Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze doradzcie

doradzcie prosze!!! pilne dla mnie bo mam czas do piątku!!! sprawa rodzinna!

Polecane posty

Gość prosze doradzcie

http://forum.gazeta.pl/forum/w,898,137228030,140051860,Re_maz_nie_zjamuje_sie_dzieckiem_i_czy_wa.html to wyzej to link do moich wypowiedzi wlasnie wszystko tam jest opisane nie wiem co mam dalej robic.... poprostu nie wiem jestem w kropce... prosze przeczytajcie ten temat błagam i doradzcie mi prosze.... ale prosze na mnie nie naskakiwać, jak sie poznalismy on byl czułym czlowiekiem, milym pomocnym spokojnym o dziwo spokojnym!!!!! nie wiem co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
prosze o obiektywne opin ie, a nie texty typu widzialy galy co braly bo jak pisalam wyzej 3 lata sie zachowywal inaczej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
miałam chlopaka ktory pil-codziennie. byly klotnie przez to rozstania i identycznie jak u ciebie przepraszal mowil ze sie zmieni a potem ze i tak dalej bedzie pil. tacy ludzie sie nie zmieniaja uwierz mi nawet jak na troche przestanie to i tak wroci do tego nie mam zadnych watpliwosci co do tego. odejdz od niego jak najszybciej zanim zniszczy cie psychicznie ja wiem ze to jest trudne mi to zajelo 2 lata ale w koncu sie przemoglam i to najlepsze co mnie spotkalo teraz mam faceta bez nalogow ktory mnie szanuje w styczniu bierzemy slub naprawde to nie koniec swiata zostaw go i zyj spokojnie on sie nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jghbijk
odejdz od niego i nie daj sie zwariowac jak kolezanka wyżej napisala tacy ludzie się nie zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
ok ... tutaj ktos napisal ze tacy ludzie sie nie zmieniają..wiec dlaczego kiedys potrafil normalnie zyc nie ćpac i normalnie sie zachowywal?!??! jeszcze miesiac temu nawet jak ćpal sporadycznie to sie normalnie do nas zachowywal chodzil z nami wszedzie na spacer w domu spokojny był!!? czyli wyniesc sie od niego w ten poiatek skoro mam spakowane rzeczy wszystko przewiesc? i co dalej? on sie zmieni wtedy bedzie prosil o to bym wrocila czy moze bedzie sie cieszyl ze nikt mu nic nie zabrania i bedzie sie staczal?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
tak bardzo mi z tym zle - dlaczego masz taki smutny nick? czesto widze twoje wpisy i zastanawiam sie dlaczego taki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
no tak ale tu otrzymalam tylko odpowiedzi uciekaj itp. ale co dalej???? mi tak smutno jak sobie pomysle ze jak odejde on znajdzie sobie kogos jakas kobiete i dla niej sie zmieni ze dla niej bedzie taki fajny jak kiedys..... nie wiem co robic czy 1) isc stąd od niego w piatek przewiesc te rzeczy?>?? 2) czy moze poczekac tu i szukac pierw pracy jak on bedzie w domu zostawic z nim na chwilke dziecko i pojsc zaniesc cv do sklepow do jakis prac...? wtedy moze on sie zmieni jak znajde prace zobaczy ze daje rade ze jestem zaradna ze wzielam opiekunke ktorej daje pol wyplaty ale ze radze sobie,, wtedy moze sie zmieni? a jak sie nie zmieni wtedy odejde!!/???? co o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
zmieniaja sie owszem ale sama wiesz ze nie na dlugo. na ile byl taki fajny i spokojny? "byl" czyli juz nie jest, wiec jak nastepnym razem bedzie taki fajny to masz pewnosc ze to sie skonczy tak jak zawsze. owszem bedzie prosil obiecywal ale to sa puste slowa alkoholik czy narkoman nie umie dotrzymywac obietnic poczytaj o tym w necie w kazdym przypadku jest tak samo nie wiem jak do ciebie dotrzec nie zmarnuj sobie zycia ja wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałka33
UCIEC! i to czym prędzej. Nie pozwól na to by Twoje dziecko wychowało sie w narkomani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcialas obiektywnych opinii wiec je dostalas.NIe rozumiem takich ludzi.A moze dac mu szanse,a moze to czy tamto.A co jak zostawisz z nim dziecko a on sie nacpa i dziecku cos sie stanie,bo on bedzie mial swoj swiat i niezareaguje odpowiednio??Pomyslalas o tym?Chcesz,zeby dziecko ogladalo nacpanego tatusia?Pomysl na kim bardziej Ci zalezy,na dziecku czy na cpunie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
