Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lkdfkjgburgjfb

Moje życie, jest jednym wielkim zakłamaniem i obłudą

Polecane posty

Gość jest niezle a bylo fatalnie
"mialam podobne..." - Ty tez masz sile, kazdy ma. Tylko ze odbierasz sobie ta sile robieniem z siebie ofiary. Zobacz, autorka tematu tez duzo przeszla, a nie uzala sie nad soba, pisze jak bylo ale przechodzi nad tym do porzadku dziennego i robi swoje. To jest jej sila, jest realistka i nie buja w oblokach uzalajac sie nad soba. Ty tez tak potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobne zycie do ciebie
twoja babcia była niesamowita hipokrytka...zamiast pomoc wam,myslała,tylko co ludzie powiedzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobne zycie do ciebie
jest niezle a bylo fatalnie-masz racje,uzalam sie nad soba nienawidze tego w sobie,zamiast dzialac dlatego autorka jest dla mnie wzorem do nasladowania jestes super madra osoba i autorytetem dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkdfkjgburgjfb
nie to nie tak, on nie mówi o niej zle, poprostu czasem czytam miedzy wierszami i z niektórych jego zdan mimochodem co innego idzie wywnioskowac. gdyby chciał mnie przeleciec to pewnie juz dawno by to zrobił bo okazji było mnostwo, bo pracujac w ochronie i siedzac sam na sam po kilkanascie godzin w jednej wartowni 2m/2m naprawde była sposobnosc. Ale nic takiego sie nie wydarzyło, zamiast tego ogladalismy filmy, rzucalismy sie paluszkami albo gralismy w Worms ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkdfkjgburgjfb
a mieszkanie to ja chyba poprostu wyplakałam. ja naprawde byłam tak zdesperowana, ze jak mnie spławiali to usiadłam na korytarzu, na podłodze i czekałam na inna osobe z która mogłabym porozmawiac. potrafiłam w ten sposób spedzic pare godzin w urzedzie az ochrona mnie chciała wyrzucac. W koncu mi dali mieszkanie ktorego dosłownie NIKT nie chciał bo było w odrazajacym stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest niezle a bylo fatalnie
to tylko lepiej, ze nie probuje Cie uwiesc. Tym bardziej uszanuj jego zycie, zreszta piszesz ze tak chcesz zrobic, to jest madra decyzja. Byc moze pojawil sie w Twoim zyciu by Ci pokazac, ze Twoj zwiazek nie jest tym, o czym marzysz i zebys go zakonczyla, zanim np bedzie dziecko albo jakis slub. Wtedy byloby trudniej skonczyc. A na razie jestes wolnym czlowiekiem, tylko nieco zadluzonym u chlopaka i jego rodziny. To sie spokojnie da wyrownac, a Ty szukaj swojej milosci, takiej, gdzie bedziesz czula ze to jest to. Zycze Ci takiej milosci i dobrego zwiazku, a takze porzadnej pracy, zebys szybko mogla sie odkuc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest niezle a bylo fatalnie
tak czy inaczej wywalczylas mieszkanie i masz swoj kat. Taka determinacja to ogromnaa sila, ktora czyni cuda i sprawia, ze wszystko sie spelnia. Juz potrafisz jej uzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkdfkjgburgjfb
a pozatym w koncu poruszyłam serce jakiejs pani jak przyszłam ktoregos dnia zapłakana, z rozpieprzonym nosem i sinym okiem, rzuciłam jej obdukcja na biurko i powiedziałam ze moga policje wezwac ale nie wyjde stad, dopuki ktos nie zainteresuje sie moja sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam podobne zycie do ciebie
jestem ciekawa a masz jakis kontakt z rodzenstwem??oni sa tez przeciwko tobie popieraja zasady rodzicow??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes w stanie
