Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mdjfbfnsd

Czy którąs z Was swiadomie zaszła lub planuje zajść w ciaze - mimo iz wie, że ..

Polecane posty

Gość mdjfbfnsd

straci prace?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdjfbfnsd
little - to z czego żyjesz? Jak Wam sie powodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdjfbfnsd
little - to z czego żyjesz? Czemu podjelas taka decyzje? Jak wam sie powodzi? Czy załujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdjfbfnsd
scarllet - równiez do Ciebie kieruje powyzsze pytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki.......
ło jezu, z czego zyja??? pewnie maja męzow ktorzy dobrze zarabiaja, co to kurwa za glupie dociekanie??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No raczej to oczywiste... najpierw macierzynski a teraz tylko maz przynosi kase ale araz otwieram swoja firme. do tego mam 400 zl zasilku dla bezrobotnych ale to chyba tylko na waciki starcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LITTLE dddd
jesteś głupia jak but z lewej nogi :o waciki do twojej dupy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdjfbfnsd
No widzisz to jednak masz jakies zaplecze finansowe... Firma i tak dalej A z ciekawosci ile zarabia mąż- jesli mozna spytac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahhahahahaaaa
milion pincet dwa dziwincet wscibska jebana suko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdjfbfnsd
sama sobie wystawiasz świadectwo swoimi wypowiedziami Zreszta szkoda z tobą wogole wchodzic w konwersacje ( jezeli znasz wogole takie słówko) Dobranoc wszystkim :) Miłej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firmy jeszcze nie ma wiec nie jest zapleczem. maz zarabia dosc dobrze - 7700 netto. Sorry ale zasolek 400 zl to dno i niezaleznie ile zarabia druga osoba to sa psie pieniadze. mam wczesniaka i za 400 zl to nic bym nie kupila. walek do rehabilitacji 400 zl pilka do rehabilitacji 160 zl monitor oddechu 385 zl godzina reghabilitacji 100 zl x 12 razy w miesiacu wiec mnie smieszy te 400 zl bo nic a to wartosciowego nie kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matukumujaca
A jak reszta pań? Zadna nie chce sie podzielic swoimi uwagami czy tez doswiadczeniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja w pewnym sensie
Można powiedzieć,że i ja w pewnym sensie się zaliczam. Nie straciłam co prawda pracy ale straciłam dochód bo poszłam na wychowawczy i to było od początku planowane. Mój mąż zarabia ok. 4500 zł-jest informatykiem w budżetówce. Gdyby pracował w prywatnej firmie to za to co robi dostawałby min. 2 razy tyle. Ale tutaj ma pewną,stałą pracę od 8 do 16, co jakiś czas premie, są trzynastki,a nam wystarcza więc nie ma się co zabijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, gdybym nie miala jasnej sytuacji zawodowej to nie zdecydowalabym sie na dziecko. Little d. gdzies na jedbym z topikow pisalas o tym, ze masz spoko prace bo pracujesz max 8godzin. szkoda jednak ze robota okazala sie nie dokonca fajna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matukumujaca
ehh dziewczyny Mialam nadzieje ze sie pociesze a tak naprawde jeszcze sie zasumciłam.. Naprawde dziewczyny macie niezłe dochody .. Niektóre z was maja mezów z pensja która stanowi nasz ( moj i meza) dochod w sumie.. a co jak strace prace To zostanie połowa tego... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to i ja w pewnym sensie
Ale obecnie poza budżetówką to nie ma stałej pracy. W każdej firmie może dojść do redukcji etatów lub reorganizacji i wdrożenia innowacji w wyniku których zwalnia się część pracowników. Moja koleżanka miała świetną pracę, umowa na czas nieokreślony. Zajmowała się obsługą korespondencji w dużej firmie i naprawdę miała co robić. Ale wprowadzili system informatyczny który dawał możliwość rejestracji korespondencji na podstawie kodu kreskowego,który drukowany był w momencie generacji przez pracownika pisma. Więc komputer zastąpił ją i drugą dziewczynę a przychodzącą zajęły się sekretarki. Po 9latach pracy została z niczym... Także większość z nas może w każdej chwili stracić pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy autorka jeszcze tu zagląda, ale już odpowiadam: nie mam zamiaru trzymać się kurczowo pracy na produkcji (taką mam), wolę podchować dzieci i skończyć studia. Mąż nie zarabia kokosów, ale jak na warunki naszego miasta te zarobki są niezłe i wystarczają na utrzymanie. Poza tym, więcej dzieci nie planujemy i kolejne takie "siedzenie w domu" czeka mnie dopiero za 40 lat - na emeryturze, więc póki mogę to korzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matukumujaca
Tak zaglądam bo chce poznac wasze opinie oraz to jak wam sie powodzi a takze to czy gdybyscie mogly cofnac czas wstrzymałybyscie sie z mysla o dziecko ( na jkais czas) Oczywiscie w ostatnecznosic decyzja nalezy do nas ( mnie i meza) ale milo poznac inny punkt widzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dziecko do pracy nie wrócę
Ja sama zrezygnowałam z pracy. Ja pracowałam właśnie w budżetówce i stanowisko na mnie czeka,ale po macierzyńskim biorę wychowawczy i nie wrócę tam za żadne skarby! Pieniądze psie-1700zł netto, szanse na podwyżkę marne choć zrobiłam kurs i zdałam egzamin państwowy,a odpowiedzialność ogromna,do tego fatalna atmosfera w pracy stworzona przez kierowniczki. Wolę już iść kible myć niż tam wrócić. Z naszej starej ekipy w wydziale zostały kierowniczki i ich donosicielka,reszta albo złożyła wymówienia albo wystarała się o przeniesienie. W czasie 8miesięcy jak byłam na zwolnieniu to na zastępstwo za mnie było 5 osób, jedna dziewczyna po 1 dniu zrezygnowała i uciekła o 16 z płaczem... Mój mąż jest policjantem i zarabia ok.3500zł netto. Damy radę,a po wychowawczym składam wymowienie i szukam innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest czyste gdybanie :) ale gdybym miała pracę, w której miałabym jakieś większe szanse że np za kilka lat moja pozycja tam będzie na tyle mocna że w razie ciąży mnie nie zwolnią wtedy bym sie nie decydowała, oczywiście o ile byłabym jeszcze przed 30-stką albo troche po, bo jeśli starsza to nie wiem na co czekać skoro ktoś chce dziecko. A gdybym miała taką sobie pracę, w której prawdopodobnie zawsze w razie ciąży będę na wylocie to albo zaszłabym w ciążę od razu dopóki jestem młoda i mogę potem rozpoczynać karierę gdzie indziej, albo szukałabym innej pracy w firmie bardziej przyjaznej matkom. To wszystko na szczęście mnie nie dotyczy bo mam juz dziecko i więcej raczej nie planuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna-obaw
Ja raczej nie będę miała pracy po macierzyńskim, bo nie mam stałej umowy, a pracuje już 3 lata. Ale w przypadku kiedy trzeba się starć o dziecko szybko, bo czas działa na moją niekorzyść (choroba dróg rodnych) mimo, że mam dopiero 28 lat nie ma sensu się zastanawiać. I tak staraliśmy się 2,5 roku. Mąż pracuje, ale nie ma kokosów. Teraz tylko pragnę, by dzidziuś urodził się zdrowy. Nie myślę aż tak bardzo o pieniądzach. Choć pewnie zaraz hieny będą atakować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×