Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

nicka8601 bardzo mi się smutno zrobiło czytając Twoja historię. Szczerze bardzo ciężko jest w takiej sytuacji nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić. JA raz poroniłam ale to jest zupełnie inna sprawa. Co do wyprawki to większość rzeczy mam od siostry. Wózek już upatrzyłam tylko teraz kasa;/ ale to myślę że kupię taki jaki chcę jak naodkładam. JA mam sporo rzeczy z wyprawki które sama zbierałam. Miałam hopla bo koleżanki były już w ciaży a ja tak bardzo chciałam że pokupywałam kilka rzeczy w kolorach uniwersalnych;D i tak mam nosidełko/fotelik, bujaczek, pościel z kładem do łóżeczka, pieluchy tetrowe kilka zabawek dla dzieciaczka ale juz troche większego a i mate edukacyjną. Wiem że kilka z Was pewnie pomyśli że szurnięta jestem ale nie mogłam się powstrzymać;D A mam jeszcze laktator i poduszkę do spania/karmienia ;) NO ale to zawsze mniej przy wyprawce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też kupiłam parę szt. ubranek - dokładnie 5 śpiochów. Wpadłam któregoś dnia do lumpeksu i były całkiem nowe marki next w całkiem okazyjnej cenie. Poza tym nie mam nic więcej. Ale planuje mieć już wszystko gotowe przed 36 tygodniem, bo chyba już wtedy możliwy jest poród. Tzn. ciąża jest donoszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetach18, jaki wózek masz upatrzony? Ja często na necie ogladam wózki ale jakoś nie mogę znaleźć takiego który by mi odpowiadał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu wcięło mój wpis :( wkurza już mnie to! dobrze że się nie rozpisałam ;) Anetach18, jaki wózek masz upatrzony? Ja dość często oglądam wózki na necie ale szczerze mówiąc nie znalazłam jeszcze najodpowiedniejszego dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze Nicka :( po takich przejściach wcale się nie dziwię, że wolisz nic nie kupować. Nawet sobie tego nie wyobrażam :( Biala ja pamiętam siebie sprzed ponad 6 lat jak szykowałam wyprawkę na przełomie 8/9 m-ca... Mieszkanie na poddaszu, upał, stosy ciuszków i pieluch, gorące żelazko, spuchnięte nogi, pękający z bólu kręgosłup... Sama radość... Przy drugim dziecku wszystko miałam gotowe już w 8 m-cu i końcówka ciąży przebiegła już spokojnie bez bieganiny po sklepach itp. :) No a po porodzie kto ma czas i siły na zakupy? Podziwiam kobiety, które powierzają te sprawy mężom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ja mam tylko pieluchy tetrowe, ale nie kupiłam, a mama mi dała, bo miała większą ilość i nie miała ich gdzie trzymać. Trochę się boję już coś kupować. Narazie mam dla siebie poduchę rogala i wczoraj kupiłam (w końcu!!) 2 pary legginsów w H&M ! Aż byłam zaskoczona 2 pary za 29 zł, bez promocji nawet.Wcześniej nawet dla siebie coś "ciążowego" miałam obawy kupować, teraz już jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajć dziewczyny zaczęłyście delikatny temat dla mnie ;) Wśród moich znajomych w tym roku posypie się parę dzieciaczków i niestety co idę z którąś z koleżanek na spacer to oczywiście trzeba zajść do sklepu żeby kupiły jakiś ciuszek. Ja miałam z tym poczekać tak przynajmniej do kwietnia ale coraz bardziej nie mogę się opanować. Coś czuję że niedługo kupię jakiś pierwszy ciuszek, tym bardziej że np w pepco są fajne i nie drogie ciuszki-tylko nie wiem co z jakością;) poza tym nie wiem co zakłada się takiemu maluszkowi żeby nie było mu ani za ciepło ani za gorąco. Nie wiem wogóle ile czego kupić na pierwszy miesiąc życia. Wszystko dla mnie jest nowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajć dziewczyny zaczęłyście delikatny temat dla mnie ;) Wśród moich znajomych w tym roku posypie się parę dzieciaczków i niestety co idę z którąś z koleżanek na spacer to oczywiście trzeba zajść do sklepu żeby kupiły jakiś ciuszek. Ja miałam z tym poczekać tak przynajmniej do kwietnia ale coraz bardziej nie mogę się opanować. Coś czuję że niedługo kupię jakiś pierwszy ciuszek, tym bardziej że np w pepco są fajne i nie drogie ciuszki-tylko nie wiem co z