o siebie zawalczyc. Daleko zajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkdfkjgburgjfb
z siostra nie mam kontaktu bo to zawsze była córeczka tatusia - jej nigdy nie uderzył. A z bratem takze nie mam kontaktu odkad wyprowadziłam sie z domu, wogole go nie widziałam. nikt nie zna mojego adresu, odciełam sie nawet od starych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te kontakty tylko by Cie
hamowaly. Z nich wszystkich bedziesz pewnie jedyna, ktora da sobie rade i bedzie zyla godnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli go zostawisz ale zostawisz mu tez swoje mieszkanie zeby mogl sobie tam zamieszkac z nowa dziewczyna ta bedziesz mega uczciwa z drugiej strony to go nie oszukiwalas bo sama mowilas ze myslalas ze go kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okładaj pieniądze albo wyjedź zarobić za granicę. Potem oddaj chłopakowi kasę za materiały i włożoną w remont pracę i zakończ ten związek. Skoro nie kochasz, ni możesz go znieść, to bez sensu to wszystko. To źle, że chłopaka traktujesz tak jak traktujesz. Dziwne, że nie sypiacie ze sobą. Nigdy nie sypialiście czy ostatnio nie sypiacie? A rodzice dali Ci spokój czy może nachodzą, wydzwaniają? Masz w sobie dużo siły i determinacji. Dużo osiągnęłaś i na wiele Cie jeszcze stać. Z czasem spotkasz kogoś i poukładasz sobie życie, musisz wyjść z twarzą z tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254
PAMIETAJ,ZE ODCIEŁAS SIE OD RODZINY,ale masz w sobie geny swojej rodziny,ja bym psychicznie nie mogła zyc tak,ze sie calkiem odcinam od mojej rodziny,najpsza opcja dla spokoju nerwowo i sumienia jest wybaczyc im chamstwo"boze oni nie wiedza czynia",a potem odciac sie dopiero od nich i robic swoje,to jednak twoja rodzina,nie wierze,ze nigdy nie bedzie sytuacji,ze sie z nimi nie zetkniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
nikt nie jest idealny,surowo oceniasz matke,ale nic nie piszesz,nie pisałas o jej dziecinstwie,ani o dziecinstwie ojca,a sama zachowujesz sie nie fair wobec swojego faceta,mozna powiedziec,ze go wydoiłas z kasy,a jeszcze czaisz sie na zonatego z dzieckiem-to tez nie jest normalne i wg mnie patologiczne,wynosisz zachowania z domu,a to dlatego,ze sie wąłsnie odciełas,zamiast uswiadomosci sobie w gabinecie psychoterapeuty jaki wpływ na ciebie miala twoja rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
zeby moc cokolwiek robic,bez nienawisci i bez zaciecia w zyciu,tylko ze spokojem ducha i sumienia,mysle,ze powinno sie choc jest to mega trudno,wybaczyc swoim rodzicow ,nie chodzi o to zeby zapomniec co zrobili,nie wrecz przeciwnie,trzeba pamietac,ale nie rozpamietywac i nie obwiniac ich za wszystko,bo tak nie ujedziemy psychicznie,myslisz,ze skad sie biora nerwice ,depresje?włąsnie stad z niewyjasnionych spraw rodzinnych.Jasne ze super,ze sie z patologii wyrwałas,ale to dopiero poczatek,w glowie masz schematy wyniesione z domu i ten dom masz nadal w głowie,dopoki nie uswiadomisz sobie tego,nie ebdzie wolna od tego domu rodzinnegoi,zeby z tym zerwac i byc calkiem nowym czlowiekiem,zaczac od nowa,mysle,ze najlepsze jest wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
