Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fisia elisia

co myślicie o takim zachowaniu faceta? Desperat czy psychol a może zakochany?

Polecane posty

Gość kjk
fiesia już by się na kutasa pchała ale gosc nic nie proponuje i ona się denerwuje,niormalny facet się trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
chyba będę musiała pomyśleć o tym ignorowaniu albo po prostu wprost powiem żeby się odczepił co do wypowiedzi wyżej to chyba kogoś niezaspokojone potrzeby poniosły w świat wyobraźni :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzgfgghghghzzzz
moim zdaniem on nie wie jak się wobec Ciebie zachować - podobasz mu się ale jest nieobyty z kobietami, dlatego nic Ci nie proponuje.... może ma obawy że odmówisz ;) zaproponuj mu sama wstąpienie do kawiarenki/ cukierenki dworcowej i wybadaj - chyba że poprostu nic nie chcesz, mi się wydaje że jednak chciałabyś ale też sama nie wiesz co ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
kurcze to jak już do mnie podszedł, zaczepił to chyba miał jakiś plan, no chyba że chciał tylko pogadać i mnie poznać. Właśnie takich facetów nie lubię, nie wiedzą czego chcą, przez to się stają dla mnie aseksualni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzgfgghghghzzzz
a może on tam pracuje, lub czeka na jeszcze kogoś i tak przy okazji mu się napatoczyłaś - ile razy to się zdarzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
w sumie od półtora tygodnia tak na mnie czeka. Nie mówił że jeszcze na kogoś czeka, ale kto go tam wie. Tak naprawdę to przecież go nie znam. Może czeka na jeszcze jakąś dziewczynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jest na kursie
pewnosci siebie, tam maja takie zadania. Najpierw zeby zagadac do obcej baby, potem zeby sie z nia umowic, potem zeby ja w sobie rozkochac. wszystko w ramach treningu, na zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze jest na kursie
a jak nie to swir, intuicja juz ci to powiedziala, dlatego czujesz sie osaczona. Moze byc spokojny, ale moze byc tez niebezpieczny. Podejdz do niego z kims jeszcze, zeby miec swiadkow ktorzy zapamietaja jak wyglada, w razie czego. Poza tym ta 2 osoba da ci kolejna opinie na jego temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
hehe właśnie jak pierwszy raz do mnie podszedł to pomyślałam, że może się z kolegami założył albo że jest na jakimś kursie podrywania :P kompletnie nie wiem jak odbierać jego zachowanie. Najbardziej bym chyba chciała żeby zniknął. Jeśli nadal bedzie przychodził i robił sobie jakieś nadzieje to będę musiała mu dosadnie powiedzieć, że nic z tego nie będzie. Nie lubię czuć się jak w klatce :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
kierowco ale on tam stoi i czeka konkretnie na mnie, pół biedy gdyby sobie tylko stał i nie zawracał mi głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na moim osiedlu
mieszka taki chłopak - ma ADHD a może i coś gorszego, ja się na tym nie znam... ma dwadzieścia lat zawsze chodzi z jakimis pistoletami, zabawkami i błyskotkami, wymachuje nimi, zaczepia prawie wszystkie dziewczyny, "dzień dobry" "cześć" "coś pomóc? jak coś niesie ciągnie ciężkiego" na razie żadnej chyba nic nie zrobił ale kto wie co mu kiedyś przyjdzie do tej głowy bo widać że nie dokońca się kontroluje: większość tych dziewczyn się śmieje, czesm coś odpowie i zmyka przed nim.... Moja siostra kiedyś przyjechała i mówi że jakiś chłopak się tu z nią się witał, nagabywał i macal po ramionach ;) a ta w szoku :D on tak do wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
a nie to na osiedlu u siebie tez mam takiego gościa, ale on z psychiatryka właśnie wyszedł. Też wszystkich zaczepia. do mnie też kiedyś próbował, ale zwiałam. Ten mój z pkp jakiś taki spokojniejszy się wydaje, ale ma coś dziwnego w oczach :O cały czas ma wąskie źrenice, zero emocji chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xXxXxXxTtTtTt
