach byłam, tyle że przed południem i jestem w szoku. Pojechałam przed południem, bo byłam przekonana, że ludzi będzie mniej. Jakoś tak na tym L4 wydaje mi się, że tylko ja nie pracuję:P A tam... tłum. No może normalni ludzie biorą urlopy przed świętami, ja jakoś nigdy nie dostąpiłam tego zaszczytu. Teraz nadrabiam:P atamta - nie powinno się po tych okładach wychodzić z domu, bo zatoki się oczyszczają i łatwo się przeziębić. Ja zawsze robiłam je wieczorem (łatwiej te pół godz. przeleżeć) - jak miałam bardzo zapchane, było ciężko, bo pół nocy mi spływało i nie mogłam spać. Jak były zapchane mniej - rano budziłam się z zapchanym nosem:) Topka - gratuluję zakupu. KMM - koniecznie pochwal się dziełem. Widziałam takie misie u koleżanki (tyle, że na ścianie) i całkiem przyjemnie to wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Słuchajcie, podczas katorżniczego prania ciuszków dzieciecych w wannie (zapociłam się cała) wpadł mi do głowy taki pomysł ja chodze do przychodni do NFZ na badania, ale arz w miesiącu wizyty to dla mnie stanowczo za mało (bo przecież gdyby sie coś stało to moze byc juz za późno ;/) i zastanawiam się czy nie zazcąc chodzic teraz tez prywatnie... i wtedy miałabym wizyty raz na dwa tygodnie. W mojej miejscowości jest lekarz który bierze 50 zł za wizytę nieważne co robi, więc sie coraz powazniej zastanawiam, co myslicie? Aha i pytanie, przy wizytach w NFZcie i prywatnych jednocześnie można mimo wszystko rodzić w szpitaliu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou większość z nas ma póki co wizyty raz w miesiącu i to jest powszechnie akceptowana częstotliwość przy typowo przebiegających ciążach... Potem wizyty się na pewno zagęszczą :) Jakby coś się działo niepokojącego (jakieś bóle, plamienia, brak ruchów) to zgłaszasz się na izbę przyjęć w szpitalu lub przychodzisz do przychodni i mówisz, że to nagła sytuacja - powinni Cię przyjąć. Dwóch regularnych lekarzy w układzie raz jeden, a raz drugi to moim zdaniem nienajlepszy pomysł, lepiej miec jednego, któremu ufasz, bo będziesz miała po prostu mętlik w głowie gdy jeden będzie mówił jedno, a drugi drugie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou - podpisuję się pod tym, co napisała Kooala. A jeśli chodzi o poród w szpitalu, to nawet gdybyś miała same prywatne wizyty - możesz rodzić w dowolnie wybranym szpitalu. Każda ciężarna (niezależnie nawet od tego czy jest ubezpieczona czy nie) ma zapewnioną darmową opiekę zdrowotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Topka same dobre wieści :) Ja mam wózek upatrzony Krasnal ale moja sknerowatość może sprawić, że kupię na końcu jakiegoś używanego Roana jak się trafi dobra okazja ;) Wczoraj strasznie ciągnęło mnie podbrzusze i bolała cała prawa strona w dole brzucha. Do tego mały tak okopał mi wrażliwe strefy, że do łazienki chodziłam po czworakach :( Tak mnie kopał, że w nocy parę razy krzyknęłam z bólu - ponoć nawet przez sen i budziłam się kilka razy w środku nocy. Mam nadzieję, że ten łobuz wkrótce zmieni pozycję bo nie wyrabiam już... Zabieram się za placki :) A za oknem... Zima zima zima, pada pada śnieg :) Nie ma jak piec mazurka z widokiem śnieżycy za oknem ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atamta ja jestem oszczedną osoba-nie skapą ale oszczedna, czasem do przxesady ale w dzisiejszych czasach przy takich zarobkach to raczej dobra cecha. nie widze nic zlego w uzywkach! ja nie moglam sobie pozwolic na wozek typu wlasnie krasnal itp bo one sa niskie. nawet te baby active jak kiedys z mezem ogladalismy byly dla nas dlugasów na małe... a wiesz jesli roznica miedzy nowym krasnalem a uzywka wyniesie cie np 200zl to kupilabym nowy, ale jesli moza np o 500zł to....ale to indywidualny wybór :) a dzidzie sie nie obrazą jesli beda jezdzic w uzywanych;)psychika im sie prze zto nie zwichruje!;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
