Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamnyJacek:((((

Dzisiaj stwierdziłem ze nie kocham żony :((((((

Polecane posty

Gość ZałamnyJacek:((((

Pewnie mnie wyzwiecie od potworów, ale dzisiaj to zrozumiałem. Musze się wygadać, to nie prowo, kto nie chce niech nie czyta kto może coś doradzić - bede wdzieczny za kazdą radę... Najpierw było super, poznalismy się na studiach i sie zabujaliśmy w sobie, zamieszkaliśmy razem - początkowo wynajeliśmy pokój, jak studia dobiegały końca wynajeliśmy meiszkanie, oświadczyłam się. I w sumie od momentu przygotowań do ślubu zaczęło się coś psuć. Tzn. nie kłóciliśmy się, ale zacząłem dostrzegać zachowania żony które mi się nie podobały. Przesadnie wczuwała się w przygotowania do ślubu - szystko chciała "idealne, jak z bajki" itp. Przeżywała to jakby od tego zależało jej życie. Ile my sie najeździlismy za salą! Nic jej nie odpowiadało! Wielogodzinne debaty z jej matką "czy może ta sala, a może ta?" I tak z wszystkim: obrączki, jadłospis, o sukience nie wspomnę. Dostała jakąś prace ale miała ją w d. bo wolała te przygotowania do ślubu i oglądanie komedii romantycznych o ślubach. Zacząłem zauważać ze to już nie ta ambitna, inteligentna dziewczyna którą poznałem... Najgorsze i tak przyszło z ciążą. To był koszmar. Moja żona uważała się za najważniejszą osobę na świecie, pępek śiwata, od razu poszła na l4 bo niby się źle czuła, całe dnie tylko wpierdalała i oglądała tv, albo siedziała na kafe. Nie zauważyłem żeby coś jej dolegało. Po pol macierzyńskim stwierdziła ze zostaje na wychowawczym chociaz mielismy z kim zostawic małą. Już w czasie ciazy mielismy coraz mniej tematów do rozmów - jej jedyne tematy to był poród i dziecko. Teraz tez tylko kupki - zupki. Ostatnio stwierdziłą ze nie cjhce wcale pracowac i chce drugie dziecko bo w domu jej lepiej. Dzis stwierdziwszy ze to obca dla mnie kobieta, nudna , pusta i leniwa doszedłem do wniosku ze nie chce tak spedzic calego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty myslałeś
tak jest w większości małżeństw po slubach. Myślałeś, że będziesz się bzykać do rana i wieczora bez konsekwencji?Teraz to pewnie i bzykanka nie masz i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zrób coś z tym, porozmawiaj z nią na ten temat, że się zmieniła itd może dojdziecie do jakiś konkretnych wniosków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora,,,,,,,,
Ty zony nie kochałeś tylko ją bzykałeś, a bzykanie myliłes z uczuciem miłości. Po urodzeniu dziecka hormony tak się kobietom zmieniają, że sex mógłby nie istnieć. W sumie na sex to kobiety łapią mężczyzn, a po slubie pokazuje się, że sexu nie ma, bo już jesteś usidlony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda ....
Zdaje sie ze trafiles na dziewczyne ktora idzie na studia po to zeby dobrego meza znalezc :O ... raczej nic konkretnego doradzic tu nie mozna ... No moze pogadac spokojnie i wyjasnic zonie to co tu piszesz : ze nie z taka dziewczyna zycie planowales i ze nie masz zamiaru tak zycia spedzic ... moze sie obudzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusty to jestes ty niestety.
Boze dlaczego takie dupki chodza po tym swiecie ???? Pytam DLACZEGO ???? Szkoda dziewczyny bo tylko zycie bedzie miala spaprane przez takiego poppranca jak ty !!! To normalne ze dziewczyna przezywla slub to w koncu jeden dzien w zyciu i juz sie wiecej nie powtorzy. A co do dziecka czasem kobiety odczowaja bardzo silny instynkt macierzynski i chca byc z dziecmi jak najdluzej i tak jest w wiekszosci przypadkow. Ty powinienej chyba znalezdz sobie taka zolze ktorej nie bedzie zalezalo na rodzinie a najlepiej taka druga kasie wasniewska wtedy bylibyscie siebie warci. To tyle w temacie frajerzyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joann,aa.
