Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość goplankaaaa

Co tak śmierdzi w moim mieszkaniu:(((((

Polecane posty

Gość goplankaaaa

Kosz na śmieci zawsze wyniesiony, w domu czysto, nie ma żadnego jedzenia rozkładającego się ani jakiejś zdechłej myszy. Mieszkanie wietrzymy raz dwa razy dziennie. Dbamy i o czystość i o higienę. A ilekroć wchodzę do własnego mieszkania to szlag mnie trafia na ten wieczny smród. Sądziłam, że to stara boazeria - zerwałam boazerię. Sądziłam, że to złe środki chemiczne do łazienki - zmieniłam na bardziej zapachowe. A śmierdzi dalej. Po parunastu minutach przyzwyczajam sie do "zapachu" i nie czuję ale gdy wchodzę ze świeżego powietrza do domu to cholera mnie bierze. Zaczynam otwierać wszystkie okna i wolę w w zimnicy siedzieć z nadzieją, że wszystko wywietrzeje. Od dnia następnego smród wraca. Pomóżcie proszę, co robić?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zau
Stale tak śmierdziało czy dopiero od jakiegoś czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może masz ducha ;P ponoć one śmierdzą :D a tak powaznie... smród wchodzi w ściany, w meble (szczególnie meble materiałowe) oraz dywany. Każdy dom ma swój specyficzny smrodek ;) Żeby nie wiem jak czysto było mieszkanie ZAWSZE będzie wydzielało swój zapaszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to moze
sprawdz za lodówka. kiedys u mnie nazbieralo sie wody w takim pojemniku w tyle lodowki, na dole i byl taki smrod. Odkrylam to po kilku mies!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadka czy nie
Od dawna tam mieszkasz? Zawsze smierdzialo? Ja mialam podobnie ale wiedzialam skad mniej wiecej pochodzi smrod, rozebralam szafki i za jedna z nich w rodu byla zgnila sciana:O jakiego rodzaju to smrod moze masz gdzies grzyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do glizdaglizducha
świetne można się obsmiac hahahaha ale naprawde duchy śmierdza ! więc kto wie , moze jakis przyszedł po swiecie zmarłych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplankaaaa
mam wrażenie ze śmierdziało zawsze ale nie aż tak intensywnie jak teraz. teraz to po prostu załamka:( dywany były prane chemicznie parę tygodni temu, są czyściutkie. pokój dla dziecka jest nowiutki więc odpada. Graciarni w domu nie mamy żadnej. Ot kanapa i dwa fotele w duzym pokoju. w sypialni łóżko. a śmierdzi jak z miejskiego kosza na śmieci. jakby ryba zdechła. cholera wie. nie mam już pomysłu na to wszystko. może są jakieś pochłaniacze zapachu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie też śmierdział ten pojemnik z wodą za lodówką. A ja nawet nie wiedziałam,że tam coś takiego jest :o myślałam,że ktoś mi trupa schował w wersalce ;) Przynajmniej zrobiłam gruntowne porządki (które i tak nic nie dały, smród odkrył mąż po tygodniu ;P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra100
Jeżeli miałaś jakiś czas temu remont i wykonywał go jakiś budowlaniec i np. doszło między wami do sprzeczki to "małą zemstą" jest zamurowanie jajka w ścianie, zaczyna śmierdzieć po jakims czasie a smród okropny, znam takie przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no aż tak intensywny zapach autorko to nie moze być jak jest czysto... myślałam, ze mówisz o tym takim zapaszku domowym :D ty a moze bez kitu to duchy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgd
nie strasz jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale msz dom czy mieszkanie
Głupie pyt :O hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadka czy nie
