Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

linka 007

DietA 1000 kcal 4.11.2012

Polecane posty

Dzięki to serio pomaga dziś 3l wody wypiłam ;) . Ty też dasz rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Chudzinki ;) ZERO SPADKOW duzo grzechow ale dzisiaj 3 kromki razowca z poledwica i ogorkiem 280 kcalpotem bedzie banan a potem kurczak z cukinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra, pogrzeszyłam trochę i cudowne 61,5 kg dziś się nie pokazało na wadze, ale 62kg. To i tak dobrze. -0,7kg w tydzień a podjadań było trochę. Dziś przyniosłam do pracy wiejski serek, banana, jabłko, garść rodzynek i żurek....chodzi za mną pożywna, ciepła zupka. Nie jest tłusta, ale dość gęsta, nie sama woda. Przewidziałam dziś jeszcze 2-3 kromki chleba natura i twaróg chudy. Wieczorem spinning z dokręceniem oporu w pokucie za weekendowe obżarstwo. Wiecie co, skoro na wadze mogłam zobaczyć w piątek 0,5kg mniej niż dziś to sądzę, że jest to efekt marnych wypróżnień i tyle.Za tydzień chcę widzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ile kcal mają packi ziemniaczane ze śmietaną i cukrem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy ja wiem... aż tak kaloryczne te placki nie wychodzą. łyżeczka śmietany 18% - 22 kcal, łyżeczka cukru - 20 kcal + placek 83. W sumie jeden wychodzi: 125 kcal. Trzema już można się nieźle nasycić i w sumie zmieścimy się w granicach obiadu: 375 kcal. Ale zdrowe to to nie jest ;) ja bym zrezygnowała ze śmietany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj wieczorem poszalałam z jedzeniem. Był też kieliszek porto. ale w ciągu dnia zjadłam bardzo mało kalorii, a potem sporą ich część spaliłam na siłowni. 10 minut wchodzenia po schodkach (100 kcal), 20 minut ćwiczeń na maszynach (brzuch + nogi), 40 minut jazdy na rowerku (270 kcal). myślę, że w ogólnym rozrachunku nie wyszło tak tragicznie. dziś pokus brak. jak na razie zjadłam grahamkę z dżemem - 257 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te placki ze stronki są malutkie a i dużo zależy czy zjemy takie tłuste, czy odsączymy np ręcznikiem papierowym. Dal mnie 3 to tylko na podrażnienie apetytu, więc póki co omijam to danie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. zjedzone: kromka chleba tostowego pełnoziarnistego z pasztetem - 105kcal a później: brak planów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj juz wtranzolilam 3 kromki chleba razowego z sopocka potem 1 parowka i podjadanie warzyw na patelni z kurczakiem curry mysle ze juz 600 kcal za mna :( i tak jestem skonstruowana te podjadanie acha jeszcze garsc orzeszkow ziemnych bez soli :( nie wiem co sie ze mna dzieje zero ruchu tylko ciagle zagladam do lodowki to moja jedyna trasa a waga 62,6 czyli 5 z przodu nie bedzie w marcu moze pod koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodob, to podjadanie jest takie ludzkie....Mogę podsunąć pomysł, aby uszykować sobie słupki marchewki, rodzynki, kawałki jabłka, suszone owoce i dużo wody do picia. Takie drobiazgi, które można żuć.Trudniej wtedy sięgnąć po cukierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny . co do podjadania to bym nie proponowala rodzynek bo to sam cukier i bardzo duzo kalorii a reszta jest spoko. ja odnotowalam znowu spadek marny bo marny ale narazie nie bede siew chwalic. oznacza to ze na wyjezdzie sluzbowym mimo tego ze nie trzymalam sie rygorystycznie diety to i tak nie zjadalam za duzo ;] dzisiaj zaplanowalam bieganie ale niestety od rana sypie moze wieczorem sie wypoogodzi. czekam na okres i zastanawiam sie kiedy wkoncu przyjdzie ;] co zjadlam napoisze wieczorem. gratuluje spadków wszystkim tym które je odnotowały :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś 6 placków :P i kanapka sądze że ok 1200 moze wiecej ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mala mii- rodzynki w 100g maja 277kcal, ale 100g to sztukowo nie tak mało.To pół paczki. Oczywiście jak się któraś zapędzi to i tyle zje, ale myślałam raczej o małej garści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w 100 gramach 277? ja myslalam ze z 500 ! okres sie zbliza wielkimi krokami wlasnie bóle brzucha dostalam i zdziwiona jestem