jakością;) poza tym nie wiem co zakłada się takiemu maluszkowi żeby nie było mu ani za ciepło ani za gorąco. Nie wiem wogóle ile czego kupić na pierwszy miesiąc życia. Wszystko dla mnie jest nowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio zrobiłam sobie listę (mniej i bardziej) potrzebnych rzeczy. Sporządzając ją korzystałam z różnych stron poradnikowych dla rodziców w necie i rad dzieciatych koleżanek. Wyszło tego dużo. Może dlatego, że wynotowalam każdy drobiazg, np. jak szczotka do włosów, butelka, smoczek... Pomyślałam, że podzielę sobie tę listę i będę robić zakupy po trochę co miesiąc już od stycznia. Zostawię na koniec takie największe rzeczy, jak łóżeczko albo najtrudniejsze w wyborze, jak wózek czy fotelik. Planujemy np. już w styczniu kupić cześć pieluch, ponieważ zamierzam używać wielorazowek, a do tanich one nie należą. A np. laktator, sterylizator, podgrzewacz do butelek czy same butelki kupię, jak już dziecko będzie na świecie. Nie wiem jeszcze, czy będę karmić naturalnie czy z butelki... I na koniec mam pytanie do doświadczonych mam. Czy jest jakiś gadżet, który kupilyscie, a który zupełnie się nie przydał albo okazał bublem? ;) podzielcie się opiniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jednak sa dowody
żólta cytrynka- przewijak jak dla mnie niepotrzebny zupelnie, rożek , bladachim na łożeczku faknie wyglada ale zbiera mase kurzu i denerwuje czasem, przeszkadza jak sie pochylasz nad dzieckiem. Tak na szybko mi sie przypomnialo, ale duzo rzeczy potem sie nie uzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do baldachimu sie zgodzę, ze nie potrzebny - ale przewijak? Ja bez przewijaka to sobie nie wyobrażam jakos funkcjonowania, pamiętam, ze jak gdzieś szliśmy z synkiem to właśnie był problem gdzie położyć itp. w domu na kanapie czy łóżku tez było nie wygodnie, na przewijaku położonym na łóżeczku czy komodzie super. Przewijak uważam za konieczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurdę mi się podobają łóżeczka z baldachimem i już sobie takie upatrzyłam na allegro, ale myślę, że można to prać nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też bardzo podobają się łożeczka z baldachimem ale rzeczywiście jest to wielkie siedlisko kurzu. Myślę że chyba kupię taki baldachim, jednak będę go często prała... A co myślicie o takich osłonkach do wewnętrznej strony łóźeczka? Spełniają swoją funkcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baldachim ładny, ale niepraktyczny.Jakbym taki miała to znając moje lenistwo bym go nie prała tak często jak trzeba i co za tym idzie w końcu go zdjęła Ja pewnie powieszę tylko jakąś karuzelkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No z tymi niepotrzebnymi rzeczami to różnie bywa - co dla jednych jest zbędne dla innych może być nieodzowne. Ja nie wyobrażam sobie pierwszych kilku miesięcy bez przewijaka - a nawet dwóch - jeden miałam na łóżeczku a drugi w łazience. Baldachim też się przydał na pierwsze miesiące - dzidziuś spał w naszym pokoju a baldachim zapewniał mu półcień i mały lepiej spał a ja nie musiałam zasłaniać okien w ciągu dnia. A czy zbiera tonę kurzu? Jak pierze się go regularnie z pościelami to chyba nie jest problem. Ja miałam 2 różne łóżeczka i 2 różne baldachimy i każdy było łatwo osunąć więc nie przeszkadzały w niczym. Rożek raczej nie jest super potrzebny ale ja przez pierwsze tygodnie kładłam w nim dziecko w łóżeczku - pomagał utrzymać bobasa stabilnie na boku. Mi nie przydało się wcale nosidełko - takie do noszenia dzidzi na brzuchu. Miałam 2 i były do niczego. Lepsza byłaby pewnie chusta ale nie mam pojęcia jak to obsługiwać... Jeśli planujecie używać pieluszek jednorazowych to warto kupić też trochę tetrowych, mają wszechstronne zastosowanie - przydają się przy karmieniu gdy mleczko tryska jak fontanna a jak dziecku się uleje przy odbijaniu to poleci na podłożoną pieluszkę a nie na nasze plecki :) przy przewijaniu "w terenie" oraz u lekarza - gdy trzeba maluszka położyć np na wadze lub kozetce. Mi się