Jak można nie wierzyć w Boga?

a jakie było pytanie w temacie ,myslenie nie boli

A jesli chodzi o pytanie. "Jak mozna nie wierzyc w Boga" ?? A no mozna. Jednym Bog jest potrzebny w zyciu a innym nie. To jest wybor. Cale zycie dokonujemy wyborow. Mniej lub bardziej waznych. Dlaczego ja wierze w Boga.? Bo to uzupelnia moje zycie. Bo czuje obecnosc Boga i wiem ze Bog mi pomaga. Zawsze czulem ze po tej drugiej stronie cos jest. Ze w chwili smierci umiera tylko ciało a tzw dusza idzie gdzies dalej.

A jak mozna kogos zmuszac do wiary i stosowa nacisk? to jest najgorsze co moze byc

Chwala Bog umnie nikt do wiary nie namiawial. To byl moj i tylko moj swiadomy wybor.

a ja przestałam w niego wierzyć już jakiś czas temu

SKY nie byl twoj swiaodmy wybor i nie bredz, jako niemowlak bez twojego wyboru zostales zapisany do tej sekty,chodziles na religie jako dzieciak chcesz czy nie chcesz i tyle

Zmuszanie jest jeszce gorsze tu możesz mieć rację

Owszem wychowalem sie w religijnej rodzinie i chodzilem do kosciola i na religie. Ale dawniej nie rozumialem po co tam chodze, po co chodze do kosciola. Ale jak czlowiek starszy to madrzejszy. Dlatego teraz wybralem wiare w Boga. I to byl moj swiadomy wybor. Bo moglem wybrac inaczej prawda. Wiec to ty nie bredz dzieciaku

No tak ,TERAZ, sam to napisales i jak tez, ale wczesniej to nie, nikt cie o zdanie nie pytal tylko narzucal swoją wiare tobie i nie miales wyboru czy chsz chodzic do kosciola czy na religie czy komunie przyjąć.Musales i koniec,

Nie pisalem wczesniej bo byla to rzecz oczywista.

wierzą chyba Ci ktorym czegos w zyciu brakuje, lub Ci ktorzy zycia lub smierci się boją. Innego sensu nie widze. Ja nie wierze bo...... po co wierzyć w coś tylko dlatego że ktoś tak mówi? W kogoś raczej.

Ito sie nazywa ograniczone myslenie.

a jak nie wiadomo o co chodzi do wiadomo ze chodzi o pieniadze i wladze... W ogole zastanawialiscie sie nad Wiarą w Boga w sposob taki że..... że chodzi tylko o to by w niego wierzyć ? Tylko by wierzyć i szerzyć. Bez wiekszego celu.

Ja nie wierze, ale jedna corka chodzila na religie, druga młodsza nie chodzi bo nie chce

ja nie uwazam że Boga nie ma, albo że jest. Tego nikt nie wie. Dlatego nie ma sensu wielbić, śpiewać, skakać, płakać i szerzyć poglądów na temat stwórcy Ziemi. O ile taki był. Po co to gadać jak nie wiadomo o co chodzi. A wyrobiono w ludziach pogląd że cały życia sens opiera się na czystym uczuciu wierzenia w coś...no jak tak mozna :/

noi zgadzam sie, zmuszac absolutnie nie mozna, bo to powoduje jeszcze gorszy bunt,wiec zadnego nacisku nie stosuje ani na jedną ani na drugą

ale wiekszość ludzi przecież stosuje.

No efekt jest taki ,ze w przeciagu 15-20 lat ilosc aktywnie uczescających wiernych na nabozenstwa zmalala o ponad polowe, przynajmniej w naszym kraju,a w podobnej ilosci calkoiwcie sie w doroslosci odwrocilo o katolicyzmu i z kosciolem nie chce miec nic wspolnego Nie ma sie co oszukiwac, takie są fakty

wydaje mi się że to dobrze, a wiesz czemu? Dlatego że jeśli faktycznie Bog lub jakkolwiek go zwać ( jesli Ziemianie posiadają stwórcę) to nie wydaje mi się by potrzebował instytucji chwalebnej.

