Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kapitalnieno

Juz nie mam siły. Wysiadam.

Polecane posty

Gość kapitalnieno

Może mój problem wyda się błahy, ale ja już nie wiem jak się mobilizować :O Sytuacja jest taka, że mamy duży dom (6 pokoi) i roczne dziecko. Non stop tu jest syf. Co posprzątam za chwilę znowu syf. Zabawki - rozumiem, bo malutka się bawi i wcale mi to nie przeszkadza. Ale teraz tak - mamy panele w całym domu i na nich widać po prostu wszystko - kazdy maly paproch czy ślad, nawet od gołych stóp. Gotuję codziennie, piorę codziennie, a non stop bałagan wszędzie. Już nie umiem czasem nad tym zapanować. Mój mąż jest pedantem i to w sumie między innymi przez to się tym wszystkim stresuję. Codziennie gotuję nam obiady - on akurat wraca wtedy z pracy (ok.5-6 wieczorem), w tym samym czasie próbuję zająć się córką, która jest nad wyraz ruchliwym dzieckiem. Mąż stara mi się pomóc, ale go często nie ma w domu. Jak Wy nad tym panujecie? Przyznam, że nie jestem zbyt zorganizowaną osobą, ale naprawdę się staram. Poprostu syzyfowa praca. Az wstaję rano i jak pomyślę, że znowu trzeba to wszystko ogarniać i nie ważne jak mocno się staram nigdy nie jest wystarczająco dobrze , a jak jest to na 5 minut, bo za chwilę znowu bałagan. Napiszcie czy macie jakąs strategię sprzątania? Rutynę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mam ten sam problem tylko że mój luby uważa ze facet nie sprzata nie pierze nie dotyka się do damskich czynności. mam trzyletnie dziecko i tak pracuję sprzątam gotuję wychodze z psem piorę i wszytsko co tylko można robię ja bo mój luby siedzi i tylko gra w ps3 . amm już tego dość , gdybym tylko ogła zmknęłabym drzwi i wyszła z tamtąd na zaswsze ale nie mam dokąd pojsć nie mam już siły. dodam ze wstaję codzień o 4,10 i zasypiam przed 12. można się zywcem zajebać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się wydaje że im więszy dom, tym więcej bałaganu. My mamy małe mieszkanko, jest pożądek, moja mama ma 4 pokojowy dom, i jak twierdzi ciezko to ogarnąć. Podziwiam Was, bo ja nigdy nie zdecydowałabym się na tak ogromny dom! Co do paneli, to w sumie Wasza wina, mogliście pomysleć, zapytać sprzedawcy czy i jak bardzo się brudzą, może trzeba było kupić jakies fajne pomazane płytki? No niewiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
mam identycznie, ale na szczescie musze ogarnac tylko 52 m mieszkania w bloku przy wielkim domu chyba bym sie zajechala wspolczuje dla mnie metoda na lepsze sprzatanie sa drozsze rzeczy sluzace do sprzatania np. lepsza pasta do pastowania paneli ( mniej sladów, mniej kurzu), lepsze detergenty do mycia podlogi kafelkowej, do sprzatania lazienki, kuchni ogolnie postaw na jakosc a reszte musisz nauczyc sie miec w glebokim powazaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
kikika współczuję męża :O Mój w sumie też jest zakochany w swoim ps3, ale jak widzi, że mi ciężko to jako tako pomoże, ale tez ile on może mi pomóc. Kiedyś zrobiliśmy układ, że codziennie on ma zabierać małą chociaż na godzinkę na spacer czy do sklepu, żebym mogła chociaż na spokojnie po obiedzie nadrobić... Tak się stało raz, bo on zmęczony po pracy lub nadal w pracy siedzi... ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
dzięki dziewczyny, żałuję, że nie pomyślałam o tym wcześniej kiedy wybieraliśmy dom. Chodzi mi o te panele - tak ładnie się prezentowały, ale nie pomyślałam jaką jazdę będe miała przez to :O Chociaż mi trochę lżej , że się odezwałyście, bo nie czuję się taka sama z tym wszytskim. Moja teściowa ma w domu ZAWSZE błysk, a zajmuje się dodatkowo dwu latkiem. Jak ona to robi to ja nie mam pojęcia :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
panele masz pewnie ciemne:D ja takie mam-na calym mieszkaniu oprócz kuchni, mimo ze wszyscy przestrzegali mnie ze bedzie na nich widac kazdy paproch, kazdy wlos,kazdy slad-ale coz,teraz sama to wiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
kikakikakika,wybacz ale jak to przeczytalam to pomyslalam ze masz jakiegos zyciowego dupka, a nie faceta:O litosci, co to za typ jest...wez go w dupe kopnij i zagon do jakiejs roboty w domu, schowaj mu ta debilna gierke i niech sie idiota ogarnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
