Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość crooowwwww

Zabity przez związki czy życie ma dalej sens ?

Polecane posty

Gość crooowwwww

No to tak nie piszę tutaj żeby się wyżalić ale może ktoś bardziej doświadczony powie mi jak się ustawić w życiu żeby już więcej nie cierpieć.Mam 26 lat, w liceum miałem dwa nic nie znaczące związki gówniarskie ale się zaangażowałem i zostałem wykorzystany i później mocno to przeżyłem.Po skończeniu szkoły przez rok nie myślałem o dziewczynach i zajmowałem się sobą ale w wieku 19 lat poznałem wtedy pewną dziewczynę i związaliśmy się praktycznie na 5 lat.Mieszkaliśmy z sobą, poważne plany, to była taka największa miłość mojego życia.Zaczęło się sypać później rozstania powroty aż na stałe się rozstaliśmy.Miałem spore załamanie nerwowe przez to i i utrzymywało się to przez około rok, w tym czasie poznałem dziewczynę która się mną tylko zabawiła przez trzy miesiące i pokazała faka.Od tej pory powiedziałem że już nigdy żadna dziewczyna mnie nie zniszczy bo zwyczajnie będę żył sam i nikt nie będzie miał wglądu do mojego życia.Żyłem tak ponad rok czasu aż poznałem zupełnie przypadkowo pewną dziewczynę.Z początku traktowałem ją sceptycznie ale ona mocno się starała żeby ze mną być, walczyła o mnie, robiła różne niespodzianki i to trwało pół roku.Myślałem że skoro tak to faktycznie jej zależy i postanowiłem dać sobie szansę ale wcześniej powiedziałem jej co i jak żeby wiedziała że byłem bardzo mocno już zraniony i jeśli przejdę z nią przez to samo piekło to zwyczajnie już stracę wiarę w życie i w siebie.Powiedziała że to rozumie, że nigdy mnie nie skrzywdzi bo się zakochała i chce żebyśmy byli szczęśliwi.No i żyliśmy sobie szczęśliwie było naprawdę cudownie, dużo czułości, dużo seksu, wspólne spacery, zakupy, swego czasu nawet troszkę u mnie pomieszkiwała.Pewnego dnia zupełnie normalnie ona sprawdzała u mnie pocztę na komputerze i poszła do ubikacji powiedziała mi że mam jej linka aktywować z poczty i zaraz wróci a tam przyszła jakaś wiadomość od kolesia z buziakami, no nie powiem odczytałem ją i byłem w szoku.Okazało się że to był jej były chłopak i ona z nim flirtowała cały wcześniejsze pół roku :( mało tego kokietowała go i robiła nawet wyrzuty sumienia że "za mało pisze" i zdecydowanie za mało się widują.Nie powiem jak się w tamtym momencie poczułem i co się działo w środku mojej głowy ale nie chcę do tego wracać bo przez takie coś mam nawroty depresji.Nic jej o tym nie powiedziałem tylko całą noc przesiedziałem z załamaną twarzą a ona ciągle wypytywała co mi jest czy zmęczony jestem bla bla bla.Następnego dnia odwiozłem ją do domu a później napisałem smsa o co chodzi i dostałem od niej odpowiedź Że mnie przeprasza i wie że zawaliła ale kocha mnie.Odpisałem jej tylko żeby poszła do diabła i dała mi święty spokój..Dzisiaj jestem samotny od czterech lat, brakuje mi dziewczyny ale nie mam odwagi nie mam zwyczajnie odwagi, mam dość życia i nie rozumiem dlaczego człowiek dba, kocha, stara się i zostaje tylko zwyczajną zabawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
nie zabiły cię zwiazki tylko popełniane w nich błedy nie uczysz sie na własnych błedach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
nie zabiły cię zwiazki tylko popełniane w nich błedy nie uczysz sie na własnych błedach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszy do góry
nie zabiły cię zwiazki tylko popełniane w nich błedy nie uczysz sie na własnych błedach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieeekniee
normalnie zwłaszcza ta ostatnia... Tak Cię kochała że jak kazłęś jej isć w diabły to posłuchała i se znalazła kolejnego frajera pewnie? Bo jakoś nie opisujesz żeby walczyła, probowała naprawić co spier*liła. Taak, popełniasz błędy... Lączysz sie z babami ktore sie Tobą bawią, i sie angażujesz całym sobą. A dla nich to tylko sport.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×