Pracuję 60 h w tygodniu. Kto mnie przebije ?????????????????

Pracuję jako kasjer-sprzedawca. Pon-Sob dzień w dzień. Wolne tylko niedziele - każda. Ubezpieczenie minimalne , umowa na 1 etat, wynagrodzenie 1800 netto. Ma ktoś gorzej ?

Mój mąż pracuje 72 lub 84 ale za lepsze pieniądze i tylko przez 2 tygodnie w miesiącu

z tym że wolna sobota i niedziela, a dojazd do pracy trwa 4-5h. 1800 netto. Nie pracujesz czasem w mojej firmie? :P

zazdrośnica. Co to za praca, ile ma lat i ile zarabia ?

O matko :( 4-5 h w jedną stronę jedziesz ? Co to za firma ? :D

ja jestem na każde zawołanie 7 dni w tygodniu/24h na dobę i po wezwaniu mam 45 minut na dojazd do pracy. Kto mnie przebije?

ma 30 lat i jest stoczniowcem pracuje w Norwegi jako spawacz

hgg a ile zarabiasz i ile fizycznie spędzasz h w pracy ? To co innego być w pracy a być pod telefonem

pon-piat; 1100 netto

fizycznie teoretycznie 8h pon-pt + kilka dyżurów całodobowych w miesiącu

40 h tyg i 1100 :( Miałem tak w pracy której byłem przed tą :( Z tamtej mnie zwolnili bo kryzys i przeszedłem tu.

hgg Co to za dyżury całodobowe ? :D No dobra , a ile zarabiasz ?

c.....t ;-) a dojeżdżam z sąsiedniej miejscowości, najpierw jadę godzinę na dworzec, a później pół godziny autobusem podmiejskim, autobusy powrotne często wypadają

100h tygodniowo średnio. 7 dni w tygodniu

Przychodze do domu, jem chleb zamiast obiadu i wale sie na wyro spac. W weekendy gotuje. Teraz symuluję chorobę żeby w końcu, kurna wypocząć :P

no normalny dyżur tyle że trwa od 8-8 następnego dnia. A zarobki nie mają tu nic do rzeczy ;)

14 tygodniowo, 1500zl netto

Kiedyś zapierdalałam na produkcji, jeden miesiąc był taki że się pracowało ciągle po 12 godzin, dzień w dzień, nocki też. Za m-c pracy 6 dni po 12 godzin dostałam na rękę 1500 zł :o:o

Zarobki mają właśnie do rzeczy hgg. Jak się zarabia z 5 koła to można tak się męczyć ale jak nie całe 2 to ciężko :( Mi się żygać chce jak myślę że jutro idę do pracy :( Jeszcze te wstrętne zdesperowane mordy fałszywych kolegów i koleżanek :(

jjoijoj Co Ty robisz ? Korepetycje ?

Kurwa miałam to samo :o Szłam do roboty i już cała w nerwach czy moja maszyna działa, czy poranna zmiana znów się nie przyczepi, że coś nie tak zrobiłam :o

no mam około 3tys plus to co za dyżury, ale to śmieszna kwota na moje miasto

nie, umowa zlecenie, no i brak urlopu

w sumie w 3ech pracach,na czarno w sumie od 10-18,potem w następnej od 18.10 do .,,,23 powiedzmy,po czym w domu wykonywałam prace,przygotowywalam szlam spac i nastawialam budzik,zeby doglądnąc albo zrobic kolejny etap i znów z 1,5 h snu,ok 6ej pobudka bo o 7ej był odbiór prac,ciułamłam na własny biznes,ale...wszystko poszło w niwecz,bo musiałam tą kasę przeznaczyc na cos innego i juz nie bede nigdy tak harowała,bo to nie ma sensu

Mój M za 60 godzin ma ponad trzy

W moim zawodzie rzekomo średnia pensja to 5-7000 w moim mieście, jeśli to kogoś pocieszy

jjoijoijoi Gdybyś ty chciała urlop pracując 14 h w miesiącu to sorry :D:D:D W tym miesiącu wypadnie mi 281 h , Ty masz jakieś 60.

o własnie i do tego stres bo urządzenia padały a terminy goniły,wiec do pracy leciałam w nerwach,teraz mi wisi,nie działa ,nie zrobione,niech szefostwo się produkuje,

Też tak miałam później. Choć u mnie wiele młodych lasek pracowało, ambitne jak cholera, każda normę chciała wyrobić. Sama taka byłam :P

Moj maz w zeszłym miesiacu przerobił 312 godz. Zarobił 2400