atamta, Wygląda na to że Twoje dziecko jest o dzień starsze od mojego ;) Wiem że może jestem przewrażliwona, ale wszyscy wkoło mnie starsza niedonoszonymi ciążami, nieudanymi porodami, akcjami ratunkowymi, więc człowiek z rosądku chce sobie zapewnić jaknajlepsze warunki. Ale dzięki :) Ps, nie wiem jak wbić mojemu chłopu do głowy, że laktator i podgrzewacz to bardzo przydatne rzeczy w okresie poporodowym. Dla niego to tylko mój głupi kaprys. W ogóle, najlepiej to miec same pieluchy, jednego smoczka i jedną butelkę. Tak w głowie mojego faceta wyglądają rzeczy niezbędne dla noworodka... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_, tak to niestety jest z facetami. Sami potrafią obejść się z kilkoma parami spodni i kilkoma koszulami, narzekają na pękające szafy swych kobiet - no po prostu są z innej planety:) daj na luz. Zobaczcie, jaki fajny wierszyk znalazłam w sieci (może niektórym na poprawę humoru;) Halo, halo! Tu matczyne radio w matczynym kraju, Nadajemy audycję z matczynego raju. Proszę, niech każdy nastawi aparat, Bo zebrały się matki dla odbycia narad: Po pierwsze w sprawie, kto głosował przeciwko ustawie? Po drugie czemu żłobek prowadzi ku wszelkiemu złemu? Po trzecie o tym że butelką karmią tylko niecnoty! Po czwarte jak ukarać matkę, co robi coś nie tak? A po piąte przez dziesiąte Będą mówić, dyskutować, przekonywać i mordować Matki następujące: nienormalna feministka laktacyjna terrorystka katolicka waryjatka oraz eko-chusto-matka głupia zdzira, moherzyca, egoistka, wampirzyca, święta pinda, psychopatka oraz każda inna matka. Pierwsza z nich zaczyna furiatka: „Halo! Ty tępa różowa lalo! Tu nie lata sześćdziesiąte! Jak można mieć dzieci piątkę? Ty się naucz z gumką bzykać! Albo idź do medyka, niech ci podwiąże co trzeba! Na to druga: „Wielkie nieba! „Jak to poszłaś do pracy?! Moje dzieci są cacy, Bo ja się umiem poświęcić, Mnie kariera nie nęci. A ty jesteś bez serca suka! Ja wiem dobrze, mnie nikt nie oszuka, Kobiety pracować nie muszę wcale, Ja takie jak Ty to serdecznie walę! Jak usłyszy to trzecia, wrzaśnie: „Tobie się mózg rozleciał! Ty od siedzenia w domu, Masz intelekt silikonu! Jak można w ogóle nie pracować, Nie rozwijać się, marnować! Mąż w końcu cię rzuci i dobrze zrobi! Ty powinnaś mieszkać chyba w Nairobi! I od razu wszystkie matki, wystukują cne notatki: „Karmić piersią to zwierzęce! Ja umywam z tego ręce! Co? Butelką? Targowica! Butlą karmi wampirzyca! Ja nie szczepię, nigdy w życiu! Wolę wylądować w kiciu! Do przedszkola nie posyłaj! Tam kalectwo, syf i kiła! Z mamą w domu? To kaleka! Jaka przyszłość dziecko czeka? Moje na wierzchu ma być! A czyje? Język ci wyrwę, oko wybiję! Ty matką zwiesz się? Wstydź się, wstydź się! I wszystkie matki zaczęły bić się. Przyjechała Święta Inkwizycja I tak się skończyła matczyna audycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha fajny wierszyk.. Wychodzi ze jestem wampirzyca bo umilowalam karmienie butla:-) jesli chodzi o wizyty to ja chodze na nfz. Wedlug mnie to dobry wybor. Za wizyte place tyle co za autobus czyli 8zl w dwie strony wychodzi. Wizyty sa raz na miesiac. Ale jak dzieje sie cos niepokojacego to dzwonie w dniu kiedy przyjmuje moj lekarz. Mowie co i jak. I zawsze jest tak ze moge przyjechac tego samego dnia. Zdazylo mi sie takie cos dwa razy ze dzwonilam zaniepokojona. Wedlug mnie glupota jest tracic dodatkowo piemiadze jak jestes zadowolona ze swojego lekarza z nfz. Kup za te pieniadze lepiej xos dla maluszka:-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
topko gratulacje zakupów:) naprawdę świetna okazja:) właśnie wróciłam z zakupów i jestem padnięta a jeszcze teraz sie za sprzątanie muszę wziąć... dzięki za wyniki glukozy a powiedzcie mi czy któraś z was po tej glukozie miała jakieś problemy żołądkowe?? bo mnie jeszcze dziś to męczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIETOWO mnie nic nie bylo ani po tym badaniu ani pozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×