Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Darko_78...

Przerażajacą prawdę poznaję tutaj czytajac o istocie pociągu miedzy kobietami i

Polecane posty

Gość Darko_78...
sory cios dzieje sie mi z netem i sie powtarzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
a czy Twoja była żona nie miała ojca alkoholika czy jakichs tego typu problemów w dzieciństwie ? To może wiele tłumaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
wiercidełko - ze wszystkim sie zgadzam co piszesz - ja faktycznie pzrejaskrawiłem trochę w tej moijej wypowiedzi. Ale by takim być jak piszsz potzreba czasu i doswiadzczenia - czyli tak naprawdę świadomie wchodziłbym w relacje zwalszcz z tego rodzaju kobietami jak moja zona majac co tak ok 30 lat, a ja miałem 19 - młody i głupi - moze nie głupi, ale niedoswiadzczony z kobiecą psychiką napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
wiercidełko - ze wszystkim sie zgadzam co piszesz - ja faktycznie pzrejaskrawiłem trochę w tej moijej wypowiedzi. Ale by takim być jak piszsz potzreba czasu i doswiadzczenia - czyli tak naprawdę świadomie wchodziłbym w relacje zwalszcz z tego rodzaju kobietami jak moja zona majac co tak ok 30 lat, a ja miałem 19 - młody i głupi - moze nie głupi, ale niedoswiadzczony z kobiecą psychiką napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
w mojej dalszej rodzinie był taki przypadek że facet niby dał się zdominować kobiecie, sprzątał, gotował, oddawał kasę itp. i po paru latach zwiał do Anglii z jakąś laską tak że działa to też w obie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
Moja żona miała trudne dzieciństwo nie pozreczę, - ojca pnatoflarza, a matkę despotkę - i zdję sobie z tego doskonale sprawę jak to na nią wpłyneło. Wogóle tak naprawdę nasz charakter i posztrzeganie swiata - satysfakcję ze swojej osoby - wynosi sie z domu i kształtuje w dzieciństwie - późnej czyni sie co najwyzej niewielkie korekcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
kamil1979jgora - a tak z ciekawości co ty tu robisz pomagasz innym, zaspokajsz swoją ciekawość czy tez masz cos na duszy ;-)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
chcę się trochę przeciwstawić tej nagonce na prawiczków. Z jednej strony do pewnego stopnia rozumiem kobiety nienawidzące prawiczków ponieważ zmniejsza im się w ten sposób krąg adoratorów, a w naszej kulturze kobiecie nie wypada inicjować znajomości z mężczyzną, natomiast uważam że wielu prawiczków to jednak wartościowi ludzie na niwie zawodowej i nie tylko więc nie ma powodu żeby ich tak wyzywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
na pewno też niektóre kobiety nie lubią patologicznej zazdrości. Miałem kiedyś znajomego który włamywał się na skrzynkę swojej dziewczyny, na fb nk i tak dalej i skończyło się tym że kopnęła go w część ciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
Wiesz ja do prawiczków czy dziwic tez nic nie mam - niektórzu=y mówią że to w styd. Ja siepyam jaki wstyd, każdy ma wolną wolę i w życiu moze robić tak jak uważa i co komu do tego. Że wiekszość uwaza inaczej - a co to zmienia. Odnieśmy to choćby do naukowców - jest ich garstka w stosunku do wiekszosci - a czyz nie są mądzrejsi. Ale z drugiej strony - na moim przykałdzie - mogę stwierdzic, że mozna się naciąć. Ja moję żonę tez ceniłem za to że taki długi czas mogła sie powstrzymać - ale widzisz teraz wyglada to zgoła inaczej - nie sztuką się powstrzymywać, jak sie kogos nie porząda naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
być może jest DDA, może jej ojciec topił smutki w alkoholu przytłoczony despotyzmem matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
Kto to jest facet p**a. W tradycyjnym rozumieniu taki co nie bije, nie bije i nie wrzeszczy. A moim zdaniem facet p**a to właśnie taki co pod pozorem siły skrywa swoje kompleksy. NIe sztuka uderzyć żonę która waży 50 kg, wyskocz do Adamka czy Kliczki jak jesteś taki mocny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
Kamil - a fakt, żona wspominaął m ize jej ojciec majał jakiś czas incyden z alkocholem. Ale znam koleżnkę, której ojciec jest alkocholikiem i świetnie uóżyła sobie życie z mężczyzną, sa szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
co wogóle oznacza ten skrót DDA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
oczywiśćie nie każda kobieta wywodząca się z rodziny gdzie był alkohol ma problemy w życiu dorosłym, niemniej jednak syndrom DDA się zdarza. Dlatego spróbuj jakoś zrozumieć żonę pod tym kątem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do konca prawda....