Moim skromnym zdaniem powinnaś skorzystać z terapii dla DDA bo "gołym okiem" widać, że masz ten syndrom i on ma wielki wpływ na Twoje postępowanie. Po drugie aby być w porządku wobec tego chłopaka, powinnaś szczerze z nim porozmawiać, oddać mu całą kasę jaką włożył w remont Twojego mieszkania. Inaczej bedziesz mieć wyrzuty sumienia i poczucie winy, że go wykorzystałaś. Po trzecie, uważaj z tym popijaniem, masz w sobie genetyczną skłonność do alkoholizmu. Takim osobom jak Ty łatwo wpaść w chorobę alkoholową. Po czwarte nie wplatuj się w romans ze swoim szefem. Nie bierz jego współczucia i okazywanej troski za miłość. DDA często myli zwykłe okazywanie dobroci za miłość. Pewnie w tych relacjach z Chłopakiem było podobnie. Sama się nad tym zastanów. A po piąte i dziesiąte, podziwiam za odwagę i siłę. I życzę madrych decyzji i dobrego życia. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze zrobiła,że odcięła się od tej patologii. Fakt, terapia byłaby wskazana, żeby m.in nie powielała wzorca wyniesionego z domu. A co autorkę ma obchodzić dzieciństwo rodziców, nic nie tłumaczy tego, że ojciec ją tłukł do krwi i obrażał, matka poniżała, siostra też, a babka chciała wszystko co złe zamieść pod dywan. Chciałabym, żeby zobaczyli jak autorka żyje, mieszka i radzi sobie bez nich, a wg nich taka beznadziejna była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
tak terapia dda obowiazkowa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
miało być : myli okazywanie dobroci z MIŁOŚCIĄ :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjątek
A co autorkę ma obchodzić dzieciństwo rodziców, nic nie tłumaczy tego, że ojciec ją ....." x x Ależ własnie powinna poznać przeszłośc rodziców. Powinna dowiedziec się dlaczego w jej domu rodzinnym działo się tak strasznie. Wtedy łatwiej pogodzi się z tym, że przeszłosci nie zmieni ale zmieni myślenie o niej. To pozwoli jej zamknąć na zawsze tamten zły rozdział i rozpocząć nowe dobre życie bez obciążeń jakie wyniosła z domu. Pozwoli przebaczyć krzywdy i uwolnić się od nienawiści. Uwaga: przebaczyć to nie znaczy zapomnieć całkowicie, to znaczy pozbyć się bólu i poczucia krzywdy. Bo nienawiść niszczy osobę, która ją w sobie nosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
do Kosmita_ma_swój_nick Twoje myslenie niczym sie nie rozni od myslenia rodzicow autorki.Oni tez dzialali instyktownie ,bezrefleksyjnie i kierowali sie instyktami .Poza tym,nigdy nie uwierze,ze autorka jest "aniołkiem" jest idealna.No,bo tak siebie przedstawiła,ze w rodzinie była bita i ze była jedyna taka dobra.Kurde nie wierze w takie historie,prawda zawsze lezy gdzies posrodku.MOZE mieli z nia problemy wychowawcze i sobie nie radzili,Moze miała taki charakterek ciezki.Z tego ci pisze ma mocny "charatketrek"Moze psykowala.Z tego ci pisała nie zaliczyła szkoły,pisze ze przez ojca,ale to roche zwalanie winy wg mnie.Wyglada na to,ze byla za młodu zbuntowana nastolatka,czyli trudnym typem do wychowania.Poza tym jakby sie tu wypowiedzialy dwie strony.Ojciec jej by tu napisał swoja wersje,ona swoja,,dopiero wtedy mozna wyciagnac obiektywne wnioski.My znamy tylko jedna wersje.Moze pila,palila za młodu i wpadła w złe towarzystwo tego nie wiemy,Z tego ci pisala autorka,wynika,ze JEST CHODZACYM ANIOŁEM I DOBROCIA,A RODZINA ZŁA NIEDOBRa,W BAJECZKI nie wierze.Gdyby była taka dobra jak opisuje i była takim aniolem,umiała BY IM WYBACZYC,a ona jest pełna nienawisci do nich.Wiec jednak tez ma prymitywne ludzkie emocje,jakie potepia u swoich rodzicow.autorka jest hipokrytka i obłudna nieco jak sama napisała.No,bo jak ocenic jej zycie obecne.Jesli ona bezglednie ocenia