wróciłam do niego,wszystko było ok,a dziś już zero odzewu...

jestem na niego zła i nie chce dzwonić:(

zadusicie tych facetów kiedyś tym ciagłym kontaktem. Czy ten koleś nie ma nic innego do roboty niż siedzenie przy kompie lub odbieranie telefonów od laski i pisanie sms? Ogarnicie się ludzie ... A ty autorko też naprawdę nie masz nic innego do roboty? Nie ma ksiażek, filmów, znajomych? wiałabym od takiej laski gdzie pieprz rosnie. No przeciez możnaby oszalec z kimś takim.

przeciez każdy tu doradza mi,że mam dzwonić? dziś tylko napisałam do niego rano na skypie,nie narzucam się przecież. poprostu mi przykro.

faktycznie "ciągły kontakt" jak dziewczyna raptem raz wieczorem zadzwoni, skoro on zawsze się odzywa a dzisiaj nagle nie... Faktycznie, lepiej niech siedzi tu i wymyśla niestworzone historie, bo przecież nie może zadzwonić, bo przecież jak to wygląda, żeby zadzwoniła tak po prostu do SWOJEGO faceta... Faktycznie, straszne przestępstwo, taki telefon, męczarnia dla faceta, któremu podobno zależy... no masakra... (dla jasności: z ironią piszę to wyżej)

a Ty autorko jak chcesz się obrażać, to się obrażaj. Ja uważam, że gość może faktycznie po prostu nie miał czasu, coś mu wypadło, cokolwiek. I najprawdopodobniej nic się nie dzieje, najprawdopodobniej jemu nawet do głowy nie przyszło, że Ty siedzisz i się wkurzasz na niego. A taki telefon po prostu wyjaśniłby sytuację. Rozmowa w związku to przecież podstawa. No, ale wolna wola.

jak się śpi piszecie smski słodkie, jak się je obiad, piszecie, jak się pracuje piszecie, jak człowiek chce się wysrac - piszecie jakbyście nie miały wlasnego zycia, własnych spraw. Jedyną waszą sprawą jest wasz facet. To jest dla faceta moim zdaniem beznadziejne. Nic dziwnego, że w większosci uwazają was za pustaki. Przykro Ci? to poczytaj coś może, poćwicz, idź do kolezanki a nie warujesz przy telefonie. Żeby nie było- jestem kobietą.

no właśnie przecież go nie zamęczam :( dobra,stwierdziłam,że jak do północy sie nie odezwie to może się już nie odzywać chyba,że będzie mieć jakieś wytłumacznie

chyba chora jesteś.Mam wolne to mogę sobie siedzieć na necie i pieprzyć głupoty tak samo jak siedzieć przy telefonie jeśli mam taką ochotę.

no to płacz dalej za swoim niuniusiem- przecież jak ci nie odpisze twoje zycie się skonczy. Tu zresztą jak widzę dużo pocieszycielek znajdziesz.

jakby tak było to po pierwszym zerwaniu niemozliwym by bylo pisanie tu...

ale masz jakieś hobby wogóle? czy tylko sprawdzanie sms i kompa?

jakbyś chciała wiedzieć to dziś nawet komórki w ręce nie miałam(mam na głośno,tak więc bym usłyszała) a siedzę na kompie bo rozwiązuję testy teoretyczne na prawko...

powodzenia na prawku a gdzie ebdizesz potem zdawala prawko ????????

ale jak jakiś smsik przychodzi to skaczesz jak mały zajączek co?

dobra weż już nie pisz bo mam wrażenie,że jesteś jakąś zgryżliwą feministką...

egzamin praktyczny w Warszawie;/

ja zdawalem w Katowicach kategorie ktore robilem

a może po prostu dziewczyno jestem normalna? Skoncentruj się lepiej na tym , co robisz. facet pewnie odezwie się jutro moze ma swoje sprawy ? ale nie, przeciez on nie może mieć swoich spraw- ty musisz wszystko wiedziec prawda?

Ej no ale taka jest prawda, moze nie trzeba przekazywać jej w taki sposób Zajmij sie sobą, odpocznij zrelaksuj, jak sie w końcu odezwie to sie zachowuj jakbys nawet tego nie zauważyła Jesli robi to specjalnie i ma Cie tak w tyłku to sie zdziwi Twoja reakcja, a jesli po prostu nie mógł sie odezwać to przynajmniej kłótni nie bedzie Niech on nie bedzie całym Twoim zyciem

wyobraż sobie,że to ja mam ciekawsze życie od niego... studiuje ciężki dosyć kierunek,praktycznie w domu mnie nie ma cały dzień,wstaje dzień w dzień o 6rano,2h dziennie tracę w pociągach itd,na uczelni spędzam po conajmniej 8-10 h,pózniej mam fitness,prawko i ty mi mówisz,że ja nie mam co robić tylko patrzeć w telefon. rzeczywiście... on za to wstaje o jakiejś 11,o 19.30 jest w domu i się opieprza.

to była odp do p.Ot Życie

To tym bardziej Masz ciekawe zajmujące życie, to czym Ty sie przejmujesz? To on powinien sie denerwować ze go ignorujesz a nie siedzisz jak na szpilkach ;)

ajjj jaaaa jaaaa jaaajjjjjjjj do zycia potrzeba winerka i chcleba a ty masz same jajka ajjj jaaaa jajjjjjjjjjj zycie to nie jest bajka do zycia potrzeba winerka i chleba a ty masz same jajka :D:D:D:D:D:D:D:D

A egzamin praktyczny i teoretyczny zreszta tez zdałam za 1 razem w Wawie Wiecej miałam problemów z tymi dennymi babami siedzącymi w okienku :D Dobrze sie przygotuj i podejdz na spokojnie, duzo i tak zależy od tego cy sie n aludzkiego instruktora trafi

ogólnie jestem zajęta często,nie mam czasu na pierdu pierdu,jak to napisała p.Ot życie.często o tej 1 czy 2 w nocy padam poprostu i śpię,ale byłbym totalnym debilem jakby wkońcu się obraził oto,bo zdarza się,że się z nim nie żegnam bo usypiam:) ehh ma jeszcze 1,5h póżniej może się nie odzywać.

tak,te kobiety w okienkach to coś strasznego... nie,nie nastawiam się na zdanie odrazu,ponieważ jestem bardzo rozstrzepana i się stresuję bardzo i jak zdam za jakimś 3-5 razem to będę szczęśliwa:)

głowa do góry urzy na dół :D:D:D bedzie dobrze

A weź przestań Jakby sie obraził za cos takiego to byś chyba dała sobie spokój i wiedziała ze nie ma sie o kogo denerwować :D Wyluzuj, niech on nie bedzie panem sytuacji i niech nie pociąga za sznurki W razie czego nie bedzie za czym płakać Ja jestem totalnie nieogarnieta, przed egzaminem sie stresowalam jak przed niczym innym w życiu Jechałam w miejsca których nie miałam na kursie :D Samochód mi zgasl 2 razy Ale zdałam Kwestia instruktora i podejścia wlasnie

może,ale znając moje szczęście to tak prosto nie będzie:( chyba jednak moja intuicja się nie myliła:(

żebyś sobie nie myślała tak całkiem źle życzę zdania prawka;-) A wlasciwie to dlaczego z nim jesteś jeśli mozna spytać? Na Twoim fajnym kierunku może są fajniejsi faceci?