ze waga spadla. zawsze przed okresem wzrastala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Lavender masz racje tak tez zrobilam , pokroilam marchew cukinie i gars pomidorkow koktajlowych jak bede krazyc po kuchni to to napotkam , szkoda mojego 6 letniego odchudzania bo jak pisalam wczesniej 7 lat temu wazylam 72 kg , a teraz waga niebezpiecznie rosnie wiec czas wziasc sie do roboty bo wiosna tuz tuz a faldy i tluszcz raczej nie poprawiaja samopoczucia ;( ale biore sie za siebie jestescie kochane ze tak mnie podtrzymujecie na duchu wielkie dzieki a Lavender jest moja idolka naprawde tyle samozaparcia i rowerki i wszystko ja taki klapouch sie robie ale koniec z uzalaniem i do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj zjadlam: ś1 2 kromki pumpernikla z szynka i papryka 200 kalorii s2 jogurt z zairnami slonecznika 100 kcal obiad warzywa na patelnie bez ziemniakow 200 kcal sałatka z kukurydzy marchewki gotowanej na parze pietruszki i brokula 200 kcal podwieczorek cząstka pomaranczy i jogurt 0% 100 kcal na kolacje planuje jajko na twardo albo sadzone i ser bialyz rzodkiewka ;]czyli jakies 200 kcal razem bedzie 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj pojadłam sobie pierożki ruskie, mmm pycha. podliczając cały dzień wyszło 1000kcal. zero ćwiczeń :c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waga mimo okresu ktory pewnie jutro juz calkiem mocno sie zacznie spadla. stawiam sobie nowe wyzwanie 5 kilo stracic do swiat wielkanocnych. czy sie uda? mam nadzieje .plan jest taki trzymac sie scislo diety i cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Dodob za słowa uznania. Ja jestem skromna, odchudzająca się myszka. Motywację odziedziczyłam po Babci. Zawsze mi mówiła:"najważniejsze dziewczyno, aby się nie poddawać". Kocham swoją Babcię, choć już nie żyje sporo lat. Motto adekwatne do każdej sytuacji. A gdybyś się zapisała na jakieś zorganizowane ćwiczonka? Trzeba wówczas tyłek z chaty ruszyć i pokiwać się ok. godzinki. Myślisz,że mi się tak chce? Jak będzie ciepło, to wirtualnie wyciągnę Cię na biegi. Szykuj formę kobito! Teraz idę do sądu walczyć z oszustem z Allegro. Denerwuję się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dopisuję resztę mojego wczorajszego menu: kawa 2 w 1 + mandarynka - 73 kcal krupnik - 250 kcal sznycel z indyka z cebulką i kaparkami + makaron + fasola jaś z przecierem pomidorowym, octem i melasą i przyprawami (to ostatnie pyszotka) - 480 kcal Razem ze śniadaniem: 1060 kcal Dawno nie było tak dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczorajszy dzien zakonczylam jako tako mimo lampki wina nie bylo tak zle i przede wszystkim wieczorem nie bylo wegli , dzisiaj sniadanie jajko + poierogi z kapusta i grzybami (tesciowa przyniosla i zjadlam z 6 ;( bo tak pachnialy oboad gotowany losos z kapusta kiszona potem zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki! ja stwierdzam jedno, schowałam wagę pod schody i zważę się dopiero 1 marca, bo to -0,3 kg +0,6 kg mnie wykańcza, teraz biorę się za siebie i stanę na wagę dopiero wtedy, ciekawa jestem wyniku, chciałabym zobaczyć moje wymarzone 6 z przodu :) ale zobaczymy co będzie, ciekawe czy wytrzymam bez pokus bo u mnie ciągle coś to urodziny to imieniny u rodzinki i masakra :( Trzymajcie kciuki, powodzenia dziewczynki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IFa trzymaj się, tak niewiele Ci brakuje, trochę potu, ciutkę dietki i wnet ujrzysz cud kobietkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
meliska, jeszcze nie znam wyroku. W poniedziałek rano się dowiem. On twierdzi,że kupił uszkodzony towar i o tym nie wiedział. Uważam,że odpowiada za wady z tytułu rękojmi nawet jak jest osoba prywatną. Każdy tłumaczyłby się ,że nie wiedział. Kupiłam poza allegro i nawet negatywa mu nie mogę wstawić. To były meble a te wolałam obejrzeć sama i od razu zapłaciłam.Byłam tak spięta na rozprawie,że zakwasy mi się porobiły w ramionach i na karku. Po powrocie kawa i 3 małe croissanty- sorry, należały mi się za cierpienia. Za to kaszę z żołądkami drobiowymi schowałam w "pracowej" lodówce na jutro. Bilans się zgodzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×