najczęściej przydawały przy przewijaniu kiedy mój synuś zaczynał siusiać na mamusię... szybko pieluszka bach na siuraczka i garderoba uratowana ;) Moje dzieciaczki miały też mini pieluszki (z jednej robiłam 4) z którymi spały bo pachniały im mamą i mleczkiem - używałam ich przy karmieniu. Totalną porażką była wkładka z gąbki do kąpieli oraz myjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymistko ja miałam takie osłonki jak miałam łóżeczko ze szczebelkami przy pierwszym dziecku i używałam - czy były niezbędne to nie wiem ale dzięki nim łóżeczko było bardziej przytulne i smoczek nie zlatywał na podłogę ;) Myślę też, że maluch miał trochę bezpieczniej bo osłonki zapobiegają uderzeniu w szczebelki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:-) Jakiś mam dziś marny dzień:-( nie dość, że się nie wyspałam to jeszcze cały dzień brzuch mnie pobolewa, aż się zastanawiam czy nie zadzwonić do lekarza... Was też czasami brzuch boli? Jeśli chodzi o jakieś zakupy dla maleństwa to ja narazie nic nie kupiłam ale strasznie mnie korci... Jeśli chodzi o baldachim do łóżeczka to też strasznie mi się podoba, a ta wkładka od środka zauważyłam u szwagierki, że się przydaję bo dziecko jak się wierci w łóżeczku to się nie potłucze o szczebelki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały dzień to mnie brzuch nie bolał, myślę ze nie zaszkodzi się skonsultować z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiek77
i znowu dziefffczyna ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie jest ciągły ból tylko tak co troche mnie strzyka raz z jednej raz z drugiej strony, tylko, że to uciążliwe jest:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiek ale Ci zazdroszczę... Ja może poznam płeć 1 marca - dopiero - o ile dzidzia będzie współpracować :) Tak bym chciała dziewuszkę... Śniło mi się wczoraj, że strasznie zbrzydłam i obudziłam się z nadzieją, że może to był sen proroczy. Nie wiem jak u Was ale u mnie panuje takie przekonanie, że jak kobieta mocno zmienia się na twarzy lub wręcz nieładnie mówiąc brzydnie w ciąży to będzie dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusiek ale Ci zazdroszczę... Ja może poznam płeć 1 marca - dopiero - o ile dzidzia będzie współpracować :) Tak bym chciała dziewuszkę... Śniło mi się wczoraj, że strasznie zbrzydłam i obudziłam się z nadzieją, że może to był sen proroczy. Nie wiem jak u Was ale u mnie panuje takie przekonanie, że jak kobieta mocno zmienia się na twarzy lub wręcz nieładnie mówiąc brzydnie w ciąży to będzie dziewczynka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agusiek77
Mi wszystko wskazywało na chłopca :) Sama jeszcze nie mogę dojść do siebie :) Bliżniaczki tylko są zawiedzione bo chciały brata, ale widzę że już pomału dociera to do nich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viola: mnie też brzuch boli cały dzień, niekiedy nawet bardzo...mi się wydaje, że to brzuch się rozciąga i dlatego tak boli. Ale jeśli będziesz się widzieć z lekarzem to daj znać co powiedział:) Mi mój mówił, że to normalne, ale to było z jakieś 2 mies temu, więc może na tym etapie coś się zmieniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mozna dołączyć.. termin mam na 26lipca. jestem już po usg genetycznym dzidzuś zdrowy ja czuję się dobrze :) poza ogromnym stresem to moja 3 ciąża 2 niestety nieudane... ale wierze że tym razem będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Żyrafa :) fajnie, że do nas dołączyłas. Dziewczyny, zainspirowalyscie mnie tym baldachimem na łóżeczko. Nawet nie brałam go od początku pod uwagę, bo stwierdziłam, że to zupełnie zbędna ozdoba. Ale dzidziuś będzie spał z nami w pokoju i myślę, że to się przyda. Dzięki :D Co do bólu brzucha, też mnie czasem boli. Ale najczęściej chyba, jak mam dużo stresu w pracy, więc to chyba z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zbyt dużego wyboru pokoi nie ma, więc dziecko też będzie spało z nami - nie ma poniekąd wyjścia póki co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×