Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Hej dziewczyny. Ależ mnie wymęczyło. Dziękuję za Wasze kciuki! Zaprawę porodową już mam. Koncepcja lekarzy się zmieniła i nie założyli mi w końcu tego cewnika. I chyba dobrze, bo od 10 godzin nie brałam paracetamolu i w końcu nerka mnie nie boli, więc jest szansa, że się samo jakoś przepchnęło... Jestem wykończona - niewyobrażalny ból, stres, końskie dawki leków, antybiotyk. Mam nadzieję, że to się na malutkiej bardzo źle nie odbije - szaleje w brzuchu, więc chyba ma w nosie, że matka się nacierpiała :) Ależ to cudowne uczucie, gdy ból mija. Apel do Was: nie bagatelizujcie tego, że każą dużo pić. Ponoć tworzenie się różnych złogów w ciąży w układzie moczowym jest częste, a mala ilość płynów bardzo temu sprzyja. Powinnyście pić tyle, aby Wasz mocz praktycznie nie miał koloru. Da się - ja wczoraj machnęłam w sumie 4 litry :) i uwierzcie mi na słowo, że tak trzeba, naprawdę nikomu nie życzę by przekonał się o tym na własnej skórze... Oby już było u mnie po wszystkim, nie wiem, wolę się nie nastawiać póki co, nie cieszyć za wcześnie... Ale nadzieję mam. Wiem, że moje nastawienie się teraz bardzo zmieni... Do tej pory ekscytowałam się zakupami dla małej czy wyborem np. zlewozmywaka do naszego remontowanego mieszkanka i to było najważniejsze... Teraz chyba to wszystko zejdzie na dalszy plan a ja po prostu będę cieszyć się każdym kolejnym dniem bez bólu i modlić się, żeby bez dalszych sensacji po prostu donosić tę ciążę do końca... Patetycznie trochę zabrzmiało, ale co tam :) Jak trochę się ogarnę to odniosę się do tematów z ostatnich dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atamta ja kupiłam sukienkę na ramiączkach i tunikę z krótkim rękawem http://sklep.brzuchatki.pl/pl/p/Tunika-ciazowa-z-krotkim-rekawem-L/103 http://sklep.brzuchatki.pl/pl/p/Rozkloszowana-sukienka-ciazowa-z-kopertowym-dekoltem-L/65 kupiłam na tej stronie ale są też na allegro ale wtedy chyba bez tego 10% rabatu:-) Kooala cieszę się,że już jakby "po wszystkim", mam nadzieję,że atak się nie powtórzy już do końca ciąży przynamniej:-) Mój mąż miał raz, jakieś 1,5 roku temu i do tej pory na szczęście nic. Jak tylko czuł,ze coś się zaczyna dziać to brał nospę i już było ok:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kooala kamień z serca że (odpukac) jest wszystko wporzadku..mam nadzieje że już nigdy nie wróci ten ból.. i w takich sytuacjach mozemy sie przekonac ze niby piekny i cudowny stan ale ile różnych rzeczy sie moze przytrafic.. az nie do pomyslenia.. dlatego trzeba dbac o siebie.. i nie ma zektos patrzy krzywo ze odpoczywasz co 10 minut. czujesz potrzebe to siadaszi koniec.. bo to nie sa przelewki. tym bardziej ze trzeba sie meczyc bo nie mozna podac zbyt wielu lekow.. lepiej dmuchac na zimne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). U mnie pogoda się już schrzaniła, nie jest tak fajnie jak wczoraj :(. Moja córcia dość późno dała wczoraj o sobie znać, bo dopiero ok.18 i naprawdę wczoraj mało ruchów czułam. Za to dziś już z 20 kopniaczków otrzymałam, więc chyba miała taki leniwy dzień po prostu. Co do ruchów to ja je najczęściej czuje bardzo nisko, w okolicy pępka i z boku pod żebrami. Moja mała też kiedyś pupsko wypięła, dziwne to wyglądało, ale mojemu mężowi bardzo się podobało :). Fredzia masz już troszkę ciuszków :). Mama 6 latki, przecież Ty szczupła jesteś, normalną masz figurę, nie wiem, na co narzekasz:). Kooalo dobrze, że Cię już nie boli i również mam nadzieję, że już koniec z takimi sensacjami :) Pokahintas gratuluję córeczki. KMM - być może Twoja mama jest doświadczona, bo ma was dwie, ale pamiętaj o tym, że gdy my byłyśmy małe właśnie tak przegrzewano niemowlęta, zawsze ciepło ubrane itp, itd. Ja pamiętam, że dość długo mama kazała mi nosić czapkę i w nosie miała, że wracałam mokra ze szkoły. Tak samo jak do 2 r.