Jak mieszka się w Poznaniu?

Hej, mam takie pytanko. Otóż dostałam propozycję przeprowadzki do Poznania, aktualnie mieszkam na Pomorzu. Może ktoś z was mieszka w Poznaniu i chętnie podzieli się wrażeniami jak tam się żyje, czy życie jest drogie, jacy są Poznaniacy? Za wszystkie informacje z góry dziękuję;-)

poznaniacy są... specyficzni. Mieszkam na Mazurach i po przyjeździe do Poznania uderzyło mnie to, że na większość z nich nie mogłem liczyć. I zawsze odpowiedź "nie wiem", "nie mam".

poznaniacy to w wiekszości wynalazcy... wynaleźli drut aluminiowy :P

W Poznaniu ładne jest tylko centrum, reszta to blolowiska jakich pełno wszędzie. Plus - mniejsze miasto niż Warszawa, więc szybciej można dostać się na drugi koniec. Dużo klubów, centrów handlowych itp. więc nie można się nudzić.

Mieszkalam pół roku w pozaniu z ziomkami z poznania super miasto i fajni ludzie:D fajnie gadają. zrobili my wrocili my itd haha

fakt, że wynaleźli drut aluminiowy na pewno będzie mi niezbędny do życia;-) Ja w Poznaniu byłam tylko raz przejazdem, starówka jest piękna... ale to nie świadczy o tym, żeby się tam przeprowadzać od razu:P kurcze no...skończyłam studia, nic mnie tu nie trzyma, nie wiem tylko czy mam tyle odwagi, żeby rzucić się na głęboką wodę 350 km od rodziny... bo w Poznaniu nie mam żadnych znajomych.

Ogólnie miasto sexu i rozrywki:D prace łatwo znaleźc.

mieszkam od urodzenia (25 lat), miasto jak miasto.. chamstwo jest wszędzie ;)

próbuj, zawsze możesz wrócić do domu

żeby nie było nieporozumień - drut aluminiowy wynalazł się sam, jak rzucono aluminiowa złotówke miedzy dwóch poznaniaków powodzenia bedzie ci potrzebne ;)

grrrom mieszkałam 24 lata w Poznaniu i nie uważam byśmy nadużywali słowa 'nie wiem" :o

no słyszałam, że specyficznie mówią. Duże miasto, a takie swojskie... co jest w sumie fajne... a nie przykładowo jak w Sopocie... miasto seksu i biznesu;-)

Nadużywamy słowa "tej' i mamy swoją gwarę, która nie każdy się posługuje na co dzień :) Jednak odkąd mieszkam na Dolnym Śląsku słyszę, że i ja tą gwara mówię :D

wezmę to pod uwagę, dziękuję ślicznie:)

Poza tym pewnie miasto jak miasto. Patrząc na Wrocław w Poznaniu jest mniej remontów ulic :P

jak już zamieszkasz w Poznaniu to wiedz, że drzwi się zaklucza a obkład to rozmaite wędliny które kładziesz na kanapkę

ja na Twoim miejscu bym się nie bała przeprowadzki, bo to może wyjść na dobre ja np. od niedawna mieszkam w Szczecinie i zachwyca mnie to miasto... najbardziej się cieszę z osiedla Małe Błonia, na którym mieszkam, bo mam wysoki komfort (nowe budownictwo) i dosyć blisko do centrum... ja akurat dostałam propozycję świetnej pracy. też dużo zalezy od motywacji ;)

O zakluczaniu drzwi słyszałam...ale obkład na kanapkę brzmi dziwnie. czyli kanapka z serem nie ma obkładu?:)

deesceentraadaa skibkę Wiśnia kanapka z serem ma obkład, tym obkładem jest ser :D

Tak, tak - skibkę. Już nie chciałam utrudniać :D Właściwie mało precyzyjnie się wyraziłam, obkładem jest wszystko co kładziemy na chleb.

Co to jest skibka? Widzę, że w Poznaniu wiele jest takich tekstów... ja słyszałam o słynnych pyrach i plackach;-)

Skibka chleba czyli taka kanapka bez obkładu :D Jak pokroisz chleb to taki kawałek to skibka :) Placek mówi się na ciasto. Pyry to oczywiście ziemniaki ;) Tytka to papierowa torebka, taka jaką jeszcze czasami dostaje się w sklepie, np ciastka tam pakują czy cukierki. Ryczka to taki jakby taboret mały.

A w poznaniu psy haftują ,nie szczekają haha

moj brat tam mieszka ze swoja rodzina, ma swoj klimat i gware :p zwlaszcza centrum i starowka jest piekna, duzo klubow i galerii handlowych

Mieszkam tu od dwóch miesięcy, jak słyszę "tej" albo "wiara" to mi się rzygać chce:P Ogólnie zależy, ja po liceum pracy nie mogłam znaleźć długo. Tzn odpowiedniej, bo byle gówno to było :D Może po studiach z jakimś doświadczeniem będzie łatwiej.

w Poznaniu najgorzej jest z praca, tzn jest pełno, ale dla studentów. A tak, to nie ma nic. No i t dla studentów to tez za grosze, kupa ludzi tu zatrudnia jak najtaniej, np. opiekunka do dziecka obecnie to ok. 700-800 zł wypłaty, a i tak na kazda oferte jest 100-2000 chętnych, od roku szukam czegokolwiek i dorobiłam 80 zł...

tobie sie rzygac chce, a dla nas to cos naturalnego :D

to obkład jest typowo poznańskim słowem??? Jeezu... :( ja kiedyś spytalam na forum co zrobic, bo mi dziecko strasznie churchla, i nikt nie zrozumiał.. :p Jeszcze ludzie nie wiedza co to kawiorka...

ja wiem, rozumiem, bo zamiast waszego tej mówię na początku zdania do prawie każdego "Ty" ale nie tak często jak poznaniacy TEJ.:D A pracuje w sklepie, więc tak naprawdę non stop to słyszę od klientów :D

kawiorka czy kawiorek?