przeczytałam, współczuję. Z tego co wnioskuję jesteście bardzo młodzi. Chyba wszystko podziało się za szybko. Wygląda na to, że zona jest typem kobiety bluszcza, będzie "żerować" na Tobie. Musisz zmienić ten kierunek. Ona ma też martwić się o byt, a nie tylko (pewnie) żądać. Taki roszczeniowy stosunek do partnera jest b. popularny w małzeństwach i doprowadza do frustracji druga stronę. Zaczynamy dostrzegać, że mamy pasożyta w domu. To że zajmuje się małym dzieckiem ( bo nie mówię ze przegięcie w drugą stronę jest dobre ... czyli urodziłam a wy się zajmujcie.. bo ja robię karierę..) jest normalną rzeczą i fakt ze ma instynkt i wszystko sie kręci wokół dziecka ... ale oprócz tego, ze jest matką jest jeszcze żoną i kobietą i nie może o tym zapominać. Dojrzała kobieta to taka, która płaci rachunki, zarabia na nie, troszczy się o byt rodziny tak jak maż, a ten pomaga jej w opiece nad dzieckiem, pracami w domu itd. Za bardzo pochłonęło ja macierzyństwo, przestała mieć ambicje, to bardzo złe dla zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusty to jestes ty niestety.
a pozatym pustaku nie masz pojecia jak to jest chodzic z brzuchem nie masz pojecia jaka burza hormonalna panuje w organizmie kobiety. Widocznie dziewczyna chciala czuc sie kochana i wazna ale z takim BUCEM jak ty zapewne nie bylo to takie latwe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
Zawsze macie zal do facetow ze patrza tylko na wasz wyglad - dupe i cycki - ja dostrzeglem przede wszystkim jej piekno intelektualne, a to sie zmienilo - to juz inna kobieta jest. I tu nie o seks chodzi... kochamy się regularnie i z tym nie bylo nigdy problemów. ja sie w niej zakochalem dzieki tym dyskusja do nocy przy lampce wina pod kocem w grudniową noc... Toczylismy dyskusje na rózne tematy, chcielismy cos osiagnac, do czegos dojsc, bylismy młodzi, kreatywni, ambitni, z czasem ona coraz mniej miala ochote na rozmowy chyba ze kolorze i konsystencji kupki dziecka albo ewentualnie o serialach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam szczęście
Ja też przeżywałam ślub bardzo, co w moim Mężu wzbudzało raczej rozczulenie niż rozdrażnienie. Dziś przeżywam bardzo ślub Brata z kochaną przyszłą Bratową, niemal tak samo. Pracowałam cały czas aż do ciązy, gdzie jak Twoja żona poszłam zaraz na l4. Miałam po roku wrócić ale uznaliśmy, że dla dziecka lepiej będzie jak zostanę. Potem zdecydowaliśmy się na drugie dziecko. Dziś oboje już chodzą do przedszkola a ja mam własną firmę. Uważam, że to Ty masz problem, a właściwie Wy z Twoim podejściem do życia. Był czas na szkołę, na studia (5llat plus rok podyplomówki), jest czas dla dzieci (6 lat), a potem reszta życia na pracę. To takie straszne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuulinka
a czego się spodziewałeś, m się wydaję , ze ona zachowuję się normalnie, jest matką, prowadzi dom, a ty do pracy, to jest normalne. i chyba rzeczywiscie jej nie kochasz, o jesteś po prostu wredny i zbyt krytyczny, chyba zazdorścisz jej tego ze siedzi w domu,a Ty musisz zapierniczać. zazdrość, z tego co piszesz to aj sie chyba muszę zastanowić nad własnym związkiem bo mój facet chyba jest taki jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusty to jestes ty niestety.