ż. podobno dosłownie wszystkie, butelki, zabawki, kubki wyparzała mi we wrzątku i miałam przez to zaraz pleśniawki. Dziś mi odradza takie chowanie dziecka pod klosz :p. Ja zamierzam kupić mleko modyfikowane i zastanawiam się jakie. Zastanawiam się na Bebilonem i Enfemilem. Któraś mama coś doradzi? Lou - fajnie, że u Ciebie wszystko w porządku :). Ja też już na 100% wiem, że dziewczynka i innej możliwości nie ma, zresztą ja to wiem odkąd jestem w ciąży. No i te okropne wymioty, fuuj. Na moją córeczkę test z latarką nie działa. Natomiast reaguje jak mamusia słucha swojej ulubionej muzyki :). Anetach18 - ja też nie lubię jednej siostry mojego męża. Pisałam zresztą gdzieś o tym. Na szczęście ona nic ode mnie nie zgapia, ale strasznie obrabia mi tyłek do całej rodziny. W ogóle odkąd jestem w ciąży słowem się do mnie nie odezwała osobiście tylko przez teściową albo męża, więc to takie trochę dziwne... Będziemy się bawić u niej na weselu w czerwcu. Gdyby to była jakaś tam kuzynka nie szłabym, no ale to rodzona siostra mojego M. Ja ogólnie u nich w rodzinie mało lubianą postacią jestem, bo nie lubię imprezek rodzinnych i takiego zapraszania się nawzajem. Po prostu nie potrafię i nie mam o czym z nimi rozmawiać. Każdy mówi, że dzikusy jesteśmy, bo nas kilka rodzinnych spotkań minęło, nikt nie potrafił sobie wyobrazić jak ja się źle czuję, mając całodobowe mdłości i wymioty ;/. Fredziu na mnie też sąsiedzi i obcy ludzie patrzą jak na UFO:p Dzięki wam zobaczyłam stronkę www.brzuchatki.pl, mają całkiem fajne ubrania w rozsądnych cenach. Dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koala czekałam na wiadomość od ciebie:-) Cieszę się, że już po wszystkim:-) Jejku 5 maja mam komunie i nie mam się w co ubrać:-( Wszystko na brzuchu za małe:-) A spodnie i zwykła tunika to trochę nie pasuje:-( Ważyłam się dzisiaj i jestem jakieś 5 kilo na plusie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No troszkę spokojniejsza jestem, fakt. Ale godzinę temu brat doprowadził mnie do furii, ze wrzeszczałam i płakałam, mam nadzieje że to jej ni zaszkodzi. Marzę, zeby się już wyprowadzić i miec gdzies te ich problemy, mam dość myślenia o wszystkim naraz, sprzataniaa po wszystkich, dźwigania, gotowania, a w zamian za to - joby od samego rana, że się czepiam. Jak mam się nie czepiać, skoro w domu jest schorowana matka która wiecznie pracuje, cieżarna kobieta ktora musi sprzątać, gotować, robić zakupy, prać, prasować i dwudziestoletni chlopak który śpi do 12, potem myk na komuterek i jeszcze klnie ze to nie uprane, to nie zrobione... I ani prośbą ani groźbą, mówię Wam, takie sytuacje nigdy nie mają rozwiązania zadnego ;/ to już się ciągnie tyle lat a on nawet podczas mojej ciąży sobie nie odpuści i mi nie pomoże. Nikt mnie tak nie potrafi wkurzyć jak on, ajeszcze jak sobie p[omyslę jak to szkodzi dziecku to mam ochote go zabic. Ale przeszlam się, nażarłam słodyczy i mam nadzieję ze będzie okej. Ta od której się płacze to ta z "kocham swoją mamusię" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wody - ja piję Muszyniankę, ona jest