strawberry - dokładnie! A ja głupia myślałam, że ciemne to będzie mniej na nich widać :D Muszę je myć co drugi dzień, a przez wielkość tego domu i w dodatku córką, która chodzi za mną jak cień to jest to niezłe wyzwanie. Ahhh już nie wiem co robić - może zrobię listę, w który dzień co sprzątam, może to pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bananowamamai
hej ja mam 190 m2 dom i 17 miesiecznego syna.Mam grafik i sie go trzymie by dom byl czysty. 7 rano pobudka pijemy mleko 7:30 wychodzmy z łozka zegnamy sie z tata 7:50 idziemy do gory,mały sie bawi ja w tym czasie sciele lozko swoje,dziecka,sprzatam z gory sypialnie,jego pokoik,wstawiam pralke,prasuje pranie z poprzedniego dnia.Zajmuje nam to godzine. 9:00 jemy drugie sniadanko 9:30 mały idzie na pol godziny na bajki a ja w tym czasie wstawiam na zupe i sie gotuje i ogarniam dól domu. 10:30 wychodzimy na spacer 11:30 powrot ze spacerku 12:00 jemy zupke,mały idzie spac.Spi 3 godziny.Ja w tym czasie robie drugie danie,ogarniam reszte domu.Zazwyczaj wyrabiam siie w 1,5 h i mam wolne to wtedy czytam gazete,ogladam tv,net. 15:30 maly wstaje,jemy drugie danie 16:00 powort taty wspolna zabawa. 17:30 jemy podwieczorek 19:3o koniec zabwa,jemy kolacje,kapiel 20:30 mały spi my szybko z mezem ogarniamy balagan po zabawach i kolacji i kapielii i mamy wieczor dla nas:) kocham moj plan dnia dziennie jest bardzo podobny :) Jesli nie ma spaceru to w tym czasie jade z malym na 2 h do babci,kolezanki,albo do supermarketu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhgfdsertyujimnbvcx
spoko ja mam tez ze 140m 2 do ogarniecia 6 osob w tym 13 miesieczne blizniaki i do tego moj ukochany pies wielkosci konia wlasnie zrzuca z siebie siersc przez zima...wiec do tego odkurzam 3 razy dziennie i wyczesuje potwora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
polecam ci dobrego mopa z viledy, plaskiego, tani nie jest ale naprawde warto, chociaz troche mniej roboty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
ja mam taki grafik :P codziennie - odkurzam co drugi dzien -myje podloge, scieram kurze kuchnia, blaty i ogolne ogarniecie domu-codziennie wieczorem pranie-codzinnie (tez mam 3 latke w domu ) prasowanie-duze, raz w tygodniu jakies pojedyncze sztuki wg potrzeby łazienka-raz w tygodniu gruntownie, codziennie tak ogolnie typu umywalka, wanna po kapieli.... raz na dwa tygodnie-taras,odkurzam i myje ( latem nawet czesciej, teraz juz na szczescie koniec sezonu tarasowego:P..) raz w tygdniu - duze sprzatanie weekendowe i pastowanie paneli raz w tygodniu-zmiana poscieli i recznikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miumiuu
kikakikakika Każdy ma tak jak sobie pozwala, jak pozwoliłaś mężowi na takie traktowanie Ciebie - jak gospodynię domową- to nie ma co narzekać tylko zakasać rękawy i do roboty. Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Swoją drogą ile on ma lat że w PS całymi dniami gra? Dorosły facet ma ciekawsze zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
dzięki dziewczyny za te wpisy - sprobuję sobie po prostu napisać co muszę danego dnia zrobić i się tego trzymać. Najgorsze chyba jest to, że mam tu jedną znajomą, która mieszka bardzo blisko mnie i ona potrafi pół dnia u mnie siedzieć... No i wtedy nie bardzo wypada coś robić kiedy ona tu jest. Kilka razy już lekko dałam jej do zrozumienia, że pora już pójść - najgorsze chyba jest to, że przychodzi zazwyczaj jak ja kładę moja małą na drzemkę - ona przychodzi ze swoim synkiem, który potrafi tak wrzeszczeć, że już kilka razy mi córkę obudził wrrr I oczywiście gdy ona śpi wtedy mogłabym najwięcej nadrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
no to jej nie wpuszcaj i tyle, skoro przylazi nieproszona, powiedz ze jestes zajeta i tyle, bye bye i zapraszam innym razem, z naciskiem na zapraszam i poinformuje cie o terminie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaraczaaaaaaaaaaaaaaaaa
Dziewczyny, jak przeczytalam wasz rozklad dnia to poczulam sie zmeczona :) Czy tak wyobrazalyscie sobie swoje zycie? Chyba czas z mezami troche porozmawiac i co nie co zmienic? Mi maz wniczym nie POMAGA bo obowiazkami sie DZIELIMY. Gdyby mieszkal sam to tez by to musial robic, nie widze powodu zeby byc sluzaca. Mamy poza tym pania od sprzatania 2 razy w tygodniu i to w zupelnosci wystarcza. Reszte, jak nastawienie prania, czy rozladowanie zmywarki to robimy razem. Na kogo wypadnie na tego bec :) Osobiscie uwazam rowniez, ze dom na blysk to swiadectwo pustego zycia ;) Skad zescie wytrzasnely takich troglodytow? Lepiej idzcie z dzieckiem sie gdzie pobawic, poczytajcie ksizeczki, spotkajcie sie z innymi dziecmi. Maz potrafi obslugiwac ps3? To poradzi sobie rowniez z ugotowaniem obiadu czy odkurzaczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