rodzicow,to i ja mozna ocenic.Wykorzystuje dobroc faceta,ktorego uwaza,za glupszego od siebie,ale pomaga jej urzadzic mieszkac wiec z nim jest.Czy tak postepuje "idealnie dobra osoba" taka jaka siebie opisała.Poza tym,gdybym sie dowiedziała,ze facet ma zone i dziecko to balabym sie tak spouflac z nim jak autorka.Jak ktos chce zbudowac swoje szczescie na nieszczesciu czyims,tez to jest patologia dla mnie,tyle wolnych facetow,a ona akurat zakochuje sie w zonatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzżownica
wyjątek - to co mówisz, żeby autorka nie brała okazywania dobroci za miłość jest prawdą ale..... w tym przypadku raczej nie tak, otóż opisana sytuacja wskazuje na dużą zażyłość pomiędzy autorką a jej szefem, jedzą razem, wszystko mają wspólne ,pomaga jej, wspiera itd psychika faceta jest taka że NIGDY nie będzie przyjaźnił się z kobietą jeśli mu się NIE PODOBA bylo to badane przez naukowców medycznie kobieta może się przyjaźnić z osobą np mężczyzną który jej się nie podoba natomiast facet nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
do wyjatek,Boze nareszcie jakas madra osoba sie trafiła,to co napisałas to prawda.dokładnie nienawisc ,ktora daje siłe autorce do działania,niszczy ja od wewnatrz,takie niewyjasnione sprawy rodzinny,takie odcinananie sie od rodziny powoduje wewnetrze rozbicie i choroby psychosomatyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
autorka bylas"idealnym dzieckiem"taka dobra osoba??odpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 234254 pssycholog
do kosmitka"Chciałabym, żeby zobaczyli jak autorka żyje, mieszka i radzi sobie bez nich, a wg nich taka beznadziejna była" jakie prymitywne ,czyli jestes osoba,ktora lubi czuc,ze innii słabsi ci zazdroszcza,jakie to niskie.. nie po to autorka sie usamodzielniła,by jej ktos zazdroscił,tylko po to,zeby sie uwolnic i moc swoje zycie po swojemu prowadzic,a nie po to,zeby ktos jej zazdroscił :"kosmitka"kto jest bez grzechu niechaj pierwszy rzuci kamieniem,mysle,ze tym bys pierwsza w tej przywpowiesci,rzucala kamieniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzżownica
atakowanie autorki że nie jest idealna jest bezsensem sama napisała na początku o sobie źle, że jest kretynką obwinianie jej i kazanie jej się samobiczować jest niepotrzebne jak miała kłopoty to miała, nikt nie jest idealny , każdy jest tylko człowiekiem i tak dużo osiągnęła przez samozapracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frekrfencja rosnie
ja jej nie atakuje,nie pisze o niej nic negatywnego,tylko chciala sie dowiedziec,czy ona ma całkiem czyste sumienie,bo przedstawiła siebie jako ofiare ,ale tez w tej historii na poczatku,jako osoba ,ktora nie ma sobie nic do zarzucenia,a jej rodzina to zli ludzie,rozumiesz?? wiadomo,ze kazdy popełnia bledy,ale mam wrazenie,ze ona obwinia za swoje bledy ,swoja rodzine,bo to "zła rodzina była",a jak było naprawde?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzżownica
nie jest winna ciężkiej sytuacji rodzinnej jeden rodzi sie w takiej rodzinie a inny w dobrej i ten który miał dobrze nie lubie jak się wymądrza i krytykuje tego ze złej rodziny który nie miał dobrego startu ona przedewsztkim NIGDY nie miała wsparcia za strony rodziny to było jej największe marzenie teraz ma wsparcie od tego faceta , dla niego chce ładnie wyglądać , takiego partnera widzi obok siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×