poprostu nie moge uwierzyc dlaczego w ciagu doslownie miesiaca wszystko pada, wszystko legnie w gruzach!!!!!!!!!!!! tzn zaczal sie dziwnie zachowywac jakby go moze te narkotyki juz przesycily jakby juz moze zaczely dzialac zle na niego!??!? moze to przez nie on sam nie moze sie zdecydowac co dalej bo sam nie wie czy mam stad isc czy co robic.... a ja tez nie chce sie tak tułac... a a moze mu zaproponowac separacje taką tzn ze sie wyniose do mamy i u niej sobie zaczne spokojnie pracy szujkac ze bedziemy sie raz na tydzien spotykali tzn ze mu dziecko dam na spacer czy cos...? ze nie przewioze wszystkich rzeczy typu meble czy szafa komoda lozko dziecka tylko wezme podstawowe rzeczy i dokumenty,.,..? ze moze taka separacja by pomogla w tym wszystkim by moze zobaczyl że mu źle samemu jest ze moze pierwszy ydzien bedzie sie cieszyl ze jest sam a potem zobaczy po miesiacu czy dwioch ze xle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
mu samemu bedzie bardzo dobrze, bedzie mogl robic to co kocha czyli cpac bo nikt mu nie bedzie gderal, nie obraz sie ale jestes glupiutka jesli myslisz ze on sie zmieni TACY LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJA i niech to do ciebie dotrze pomysl o dziecku znam przypadki ojca cpuna uwierz mi ze albo koncza sie tragedia czego ci nie ycze albo rozstaniem albo takie laski zostaja z tymi facetami i cierpia cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie czytać
tamtych wątków , napisz po krótce w czym problem , jakie narkotyki z doświadczenia wiem ze miesiąc nie barania u mnie palenia marii to zaden wyczyn i zawsze wraca się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie czytać
przede wszystkim człowiek który bierze cokolwiek ma od tego shitu ''wypalony mózg'' oraz wyprane emocje w mniejszym lub wiekszym stopniu , taka osoba nie nadaje się do żadnych związków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już niedługo...
nie chce mi sie czytac- dokladnie tak! autorko wez to do siebie i ratuj siebie i dziecko poki mozesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
no tak, wiem ze mądrze tu piszecie by odejsc, ale nie wiem czy doczytalyscie w tym moim linku tam co napisalam co bedzie i jak ciezko bedzie gdy do matki uciekne....?czytaliscie to??? i wiem nawet ze on sie zmieni to czuje ze sie zmieni ale chyba juz nie dla nas... hmmmmmmmmm bo przeciez jak w ciągu miesiaca mogl sie az tak zmienic! no az mnie trzesie, jak sobie wczoraj wszystko pakowalam te rzeczy ile wspomnien ile miłych wspomnien nawet kolezanka wczoraj u mnie byla pomagala mi to pakowac wszystko z piwnicy nawet rzeczy brałysmy i patrzylam na te sanki co kupil dziecku jak byl jeszcze dobry jak z tymi sankami i z dzieckiem milo szedł... jak pakowalam rzeczy te ktore np. kupilismy gdzies razem takie wspomnienia, placz:( tez nie rozumiem dlaczego on raz mi mowi wprost ze musze sie wyniesc bo on nie zniesie mojego gderania.... a potem pisze miu smsy ze mu smutno bedzie samemyu zebym przemyslala odejscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
no to prosze przeczytac to bo tak w skrocie sie nie da chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
byl dobry fajny mily dla nas ale do czasu, od ostatnich 3-4tygodni sie zmienil drastycznie! widac ze przez narkotyki , twierdzi ze on ćpa raz na tydzien, kokaina amfetamina:( byl dobry mi;ly spacerowal z nami wszedzie chodzil z nami jezdzilismy do mojej bab ci itd... wszystko bylo fajnie a potem nagle z dnia na dzien coraz gorzej.... pytalam co sie dzieje czemu tam nagle sie zmienil.... io co chodzi pytalam wprost czy mam sie wyniesc bo tego nie zniose ze np. siedzi w domu wszystko go denerwuje, np. wczoraj szlam na poczte wyslac paczke z ubrankami po dziecku by zarobic pare zlotych i móc kupic nowe ciuszki, dziecko spalo ale chora jest katar duzy tez ma wiec mu mowie zeby wyjąl zatyczki z uczu bo ja wychodze na poczte i jak dziecko sie rozplacze obudzi czy cos albo katarem dławic bedzie on nawet jej nie uslyszy a on sie rzucal wrzesczal : idz juz nie bede zadnych zatyczek wyciagal belkotal cos i poszlam bieglam szybko do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
