Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ..gustaw

Kocham żonę , podnieca mnie kochanka

Polecane posty

Gość kalkular90
znaleźć dziś kochankę to nie problem...na razie ją mam. nie myślę jeszcze co będzie dalej...a w jakim jesteś wieku Gustaw ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
46 lat.., a Ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
jestem nauczycielem Najpierw miałem ochotę na jej córkę, ale laska ale niestety mams lepiej się sypie,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
mama... oczywiście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
A ja jestem taka, zoną właśnie, przed ślubem jak norka, a po urodzeniu dwójki dzieci ochotę na seks mam bardzo rzadko. Ale bólem głowy nigdy się nie wykręcałam, mam inne sposoby ;-). Chłopaki, a pomagacie swoim żoną, bo mój mi wcale. Ja z dwójka dzieci zarobiona, ze lecę na pysk ze zmęczenia. Wieczorem to już tylko marzyłam, zeby paść na wyrko, a ten grzdyl wypoczęty i zachciewa mu sie igraszek Fuj. I wy może tacy sami?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
córcia - śliczna zgrabna, ale jak się zakocha , to może być problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee - nie wiem kim jesteś , ale proszę zapamietaj ! Dla faceta nie ma rzeczy ważniejszej niż seks... żadne pranie gotowanie , zupki czy pieluchy... ja to wszystko przerabiałem.... im więcej wspierałem moją żonę tym ona bardziej unikała seksu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Gustav, a dla kobiet najważniejsza jest miłość, szacunek i pewność, ze że masz w kimś oparcie. Na seks kobiety pracujesz cały dzień (zawsze swojemu to powtarzam), czyli bądź miły, pomóż mi w domowych obowiązkach, a ja będę mniej zmęczona wieczorem i będę mieć większą ochotę na seks. Niestety mój ma w dupie przez cały dzień mnie i dzieci, czasem nawet padną wyzwiska i on później zdziwiony, ze "kurwa nóg przed nim nie chce rozłożyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkular90
ja mam 30 lat. Żonie w domu pomagam. Zapierdalam po dzieciaki do żłobka i przedszkola. Do żłobka mimo że ona z pracy ma 2 km ja 50 km. Jak zadzwoni że źle sie czuje, mąż zapirerdala. W domu sprzątamy po równo. Obiad też potrafię zrobić i robię. Dzieciakami się zajmę. i wszystko na huj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
A jaki w ogóle masz dylemat? Z twoich postów wynika, że jesteś z tej sytuacji zadowolony. A ile ma lat ta Twoja "mamusia"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee ja nad moją to pracowałem kiedyś 6 lat.... im bardziej ją wyręczałem nadskakiwałem ( kwiaty, prezenty, pomoc w domu) tym się bardziej ode mnie oddalała... Ona odnalazła się w pracach domowch ( schroniła się za obowiązkami domowymi - tak jak Ty ) A co do wsparcia i oparcia to powiem Ci tyle że nie brakuje jej niczego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkular90
także emesze to chyba nie od tego zależy czy sie w domu pomaga czy nie. A nikt nóg na siłę rozkładać nie będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Pytanie powyzej było oczywiście do Gustava. Jeśli to prawda Panowie co piszecie o tym ile w domu robicie, to zazdroszczę Waszym żonom. Szkoda, ze mnie się taki nie trafił. A rozmawialiście ze swoimi kobietkami o waszych potrzebach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee przez takie podejście jakie Ty reprezentujesz 80% moich znajomych już po rozwodzie... kiedy kolej na Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
ja rozmawiałem przez 15 lat.... Przez 2-3 dni było ok. ale potem wracało do normy, tz, 2 razy w miesiącu.... mam to w dupie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkular90
ja tak. najpierw mówiła że nie robię jej klimatu. Więc robiłem kolacje, zapalałem świeczki, kurwa masowałem po pleckach, po czym ona była wyczerpana dniem powszednim, potem jej mówiłem że mam większe potrzeby niż ona to usłyszałem że ona nie ma takich potrzeb jak ja. Skonczyło się na tym że nie śpimy od pół roku. Ja nie zaczynam, ona też nie. W końcu ma święty spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
teraz mam kochankę... Ja jestem zadowolony Żona chętna raz w mieśiącu.... też zadowolona wszyscy szczęśkiwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Gustav, ja za obowiązkami domowymi się nie ukryłam. Wręcz ich nie lubię. Niestety ktoś musi to robić, prać prasować, gotować, sprzątać. Jeśli dochodzą mi jeszcze dodatkowe obowiązki w postaci wywiadówek u dzieci, ich zajęć dodatkowych (przywożenie i odwożenie), wizyt u lekarzy, załatwianie spraw urzedowych to wieczorem czasem nie wiem jak się nazywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalkular90
a rozmawiałaś o tym z mężem emeszeee?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
No to o co chodzi panowie? Wy zadowoleni, Wasze żony też?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee - ja to wszystko robiłem przez 15 lat... A moja nic .... bolała ją głowa, plecy, była zdenerwowana, .... nawet nie pamietam co jeszcze.... ale mam to w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Oczywiście rozmawiałam z mężem wielokrotnie. Jest jak u Was, początkowo pomaga, a później wszyscy inni ważniejsi niż własne dzieci i żona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
ja zadowolony jestem... moja nie wie o kochance... też jest zadowolona... wszyscy myślą że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.... ale padaczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Widzę, ze powinnam sobie znaleźć przyjaciela, ale takiego do pomocy w domu, przy dzieciach, a ja wtedy mogłabym się ze swoim mężem kochać do utraty tchu:-))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee - dgyby moja to zaproponowała to bym ją złotem obsypał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
A dodam Wam chłopaki, ze u mnie w dalszej rodzinie jest taka sama historia. Wujek ma większe potrzeby, a ciocia niezbyt. I on ją kocha, ale ma jakieś tam kobietki do seksu. I wszyscy są szczęśliwi. Ciotka bo ma spokój i wujek, bo spokojne krocze ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee - to nie chodzi o potrzeby.... moja mnie nie kocha....nigdy nie kochała.... ale tego nie zrozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
A macie w związku z tym jakieś wyrzutu sumienia, problemy ze snem. Chodzi mi oczywiście o posiadanie kochanki. Jeśli nie, to o co chodzi. Ważne , żeby był spokój i szacunek w rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emeszee
Skąd wiesz, ze nie kochała? Powiedziała Ci to? Przecież wyszła za Ciebie za mąż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..gustaw
emeszee - zupełnie czyste sumienie, pełna radość wszystkich.... Takiego spokoju w rodzinie nigdy nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×