Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

marika_27

mój facet nie chce ślubu..

Polecane posty

Wczoraj nie byłaś pewna, dziś jesteś pewna. Ja akurat dla odmiany nie mówię, że on się nie oświadczy. Mówię, że z tego co piszesz, i Ty i on jesteście tak cholernie dziecinni, że nie macie szans na zdrowy związek. Czy się zaręczycie czy nie. Ty będziesz miała fochy i zmiany nastroju jak maniak, a on będzie od Ciebie uciekał. Ja bym czegoś takiego nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bywają zdrowe związki na kocią łapę... ale to trzeba rozmawiać... :) I chore małżeństwa. Tak jestem uczulona na ten temat bo właśnie wczoraj poznałam babkę lat 39,żonę Piotrusia Pana. Najpierw mówiła że jest bardzo szczęśliwą i wesołą osobą. A jak pociągnęłam za język... oj, ulało się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onanienawiedzona Tak 22 lata mam w tym roku 23 :) ja jestem sama ale poznalam kogos i poki co jest dobrze :) On chcial zwiazku ale ja mu powiedzialam ze nie jestem gotowa i chce sie spotykac narazie jako przyjaciele :)) ale w niedlugim czasie jak bedzie tak dobrze to napewno bedziemy ze soba bo dogadujemy sie bardzo dobrze i mimo ze nie jestesmy ze soba juz rozmawiamy o przyszlosci i o tym jak to bedzie kiedys. Wie że jestem z tych , , lepszych towarów'' I nie chce zyc bez slubu :) nie uznaje tej mody :) wydaje sie odpowiedzialny czas pokaze ;p ale hapewno nie pozwole by mnie zwodzil i zebym cierpiala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *no coment
a po co ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna Wlasnie pamietam bo sledze ten topik . Jeszcze pare dni temu mowila że jest jej zle ze niewie co dalej i chce odejsc :) poprostu niewierze by to sie zmienilo z dnia na dzien bo to niemozliwe. Tylko poco na anonimowym forum kłamać nierozumiem tego , przeciez tu ludzie maja podobne sytuacje i kazdy z kazdym moze sobie doradzic wspomoc ale nie bo ona chce na sile udowodnic jakiego ma super misia ;p No dla mnie to porazka jest tak kurczowo trzymac sie falszywych spodni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zeby dziecko mialo nazwisko , uregulowania prawne nie ma potem problemow , trzy jestem wierzaca ,. i oboje czujemy taka potrzebe . Ale mozna zyc i bez jesli booje nie chca slubu i sa szczesliwi to jak najbardziej jestem za tym . Ale jesli jedna strona chce a druga nie to to sie nie uda nie ma szans :)) A w tym wypadku ona chce on nie - robi tylko zludne nadzieje niczym nie poparte zadnymi czynami tylko gadanie i gdybanie :) Wiec tu sie rodza konflikty . Ja chce slubu wiec szukam kogos kto tez chce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
Ja jestem o rok mlodsza w takim razie, tez z poczatku nie chcialam zwiazku, ale my sie znalismy wczesniej, zaprosil nas wspolny kolega i tak wyszlo :)i teraz widze jaki moze byc zwiazek jest zupelnie inaczej, niz z Piotrusiem Panem, oczywiscie klocimy sie, zdarzaja sie sprzeczki, ale to normalne :) Ale jesli przypomne sobie co mialam wczesniej to jakis koszmar byl, moj byly byl manipulantem, nie zalezalo mi na slubie jak na tym, zeby jakos pomyslec co dalej, ale nie dalo sie, kiedys rozmawialismy, a on, ze mam sie ubierac i natychmiast jedziemy po pierscionek, bo on mnie tak strasznie kocha, ale mi nie o to chodzilo.... Tu jest podobnie, baj baju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