Bog jest w kazdym z nas a nie w jakims kosciele z marmurow i złota.

- mialam na mysli że jeśli istnieje to- nie potrzebuje instytucji chwalebnej. To wymysł ludzi. Takie wykorzystanie ludzi. To nie potrzebne. Wiele religii, wiele kościolow. Jesli mamy gdzies Boga to raczej jest mu obojetne czy go chwalimy czy nie.

co rozumiesz poprzez to że Bog jest w kazdym z nas ? poprzez to że to ludzie są sami sobie Bogiem gdyż tworzą nowe zycie sami?

To tez. Bo w pewien sposob tez mamy mozliwosc kreowania swiata prawda. Zostalismy stworzeni na podobienstwo Boga.

skynet, ale skąd wiesz ? Bo Ci ktoś powiedział? Bo tak Cię wychowali i nauczyli? Po prostu mnie to ciekawi dlaczego ludzie wierzą- nie potrafią argumentować i są przekonani że mają rację. To zachowania obłędne.

Cyzli mamy prawo do dawania zycia jak i odbierania? hmmm,nie sądze jelsi chodzi o to drugie Piszesz "Bog jest w kazdym z nas a nie w jakims kosciele z marmurow i złota" No to ze nie kazdy Boga w sobie uznaje i w niego wierzy to jedno, a po drugie to wlasnie kosciol owiany zlotem jest oparty na kulcie religijnym wiary w Boga,to ejst Boza swiątynia jak Biblia glosi i wierni uwazają to zagrzech jesli do tej swiątyni nie uczeszcają, jednak to jest taki nacisk i starszenie grzechem

pytanie, czy Bógł wyszedł z kościoła czy kościół z Boga. Mi się wydaje że kościół wymyślił Boga, ale pewno jest jedno- że nic nie jest pewne tylko śmierc :) Z jednej strony jestesmy zwierzętami i dajemy zycie jak i je zabieramy, z drugiej strony mamy sumienie i bardzo rozwinięty mózdzek, mamy rozum, co staje się barierą i rpzeszkodą na to by prowadzić zwierzęce życie. I powstają rozne fiku miku jak pieniądze, religie itp it utrudniajace zycie. Uwazam że to czy Bog jest- czy nie, nie ma znaczenia. Żyjemy i tak tylko te kilkadziesiąt lat.

Mimo tego od dziecka zastraszanie daiebl,pieklem, opetaniami roznymi,gniewem Bozym, w doroslosci moze doprowadzic do psychozy ,o czym niejednokrotnie slyszelismy :o

albo pojsciem do zakonu :D

A ja uwazam ze ta dyskusja nie ma dalszego sensu. WIara w Boga jest osobista sprawa kazdego czlowieka i nie ma senzu o tym dyskutowac czy wartowierzyc czy nie , jak mozna wierzyl lub nie wierzyc w Boga. I nie mozna na sile przekonywac innych o swojej racji. Kazdy moze Boga odnalezc w swoim sercu tylko musi tego chciec. Wiara to dar. A po smierci zostaniemy rozliczeni z naszej wiary jak i naszych uczynkow albo nie bedzie niczego jesli Boga nie ma. I koniec. Ile by istniala ludzkosc nigdy nie rozkminimy calego Planu Boga. Dla naszych ciemnych umyslow to jest zbyt skomplikowane. Tak czy siak robmy to co chcemy lub musimy i nie przeszkadzajmy innym. Ide sie napic wina. pozdrawiam i milego dnia zycze.

Gorzej jak cie Allah zacznie rozliczac i to na twoją niekorzysc bo w niego nie wierzyles,z racji ze byles Katolikiem a nie Islamczykiem ,to dopiero bedzie heeca :D