Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZałamnyJacek:((((

Dzisiaj stwierdziłem ze nie kocham żony :((((((

Polecane posty

Autorze nie sluchaj na tyc wszystkich którzy na Ciebie warczą. Tutaj znajdziesz własnie takie które potrafia rozmawiac tylko o kolorze kupy. A potem siedzą i płaczą, że mąż siedzi przed Tv i pije piwo. I bliskość fizyczna jest ważna i intelektualna także. Twoja zona pewnie zyje w przekonaniu że wszystko jest ok:) I myśle, że pomoże tutaj tylko szczera rozmowa:) Siedzenie w domu przy dziecku niestety rozleniwia:) musisz to wiedzieć. Może to tylko chwilowy okres i kiedy dziecko podrośnie ona wróci do pracy i wyjdzie do ludzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacuś to weź się rozwiedź i nie duj innym trupy. Co kogo obchodzi Twoje życie osobiste. Chyba, że jesteś celebryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkawlkp
załamany Jacku, szczerze powiem przeczytałam tylko twoje wypowiedzi, resztę pominęłam po pierwszej stronie.... w moim odczuciu powinieneś przejąć inicjatywę wejść z porozumienie z teściową by została z małą przez weekend zabrać żonę do jakiegoś spa i szczerze pogadać bo w innym przypadku rozpadnie się wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaaaaa
nas obchodzą,a jak ciebie popieprzony nie,to z pieprzaj stąd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
dzięki kobitki, ja nie zamierzam sie rozwodzic, nie po to brałem ślub żeby teraz się rozwieść a zreszta co z małą ... takie rozwiązanie nie wchodzi w grę... zreszta my się z żoną nie sprzeczamy, nie kłócimy, ja z żoną gadam o tych kupkach bo chce z nią rozmiawiać więc chociaż o tym, a zreszta to nie tak ze mnie mała nie interesuje. Dzis porozmawiam z teściową, to chyba najlepszy pomysł jaki mi podsunęły wypowiedzi kafeterianek, dam znac jak poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermenegilda ....
"...nie widzę nic złego w tym, że ogląda czasem seriale.. " kluczowe skowo to CZASAMI ;) ... autora zona oglada je NON STOP !! Dobrze ktos napisal : jak sie facet po slubie zmieni, przestaje sie starac i traktuje zone jak "zdobyta" to ostatni cham, gnoj i skur...syn .... a jak zonce odbije to przeciez tylko "hormony", "instynkt macierzynski" i "to normalne ze dziecko jest absorbujace" ... No to na tej samej zasadzie mozna powiedziec ze facet tez ma absorbujaca prace i caly dzien o niej mysli i tylko o tym potrafi rozmawiac .... znioslybyscie cos takiego ???? Eh ta solidarnosc jajnikow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxswe345tyujhnb
Właśnie parę dni temu mój kumpel mi się żalił z tego samego powodu! Był podłamany, nie wiedziałam co mu doradzić! Kurde to chyba dosyć popularny problem, proza życie ehhh.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hermenegilda: Też właśnie o tym pisałam. Mimo, że jestem kobietą to widzę, ze czasem naprawdę przesadzamy. Setki tematów powstaje na kafe- żon narzekających na nieczułość męża, nierozumienie potrzeb kobiety, brak zainteresowania, nieczytanie w myślach, niedocenianie.. i epitety lecące pod adresem tych panów bywają różne. Teraz dla odmiany facet postanowił pożalić się na swój związek- to lecą gromy o hormonach, zastępowaniu dziecka i, najlepsze, - co w tym złego, ze całe dnie ogląda seriale. Nic? To niech mąż spróbuje usiąść obok niej i cały dzień z nią seriale oglądać. Jak zostałby nazwany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FACET JAK KAZDY FACEET
Polly84 mądra jestes, zgadzam sie z Tobą w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina kkk83