wysokomineralizowana i ma też dużo sodu a podobno to zatrzymuje wode w organiźmie - jak myślicie prawda czy bujda? Piję jej jedna butelkę 1,5 l na dobę. Zakupy, zakupy... ja jestem w lesie... Mama miała mi załatwić kołyskę od znajomej, na razie ni widu ni słychu. Laktatorem miał się zająć mój ojciec, i na razie też nic. Kasa mi się spóźnia i nie mogę nic kupić, a w tym miesiącu przypada mi śpiworek, wanienka, pas ciążowy i elementy wyprawki, trochę czapeczek i niedrapki, bo tego u mnie deficyt. To MUSI być kupione w kwietiu niezwłocznie i bez dyskusji, zatem kolejny powód do stresu dla mnie. Nie moze być za miesiąc, bo za miesiąc coś innego w planach i nagle okazuje się, że 9 miesięcy to za mało ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou - współczuję Tobie takiego brata, Twojej mamie syna, a przyszłej jego żonie ( o ile taką będzie miał) męża. Jemu to by się służąca przydała. Co za typek. Wcale Ci się nie dziwie, że marzysz o wyprowadzce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou_ i tak masz w miare dobrze rozplanowane.. ze co miesiac cos.. ja dopiero w kwietniu zaczelam robic zakupy.. wydałam prawie 1500zl. i druga czesc tych drobniejszych rzeczy, co wcale nie oznacza ze wyjdzie taniej.. zostawilam na maj/czerwiec.. bo teraz kapitulacja.. zaduzo pieniedzy wydalam i musze sie otrzasnac z szoku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odnosnie brata to doskonale cie rozumiem.. u mnie jest podobnie.. tyle ze ja jestem bardziej uparta i sie nie uginam przed siostra.. wiem ze czasami odbija sie to na mamie wiec pozniej jakos stram sie to zrekompensowac.. ale ona niech tez widzi ze jak nie zrobi to pozniej mama ma zajecie.. ja sie zawzielami ani po niej ani po jej psach nie sprzatam.. moze Ty tez powinnas sie troszke zbuntowac?? zeby ruszył dup*ko.. nie musisz zapierniczac za wszystkich.. powinnas sie oszczedzac, wkoncu jestes w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M Problem w tym, że moja mama jest po poważnych operacjach, jakiś czas, ale jednak, a pracuje po 14 godzin na nogach. Wraca do domu o 23 i rozumiem ją, że ostatnią rzecza o której marzy jest stanie przy garach i zmywaniu. Gdybym mieszkała tylko z nią to w ogóle nie byłoby kłopotu, bo we dwie potrafimy się zmobilizować raz jedna raz druga i wszystko fajnie zrobić. Ale brat który tylko brudzi, leni się całymi dniami i bez przerwy drze japę jak mu się tylko uwagę zwróci ma w doopie moją ciążę i mamy chorobę i prac e. Jemu w ogóle nie jest żal tej kobiety, kiedy ona o 23 staje przed zlewem. A mi serce pęka jak wiem ze będzie musiała to robić. I chcę jej ulżyć szczególnie jak sama przecież tu mieszkam, korzystam z jej talerzy, z jej kuchni więc jestem do tego zobowiązana. Szlag mnie trafia wtedy, kiedy muszę to robić też po zdrowym jak byk młodym chłopaku któremu we łbie tylko spanie, komputerek i koledzy. Wiecie ile potrzebuje młody chłopak zeby zdjąć pranie? 24 godzin, upomnień i przypomnień co pół godziny. A pranie wisi do etraz na dworze i moknie. Mimo ze je wczoraj uprałam i przydźwigałam własnorecznie. Gadanie do tej osoby jest jak gadanie do ściany.Z tą tylko różnicą że ściana Cię z szacunkiem wysłucha i nie odysknie. Nie mogę się zatem zbuntowac, bo nie chce pozwolic zeby moja matka się męczyła. A ona woli zrobić wszystko za niego,. żeby nie wysłuchiwać jego wrzasków. W jej wieku i zmęczeniu wcale się jej nie dziwię.Pierze mu, zanosi ubrania do pokoju, układa na półkach, gotuje mu, zanosi obiad do