darko nie do konca masz racje, ja swojego faceta bardzo kocham ale tez go szanuje i dlatego seksu nie uprawiamy, moze keidys ale znamy sie juz kilka lat i zyjemy bez tego, nasz związek jest wlasnie taki romantyczny bardzo. on ma takie same poglądy jak ja, nie chce zniszczyc naszej milosci prymitywnym pieprzeniem. wiec są jeszcze takie romantyczne związki ale malo ich. a nad popedem wcale tak trudno nie ejst zapanowac, zwlaszcza jak ktos zawsze sie szanowal, bo jak ktos wczesniej sie puszczal to chyba jest trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiercidełko
Najbardziej pocieszającym faktem jest, że nie ma tej "jedynej". W wielu kobietach mężczyzna może odnaleść to czego potrzebuje, kobiety nie są niezastąpione - to tylko pewne społeczne konwencje, uformowane na korzyść kobiet, każą mężczyźnie w ten sposób myśleć. Przy naszej "jedynej prawdziwej" miłości inna kobieta może okazać się aniołem, który lepiej zaspokoi nasz potrzeby. To co nie pozwala nam się tak szybko "wyleczyć" z tej "wielkiej miłości" i podążyć za inną to ilość czasu, pieniędzy, osobistego zaaangażowania, wytworzenia pewnej sytuacji społecznej, w którą zaangażowne jest otocznie (np. wszyscy znajomi i rodzina wiedzą, że jesteśmy parą, zapraszali nas na imprezy, obiady, odwiedziny) czyli cały ten materialny i emocjonalny ladunek zainwestowany w pewien układ. To daje nam wrażenie, że nie można temu co powstawało przez lata o tak pozwoliśc przestać istnieć i nie pozwala odżyć, bo jesteśmy przygnieceni tym balastem różnych społecznych i osobistych oczekiwań, które się nie spełniły i już się zapewne nie spełnią. Jedni potrafią to zrzucić i pobiec swobodnie dalej, a inni ledwo się czołgają, bo żal im dupe ściska jeśli będą musieli to zostawić i ich wieloletnia inwestycja okaże się nadaremna. W takich sytuacjach nie należy oglądać się na innych i na bagaż emocjonalny, ale należy patrzeć w przyszłość przez pryzmat osobistych doświadczeń. Porażki są wpisane w życie i tylko porażki, pozwalają zebrać doświadczenie, które posłuży do osiągnięcia celu dającego nam spełnienie Dlatego zawsz doradzam mężczyznom - należy poznawać wiele kobiet i nabrać doświadczenia po to, aby móc sprecyzować swoje oczekiwania i potrafić wychwicić osoby, które te oczekiwania spełnią i będą się również z nami czuły dobrze. Dotyczy to szczególnie prawiczków, kótrzy po kilku minutach rozmowy z kobietą od razu mają w głowie uółożone 40 lat życia z nią. Dotyczy to ludzi, którzy wyszli za mąż z pierwszą, drugą kobietę w swoim życiu i okazało się po latach kilku, czy kilkunastu, że to byli "niezgrani". W latach 30, 40 przy odrobinie pracy nad sobą dalej można poznawać młode kobiety, tak w granicach 25 - 30. Mężczyzna, aby mieć powodzenie u kobiet musi całe życie aktualizować się czyli cały czas pracować nad sobą, zdobywać nowe doświadczenia, stawiać sobie nowe cele. To co kobiety pociąga w mężczyznach to ciągłe zmiany, chcęć stawiania sobie celów i dążenie do nich oraz niezależność, nawet kiedy mężczyzna jest w związku, choć może wydawać się to dla wielu mężczyzn nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiercidelko
najpierw odnajdź slownik ortograficzny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
daj spokój piszmy merytorycznie. Ja akurat jestem żonaty z tą jedyną i nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiercidełko
"najpierw odnajdź slownik ortograficzny " Ja przynajmniej popełniłem błędy przekazując jakąś treść i nie trolluję. Piszę bezwzrokowo i nie mam czasu redagować paru postów, które napiszę od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiercidełko
"darko nie do konca masz racje, ja swojego faceta bardzo kocham ale tez go szanuje i dlatego seksu nie uprawiamy, moze keidys ale znamy sie juz kilka lat i zyjemy bez tego, nasz związek jest wlasnie taki romantyczny bardzo. on ma takie same poglądy jak ja, nie chce zniszczyc naszej milosci prymitywnym pieprzeniem" To nie jest miłość, egoistycznie zaspokajasz z nim swoje emocjonalne potrzeby. Zdaj sobie sprawę, że ten facet po prostu nie pociąga Cię seksualnie, bo inaczej już dawno byście się bzykali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
Ja osobiście uważam że jeżeli facet jest z kobietą parę lat, ma dzieci itp. to nie powinien tego przekreślać pod wpływem jednego impulsu erotycznego od innej kobiety. To jest moim zdaniem oznaka słabości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do konca prawda....
no i wlasnie pokazales jakim jestes debilem, bo moj chlopak bardzo mnie pociąga ale jest takie cos jak szacunek do ukochanej osoby ale co taki pustak jak ty moze o tym wiedziec? zreszta bardziej mnie ciekawi co autor napisze i na jego posta czekam. to tak zeby nie myslal, ze wszystkie kobiety są takie jak je opisal w pierwszym poscie, bo nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do konca prawda....
pewnie forum sie wiesza autorowi, w kazdym razie naprawde nie mysl tak o kobietach bo nie kazda jest taka. moj chlopak bardzo mnie pociąga, ja jego tez ale szanujemy sie i nie robimy tego, nasz związek jest romantyczny i to jest piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
Dokładnie ja też doświadczyłem na własnej skórze że można spotkać kobietę na którą nie trzeba krzyczeć żeby kochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
Ale jestem wkurzony 2 razy napisęlm długi wpis i 2 razy mi go "zjadło" ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darko_78...
chciałem powiedzieć że ja tez długo cekałem na sex bo siedem lat, póki się nie pobraliśmy i w mojej subiektywnej opini - io z wiercidelkiem sie zgadzam. Miełem niezłe powodzenie, i okazję poznac nie jedna dziewczynę, ale ja oczywiście szlachetny, zaraz myśałem sobie jak źle by sioe poczuła moja dziewczyna dowiadujac sie o tym i zawsze rezygnowałem z takich okazji. A mogłem poznac kobietę która prawdziwie by mnie pokochała. Z drugiej strony, czemu nie cieszyć sie sexem, pieknę naszych ciał, emocji, psychika póki jesteśmy młodzi. a nie atak jak ja poswiecięłkm jej najleosze, młode, pełne energi lata, po to by sie dowiedziec po 14 latch, że to wszytko nie miao sensu od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mike_podrywacz
Sama prawda Darko_78... jestem trochę młodszy, ale dość często zmieniam kobiety, ponoć mam opinię psa na baby/podrywacza, mam sporo adoratorek czy lasek chętnych na sex... od dawna mnie zastanawia czemu im imponuje to że jak je olewam zachowuję się powiedźmy w sposób zdecydowany i ostry to same mi się pchają... kiedyś byłem miły uprzejmy na wszystko pozwalałem i co takie zachowanie nic nie daje, wręcz szkodzi. Wiem jedno trzeba być ostrym facetem inaczej nie ma szans na dobry związek, a te które wyglądają na grzeczne i ułożone trzeba ostro rżnąć że aż iskry idą. 7 lat na sex czekałeś o w morde... ja czekam na to hmm... nie będę kłamał z reguły na pierwszym spotkaniu jest sex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×