a najlepiej to ja zostaw teraz bo milosc ci przeszla gowniarzu moze dziewczyna jeszcze sobie zycie ulozy z kims wartosciowyw dla kogo slowo rodzina cos znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slub się bierze po to by założ
yć rodzinę. Nie dziw się, że z sexu się biorą dzieci. Twoja zona jest matką, a Ty męzczyzną, samcem i Ty musisz rodzinie zapewnić byt, tak było od wieki wieków i będzie zawsze, no chyba, że to faceci zaczną rodzić dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba mam szczęście
No chyba, że ona faktycznie nic nie czyta, nic nie ogląda i nic jej nie interesuje to współczuję. Dla mnie partner też musi być atrakcyjny intelektualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh , porozmawiaj z nią, delikatnie wspomnij o tym jak było przed ślubem i zapytaj coi sie zmieniło ze ona Ciebie juz nie dostrzega, ze czujesz sie odsunięty. Jedno jest pewne nie cieszy Cie to wszystko tak jak ją i to juz jest problem. bo to nie jej wina ze tak bardzo sie jara tym ze wzieła z Tobą slub i uroidziłą Ci fantastyczne dziecko :) została z córką w domu wiec ona nie ma innych tematów jak kupki i zupki, córka to jej cały swiat. Ja jestem pracującą mamą i z kolei nie wyobrażam sobie życia bez tych paru godzin poza domem w otoczeniu dorosłych ludzi Kocham nad życie naszą Gabi ale potrzebuje pogadac czasem z ludzmi w języku dorosłych a nie tylko agugu gaga. generalnie mam mądrą mamę która mi wytłumaczyła ze dziecko jest ważne ale mąż tez i zebym go nigdy nie zaniedbała bo on po porodzie bedzie czuł sie bardzo odtrącony. i tak tez było. A sex ! to jakaś bzdura z tymi hormonami, ja mam normalną ochote na sex jak dotychczas. prawda jest taka ze mąz bardzo mi pomaga przy małej wiec zmeczenie inaczej sie rozkłąda rozumiem te matki które całymi dniami i nocami nerwowo pilnują dzieci lub tez nosza całą NOC PRZEZ KOLKI itp. one nie maja siłyu isc zrobić siku a co dopiero kochac sie z mężem. Dlatego na Boga pogadaj z żoną i znajdzcie wspólnie rozwiązanie a nie mow od razu ze jej nie kochasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joann,aa.
szczera rozmowa jest potrzebna i to szybko! Za szybko wyciagasz wnioski, ze nie kochasz... Czujesz się rozczarowany sytuacją i stad takie odczucia.Rozmowa i jeszcze raz rozmowa... A ponadto tak zrób, by i Ona miała świadomość, że na dom trzeba zarobić, samo nie przyjdzie. Ogólnie podział obowiazków na pół w miarę oczywiście mozliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znak jonasza
co pustak to pustak najgorsze sa te w meskiej wersji :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaj Jacku, Twoja zona rzeczywiscie zbzikowala, ale moze to przez hormony.. wiesz, cieszy sie kobieta ze wziela z Toba slub bo Cie kocha, cieszy sie ze urodzi dziecko ktore jest czescia WAS!! porozmawiaj z nia, powiedz jej ze popada w skrajnosc, a kazdy dobrze wie ze to nic dobrego nie wrozy, powiedz jej ze oddalacie sie od siebie, ze nie ma dla Ciebie czasu, ze zmienila sie strasznie i nie wiesz co masz z tym zrobic Otworz jej oczy, nie wierze ze jej nie kochasz :) gdybys jej nie kochal nie martwilbys sie tym To jeszcze da sie naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
nie jestem bucem, najgorsze jest to ze ona sama podejmuje decyzje typu" ja zostaje z dzieckiem , ty pracuj", "ja nie chce nic robic - rób sobie sam", ja sie zajmuje dzieckiem po pracy to ona zawsze mnie poprawia "że zrobi to lepiej" na szczescie mam to w d... i chce miec kontakt z córeczka wiec sie tym nie przejmuje. "Pusty to jestes ty niestety." - daj sobie spokój z tym ślubem - jeden dzień w życiu - sruty tuty - wazne zeby sie kochac i miec ochote na rozmowe z partnerem rok, 5 , 10 lat po ślubie, żeby nadal uwielbiac spedzac razem czas a nie miec "idealną salę i obrączki"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pusty to jestes ty niestety.
popaprany egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda ....