komputera, sprzata mu pokój... wiecie co, szlag mnie trafia jak to widzę. Żeby miała od gnoja chociaz odrobinę wdzięczności. A tu nic. Jeszcze japę drze na nią. A jego dziewczyna, mila, ale taka sama jak on. Sprzątam po nich obojgu jak ona przyjedzie. Głupie szczyle... Jak takim baranom przemówić do rozumu... same widzicie ze nie ma wyjścia ;/ Co do zaplanowania zakupów: Odkąd jestem w ciązy obudził się we mnie taki zmysł organizacji własnej osoby, wcześniej tego nie było. Staram sie rozplanowac wydatki, bardzo rzadko wychodzi mi to dobrze, ale tego co mam kupić co miesiąc będę się trzymać jak swiętej krowy nawet gdybym się miałazapożyczyć. Chce mieć wszystko gotowe i po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehh temat rzeka.. znam to i rozumiem troske o mame.. moja tez jest schorowana i tez szlag jasny mnie trafia jak siostra zostawia pol kuchni brudów i mama musi zmywac albo jak mama chodzi i zbiera kupy po jej pieskach.. bo ja obrzydza to.. no noz sie w kieszeni otwiera.. fakt faktem ja sama osobiscie tez nie naleze do rannych ptaszkow i dosyc czesto zdarza mi sie ze wstaje kolo 10. czasami pozniej.. ale moja mama tez sobie lubi dluzej pospac wiec nie robi problemu. a jak jest cos do zrobienia to albo umawiamy sie dzien wczesniej ze wstajemy rano i robimy, albo mnie po prostu budzi jak cos wyniknie z natchnienia chwili.. a ten braciszek twoj to powinien wam teraz pomoc a nie jeszcze was wykorzystywac.. ale ja na twoim miejscu i tak bym sie odezwala, jak mamy nie bedzie bo po co ma sie denerwowac dodatkowo. bym poszla i powiedziala delikwentowi ze wiecej nie bede prala jego rzeczy jak mu sie skonczy zapas skarpetek i majtek to musi sie sam pofatygowac.. jak pranie wisi to tez niech sam sciagnie.. zmoknie?- trudno.. skoro nie chcialo mu sie zdjac z linki to niech lata z golym tylkiem.. bo tak szczerze z samego gadania on sobie nic nie zrobi jak jest taki jak opisujesz... a tylko ty sobie nerwy szarpiesz i dzidzius cierpi na tym.. malymi kroczkami ale moze sprobuj cos ukrócic mu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M Racja ale to kolejny problem. Gdyby każdy sobie prał, po sobie zmywał to by było spoko. Miliard razy mu się mówiło, że nie będzie się prało jego rzeczy i myło po nim naczyń, tyle że moja matka byla w tym niekonsekwentna. Dlaczego? Bo baran darł ryja że brudne. Więc ona, żeby uniknąć kłótni i nerwów idzie i mu upierze. I on tak od 20 lat nauczony, ze wystarczy podrzec morde żeby mamusia zrobiła tak się właśnie zachowuje. Co do prania, wiesz jak jest, pierze się wszystkich. I nawet jakbym ja prała tylko swoje, Daniela i mamy ciuchy to na drugi dzień kosz się przepełni rzeczami brata i mama mimowolnie upierze je i rozwiesi. Ona nie jest konsekwentna, bo nie chce być. Po prostu unika jego wrzasków i awantur a w ten sposób przyzwyczaja go do takiego zachowania. Gadałam z nią i nie da się jej tego wytłumaczyć. Bo nawet jak obieca to i tak zrobi po swojemu i posprzata mu pokój w tajemnicy przede mną. No nienormalna rodzina...