Przypomnial mi sie pewien dowcip, przeczytaj ;) Pewna kobieta, krótko po rozwodzie, spędziła pierwszy dzień smutna, pakując swoje rzeczy do pudeł i walizek, a meble do wielkich skrzyń. Drugiego dnia przyszli i zabrali jej rzeczy i meble. Trzeciego dnia usiadła na podłodze pustej jadalni, włączyła spokojną muzykę, zapaliła dwie świece, postawiła półmisek z dwoma kilogramami krewetek, talerz kawioru i butelkę zimnego białego wina i przystąpiła do konsumpcji, aż już więcej nie mogła. Gdy skończyła jeść, w każdym pokoju rozmontowała pręty karniszy, pozdejmowała z końców zatyczki i do środka włożyła połowę krewetek i sporą porcję kawioru, po czym ponownie umieściła zatyczki na końcach karniszy. Potem zrezygnowana cicho wyszła i pojechała do swojego nowego lokum. Gdy mąż wrócił do domu, wprowadził się z nowymi meblami i z nową dziewczyną. Przez pierwsze dni wszystko było idealne. Jednak z czasem dom zaczął śmierdzieć. Próbowali wszystkiego! Wyczyścili, wyszorowali i przewietrzyli cały dom. Sprawdzili, czy w wentylacji nie ma martwych myszy i wyprali dywany. W każdym kącie powiesili odświeżacze powietrza. Zużyli setki puszek sprayów odświeżających. Nawet wykosztowali się i wymienili wszystkie drogie dywany. Nic nie działało. Nikt nie przychodził do nich w odwiedziny, robotnicy nie chcieli pracować w domu, nawet służąca się zwolniła. W końcu były mąż kobiety i jego dziewczyna zdesperowani musieli się wyprowadzić. Po miesiącu nadal nie mogli znaleźć nikogo, kto zechciałby kupić cuchnący dom. Sprzedawcy nie chcieli nawet odbierać ich telefonów. Zdecydowali się wydać ogromną sumę pieniędzy i kupić nowy dom. Eks-małżonka zadzwoniła do mężczyzny w sprawach rozwodu i zapytała go, co słychać. Odpowiedział, że dobrze, że sprzedaje dom, ale nie wyjaśniając jej prawdziwej przyczyny. Wysłuchała go ze spokojem i powiedziała, że bardzo tęskni za domem, i że porozmawia z prawnikami, aby uporządkować sprawy w papierach w taki sposób, by odzyskać dom. Mężczyzna, sądząc, że jego eks nie ma najmniejszego pojęcia o smrodzie, zgodził się odstąpić jej dom za jedną dziesiątą rzeczywistej ceny, o ile ona podpisze umowę tego samego dnia. Przystała na to i w ciągu godziny dostała od niego papiery do podpisania. Tydzień później mężczyzna i jego dziewczyna stali w drzwiach starego domu, patrząc z uśmiechem, jak pakowano ich meble i wsadzano na ciężarówkę, by zabrać je do nowego domu... ...łącznie z karniszami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplankaaaa
Kurcze, jajka w ścianie? nie straszcie. o duchach nie wspomnę bo aż mi ciary przeszły:/ dziecięca kupka odpada, przewijam malucha w jednym miejscu i zawsze jest sterylnie. sprawdzę za lodówką to wodę. tyle, ze z tego co pamiętam to u nas nie ma żadnego pojemnika z wodą no ale raz jeszzce popatrzę. grzyb na ścianie był mały, pozbyliśmy się go już dawno, smród pozostał. Nie wiem już gdzie mam szukać "winnego". Wchodzę do mieszkania i płakać mi się chce ze złości jak znowu ten smród mnie atakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze buty
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra100
A poza tym niech mąż sprawdzi szczelność rur kanalizacyjnych, odpływowych itp. u nie idą w ścianie tylko n wierzchu i też szukałam dwa tygodnie przyczyny smrodu, i chodziło o jakąś uszczelkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadka czy nie
Oj tez slyszalam o przypadkach gdzie budowlancy w zemscie zamurowywali po podloga pod parkietem czy gdzies w scianie jakiegos sledzia czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale msz dom czy mieszkanie
U moich znajomych tak się objawiało rozkładające się ciało za ścianą :O Popukaj do sąsiadów czy na pewno są i żyją.A u mich nikt się nie domyślił dopóki nie zalęgły się u nich te ohydne robale!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wpadka czy nie