co za bzdury alino "Jeśli nie, zacznie się zasłaniac wychowywaniem dziecka, dalej oglądac seriale, to znaczy, że Cię oszukiwała." - a gdzie tu oszustwo? Ja się jej studentką, to ma się inne zainteresowania i zapatrywanie na świat, a rzeczywistość wszystko weryfikuje. Teraz jest matką, być może zmęczoną i znudzoną, nie widzę nic złego w tym, że ogląda czasem seriale. Za to autor jest dla mnie dziwny, bo chce zając miejsce swojego dziecka. To oczywiste, że dziecko bardzo absorbuje. Przykro, że nie rozumiesz Matko Polko i nie będę wnikac dlaczego. Wyobraź sobie przykład, dosyc drastyczny. Poznajesz faceta, na początku Waszej znajomości jest czuły, kochany, do rany przyłóż, a po ślubie diametralnie się zmienia: zaczyna byc oschły, agersywny, opryskliwy. Nie poczułabyś się oszukana??? Bo ja tak. Autor nie zakochał się w leniwej, bez ambicji dziewczynie. Zakochał sie w kobiecie, z którą fajnie spędzał czas na tym samym poziomie intelektualnym. Też byłam studentką i wierz mi zainteresowania, aż tak się nie zmieniają, ok mogą przybyc nowe:) Jestem tą samą osobą, co była, z tą różnicą, że teraz jestem również mamą :) Dlatego napisałam, że jest to kwestia charakteru i osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dndndjddkdkdk
przykre ze ludzie sie nie potrafia dogadac, zamiast porozmawiac z zona powiedziec co sie nie podoba to najlepeij olac malzenstwo, tak zawsze przeciez nie ebdzie , teraz jest tak, trzeba to przeczekac, zycie sklada sie z kompromisow, zycie to nuda, mowie ci to ja malzonka z 20 letnim stazem ktora stara sie zrozumiec meza i jego potrzeby a on moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peron7
Myślę,że najlepiej by było,gdyby żona zaczęła pracować.Córeczką może zajęłaby się teściowa.Wtedy może coś się zmienić,chociaż nie wiadomo,bo są kobiety,które już tak mają,że najlepiej się czują w roli"kury domowej"-nie obrażając nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tadekz Gradek
Chłopie, odkryłeś po prostu wielką tajemnicę: po co większość kobiet za wszelką cenę dąży do ślubu (nie szukając daleko - połowa wątków na kafe tego dotyczy). Otóż chodzi o to, żeby móc wreszcie przestać udawać i ujawnić swoje prawdziwe ja: nudnej, leniwej osoby bez żadnych ambicji. Nie dotyczy to wszystkich oczywiście, ale bardzo, bardzo wielu kobiet. I właśnie dlatego należy unikać oświadczyn i ślubów. Jeżeli kocha Cię naprawdę - papierek jest jej do niczego nie potrzebny, bo NICZEGO nie zmienia. Jeżeli chodzi tylko o upolowanie jelenia, będzie truła do momentu, aż jej się to uda, albo się znudzi i zacznie szukać kolejnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karaluszka7694785234
A mnie dziwi wypowiedź jednej osoby, co jest złego w siedzeniu w domu w dresie. I, że niby szpilki kobieta ma wdziewać... Otóż nie, nie szpilki, ale chyba jest coś pomiędzy. Można łazić całe dnie w tłustych włosach, rozmemłanym dresie i odartych kapciach, a można też wyglądać czysto i schludnie. Sama chodzę po domu w wygodnych, sportowych ubraniach, ale są to głównie czyste, dopasowane spodnie typu właśnie dres i np. koszulka z dekoltem. Do tego czyste włosy związane w kucyk i nawet bez makijażu wyglądam ładnie i zadbanie. A żona autora podejrzewam nosi wariant pierwszy, skoro na propozycję wyjścia do kina spanikowała, że nie ma czasu się wyszykować. Ja bym musiała tylko założyć jakąś sukienkę czy dżinsy z szafy, zrobić lekki makijaż (10 minut) i jestem gotowa do wyjścia nawet nie zmieniając fryzury. Da się? Da, tylko trzeba chcieć. No wyobraźcie sobie, ze wasz kiedyś zadbany facet teraz chodzi po domu w brudnym podkoszulku i gaciach. a do tego z brzuchem większym niż u słonia. No miło by wam raczej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