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszła mama, sama widzisz :d i kogo tu słuchać? Ja bym nadal piła tą muszyniankę, mimo tych minerałów, ale jaki jest sens picia wody która zatrzymuje wode w organizmie? to w ogóle możliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe zaraz się okaże, że najlepsza kranówka :D Ja tam szczerze mówiąc piję taką jaką kupię (żywiec, cisowianka) i się nie zastanawiam ile czego ma bo bym zwariowała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no co faktto fakt.. jak mama tez tego nie zrozumie i sie nie postawi troche to nic z tego nie bedzie.. a matka jak matka tak samo on jest jej dzieckiem jak i ty..i nie chce krzywdy zadnego z was.. z moja mama tez tak jest.. niby sie wkurza.. gada do mnie na siostre ze ja wkurza i tylko kase sciaga i sobie buty kupuje za 4 stowy a mi wypomina jak sobie znajde z promocji jakies za 50:) ale jak przychodzi co do czego to jak ja na to mowie 'trzyma palec prosciutko zeby nie urazic' staram sie patrzec na to z jej punktu widzenia no ale nie umiem bo w wielu kwestiach kieruje sie naszym dobrem a mi siostra juz tak zalazla za skore ze chocby nie wiem co to chyba mialabym ja gdzies.. nie wiem.. moze i siostrzyczka miala racje mowiac ze mam podly charakter i jestem wredna. ale jak ktos sie tak odnosi w stosunku do mnie to dlaczego ja mam to akceptowac i potulnie zgadzac sie na wszystko? jak mi bedzie plula na glowe to nie mam zamiaru udawac ze to pada deszcz.. po prostu traktuje ja tak samo jak ona mnie.. co i tak jest kwitowane ze to ja jestem wyrodna siostra..no smiechu warte.. takie relacje to trgedia,ale to juz sie tak dlugo ciagnie ze staje sie juz smieszne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Mamo6 latki ja z siebie tez;D Fredzi_a ładny asortyment. JA jestem w połowie prania prasowania nie zaczęłam ale czekam na polepszenie pogody;) Lou- też niezły asortyment;) Boski ten kombinezonik różowy z1 zdjęcia po prawej. Ja mam cos takiego chyba piesek taki biało czarno turkusowy;) No nieciekawie masz z tym „kochanym braciszkiem ale na pewne rzeczy nie mamy niestety wpływu;/ JA podzielam Twoje zmartwienie na temat kasy z tego zasranego ZUSu. Też oczekuję i mam nadzieję że w końcu dotrze ale zapewne po majówce ;/ I też mam opóźnienia w kupowaniu;/ Marite co za asortyment sukni;) KMM no trzymam kciuki;) Moja doktorka jak chce coś chwilę zobaczyć to małą przyciska żeby nie miała jak bardzo się ruszyć bo inaczej się nie da;D pokahontas81 no witaj ponownie;) I widze kolejna panienka nam rośnie;) Gratulacje;) atamta bardzo ładne te tuniczki;) Messi29 Twoje też całkiem przyjemne;) Kooala no to bardzo dobrze że po bólu mam nadzieję ze już tak zostanie! Z tym mlekiem to mićwieka zabiłyście bo nie brałam go w ogóle na początku pod uwagę ale może faktycznie trzeba o tym pomyśleć. Zaraz spróbuję zrobić fotkę brzucha i wrzucić na pocztę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja matka nawet na niego nie narzeka. Wie ze nie ma sensu bo zna moje zdanie i wie że jej będę wypominała niekonsekwencję. Samo to, ze nie narzeka, jest zalosne. Zgadza sie na to wszystko, mó ojciec cale życie traktował ją jak popychadło i brat go sobie widocznie wziął za wzór. Żal mi jej tylko, że sobie na to pozwala. Woda mineralna: Ja piję tą akurat a nie inną bo jest fajna w smaku, nie bezpłciowa jak reszta i takie fajne bąbelki na języku robi :D Mała rzecz a ciesz. Ufff. Wysprzątała cały segment szafki nie ruszanej od paru lat. Ale się tego syfu nazbierało. Przeznaczyłam ją dla dziecka (tylko 2 półki - tak to jest mieszkać z rodziną ;/ nie mogę się zaopatrzec w takie meble i w taką ich ilość jakbym chciała) poukładałam tam ciuchy i zabawki i BOŻE ŚWIĘTY JAK JA MAM MAŁO TEGO WSZYSTKIEGO ;/ myślałam że całkiem sporo... loedwie jedem róg szafki zajęło ;/ trzeba się spinac niezwłocznie... ŚWIĘTY BOŻE ODDAJCIE MI MOJE STO MILIONÓW ;((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? zaczynam