Moj 19- letni brat bedzie mial dziecko...

Codziennie widzę "wrobionych" tatusiów,więc wybacz,ale mdli mnie jak ktoś stwierdza,że został wrobiony. I stąd uważam,że taka osoba już jest nie do końca w porządku. I kiepskim jesteś psychologiem,bo nikt mnie nie skrzywdził-mam kochającego męża i cudowne dziecko.

SAWA czy Ty cos ćpasz ze tak głupio pierdolisz????? dziecko to odpowiedzialnosc na całe zycie,nie mozna nikogo w nie wrobic bo cos mu sie tam zdaje,gdyby mojego syna taka suka wrobiła to osobiscie bym ja na aborcje zaciągneła

o alimentach mowa jest, bo brat ma zamiar jej placic od 4 miesiaca ciazy juz.

autorko nie zgadzaj sie by on płacił juz alimenty, niech jada razem i po połowie kupuja wyprawke dziecku bo nie wierze ze ona wyda ta kase na dziecko,skoro jest taka bez mózgowa

dostanie więcej w sądzie- tak myslalam, ze piszesz i wymyslasz sobie by pisac:) Jak widzisz juz, ze nikt nie chce kombinowac, ze sie pomylilas i wymyslilas sobie jakies kombinatorstwa niby z mojej strony to sie czepiasz wrobienia i sugerujesz, ze to pewnie klamstwo. Masz taka widocznie nature, naskakujesz na czlowieka bez powodu, wymyslasz cos by sie poczepiac, a jak sie okazuje, ze nie masz racji to zaczynasz wmawiac, ze ktos klamie.

no właśnie dziecko to odpowiedzialność na całe życie a nie zabawka! a jakby to była wpadka a nie "celowe działanie" to co wtedy? byłoby wszystko ok i by był ślub i wszyscy weseli i uśmiechnięci? Skoro już doszło do takiej a nie innej sytuacji to jak dla mnie okoliczności nie grają roli (nie piszę o gwałcie) i trzeba myśleć przede wszystkim o dziecku i o jego dobru a nie o sobie i że ktoś tam miał plany i marzenia i nagle musi je odstawić na boczny tor :o trzeba umieć rezygnować z niektórych rzeczy dla celów wyższych, no ale podkreślam że to tylko moja opinia. ps. nie

pieniedzy na wyprawke jej nie dam tylko razem z bratem cos tam skompletujemy, pewnie dogadamy sie z nia co ona a co my kupimy. Alimenty na nia w ciazy maja isc na lekarza, witaminy i wydatki zwiazane z ciaza.

co sawa pisze :o

ps. nie ćpam i nigdy nie ćpałam ani nawet papierosów nie paliłam :D:D

no kurde kobieto oczywiscie ze okolicznosci graja role!! ZNACZACA. wpadka to wpadka, a wrobienie to wrobienie, nie porownuj tych dwoch sytuacji :o:o:o

autorko, w sumie to mnie też by się nie widziało czekać 6 lat aż chłopak się zdecyduje... :o to dłuuugo

wpadka to przypadek, wtedy tez nie było by zadnego slubu i nikt by sie nie cieszył,ale tu nie ma mowy o wpadce a o głupiej wyrachowanej dziewusze która swiadomie skrzywdziła młodego chłopaka i jeszcze nienarodzone dziecko

sawa ale on z nia nie chce byc wiec mysle, ze nie ma co sie zmuszac. I nie sadze, ze gdyby byla to zwykla wpadka to by sie wszyscy cieszyli, bo brat na pewno by ze studiow nie zrezygnowal.

mogłabym równie dobrze odpowiedzieć, że: a dziecko to dziecko :o

To napisałam,że w zależności od zarobków od 1000 w górę. Przynajmniej u nas taki "taryfikator" jest. Bo są i mamusie które twierdzą że koszt utrzymania dziecka to 10 tysięcy i przynoszą karnety na basen, bilety do teatru itp. Szczerze? Najlepiej niech idą do sądu, ustalą opiekę-to kto kiedy i ile czasu spędza z dzieckiem i wysokość alimentów. A jeśli będzie jej coś wcześniej dawał,to niech daje jej pieniądze za pokwitowaniem odbioru lub niech robi jej przelewy. Żeby sytuacja była klarowna. Czyżby brat szedł na medycynę? Jak tak to :D tym bardziej powinien myśleć głową.

Sawa no wiesz on dopiero za 6 lat skonczy studia wiec raczej normalne, ze nie chcial miec dzieci w ich trakcie. Ja tez nie chcialam:) poza tym mowa jest o 19 letnim chlopaku, za 6 lat mieliby po 25.

sawa tak własnie robia odpowiedzialni ludzie!! koncza studia ida do pracy,planuja przyszłość a nie jeden drugiemu spierdoli zycie,zniszczy jego plany i marzenia bo mu sie czekac nie chce. Widac ze jestes niedojrzała gówniara i nic nie wiesz o zyciu,zyjesz jakąś fikcja

Niech chodzi z nią do lekarza i bierze faktury na siebie jeśli będzie za to płacił. W takich "konfliktowych" sytuacjach wszystko MUSI być na papierze nic na przysłowiową gębę.

