Mam już dosyć bezrobocia ! Czy mam szanse zostać księdzem ?

Chciałbym na wstępnie napisać ,że mam 23 lat i obroniłem licencjata w tym roku ale powiem szczerze,że nie mogę znaleźć konkretnej dobrze płatnej roboty w tym kraju. Wpadłem na pomysł żeby zostać ksiedzem Ale tutaj mam pytanie, czy mam jakieś szanse? Musiałbym uczęszczać do seminarium po studiach do jeśli tak to normalnie czy krócej? Tam się żyje w zamknięciu i to lipa jest trochę. Dodam,że moja dziewczyna nie miała by z tym problemów i tak oboje jesteśmy niewierzący i nie chcemy brać ślubu kościelnego. Tylko jak wtedy z robotą? Przydzielą mnie byle gdzie ale co z mieszkaniem? Musze tam na jakiejś plebanii? Mogę se sam mieszkanie wynająć? Jeśli tak to dopłacaliby mi za to? Mam jakiś wybór co do miejsca gdzie mają mnie wysłać? Np. nad morze Interesują mnie wszelkie szczegóły włącznie z zarobkami(wiem,że na wsi inaczej a w mieście inaczej ale mógłbym np. poprosić o przydział gdzies?). I czy ktoś się orientuje jak to wygląda z siłką w seminarium itp. I czy można sobie na luzie wyjść żeby się np. z dziewczyną na szybki ustawić bo se tam na ręcznym nie wytrzymam przecież. I ogólnie mogą mnie jak już zostanę nim po tych egzaminach i innych bzdetach wywalić z roboty albo odciąć od finansów czy nie bardzo? Wszystkie szczegóły mnie interesują oraz porady jak i gdzie się zakręcić żeby robic dobrą kase Jest jakaś opcja żeby np. bez siedzenia w seminarium tylko se egzaminy zaliczyć? Pozdrawiam.