Dla zadnej innej dziewczyny nie robil tego co dla ciebie? No nie dziwne jak mial jedna przed toba i to przez 8 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nienawiedzona Dokladnie gratuluje ci ze z tego wyszlas:) jak i sobie naszczescie my mamy poukladane w glowie i nie zadowalaja nas mżonki . Powiem ci tak czytam ten topik i nie dawniej jak wczoraj Marika pisała że jej zle i nic nie pisala że wychodzi na prosta , dopiero dzid pos wplywem nas zaczela sie fala obrony i jakieś wymyślane sprawy jak zyje nie zrozumiem tego :) ja zaluje ze tego forum nie znalam wczesniej bo tutaj naprawde sa fajne osoby i mozna sie wygadac i wesprzec ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie rozumiem co to za związek "nie możemy bez siebie żyć, ale się kłocimy". To chore uzależnienie. Związek polega na tym, że mogę bez niego życ, ale go kocham, wybrałam go i każdego dnia staram się by było lepiej, rozmawiam o problemach, a nie fochy i projekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bambarylka Dokladnie tak juz samo to ze byl 8 lat swiadczy o nim . Ale dobrze ze tamta dziewczyna sie go pozbyla i umysl jej sie uruchomil . Niestety szkoda że ten chtoptaś trafił na Marike chodziaz pod wplywem jej wypowiedzi to niewiem czy jej zalowac czy naprawde jest taka zdesperowana i zadowala sie namiastka wspolnego zycia . Tamta panna dobrze zrobiło bo nikt nie chce byc z kims kto tylko pierdu pierdu a zadnych czynów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabela Tak to uzaleznienie bylam w czyms takim to wiem . Nie akceptowalam jego pogladow a mimo tego chcialam z nim byc bo nie umialam z nim zyc teraz widze jaka bylam glupia ale poniewaz byl to moj 1 zwiazek dokonca niewiedzialam na czym to polega . Naszczescie juz wiem i kazdem kjto to przechodzi chcialabym go wesprzec dobrym slowem bo zycie ma sie jedno ale ja juz pasuje i napewno nie bede sie tutaj jakos szczegolnie udzielala przekonywala , Zrobilam co do mnie nalezalo napisalysmy jej dziewczyny a ona niech sie dusi w tej pseudorelacji :)) Na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
Tak u Mariki wszystko idzie w zastraszajacym tempie :) Cow iecej mysle, ze ta wycieczka i ten caly kurs to jej wymysl, bo juz pare razy tu klamala. Ta jej historia jest pokrecona, to jest zwiazek toksyczny, a ona w to nie wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem był 8 lat..ale ludzie ich znalli i mówią że nie zależało mu tak jak na mnie zreszta on samo to mowi.koniec wątku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa lat 33
po co mu ten ślub ograniczy sobie wolność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
pomocnadlon22 Tylko pamietaj dac szanse temu nowemu chlopakowi, bo ja kiedy stwierdzilam, ze sie zakochalam to chcialam rzucic swojego chlopaka, tak bardzo balam sie, ze on moze byc podobny, ze moge znowu przez to przechodzic, ale on duuzo ze mna rozmawial i tak jakos zmadrzalam :) takze pamietaj nie wszyscy faceci sa nienormalni, chociaz Ty juz to wiesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówic to sobie każdy może jak w tej piosence raz lepiej raz gorzej ale nie o to chodzi bo to każdemu przecie wychodzi hehe ;p Adekwatna sytuacja :)) Licza sie czyny dziewczyno czyny !!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