@Fisia elisia: a nie wpadło Ci do głowy,że gość może być cholernie nieśmiały i że odwagi starczyło mu na jeden desperacki zryw?Jakiej Ty rady oczekujesz?Jeśli nie jest w Twoim typie,to mu to stanowczo powiedz; ale ponieważ dotąd tego nie zrobiłaś,to pewnie masz jakąś nadzieję że to on przejdzie do zdecydowanego działania,prawda?Bo to tacy Cię pewnie pociągają: męscy,zdecydowani... Jeśli tak,to facet ma chyba już prze...ne (tym bardziej że sama mówisz,że na romantyczną miłość on nie ma co liczyć). Bo (jak podejrzewam) nie ma szans,żebyś to Ty przejęła inicjatywę i powiedziała mu prosto z mostu,że jak się chce poderwać dziewczynę,to wypadałoby ją gdzieś zaprosić i sprawić,by spędziła miło czas. Ja mu powiem szczerze trochę zazdroszczę choć tego jednorazowego przypływu zdecydowanej odwagi; sam kiedyś (mając OIDP 21 lat;byłem wtedy sam) jechałem z siostrą pociągiem i w pewnym momencie dosiadła się dziewczyna,taka całkiem całkiem.Nie zamieniliśmy nawet słowa,wszystko ograniczało się do spojrzeń i jej gestów,ale na nic się nie zdołałem zdobyć.Jak wysiedliśmy,to moja siostra (która ślepa nie była) powiedziała: "ale z ciebie idota,przecież ona cię podrywała". Może zbyt się rozpisałem,ale w każdym razie pamietaj: mowa kobiecego ciała jest dla nas facetów skomplikowaym językiem i czasem trzeba powiedzieć coś prosto z mostu. A w tym wypadku widać,że to Ty musisz wykonać jakiś krok; obawiam się,że on go może nie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
bardzo fajnie napisałeś, może on i jet nieśmiały ale dlaczego przy tym zachowuje się jak psychol? Czy takie wystawanie na dworcu i czekanie aż przyjdę, aż odjadę jest normalne? Może ja przewrażliwiona jestem, sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzzgfgghghghzzzz
"w oczach cały czas ma wąskie źrenice," stawiam na: przestraszony i niepewny ;) lub wersja pesymistyczna ćpun a próbuje Ci się patrzeć się w oczy?? czy gdzieś krąży tymi oczami dookoła po murach, balustradach itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co a robić? spodobałaś mu się, nie dałaś mu numeru telefonu więc nawet nie ma jak się z Tobą skontaktować..stoi w tym miejscu bo myśli że jak wtedy się tam spotkaliście to w końcu przejdziesz tamtędy i wtedy Cie zaczepi albo zaprosi gdzieś. no pomyśl sama..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fisia elisia
od czasu do czasu spogląda, ale raczej unika kontaktu wzrokowego. Czuję że na mnie patrzy jak ja nie patrzę :P alone20, ale dlaczego miałabym mu dawać numer telefonu skoro nie prosił? Poza tym nawet gdyby poprosił to bym mu nie dała z uwagi na moje obawy co do jego osoby :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, ważne
jeszcze tego by mi brakowało :P chociaż musiałby się wspinać na 3 piętro :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdr
Czytajcie ze zrozumieniem. Skoro facet tak wyczekuje od wielu dni, a mimo to rozmowy są suche i ograniczają się do wypytywania JEJ o szkoły itp. to z całą odpowiedzialnością stwierdzam, że należy na niego bardzo uważać. Poczytajcie na temat stalkingu. Była sobie kobieta, która jak Ty dojeżdżała do pracy. Niedaleko niej zamieszkał facet. Spodobała mu się. Jednak miał żonę i dzieci. Sprowokował jakąś tam sytuację, dzięki której się poznali. Przypadkowe spotkania stały się częstsze. Z czasem codziennie na siebie wpadali. Ona nie czuła się jakoś niekomfortowo. Wiedziała, że on ma rodzinę i nie spodziewała się od niego żadnych niestosownych zachowań. Jednak on coraz częściej ją nagabywał, pytał czy może w czymś pomóc. Gdy jego wizyty w jej domu stały się codziennością, postanowiła, że z nim porozmawia. Spokojnie wytłumaczyła mu, że nie chce, by codziennie do niej zaglądał, bo źle się z tym czuje. Odpuścił. Jednak tylko na chwilę. Pewnego dnia zjawił się u niej z jakąś tam sprawą. Ona wpuściła go, zrobiła kawę, ale nigdy jej nie wypiła. Facet zgwałcił ją i zadał kilkadziesiąt ran jej nożem kuchennym. To była kara za to, że śmiała go od siebie odsunąć. Nie ma opcji, że facet, który wyczekuje, obserwuje codziennie jakąś kobietę jest normalny. NIE jest. To rodząca się obsesja, która może się skończyć tragicznie. Tak jak było m.in. z 15-laką zamordowaną przez dwudziestoparolatka tu w Polsce. Facet miał obsesję i w końcu zabił. Też ją osaczał, znał trasę do szkoły, godziny, wszystko. Takich sytuacji jak te, które tu opisałam są dziesiąki. Gdybym miała czas, wyszukałabym Wam kilka z książek dotyczących psychopatologii bądź już samej kryminalistyki. Autorko UWAŻAJ. Obserwuj i koniecznie i bezwzględnie opowiedz o tym człowieku komuś, komu ufasz. Gdyby kiedykowiel Ci się coś przydarzyło, o może pomóc. Nie życzę Ci tego, ale zrób to dla siebie i innych kobiet. Opisz tę chorą sytuację na papierze, najlepiej w formie pamiętnika. Porób dyskretnie zdjęcia kolesiowi, wydrukuj i trzymaj to gdzieś w szufladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, ważne