Pusty to jestes ty niestety --> ja rozumiem babska solidarnosc ale zastanow sie troche co piszesz :O :O To NIE JEST normalne ze dziewczyna TAK BARDZO przezywa slub, w koncu tu nie chodzi o ta cala "otoczke" tylko o fakt wziecia slubu. To NIE JEST normalne ze podczas ciazy kobieta nie ma innych tematow do rozmowy nie ONA SAMA i DZIECKO To NIE JERST normalne ze dpo urodzeniu ziecko przeslania kobiecie CALY SWIAT i nie ma w nim miejsca nawet dla, badz co badz, osoby z ktora chce sie spedzic reszte zycia. To NIE JEST normalne ze kobieta twierdzi ze "chce drugie dziecko bo w domu jej lepiej" .... Mial facet pecha, trafil na pasozyta dla ktorego jedynym sensem w zyciu jest wyjscie za maz i urodzenie dziecka/dzieci ktorym bedzie mogla kupowac slitasne mebelki i ubranka i wygodne zycize za pieniadze zarobione przez "jelenia" .... po prostu znalazla sposob na ulozenie sobie zycia kosztem innych :O ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co piszesz
to Twoja zona jest typowym produktem wychowanym na mediach. wystarczy pooglądać minutę TV i poczytać pół minuty tabloidy,żeby się zorientować co kręci współczesnych młodych, przeciętnych ludzi i co wg nich jest najważniejsze na świecie. Współczuję , dobrej rady nie ma. ale zawsze pozostaje rozwód , alimenty i szukanie kogoś interesującego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrobiła Cię w trąbę
albo się zmieniła o 180 stopni albo udawała kogoś innego.Niestety aby zachować honor i poczucie moralności musisz ciągnąć ten wóz, bo już wyjścia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jacka
napisz wprost, że nie potrafisz utrzymać rodziny, że jesteś ciotą, która nie mierzyła sił na zamiary i utrzymanie rodziny cię teraz przerasta. Niedługo pewnie będzie kolejne dziecko, bo przecież sex uprawiacie, ciekawe co wówczas poczniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
Musze wam coś wytłumaczyć: 1. Ja chce pracować, lubię pracowac i nieźle zarabiam 2. Żona moze zostać z dzieckiem w domu - nie przeszkadza mi to. 3. Oboje chcieliśmy ślub, wesele, dziecko. 4. Wiem ze z seksu biora się dizeci i chiałem meić dziecko Teraz napiszę co mi nie odpowiada: 1. Nie da się z nią pogadać o niczym innym niż o dziecku albo o serialach (dosłownie!) 2. Oprócz wychowywania dziecka nie robi nic innego (jej matka pomaga jej - jest codziennie u nas ok 3-5 h wtedy ona zajmuje sie malą a żona spokojnie moze zrobic cos w domu najczesciej oglada seriale, albo we trijke siadaja i ogladaja jakis serial!) 3. Nie czyta ksiazek, nie uprawia sportow, nie robi nic oprocz wychowywania dziecka za co jej chwała ale z człowiekiem bez ambizcji, bez zainteresowan nie mam nawet o czym pogadac, jest nudna i przewidywalna. A zakochalem sie w niej bo wlasnie taka nie byla. 4. Podoba mi sie fizycznie i nie jest gruba czy scos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuulinka
przecież jego żona jest normlana, chcą mieć rodzinę, 2 dzieci nie ma się czasu na pracę, skorozawsze marzyła o rodzinie i daje jej to szczęście to dlaczego ją oskarżacie, bo co, bo nie pracuje? ale prowadzi dom i zajmuję się też JEGO dzieckiem, to jest NORMALNE!! wwiele rodzin tak żyje, i wcale nie ejsteś jeleniem , ale samcem alfa który zapewnia byt rodzinie, powinieneś byc dumny, ze sam dajesz raęd, i ze Twoja żona jest szczęśliwa a Ty narzekasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przecież znaczna większość
kobiet liczy na to, że po slubie zajdzie w ciążę i zajmie się wychowaniem dziecka. Co w tym dziwnego autorze? Myślałeś, że po slubie żona będzie zarabiać na was czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joann,aa.
no niestety to jest tak jak przed ślubem gra sie kogoś, kim w istocie się nie jest... Jak najistotniejszą rzeczą jest posiadanie, powierzchowność a nie to, co powinno być istotą bycia. Nie rezygnuj jednak, moze zdołasz obudzić w żonie tą kobietę, którą chciałeś poślubic na całe życie..? dopiero kiedy uznasz, że na prawdę nic nie da sie zrobić, będziesz musiał zmierzyć się i podjąc zyciowe decyzje. Ale konsekwencje ponosic będziesz już zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to weź ją na kolację sam na sam i powiedz ze chcesz zebyscie dwa razy w tygodniu np. chodzili razem an siłownie, robili cos tylko wy razem. Musisz jej uswiadomic to ze jest cos nie tak, bo ona mysli ze jest wszystko super i teraz tak bedzie wyglądac jej zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuuuuuuuuuuulinka
aha no słowami jej nie przekonasz, ona po ptostu atka jest, czas po porodzie to taki leniwy czas, a jak była 5 lat na studiach to moze teraz chce trochę poleniuchować... a razem nic nie oglądacie? może wychodzcie raz na tydzień gdzieś, kino, tatr i juz będa tematy do rozmów ona nie ma o czym rozmawiać , bo nie ma kontaktu z ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×