sie stresowac ta wizyta.. hehe jaki bezsens.. ale normalnie mam stresa.. tyle bylo podejsc ze normalnie boje sie ze pojde i znowu nic sie nie dowiem.. masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki anetach :) Wszystko naturalnie z lumpka :D Tylko 2 pary body są nowe - z Kubusiem Puchatkiem i z napisem Najukochańsza Coreczka. Nie mam kasy więc nie będe udawac ze mam :) Ten kombinezon różowy - królik - jest ogroooomny, a napisane na metce 6 - 9 mcy... Daniel się nim zachwycił :) Szczerze mówiąc to nie wiedziałam że dzieci AŻ tak szybko rosną bo nie mam nikogo na wzór, hahaha, ale zaopatrzyłam się w większosć ciuszków mniejszych... jednych sporo mniejszych, drugich większych trochę, ale nie aż tak.... Jaki rozmiar ciuszków dziewczyny my,. lipcówki będziemy musiały kupić na zimę 2013 / 2014? Kto ma więcej dzieci i mi powie? :D zimę liczę gdzieś tak październik - marzec. Wie ktoś? Poza tym - zauważyłam po wypraniu i uprasowaniu wszystkiego znaczną różnice w jakości ciuszków z lumpka i nowych. Te nowe body po 1 praniu (!!!) i prasowaniu już minimalnie się rozciągnęły i trochę wyblakły... lumkowe bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_M_M Czemu się boisz? Ja te z się bałam, ale odkąd jest ta nowa położna to znowu bym tam poleciała z nią pogadać :) Dobry lekarz to skarb w naszej sytuacji... brrrr byleby tamta nie wróciła Chryste ile ja dziś pisze, chyba muszę wrócić na swojrgo bloga bo będziecie mnie miały dosć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierwszy raz ide prywatnie.. wiec wogole nie wiem jak to bedzie wygladalo.. mam kawal drogi i musze isc pieszo bo autobus nie jezdzi ode mnie akurat w tamta strone.. no bo po co.. i nie wiem.. nie chce zeby to zle zabrzmialo.. bo w sumie to jestem nastawiona ze 'byleby zdrowe bylo' ale z drugiej strony czuje taki niepokoj ze jak narazie moglam sie ludzic ze bedzie corcia a jak teraz pojde to albo spelni sie marzenie albo legnie w gruzach i boje sie ze rozczaruje chociaz tlumacze to sobie na rozne sposoby.. i wiem ze synka bede kochac napewno tak samo.. mimo wszystko boje sie swojej reakcji... ;/ jaka ja glupia jestem! ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lou to nie tak, że ciuszki z lumpka są lepszej jakości niż te co kupiłaś - one po prostu już się kiedyś rozciągnęły i wyblakły dawno temu zanim do Ciebie dotarły ;) Pierwsze pranie ma taki wpływ, kolejne - znacznie mniejszy. Co do brata nieroba - współczuję. Twój facet może mógłby z nim po męsku porozmawiać? A może jakby zarobił raz czy drugi w pysk za brak szacunku do matki, skoro inne argumenty nie działają, to by jakoś zaskoczył? On nie pracuje? Nie uczy się? I jeszcze mama mu pierze majtki? Aż trudno to sobie wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie swoją córę chyba wyprosiłam, ale słuchaj. Czemu legnie w gruzach?? Synkowie też są fajni :) Będzie Cię na stare lata bronił przed łobuzami i przeprowadzał przez ulicę :D Nie bój się. Na pewno taka wizyta wygląda lepiej niż w NFZcie. Pewnie lekarz bedzie więcej z Tobą rozmawiał, odpowiadał na Twoje pytania, w końcu za to mu płacisz. Nie zapomnij sie tylko spytac o wszystko co chcesz wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KMM to trzymam kciuki za dziewuszkę :) A jak będzie chłopiec to sobie pomyśl pozytywnie, że dziewczynka następnym razem, a w takim mieszanym rodzeństwie fajnie, gdy chłopiec jest starszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×