Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luano

Klub Zaniedbanych Mamusiek

Polecane posty

Nie dopadam się do korytka ;) a jedną kanapkę ciężko podzielić na pół... Ja po prostu więcej jeść nie potrzebuję. W ciąży bardzo cierpiałam jedząc 4-5 razy dziennie. W szpitalu byłam jedyną osobą na sali,która zawsze ponad połowę porcji oddawała. Mi się mieści dużo kawy a jedzenia mało :D ważę ok 52-53kg od 12 lat (pomijając okres ciąży + 10kg),więc dla mnie taka dieta jest dobra,ale na pewno nie będzie dobra dla kogoś kto się odchudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do jedzenia z parowaru daję czonsek i zioła-tymianek daje wrażenie że potrawa jest posolona. Ja do warzyw też korzystałam z sitka,ale jak robię tak cały obiad to się nie mieści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika to chciałabym zobaczyć Twój żołądek, pewnie jest jak orzeszek hi hi hi :-D Zazdroszczę naprawdę! Widac masz żołądek dwukomorowy, jedna komora duża na kawę, druga tyciuśka na posiłki stałe :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OHO moja córka dała sygnał, ze juz jest zwarta i gotowa do wstania :-D no to na razie zmykam by zajac sie obowiązkami mamy, no i włosy koniecznie ułożyć!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie tak :D Szkoda tylko,że do tego mam malutki pęcherz :p Będę tu do Was zaglądać i kibicować, robię sobie drugą kawę w termokubek-chce ktoś? I idę z synem na spacer. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataszka29
Witam, też mam coś wspólnego z tym tematem, jestem mamą 2 dzieci, mam 28 lat,aktualnie na wychowawczym, jeszcze tylko miesiąc i wracam do pracy. dzieci w wieku 5 lat i 9 miesięcy. Jestem osobą wykształconą, zawsze byłam zaradna, dbająca o siebie. Teraz też tak chcę, tylko tak jakby deprechę często łapię,często nic mnie nie cieszy poza dziećmi, mówię sobie mąż zna mnie od podszewki więc nie muszę się starać, z domu wiele nie wychodzę-więc mało kiedy maluję się, ładnie ubieram się. Zauważyłam,że jeśli jestem ładnie ubrana w domu, pomalowana, użyję ulubione perfumy to czuję się dużo lepiej. Tylko czasem brak mi mobilizacji. Dlatego cieszę się, że niedługo wracam do pracy bo to będzie moja mobilizacja :) i wyjście do ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZaniedbana
Hej, mogę się przyłączyć? Moja córka ma 2 miesiące i... praktycznie nie sypia. Sniadanie jem w biegu, kapiel w biegu - na pomalowanie paznokci czy wyprostowanie wlosow nie mam po prostu szans. Czasem uda mi sie maznac oczy. A mam dopiero 26 lat. Jestem szczupla, ale co z tego, skoro nie mam ladnych ciuchow i czasu na zrobienie czegos z soba. Musze sie zawziac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mój synek ma 2,2 lata. Często wyglądałam jak wiedźma jakaś haha. włosy nie ułożone z odrostem, dres itd. ale zaczęło mi to przeszkadzać i zmieniłam to. kwestia organizacji czasu... no i trzeba się przyzwyczaić do niewyspania ;). A i młody starszy to się zabawi trochę sam. No i w domu nie musi byc idealny porządek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z drugij strony jak mam wybór leniuchować czy iść do fryzjera to często wybieram to pierwsze :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet to że koło meza w pracy stoi wypachniona wyfryzowana sexlalunia nie działa na ciebie moblizująco?:) Pomyslecie o tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhsdfvcisw
Autorko-nienormalna jestes? To, ze Ty zamienilas sie w "kure", lazisz w dresach i nie dbasz o siebie jest tylko i wylacznie Twoja wina. Wyobraz sobie, ja szpilki nosilam rzadko przed ciaza, raczej zakladalam niewysokie obcasy-wygodniej w takich :P Dresow nie nosilam i nie nosze. I chociaz zaraz po porodzie mialam jeszcze 6 kg na plusie, to nie bylam zaniedbana w dresie i z tlustymi kudlami. Zreszta naszym dzieckiem oboje z mezem sie opiekowalismy i mialam w sumie duzo czasu, by dbac o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaZaniedbana
Coorka zasnela, zdarzylam pomalowac oczy i wziac kapiel :D Zaraz spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jkhsdfvcisw Autorko-nienormalna jestes? To, ze Ty zamienilas sie w "kure", lazisz w dresach i nie dbasz o siebie jest tylko i wylacznie Twoja wina. Wyobraz sobie, ja szpilki nosilam rzadko przed ciaza, raczej zakladalam niewysokie obcasy-wygodniej w takich Dresow nie nosilam i nie nosze. I chociaz zaraz po porodzie mialam jeszcze 6 kg na plusie, to nie bylam zaniedbana w dresie i z tlustymi kudlami. Zreszta naszym dzieckiem oboje z mezem sie opiekowalismy i mialam w sumie duzo czasu, by dbac o siebie. - bierzesz pod uwge że nie kazda jest taką doskonałoscią chodzącą?:classic_cool: czy to zbyt trudne na te twoje miejsce po mózgu?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja napiszę tylko odnośnie dresów - lubię, chodzę całą ciążę w dresach lub wcześniej jak było cieplej w legginsach a za zaniedbaną się nie uważam, owszem dużo przytyłam i jak urodzę przyłącze się do Was by się wspierać w odchudzaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale się rozpisałyście :D Luano pytałaś o ciuchy. Ja nie mam aż takiego problemu jak Ty bo zamieniłam rozmiar 36-38 na 40-42. Długo nad tym myślałam czy kupować nowe ciuchy czy nie. Po pierwsze póki nie znajdę pracy nie mamy jakoś dużo pieniędzy. Wymiana garderoby to dla mnie za duży wydatek. Ponadto skoro chciałabym schudnąć do swojej wagi, więc trochę mi szkoda wydać kasę na ciuchy, które potem będą za duże. Z drugiej strony dopóki nie schudnę (a może wcale nie uda mi się schudnąć?) nie mogę chodzić w łachmanach. Więc niedawno wybrałam się do najlepszego w mieście SH. Zostawiłam młodego teściowej i poświęciłam na grzebanie pół dnia. I byłam zachwycona. Kupiłam mnóstwo ślicznych ubrań, jeansy, spódnice, bluzeczki, sweterki w swoim obecnym rozmiarze. W końcu mogę się ładnie ubrać i lepiej poczuć, a wydałam na to mniej niż 200zł :) Stwierdziłam dzisiaj ponadto, że mój dom wygląda gorzej niż ja. Dlatego dzisiejszy dzień poświęcę na posprzątanie go porządne. Jakoś nie wyobrażam sobie, że w takim bałaganie będę tu leżeć i pachnieć. Postanowiłam też pomalutku zmieniać nawyki żywieniowe. Po pierwsze rezygnacja ze słodyczy i chipsów. Po drugie niejedzenie po 19. Po 3 czerwona i zielona herbatka. Tyle na początek. Ćwiczeń na razie nie wprowadzam bo dostałam @, co u mnie oznacza zakaz wysilania się. W przyszłym tygodniu idę do fryzjera obciąć włosy, a potem je sobie sama ufarbuję. Od dzisiaj też będę codziennie sprawdzać stan moich brwi. Ponadto dziś wieczorem zrobię pedicure i manicure. To tyle o moich planach na początek. W niedzielę mój mąż wyjeżdża na 2 tyg. To dobra okazja, żeby zrobić coś dla siebie i pozytywnie go zaskoczyć gdy wróci :) Pozdrawiam i proponuję, abyśmy ignorowały wpisy sfrustrowanych pomarańczek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz zmykam ulepić z młodym jakiegoś bałwanka co mi da zastrzyk energii i pozytywną energię na resztę dnia. Na szczęście dzisiaj świeci słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może odpowiem
Dziewczyny trzymam za was kciuki. Mój przyjaciel jest trenerem osobistym i podpowiem wam złotą radę którą on mówi wszystkim swoim klientom: ludzie są grubi bo za rzadko jedzą. kluczem do szczupłej sylwetki są częste pełnowartościowe małe posiłki. Dużo w mojej diecie za jego radą jest z diety Ducana, otręby, siemię lniane, dużo białka, minimum węglowodanów. Najgorsze co można zrobić to głodzić się bo efekt jojo murowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny cieszę się, ze coraz nas więcej. Na początku nauczmy się jednego, nie wspominajmy o tym, że jesteśmy zaniedbane, bo nie mamy czasu na nic, bo dzieci, bo sprzątanie, bo coś tam, coś tam, to jest NIEPRAWDA. Niestety musimy przyznać przed sobą, ze zaniedbanie jest wynikiem złej organizacji i lenistwa. Kiedy to sobie uświadomimy to zrobimy pierwszy krok. Nie zrzucajmy niczego na dzieci. Jako przykład daje mój dzisiejszy dzień, czym on się różnił od poprzedniego? niczym. Obowiązków tyle samo, a mimo to jak zawzięłam, to o godz. 10 siedzę zrobiona na cacy! Dzieci po śniadanku, ja wykąpania, wyfryzowana, wyskubana, wygolona, wypachniona i przede wszystkim czysto, ładnie ubrana. Owszem mam dresy na sobie, ale czyściutkie, eleganckie,bo sportowe też moze być eleganckie i do tego sexy bluzeczka z dekoltem, biżuteria, dobra bielizna i to komplet a nie wszystko z innej bajki. czuję się super i nie poprzestanę na jednym dniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhsdfvcisw
Wybacz, ale to, ze sie nie chodzi w poplamionych dresach wyciagnietych i z tlustymi kudlami nie jest przejawem jakiejs wielkiej dostkonalosci, a dbania o higiene i schludny wyglad. nikt nie kaze matkom zapieprzac z wozkami na szpilkach, z idealnym makijazem (ja maluje tylko rzesy i usta) i w obcislej kiecce. Wlaczcie tatusiow do opieki nad dziecmi a nie uzalacie sie nad soba, ze wszystko w locie. Ja tego nie znam, fakt, mialam od poczatku wszystko zorganizowane, choc moje dziecko aniolkiem tez nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkhsdfvcisw
A tu sie zgodze-ze to brak organizacji i lenistwo, ale malo ktora sie przyzna do tego-bo to przeciez wina absorbujacego dziecka i obowiazkow domowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi was
Luana co sie tak podniecasz ? normalnie w szoku jestem , ze oczywiste sprawy jak codzienna higiena osobista to dla was wielki wyczynek i wielkie halo :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może odpowiem - popieram w 10000%, nalezy spożywać najmniej węgli! Jeśli cwiczycie, to nie bójcie się jeść, ja teraz spożywam około 1900 - 2000 kcal dziennie, moze się komuś na diecie wydawać dużo, ale ja chcę zgubić tłuszcz zdrowo o przy okazji wymodelować sylwetkę, przy dietach najczestszym błędem jest ograniczania kcal na maxa i rezygnowanie z tłuszczy. wprowadzając ćwiczenia palimy mięsnie i co z tego, ze chudniemu na wadze, skoro nasza sylwetka jest obła, zamiast wyglądać zdrowo i sprawnie! Marylko b nie musisz rezygnować z jedzenie po 19, jeśli wprowadzisz cwiczenia przynajmnien 3 razy w tyg i minimum 30 min (po 20 min ćwiczeń organizm przestawia się na palenie tłuszczu) to możesz jeść kolację, pod warunkiem, ze będzie to białko. Węglowodany jedzone na noc nie są trawione przez sen albo trawione bardzo bardzo wolno. Poza tym nie przestrzegam przed jedzeniem wszystkiego 0%, lepiej zjeść twróg pełnotłusty niż na maxa odtłuszczony, są to produkty przetworzone i niezdrowe. Wiem co piszę, bo pięknie schudłam po pierwszej ciąży, a moje ciało bylo sprężyste i jędrne. Wkleję tu dziś wzór na obliczenie sobie zapotrzebowania i jak bilansować dietę, a potem pokażę wam mój przykładowy jadłospis. Zobaczycie, ze naprawdę nie ma potrzeby głodować i można się cieszyc życiem i chudnąć :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny zaczynacie od dupy
striony jak ktos ma nadwage czy kilka tylko kg do zrzucenia, to ta czesc odchamiania sie zajmie mu najwiecej czasu. Zacznijcie od psychiki, nastawcie sie poztywnie do tego co chcecie osiagnac. Fundukcie sobie drobre przyjemnosci w ciagu dnia, napijcie sie kawy .I sluchajcie duzzzzzzzzzzzzzzzzzzzoooooooooooooooooo muzyki, naprawde dziala zbawiennie. Jesli o wuyglad chodzi, malymi kroczkami wszytsko...bo jak jednego dnia bedziecie chcialy zmienic wszytsko, to pewnie szybko sie zniechecicie. Np w poniedzialek - zaplanujcie sobie, ze zadbacie o swoje stopy.wymoczycie ladnie, spilujecie paznikcie i pomalujecie je, wykremujecie i potrzymacie nogi w gorze, dla lepszego krazenia. we wtorek np - depilacja nog i bikini itd powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale nikt nie zaczyna od dupy strony, wystarczy poczytać o czym piszę, ze odchudzanie swoją droga, ale przede wszystkim dbanie o wszysko REGULARNE i schludny wygląd :) skończcie też niektóre panie z tekstami: 'przestańcie sie użalać nad sobą', bo ja stwierdziłam już fakt, że zaniedbanie jest wynikiem przede wszystkim lenistwa i złej organizacji, bo na pewno nie dzieci i braku czasu. O męzu również napisałam, ze mogę liczyć na niego, wiec doczytajcie, a nie powtarzacie swoje komunały. To klub pełnej mobilizacji, jak sie komuś nie podoba i jego nie tyczy, to oczywiście gratuluję ale podziękuję za krytykę, nikt mnie tak nie skrytykuje jak zrobiłam to ja sama. Ten moment juz za mną, znam swoje błedy, ale koniec z nimi. Może za wcześnie mówić o zmianie, ale po dzisiejszym dniu czuję się jak nowa! I nikt ani nic mi tego nie odbierze, a ze kogoś to dziwi i śmieszy, phi! mam to w nosie i robię swoje! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laski, nie zazdroszczę. Ja się kompletnie nie umiem odchudzac. Tyję jak ćwicze i chudnę jak leżę na kanapię jedząc czekolady. Nie mam zielonego pojęcia w jaki sposób się odchudzać :D Na szczęście wagę mam w normie chociaż wolałabym pare cm mniej w udach i łydkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest zaczynanie od d strony. Psychika ma znaczenie owszem, właśnie dlatego najlepiej jest o siebie na początek zadbać. Ja akurat nie chodzę w dresie bo nie lubię. I gdy się poplamię to się przebieram. Włosy też myję codziennie. Mogą być jak siano byle umyte. Niemniej czuję, że sporo mi brakuje do zadbanej kobiety. Ale nie o tym chciałam powiedzieć. Zauważyłam, że gdy siedzę w domu w za luźnych jeansach i szerokim t-shircie o wiele łatwiej ulec pokusie sięgnięcia po kolejną czekoladkę. W końcu jestem dobrze schowana, łatwiej ukryć oponki i fałdki i o tym nie myślę. Nie wiem jak to działa, ale jeśli ubiorę się po domu ładnie w rzeczy dobre a nie za wielkie jakoś mi łatwiej sięgnąć po jabłko zamiast czekoladki. Po to mamy grupę wsparcia, żeby zapał do zmian nie wyczerpał się po kilku dniach. Ja chciałabym przede wszystkim schudnąć, zadbać o siebie, o dom, a także o swój rozwój intelektualny, bo czuję, że po 2 latach siedzenia z dzieckiem w domu jestem pod tym względem daleko w tyle pomimo wyższego wykształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, ze to też cześciowo kwestia anstawienia. Kiedyś ważyłam 5 kilo wiecej i też myślałam, ze jestem brzydka i zaniedbana, natomiast teraz jak patrzę na fotki to nie jest źle. Musicie,laski, myśleć o sobie nieco mniej surowo,zwłaszcza jeśli wcześniej byłyście lachonami. Wiadomo, ze po ur dziecka nie da się już być lachonem, inny etap w życiu, co nie zmienia faktu, ze w dżinsach tez możecie łądnie wyglądac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marylko dokładnie! Chyba tak jest, ze ładny ubiór zobowiązuje i jakoś głupio tak wziąć i się nażreć. Ja w domu siedzę od prawie dwóch lat, mimo iż nie dbam o wygląd zewnętrzny, to o intelektualny bardzo. Pochłaniam ogromne ilości ksiazek, uczę się hiszpańskiego, bo zawsze marzyłam o tym byz nać ten język, myślę też, ze to jest również powodem tego, że nie miałam czasu na swój wygląd, wolałam uciec w świat książek i prasy zamiast zając sie życiem realnym. Oprócz tego, ze nie dbam o siebie, to całkiem inne mam podejście do domu i dzieci. W domu mam zawsze bardzo czysto i jestem wręcz gestapowcem jeśli chodzi o porządek, dzieci są również zawsze bardzo zadbane i trochę to dziwne, ze w tym całym porządku i czystości jestem JA, kocmołuszek, kopciuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też bym się dołączyła, ale co gdzieś próbuję to topik pada;) marylka -mam jak Ty prawie - też nie mogłam znaleźć pracy na etat (więc pracuję w domu), też mieszkam poza miastem, w dodatku z duża wagą nadal mieszczę się gdzieś w połowie tutejszej populacji, a co śmieszniejsze - lasek tutaj jak na lekarstwo, są osoby bardzo grube, albo anorektycznie chude... więc mobilizacja i tak marna idzie jeszcze w dół... jeżdzę na rowerze stacjonarnym 6 dni w tygodniu po 45-60 minut, no i dieta, ale jakbym nie kombinowała 5 posiłków nie zmieszczę w planie dnia, więc jem 4 razy... a co do tego, że ktoś je tylko dwa - znam parę takich osób i trzymają wagę i świetną figurę, znam takie, które nie jedzą śniadań i też są szczupłe, więc wydaje mi się, że trzeba poszukać rytmu dla siebie... trzymam kciuki za Was:) z co do makijażu - spłynął pół godziny po zrobieniu, bo cebula była za mocna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×