Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Perfecta

Mój facet jest uzależniony od gry komputerowej

Polecane posty

Gość mam ten sam problem, co
jakiś czas pojawia sie nowa gra, w której przepada, a pomiędzy (jak się znudzi, a nowa jeszcze nie wyszła), chodzi nerwowy, albo wraca do starych. Teraz mamy małe dziecko i wszystko jest na mojej głowie, tatuś nie przewinął od wakacji, nigdy nie wykąpał, nie był na spacerze. Przemyślcie swoje dalsze życie z maniakiem gier, on z tego nie wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znowu 10 osób pisze..,,
znowu 10 osob pisze to nie jest tak ze ja się rozglądam poprostu poznałam przypadkiem kogoś, kto pomaga mi otwierać oczy na tą sprawę. - taa pewnie. takie samo prawdopodobieństwo że otwiera ci oczy jak to że chce cię przelecieć bo mu się podobasz. nigdy w życiu nawet z innym nie pisałam , - a to pisanie to to samo co spotkanie i zastanawianie się czy nie odejśc od faceta :D dobrze że mnie oświeciłaś bo nigdy bym na to nie wpadł. a znowu on przez 2 lata związku pisal z innymi flirtował, wiec teraz role się odwróciły. - typowo kobiece usprawiedliwanie się. on robil to ja też mogę. czyli co z zemsty to zrobiłaś ? oczywiście że nie wiec nie ma znaczenia to co on robił bo nie było to powodem twojeog zachowania. gdybyś to zrobiła z czystej zemsty to jak najbardziej byłoby to logiczne ale ty nie zrobiłaś z zemsty tylko się usprawiedliwiasz. a to chyba normalna sprawa ze jak sie z kims jest to chcce sie z tym kims rozmawiac a nie w=siedziec 12 godzin nad nim w milczeniy i patrzeniu jak on gra , lub gada na skype z ludzmi... - no ale najwidocznie wy nie macie wspólnych tematów jak wiekszość ludzi bo się zle dobraliście. nie każdy ma o czym gadać po 5latach więc moim zdaniem zamiast się męczyć to albo rozstać albo niech każdy robi swoje czyli on w wolnymc zasie gra a Ty gderaj komuśinnemu za uchem ale niekoniecznie facetowi który cię podrywa. z tym nowym po 5 latach mozę byc tak samo jeśli jesteś nudna to też nie będzie chciał słuchać twojego gderania a gadać może nie mieć o czym bo nie z kazdym jest o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie gadam o dupie maryni tylko o dość poważnych tematach. a związek w którym on siedzi i gra , nie odzywa sie ani do mnie ani do mojej mamy , raczej w gre nie wchodzi na dluzsza mete, ja bym chciala by bylo jak w wiekszosci normalnych zwiazkow. chcialabym z czasu dostac buziaka , zostac przytulona , a nie ja nawet tv nie moge obejrzec bo ciagle slysze odglosy ze skype. ja mam dosc takiego zycia, w glebi wiem ze to sie nie zmieni, ale jestem jak juz powiedzialam zaslepiona i mam jakastam nadzieje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie gadam o dupie maryni tylko o dość poważnych tematach. a związek w którym on siedzi i gra , nie odzywa sie ani do mnie ani do mojej mamy , raczej w gre nie wchodzi na dluzsza mete, ja bym chciala by bylo jak w wiekszosci normalnych zwiazkow. chcialabym z czasu dostac buziaka , zostac przytulona , a nie ja nawet tv nie moge obejrzec bo ciagle slysze odglosy ze skype. ja mam dosc takiego zycia, w glebi wiem ze to sie nie zmieni, ale jestem jak juz powiedzialam zaslepiona i mam jakastam nadzieje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam Mu ze albo zmieni zachwoanie przestanie grac i zajmie sie mna albo bedziemy musieli sie rozstac. wiecie co mi odpowiedział?????!!!! " aha spoko czyli nie bedziemy razem " teraz widze jakie ma podejscie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksi91
Mój facet i Ja mamy po 23 lata. jesteśmy ze sobą 2.5 roku zanim go poznałam grał w Traviana. Ja siedziałam u niego na kanapie a on przy mnie grał i pisał z innymi zawodnikami. po jakims czasie przestał bo chyba się zaangażował w nasz związek. minęło sporo czasu nadal jesteśmy razem a on od miesiąca znowu napieprza w Traviana. jak nie widze odpala kompa i buduje jakies z****** wioski. idzie do WC i siedzi 20 min. i wiem co robi bo ile można siusiać? przez pracą wstajaje pół godz na przód i gra w Traviana. Ja wiem co on robi i zwracam mu uwagę, mówię, że ma przestać ze mna się zainteresować. że ja sobie nie życze. jak grochem o sciane.i nie mówcie mi że rozmowa coś da! rozmawiałam już z nim nie raz nie dwa nie trzy. ale z 50 razy. potrafi nawet przy mnie to robic po hamsku, postawiłam nawet warunek. niech sobie gra jak mnie nie ma. ale nawet to już nie pomaga.... ostatnio się kochaliśmy. i dostał smsa ze musi cos ważnego zrobić, ja patrze a on co robi? wchodzi na komórke i gra w traviana. pytam się co to ku*wa ma być?! a on ze Imperium się rozrasta i musi wybudować wioske! kolega mu napisał który z nim gra razem. no myślałam ze wyjde się siebie i stane obok. kupił nawet nowy telefon z internetem żeby być na bieżąco. jestem już bezsilna nie wiem co mam robic, jestem tym zmeczona. nie mam siły już mu tłumaczyć ze to jest złe. ze ja jestem obok i ma mna się zająć. dzisiaj ostatecznie sobie postanowiłam "miej wyje*ane a będzie Ci dane" od dzisiaj mamy przerwę w widzeniu się, powiedziałam mu ze chce odpocząć od niego i ciągłego upominania go, powiedziałam mu ze jestem zmeczona i denerwuje się jak widze ze siedzi na travianie, oczywiście jak każdy facet mowi ze to nic złego ze musi mieć jakas rozrywke a ja przesadzam i zde nie mam większych zmartwien. ale to wlasnie jego granie jest moim zmartwieniem. szkoda słów. nikt mnie nie rozumie nie mam wsparcia z niczyje strony... mam dosyć. najchętniej bym wyrzuciła mu telefon przez okno żeby się zepsuł i zablokowała komputer. jeśli wy tez macie tak samo to współczuje wam wiem co to jest... i jeśli nadal będzie się tak zachowywał ppstawie ultimatum. albo gra albo Ja. niech w koncu zrozumie ze sa ważniejsze rzeczy. nie chce być zężczyzną który ma w nosie to o co go proszę. totalny olew..... nie chce mi się już z tym walczyc. dobrze ze mieszkamy u rodziców mogę sobie pozwolić na spokój żeby go nie widywać w komórka w rekach. ale zapewne jakbyśmy mieszkali razem wiem ze to by się skończyło ŹLE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×