Rozmawiałem z teściową. delikatnie nakreśliłem jej sytuację i moje obawy o żonę. przedstawiłem to w ten sposób że nasze małżeństwo stało sie monotonne i boję się ze coś się wypala między nami. Ona przyznała mi rację, ze widzi że córka się rozmymłała i że jest rozleniwiona, i że nic razem nie robimy tzn my jako małżeństwo. mówiła że z nią pogada że zostanie z małą w sobotę a ja mam kupić bilety do kina i że ona ją od jutra zacznie przekonywać żeby poszła. nie spodziewałem się że aż tak mi pomorze... jeszcze raz dziękuje wszystkim za rady i proszę o więcej! jaki film powinienem wybrać? mysle tez nad kolacją po kinie. żona lubi komedie romantyczne, grają teraz coś fajnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolitte
super autorze! pogadales,tylko oby to cos dalo:) I niech zona nie bierze do kina telefonu;) tesciowa napewno sobie poradzi.. Teraz graja nowego Bonda;) Napisz jak bylo a na kolacji porozmawiaj z zona,o swoich obawach i marzeniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość docik10
przeczytałam pare wypowiedzi i jestem załamana. Co te dziewuszyska piszą że jesteś samolubny itp.;( To że jest matką nie znaczy że przestała być żoną!!! Nie zapominajcie nadopiekuńcze mamusie że tworzycie rodzinę gdzie ma być czas na dzieciątko i MĘŻĄ. Czy to takie straszne że chce być ojcem ale też chce by jego związek był podobny do czasów kiedy oboje byli szczęśliwi?? Bardzo Ci współczuje że nie możesz porozmawiać na inne tematy z żoną tylko kaszki, kupki. Te wszystkie dziewczyny co jada po tobie myślą że tak powinno być tylko zapominają że związek buduje się przez całe wspólne życie i żeby kiedyś jak już dzieci pójdą z domu założą swoje rodziny nie stwierdziły że nie mają wspólnych tematów:(:( bo żyli tylko dziećmi. Trzymam kciuki żeby żona zauważyła że życie umyka jej między palcami. Życze dużo miłości i wyrozumiałości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamnyJacek:((((
hej Docik10 film fajny, moze własnie go wybiorę, albo Bonda, jeszcze nie wiem, napisze jakoś po weekendzie jak było, teściowa już namówiła moją żonę i powiedziała ze nie będzie od niej odbierać tel i że nie ma się tym denerwować bo to nie oznacza że coś się stało małej tylko że własnie wszystko jest ok. Zobaczymy jak to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dajcie Jackowi spokój. Co wy tak najeżdżacie. Ile osób się pogubiło w związku nie wie czego chce. Ja też tak mam. 12 lat jestem z kimś kto nie wie czego chce. Nie potrafi być partnerem. Zachowuje się jak nastolatek który musi być królewiczem. Takich kopnąć porządnie w dupe. Ani seksu bo chyba się za dobrze zaspokoił dawno. Tablet w ręce i nic go nie obchodzi. Zaczęłam myśleć że ogranicze obowiązki. Niech facet gotuje robi zakupy. Korona nie spadnie. Kobietom tak samo. To że wasze matki wam wmawiaja ze trzeba bogatego frajera zdobyć. To gdzie jest wasz honor. Matki was tak uczą. Mogły iść do pracy. Wychowują na modliszki. Szukać bogatego. Same niech idą do pracy zarobić. Na was ojcowie zarabiali pieprzone księżniczki. Myślę że faceci niech będą czujni trzeba wiedzieć czy ona jest warta zachodu na całe życie. Czy ona was kocha. Ja nie kocham męża. Wzięłam ślub z rozsądku bo wiedziałam że nikogo nie pokocham bez wzajemności. Teraz wiem że nie warto brać ślub z rozsądku że nie było wyjścia. Nie warto faceta cały czas i całe życie wodzić za nos ślepo naiwnego. Jacek na pewno miał nadzieję że żona będzie inną osobą. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×