pomaranczaaa,a tobie co? dlaczego piszesz w liczbie mnogiej o tych facetach skoro tylko kikakikakika napisala o swoim ze jej nie pomaga? moj pracuje w domu razem ze mna,pomaga mi we wszystkim wiec wypraszam sobie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strawberry:):)
i zmien nieco ton na lzejszy i nie nakrecaj sie tak z tym pustym zyciem:O kazdy sadzi wg siebie, pamietaj:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
mój tak samo pomaga tak jak napisałam :) Tylko bardzo często nie ma go w domu, albo jak pracuje do 20 to nie będę go jeszcze obciążać sprzątaniem czy gotowaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaraczaaaaaaaaaaaaaaaaa
No wiesz srawberry, wyobraz sobie ze z jakiegos powodu umierasz. Lezysz na lozu smierci i zalujesz roznych rzeczy. I mowisz, jak szkoda ze nie zrobilam tego czy tamtego. Serio sadzisz, ze ktos bedzie mowil: jaka szkoda, ze nei szorowalam panelow co dzien tak zeby lsnily bez przerwy? :-D Daj spokoj, co czesto stoi za domem na blysk? Kobieta ze scierka, bez wlasnego zycia i zainteresowan, ktora przyjela role sluzacej :O Szkoda by mi bylo tracic czas na szorowanie podlog kiedy mozna ten czas przeznaczyc na zbieranie lisci w parku z dzieckiem ale kazd yma inne priorytety. Uwazam, ze jezeli maz jest pedant to ma pole do popisu, za miotle i niech zrobi tak jak mu pasuje. Palcem bym nie kiwnela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet jest dla ciebie
ja pierdole.... żeby mieć problem z ogarnięciem chałupy kiedy się nie pracuje zawodowo to naprawdę trzeba być " miszczem " :O jesteś niezorganizowana i tyle. i nie zwalaj winy na kolor paneli :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomaraczaaaaaaaaaaaaaaaaa
Wlasnie mam problem z tym "pomaganiem" bo kobieta nie ordzi si ez genem do prac domowych tylko sie im to wmawia :O Mi nikt nie "pomaga" bo obowiazki sa wspolne. To z jakiej racji ma to by cmoja odpowiedzialnosc? :O Sorry, umiejetnosci wkladania brudnych gaci do pralki nie wyssalam z mlekiem matki. Powiem wam tyle, ze jestescie na rowni pochylej choc tego nie dostrzegacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
pomarancza, zgodze sie z Toba po częsci. Ja też wolę z dzieckiem coś zrobić niż szorować panele :D a do tej wyżej, 'ten facet nie jest dla ciebie' przecież napisałam, że jestem niezorganizowana więc się bujaj, bo nie błysłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet jest dla ciebie
określenie Ciebie mianem " niezorganizowanej " jest eufemizmem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
ten facet nie jest dla ciebie, założe się, że jesteś tak idealna we wszystkim jak nikt inny, prawda? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłop twierdził kiedyś (zanim wybiłam mu to z głowy), że jak chcesz mieć porządek to sobie sprzątaj... może zrezygnuj z pedantycznego porządku codziennego na rzecz ogarnięcia mieszkania, a mąż jak chce miec wszystko od linijki to proszę bardzo niech się wykaże poza tym 6 pokoi... chyba dziecku wystarczy jeden/ dwa do zabawy? Resztę jak sprzątniesz to wystarczy układac za sobą na bieżąco... W ciągu dnia mam rozpierduchę w salonie, czasem też w pokoju dzieci i się nie przejmuję, ale przed wyjściem z domu i przed snem sprzątamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kapitalnieno
ex D. Bill to też w sumie jest dobry system, teraz córka już śpi i wszystko nadrobione - mam w końcu czas dla siebie. Też zawsze bawi się w salonie, ale w sumie to nie problem, żeby na koniec dnia pozbierać jej zabawki. Najgorzej chyba zawsze jest z kuchnią, bo uwielbiam gotować, staram się być na bieżąco i sprzątać w tym samym czasie, ale czasem cięzko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten facet jest dla ciebie
kapitalnieno ten facet nie jest dla ciebie, założe się, że jesteś tak idealna we wszystkim jak nikt inny, prawda? nie, nie jestem idealna, ale nie biadolę że nie mogę utrzymać porządku w domu o znacznie większym metrażu niż Twój i 3 dzieciaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×