no nie istotne, sytuacja jest jaka jest tzn. on z nią nie chce być (przynajmniej na chwilę obecną), więc w sumie.... heh nasuwa mi się pytanie o co chodziło w tym temacie :D bo już nie pamiętam ;) Jeśli chodzi o kwestię finansów to niech płaci, niech da 500-600 zł i zamiecie sprawę po dywan... nie no żartuję. Niech bierze czynny udział w wychowaniu i nie daje sobą pomiatać :) Taka moja odpowiedź lepiej brzmi? ;)

tak brat zaczal studia medyczne:O Sama juz to skomentowalam odnosnie prezerwatyw, przeciez jakby nie patrzec gumka nie tylko od ciazy chroni. No coz miejmy nadzieje, ze na przyszlosc 10 razy sie zastanowi zanim postanowi uzyc swojej dolnej czesci ciala:O

tak w temacie glownie chodzilo o to czy ten 1000zl co krzykneli jej rodzice to nie za duzo:D

Po pierwsze nie wiem jaki to problem studia dziennie i praca. Ludzie dają radę. Po drugie brat chyba jest w pełni władz umysłowych i wie, że każdy stosunek może skończyć się ciążą. Dziewczyna sama się nie zapłodniła, on ponosi również odpowiedzialność. Uważam, że 1000zł to sporo na studenta natomiast 400zł to mało na dziecko, ale przecież dziecko będzie musiało i mieć i zjeść i w co się ubrać niezależnie od tego czy tatuś będzie kochał, czy zły, czy wpadka. To nie jest winą dziecka, więc nie Twój brat szanowna autorko zachowa się jak facet i poniesie konsekencje. A to, że dziewczyna okazała się niepoważna... cóż przecież widział z kim jest.

oczywiscie, ze dziecko to dziecko, ale nikt nie bedzie za mnie decydowac, kiedy mam je miec :o i mowie to jako kobieta, no koorwa, juz mnie ponosi. :o dziewczyno jak ty rozumujesz w ogole :o to sa za powazne sprawy. a ona odstawila tabletki bo jej sie dziecka zachcialo (w tym wieku, nie mogac utrzymywac sie samodzielnie) a 6 lat to dla niej za dlugo (dla ciebie tez by bylo za dlugo z tego co zrozumialam), no to sorry, mogla isc do banku spermy jak chciala zostac mama, nie rozumiem toku myslenia w tym momencie :D i nie rozumiem rowniez czepiania sie chlopaka "mogl zalozyc gumke" - po to laski chyba biora tabsy, zeby bylo bez gumek? sama nigdy tabletek nie bralam i brac nie zamierzam, zeby nie bylo, w sumie nie wiem po co to pisze :)

Aaliyah Haughtonn - a ja widzę jak bardzo się mylisz oceniając mnie :D Sama byłam aż podwójnie przewrażliwiona na punkcie antykoncepcji, skończyłam studia, poszłam do pracy, dostaliśmy mieszkanie, kupiliśmy samochód i dopiero wtedy.... zdecydowaliśmy się na dziecko. Mam 29 lat, więc chyba nie taka gówniara... no chyba że ty masz 50 to wtedy tak ;) A że patrzę przez różowe okulary to już tak mam i całe życie staram się pokazywać ludziom z którymi mam do czynienia na co dzień, że można być dobrym spokojnym, bez nałogów :)

Luca Brasi moze przeczytaj wszystkie moje wypowiedzi to zrozumiesz, ze nikt nie bedzie nieodpowiedzialny i nikt nie bedzie zalowal na dziecko:O

tez mnie dziwi - ;) spokojnie, nie unoś się... :))) spokój nas uratuje hehe wieczorem trzeba się wyluzować a nie denerwować ;)

Tylko jak będzie potem wybierał specjalizację to niech nie idzie na ginekologię :p Dobra przepraszam,ale mnie to rozbawiło. Słuchaj niech idą do tego sądu. Niech on złoży dobrowolną deklarację na 500zł i powinien takie dostać-no chyba,że mieszkacie w jakimś bardzo biednym regionie gdzie jest duże bezrobocie wtedy może startować od 400. Ale jeśli faktycznie macie dobrą wolę to niech on to pokaże,bo taki wstęp że ona go wrobiła i jeszcze nagranie jak ktoś tu życzliwie radził to nie zrobi dobrego wrażenia. A sędzia to człowiek i ocenia na podstawie dowodów i postawy przyszłych rodziców. A postawa z Twojego 1 posta nie świadczyła o Was najlepiej.

Może mnie tu wszyscy skrytykują, że nienowoczesna jestem, ale zawsze powtarzam wszystkim,żeby się zastanowili 10 razy przed, bo potem już nie ma nad czym. Ciąża jest naturalną konsekwencją współżycia a nie wypadkiem przy pracy. Odpowiedzialność ponoszą obydwoje i powinni w równym stopniu łożyć na dziecko. To jedno. A drugie, pewna moja znajoma zawsze powtarzała swojemu synowi,że jak mu dziewczyna do łóżka pasuje to niech mu też i do ślubu pasuje, bo jak ona będzie z nim w ciąży, to ona nigdy nie pozwoli na to, żeby jej wnuk czy wnuczka miało jakąkolwiek krzywdę. Mleko się rozlało, nie ma nad czym płakać. Trzeba się teraz zastanowić co zrobić dla dobra tego poczętego dziecka, bo ono niczemu nie jest winne i na świat się samo nie prosiło.

nie wydaje mi sie by poszli do sadu, moze jak emocje opadna to bedzie nam sie wszystkim jakos latwiej dogadac, porozumiec. Jesli jednak beda jakies problemy to my najwyzej skierujemy sprawe o alimenty i widzenia. A moze sie ktos orientuje czy jesli brat zostanie ojcem to bedzie mu sie wciaz nalezala renta po rodzicach?

o to musisz zapytać w ZUSie, ale raczej nie będzie to miało znaczenia dopóki on się uczy