masakra a tu ktos wyzej pisze ze zalezy mi an pieprzeniu...masakra a sexu od 2 mies nie ma... nie liczylam tu na bezczelne wypowiedzi... naprawde jestem smutna zdolowana codziennie placze... nie wiem co robic martwie sie.... boje sie.... w skrocie napisze moze dla tych co im sie czytac nie chce: wszystko bylo fajnie milo dobrze, on chodzil sobie na nocki do roboty, wracal spal do godz 13stej potem jedlismy razem obiadk ja robilam zakupy dbalam o dom czekalismy az dzieckio pojdzie od 3rż do przedszkola i taki byl plan ze jak do przedszkola bedzie miala isc poszukam pracy. a wszystko bylo dobrze chodzilismy do kolezanki razem, chodzilismy so rynku po knajplach w domu milo bylo bawil sie z dzieckiem czasami... a potem w ostatnim miesciacu moze zaczal wiecej ćpac czy co zmienil sie drastycznie przestal z nami chodzic, przestal wogole prawie z nami gadac, nie spal do 13stej bo widzialam ze udaje ze spi, potem jak po 13 zjadl obiad spal do 17 potem wychodzil do roboty a jak nie spal to siedzial i wszystko go denerwowalo! doslownie o wszystko sie rzucal agresywnie wrzeszczal, jak dziecko stracilo pilot tv to wyzywal ją ze jej przywali! takie texty uslyszalam ostatnio... zaczal m,i wmawiac ze to ja jestem jakas dziwna psychiczna bo sie h jego czepiam bo on ma kolegow co ich zony są inne zgadzaja sie an wszystko! ze ci koledzy mają fajnie a on ma ze mną źle!!!! ze jak mi nie pasuje to jego zachowanie zebym sie wyniosla... wiec jak juz sie spakowalam wszystko i wszystko lezy przewiozka na piatek zamowiona jest , to on nagle sie waha nie wie co robic i mi raz pisze lub mowi ze mam zostac ze bedzie mu smutno a potem zebym sobie szla bo po co mam sie znnim meczyc bo bede tylko plakac przez niego sam to powiedzial a potem znow za pare godzin ze np.: siedz na dupie w domu i sie nie wynos i tak caly czas;;( a w piatek jest przewozka nie wiem co robic czy przewozke odmowic czy sie wyniesc ... czy moze wyniesc sie czesciowo a glowne rzeczy tu zostawic zrobic jakąs separacje czy co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
było miło ale sie skonczyło,ćpun nie wyleczy sie w kilka dnia ani kilka miesiecy, kobieto nie zyj wspomnieniami, bierz siebie i dziecko i uciekaj od tego człowieka. Jak czytam ze zostawiłabys dziecko pod opieka ćpuna no to nóż w kieszeni mi sie otwiera.... chcesz wychowac dziecko w patologi z cpunem???? nigdy bym nie zrobiła tego swojemu dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie czytać
poczytałam troche , dziewczyno uciekaj jak najdalej dopóki nie zrobił wam krzywdy fizycznej , kokaina , amfetamina to twarde narkotyki ,poczytaj o osobach uzależnionych od tego i ratuj swoje dziecko , porób jej badania bo skoro brał wczesniej dziecko moze miec ''uszkodzone geny'' , wiesz ile kosztuje gram kokainy ok 300zł starcza na jeden wieczór ,stać was na to ? cpuń od amfetaminy jest jakby dwoma osobami a moze zrobic sobie ich więcej cos na kształt schizofrenii, moge się założyc ze zaliczyłas z nim wpadke , przecież to narkoman najgorszej kategorii jak mogłaś tego nie widzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prosze doradzcie
chodzi mi glownie o to zebyscie mi tutaj szczerze doradzili czy: 1) zrobic i zaproponowac jemu separacje ze sie wyniose ale nie ze wszystkimi rzeczami!? zeby zobaczyul jak jemu jest samemu i czy naprawde chce byc sam bez nas>?? (czy moze taka separacja to zly pomysl bo on w tym czasie bedzie sobie robil co chcial zabawial sie imprezowal zapraszal kolegow do domu lub imprezowal gdzies? i sie stoczy i zapomni o nas i stwierdzi zze tak lepiej czy co) 2) czy moze odejsc i nigdy nie wrcoci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
na co bedziesz czekac bez mózgowa kobieto??!!! aż Twoje dziecko zostanie pobite albo tatus zostawi narkotyki w zasiegu rak dziecka i ono je połknie, serio musi sie stac tragedia zebys olała ćpuna który ma w dupie ciebie i dziecko??? !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce mi sie czytać
odejść , założyć sprawe o alimenty i wstydzić się ze takiego skurwiela wybrałaś na ojca swojego dziecka nawet nie mysl o separacji on tylko na to czeka ,potęskni dwa dni i zapomni o tobie ,zostaw go bo skrzywdzisz małą a tak macie jeszcze szanse na normalny dom z innym facetem , masz z nim ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×