Jak dlugo tam mieszkasz i czy to wlasnosciowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplankaaaa
Sąsiedzi żyją, trupów brak, kanalizacja wymieniona na nową:/ A może znacie jakieś pochłaniacze zapachów. Ręce mi opadają z bezradności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pornokrator
i o której chodzicie spać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplankaaaa
Dowcip super! Zawołałam męża żeby przeczytał. Też się uśmiał. Na szczęście karnisze mamy nowe, wiec krewetek tam nie będzie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goplankaaaa
Mieszkanie jest nasze własnościowe od 7 lat. Jak kupowałam je to było w porządku. Ale sukcesywnie coś zaczynało śmierdzieć. Teraz już mam tego serdecznie dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limonki i love
ja bym na twoim miejscu wychodzac z domu pozamykala wszystkie drzwi do pokojów itp(a przed wyjscie dobrze wywietrz ).i po powrocie zacznij wachac czy smierdzi wszedzie czy moze tylko w jednym pomieszczeniu ,bo jesli wszedzie tak samo to nie wiem co to by oglo byc ....przeczysc kanalizacje kretem itp.sprawdz ten pojemnik z woda z lodowki.U mnie raz w domu tez raz cos smierdzialo ,ale tylko w jednym pokoju i okazało sie ze byla to zdechla mysz pod podloga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikoskalllll
a jakich masz sasiadów ?maja czysto -idz pod pretekstem ze chcesz pozyczyc sol, cukier i sprawdz czy u nich tez cos czuc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandra100
Pochłaniacz wilgoci i chyba też zapachów "metylan" używałam w pokoju narażonym na wilgoć, widziałam w hipermarkecie ok 50 zł Słuchaj jak masz sterylnie czysto to na pewno ktoś ci zrobił niespodziankę coś gdzieś zostawiając. Przede wszystkim jak wychodzisz z domu pozamykaj wszystkie drzwi i jak wrócisz będziesz wiedziała w jakim to pomieszczeniu. A jak masz dzieci to niespodzianki są wszędzie...jedzenie u koleżanki dziecko wepchnęło w dvd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha - albo i nie
a sprawdziliście kratki wentylacyjne? Może jakiś ptak tam wpadł i zdechł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jak poszukiwanie źródła smrodu?? My mamy nowe mieszkanie, kupione w stanie deweloperskim. Budowane ze starych murów, ale zbite tynki do gołej cegły i położony nowy tynk na zewnątrz i wewnątrz. Nowy dach. Smród pojawił się po założeniu drzwi, jak zaczęliśmy zamykać pomieszczenia. Śmierdziało wilgocią. Okazało się, że śmierdzi ściana przy oknie. Wymienili kawałek ściany, były tak zamurowane płyty gipsowe, spleśniały bo lała się woda. Po tym zabiegu śmierdziało pianką izolacyjną i środkiem chemicznym na grzyba. Jak zamkniemy pokój zaduch robi się w 10 minut. Potem okazało się, że nad sufitem jest mokra wełna mineralna. Zalało i tak zostało. Wymienili, zrobili od nowa ścianę nad oknem. Nadal cuchnie. Zapach rozchodzi się na całe mieszkanie. Mamy wrażenie że śmierdzą zewnętrze ściany. Budowlańcy twierdzą, że to niemożliwe, bo nawet jak było zalane i wyschło to nie powinno cuchnąć. Suszyli nam pokój przez tydzień i nazbierał się tylko zbiorniczek wody (a to podobno mało). Wilgoci nie ma, jest smród. Nowe mieszkanie, w maju minął rok a jeszcze 24 lata spłacania kredytu........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bleeeeebleeeeeeee
U nas było podobnie, smród wydobywał się z muszli klozetowej, śmierdziało strasznie. Zgłosiłam u zarządcy wspólnoty, przysłali panów z wielką sprężyną, którą grzebali w kiblu i smród zniknął. A niby z wc było na oko wszystko ok, bo i woda spływała i nie wybijało nic, nie przytykało się... Może to kibel??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×