Ha mój były tez tak mowil, ze kiedys kochal dziewczyne, ale to nie byla tak silna milosc jak teraz, ze ze mna to jest cos zupelnie innego, ze to jest wlasnie to. Piekne sa te opowiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ten moj kolega który jest zaręczony już 5 lat, znam go bardzo dawno... hm... kojarzę jakieś 6 jego byłych dziewczyn i każdą kochał bardziej niż poprzednią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nienawiedzona Doskonale wiem , jestesmy ze soba bardzo szczerzy codziennie rozmawiamy. On sam mi powiedzail ze da mi troszke czasu i bedzie wspieral , Znam go juz pare miesiecy i napewno nie dam mu uciec nie martw sie nie popelnie tego bledu :)) dziekuje kochana za mila rozmowe :) No ja tez uwazam ze to koniec watku powinien byc bo niestety nie do uratowania proces beznadziejnosci i toksycznosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
Czarna Izabella Prawdziwy romantyk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe urocze :)) Szkda tylko ze nieprawdziwe niestety ale takie jest zycie - ono ksztaltuje sie pod wplywem naszych wyborow a nie inaczej i to jaka decyzje podejmiemy sprawia czy bedziemy szczesliwi czy nie :)) Tym akcentem koncze watek milo bylo was poznac dziewczyny odezwijcie sie kiedys bo fajne z was dziewczyny przedewszystkim twardo stapajace po ziemi i myslace :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mariki nie znam za bardzo bo dała sie zle poznac tutaJ na tym forum jako bezmyslne dziewcze slepo zapatrzone w swojego klamliwego samca ale mam nadzieje ze zmądrzeje i bedzie szczesliwa :)) I pozna kogos kto jest tego wart :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onannienawiedzona
Tak ja juz zapomnialam o Marice, najgorsze jest to, ze zapomnialam wyprowadzic psa na spacer tak mnie zaciekawil ten watek, takze uciekam :) Ale zaloz jakis watek (tylko daj mi tu znac), albo pisz tu jak Ci idze Twoj zwiazek, bo lubie happy end :) I powodzenia! Autorka jest osoba, ktora zniesie wszystko dla misia, takze zycze jej tez powodzenia, byc tak ulegla to tez sztuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze jej zycze i chodz ona nie chce tego sluchac i zyje w swiecie ułudy kiedys zobaczy że mialysmy racji bo to my jestesmy kreatorami swojego losu :)) I to od nas zalezy jak to w zyciu bedzie :)) samotnosc tez zla nie jest ale bardzo watpie by ktos mlody mily serdeczny i przyjazny byl sam :) Tylko trzeba dobrze wybrac :)) Pozdrawiam was dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onannienawiedzona - prawdziwy :D Nie tylko jego dziewczyna, a i każda z koleżanek może poczuć się doceniona i wyjątkowa :) Mało już takich romantyków (może to i dobrze :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onanienawiedzona Hehe nom jak sie rozwinie i bede miala chwilke czasu to i owszem :)) Ale pracuje w 2 firmach na pol etatu i tak czasowo srednio jest ale jak cos czasu bedzie to bede pisala :)) Pozdrowka kochane :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsssssssssss
o! widzę, że od wczoraj wiele się zmieniło w związku autorki na lepsze ;-) obśmiałam się jak norka czytając ostatnie dwie strony - a te dwa kwiaty: """wczoraj mój facet położył w domu na stole karnet na naukę tańca dla narzyczonych i stara się jak nigdy odkąd wyluzowałam codziennie powtarza mi jak mnie kocha i jak tęsknił za taką mną..""" - no po prostu ha ha ha ha ha ha ha !!! a ten: """eh dziewczęta nie zepsujecie mi szczęścia które jest.i wasze gadanie na nic się nie zda.nie wiecie jak jest nie wiecie ze z oczu można wyczytac wszystko?jeśli ten mężczyzna płacze kiedy chce odejść i mówi mi to wszystko czego wam nie zdradzę to naprawdę na nic się zdadzą wasze dołujace komentarze.tyle w temacie.""" jeszcze większe ha ha ha ha ha ha ha!!! masz strasznie wybujałą wyobraźnię marika - jednocześnie zaczynam tego faceta rozumieć - ożenić się z takim krętaczem? - chyba cię przejrzał i zapaliła mu się czerwona lampa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×