ja się kiedyś naczytałam takich historii stąd pewnie moje obawy i ostrożność. Zresztą z ludźmi różnie bywa. W każdym razie pierwszy raz spotykam się z tym, że facet w taki sposób się zachowuje. Nie wiem jak on do tego podchodzi. Może zapytam go czego oczekuje po tej znajomości i po tych spotkaniach, bo to wyczekiwanie na mnie zaczyna mnie przerażać? Ja myślicie dobry pomysł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamagdalena111
Autorko :) Oczywiście ostrożności nigdy nie za wiele. Nie znasz człowieka więc nie masz żadnej pewności co do Niego.Lepiej się mu dokładniej przyjrzeć.Mój przypadek był podobny. Pewien koleś kiedyś zobaczył mnie w autobusie. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie i ciągłe spojrzenia głównie z Jego strony. Ja starałam się ich unikać. Prawie codziennie jeździłam tym autobusem i o tej samej godzinie, on też. Myślałam, że ok to zbieg okoliczności. Jeździ tym, bo po prostu mu odpowiada, jedzie do pracy, szkoły. Za każdym razem wypatrywał czy siedzę w autobusie i jak tylko znalazło się wolne miejsce szybko się dosiadał i znów spojrzenia. Za chyba 10 razem już zaczynało mnie to wkurzać, zdecydowałam się zrobić pierwszy krok (chociażby dla świętego spokoju) aby się dowiedzieć o co mu chodzi. Czy coś chce ode mnie czy tak sobie po prostu patrzy. I jak się potem okazało strasznie bał się wykonać pierwszy krok, twierdził że każde spojrzenie paraliżowało Go przed wypowiedzeniem pierwszego słowa choć nie raz był bliski. Skończyło się tak, że jesteśmy już pół roku razem, ale gdybym nie zagadała w końcu pierwsza to pewnie dalej jeździlibyśmy patrząc się na siebie :D Oczywiście nie twierdzę, że Twój przypadek może być podobny. Różni ludzie są na świecie. Z tą różnicą, że ja jakoś nie czułam się osaczona. Po prostu te spojrzenia czasami doprowadzały mnie do szału. Przyglądnij mu się jeszcze uważniej :) I ostrożnie. Może ma jakiś znajomych, którzy mogliby Ci bardziej przybliżyć Jego osobę ? Ale i tak Go nie znasz to znajomych pewnie też :P A może ty masz znajomych, którzy Go znają lub kojarzą i mogą Ci coś o Nim powiedzieć ? Kim on jest ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, ważne
podoba mi się Twoja historia :) Ale powiedz czy teraz ja już jestescie razem to d dalej jest taki ciapowaty i Ty musisz wszystkie decyzje za niego podejmować? Ja takich facetów strasznie nie lubię, a ten mój to pewnie też z tego gatunku :O co do znajomych to nie mam pojęcia czy mamy jakiś wspólnych, wydaje mi się, że nie bo to duże miasto a ja w sumie tam tylko pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno trzeba zeby
ktos jeszcze go zobaczyl, powiedz komus o tym, nie tylko na forum. Moze byc tylko walniety, a moze byc niebezpieczny. Nikt normalny nie sterczy codziennie i nie czeka bez sensu na dziewczyne, z ktora potem calkiem beznamietnie gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamagdalena111
No właśnie o dziwo nie. Jest strasznie uparty i musi postawić na swoim. Zawsze wie lepiej co dla mnie lepsze ;/ Jaki mnie wkurzy to wtedy mu dogryzam "Szkoda, że taki pewny siebie nie byłeś w autobusie" :D I spokój. Wtedy idziemy na kompromisy ;) Hmmm.. Więc raczej nie ma innych sposobów, aby Go wybadać. Musisz Go po prostu zapytać co Go skłania do takiego zachowania, na co liczy ? Na początek może dodaj mu trochę otuchy bo może rzeczywiście panicznie się boi. Nie sprawiaj wrażenia chłodnej królowej śniegu tylko podejdź miło, ale dystans musi być. Ostrożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdrdr
"na pewno trzeba zeby ktos jeszcze go zobaczyl, powiedz komus o tym, nie tylko na forum. Moze byc tylko walniety, a moze byc niebezpieczny. Nikt normalny nie sterczy codziennie i nie czeka bez sensu na dziewczyne, z ktora potem calkiem beznamietnie gada. " Otóż to! To nie jest normalne. Gdyby był tak nieśmiały, to by nie wypytywał o szkoły itd. Autorko masz rację, że jesteś ostrożna. Zresztą nasza intuicja jest nam dana po o, by unikać niebezpieczeństw. Ty czujesz, że coś z nim nie tak, więc teraz tylko uważać, by koleś nie osaczył Ciebie. Jeżeli już czujesz dyskomfort, to jego prześladowanie stało się faktem. Pamiętaj, że masz w tym swoje prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak, ważne
to co ja mam zrobić? Jutro też go pewnie spotkam :O Powiedzieć żeby się odczepił czy zadać pytanie czego ode mnie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość denisss
nie mozesz go po prostu zapytac co chce??! ja pierdole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×