robie w chooja zleceniodawcow:D i mam ubaw

Ja też tak raz zrobiłam. Ale akurat mojemu zleceniodawcy należało się jak psu kość. Pracowałąm w galerii handlowej na umowę-zlecenia. Nie dość, że pracodawca zwlekał z podpisaniem umowy dobry tydzień, to jeszcze kantował na czym się tylko dało (np. wpisał mi w umowę niższą stawkę niż się umawialiśmy). Wytrzymałam z pozostałymi dziewczynami do końca miesiąca, wzięłyśmy kasę za przepracowany miesiąc i po prostu nie stawiłyśmy się następnego dnia do pracy. Dzwonił, wygrażał, kłócił się itp. A ja mu powiedziałąm, że umowy nie mam (poprzednia się skończyła, a nowej nie zdążył podpisać), więc może nam naskoczyć. Facet zapłacił karę umowną galerii handlowej za nieotwarcie butiku, a ja miałam satysfakcję:)

karaluszka, tak trzymac:)

kurwa chyba tez tak zrobie. pracuje jako informatyczka i dziad problemy robi, zeby w ogole dac wolne, za ktore nie placi cham :O chyba tez go oleje cieplym moczem

Ja chyba też wywine wawelowi jakiś numer jak mnie teraz po raz 3 zwolni.